WIADOMOŚCI

Oficjalnie: Orlen i Kubica zostają z Alfą Romeo na sezon 2022
Oficjalnie: Orlen i Kubica zostają z Alfą Romeo na sezon 2022
Środowego poranka PKN Orlen potwierdził, że pozostanie sponsorem tytularnym ekipy z Hinwil także w sezonie 2022.
baner_rbr_v3.jpg

Orlen i Alfa Romeo rozpoczęły swoją współpracę w 2020 roku, kiedy Robert Kubica został kierowcą rezerwowym zespołu. Od tamtej pory relacja obu podmiotów mocno się zacieśniła, a polski koncern zyskał ogromną platformę marketingową za sprawą sponsoringu tytularnego.

Dzięki temu krakowianina wciąż możemy oglądać w pojedynczych treningach, a w tym sezonie wystąpił nawet w dwóch wyścigach F1, w których zastąpił Kimiego Raikkonena. Oprócz tego Kubica odpowiada również za prace rozwojowe i testowe.

Dzisiaj potwierdzono kolejny rozdział tej współpracy, który będzie trwał w sezonie 2022. Orlen nadal będzie sponsorem tytularnym szwajcarskiego zespołu, a Kubica kierowcą rezerwowym i testowym. 36-latek swoje obowiązki będzie łączył z wyścigami długodystansowymi.

"Alfa Romeo będzie kontynuować jedną z najbardziej wyróżniających się relacji w świecie F1. A to dlatego, że zespół i Orlen po raz trzeci z rzędu przedłużyli swoją współpracę", czytamy w komunikacie stajni z Hinwil.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

49 KOMENTARZY
avatar
Max_71

24.11.2021 18:44

0

Jakie to Polskie, coroczna awantura, która nic nie zmienia i nic nie wnosi. Na pewno jest tysiące innych wartych wsparcia inicjatyw przez Orlen. To taka sama awantura jaka ma miejsce w Płocku, ten kto pracuje na Orlenie cieszy się z istnienia tej firmy, reszta żyje w smrodzie i "chemii" w powietrzu. Ps. a co do cen paliw, to orlenowskie paliwa w wielu miejscach sprzedawane są poniżej 6zł ale nie na Orlenie;-)


avatar
konewko01

24.11.2021 18:45

0

Sami znawcy i wielcy biznesmeni udzielają się tutaj. Wróć, jednak nie.


avatar
CzerwonyByk

24.11.2021 20:20

0

@35 Jacko Demagogie to Ty tutaj tworzysz, swoim koronnym zarzutem, o wolnym tempie rebrandingu stacji w Niemczech. Musisz być wyjątkowym ignorantem, bo świadomie lub nieświadomie pomijasz fakt, że w te 2 lata Orlen dokonał całego co-brandingu wszystkich stacji w Niemczech, Czechach i Słowacji. Oznacza to, że logo Orlenu jest na wszystkich tych stacjach, na ich wielu elementach, takich jak dystrybutory czy boardy z cenami. Pełny rebranding zajmuje trochę czasu. Każdy, kto odwiedza stacje "Star" widzi na niej markę Orlen. Wyluzuj z tymi swoimi oczekiwaniami, bo nie wiesz o czym piszesz.


avatar
alfaholik166

24.11.2021 22:20

0

@13, @35 Oczywiście że jest Polska liga kartingowa z czego rzecz jasna niewielu sobie zdaje sprawę, co tylko pokazuje jak bardzo zmarginalizowany jest sport motorowy w Polsce i jaki jest jego odbiór w powszechnej świadomości. Jest nawet taki polskojęzyczny kanał telewizyjny (Motowizja), który poświęca małą część swojego czasu antenowego na przybliżenie zwykłemu kibicowi zagadnienia kartingu w Polsce. Śmiem jednak wątpić czy te raporty o polskim kartingu interesują chociaż 1 promil społeczeństwa. Sam fakt, że polski karting w ogóle istnieje i jakaś część młodzieży garnie się do tego rodzaju zabawy to na pewno w jakimś stopniu jest zasługą "efektu Kubicy". Ważniejsze jest jednak pytanie - kto może sobie pozwolić na uprawianie tej dyscypliny sportu i jacy rodzice będą lekką ręką i z nadzieją w sercu wykładać ciężkie pieniądze na rozwój kariery swojej latorośli? Żyjąc przy tym w przekonaniu że mają pod swoim dachem kogoś lepszego niż Kubica. Teraz sobie możecie jeden z drugim odpowiedzieć na pytanie jakie jest prawdopodobieństwo, że z tak zawężonej grupy zapaleńców uda się wyłowić jakiś "mega talent" który można w ciemno wysyłać na podbój Europy i jeszcze dalej. Z pewnością są na forum osoby które pamiętają jakie zamieszanie wywoływał młody Kubica swoim pojawianiem się w kolejnych seriach wyścigowych kiedy już media zaczęły zauważać jego występy, Tempo w jakim uczył się właściwych zachowań w połączeniu z naturalną umiejętnością jazdy na granicy sprawiły że imponował nawet takim szychom jak Briatore. Jeżeli dzisiaj nikt nie pyta o polskich juniorów to można sobie samemu odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak jest.


avatar
Vendeur

25.11.2021 02:28

0

@38. CzerwonyByk " Jeżeli duży udziałowiec dostaje dywidendę, to bardzo fajnie, ale nie jest to główny czynnik warunkujący jego chęć posiadania akcji w danej firmie. Takim czynnikiem jest wartości firmy, bo to ten czynnik bezpośrednio warunkuje ilość pieniędzy, jaki owy udziałowiec może otrzymać za posiadane akcje." To akurat nie do końca prawda. Wartość firmy nie ma zbytnio przełożenia na wartość jej akcji, w rozumieniu pieniędzy. Duży udziałowiec może zarobić znaczne pieniądze zarówno na dużych i wartościowych spółkach, jak i na tych mniejszych. Nie ma to większego znaczenia. Znaczenie ma wyczucie czasu, umiejętność spekulacji, zachowań etc. etc. Dla dużego udziałowca nie liczy się to, ile może otrzymać za akcje. Liczy się to, czy może na nich zarobić. A to jednak spora różnica... Dla przykładu z życia podczas pandemii - duży udziałowiec kupuje akcje PKN Orlen w marcu 2020 roku, dajmy na to za 10-100mln. Duża spółka, duża wartość. Sprzedaje je na jesieni, po roku, po dwóch. W zasadzie nie istotne kiedy... Albo kupuje akcje firmy Mercator. Znacznie mniejszej. Sprzedaje je jesienią z zyskiem 7000 %... I teraz zastanów się, w którym przypadku ten udziałowiec byłby bardziej zadowolony... ;)


avatar
Jacko

25.11.2021 05:44

0

@39. alfaholik166 No i dokładnie opisałeś dlaczego właśnie państwo, państwowe firmy i prywatni sponsorzy powinni zacząć wspierać ten sport od samego dołu.


avatar
CzerwonyByk

25.11.2021 08:41

0

@40. Vendeur Masz dużo racji w tym, o czym piszesz, tylko, że sedno twojego wywodu dotyczy spekulantów, a ja we wcześniejszym poście miałem na myśli inwestorów, a to trochę odrębne pojęcia. Inwestycja jest rozłożona na długi okres i ukierunkowana na czerpanie korzyści ze "strumienia dochodów". Jedną z takich korzyści jest np. dywidenda, przy czym, tak, jak wcześniej pisałem, nie jest to warunek konieczny dla inwestora, żeby trzymać akcje danej spółki. Dla kogoś, kto inwestuje swój kapitał w akcje firmy na długi okres czasu, jest istotne, aby ta firma sukcesywnie powiększała swoją wartość i uzyskiwała zysk. Inwestorzy nie muszą się tak bardzo angażować, jak spekulanci. Nie obchodzi ich chwilowe wachnięcie kursu akcji, np. spowodowane śmiercią prezesa, czy gorszymi wynikami kwartalnymi. Inwestorzy bardzo często mają swoich reprezentantów w radach nadzorczych, a spekulanci już nie. Spekulanci muszą trzymać cały czas rękę na pulsie, bo są nastawieni na szybkie kupno akcji i szybką sprzedaż, co za tym idzie, szybki zysk. Fajnie, że chociaż Ty kolego umiesz napisać coś merytorycznego. Pozdrawiam.


avatar
Vendeur

25.11.2021 12:04

0

@42. CzerwonyByk Tylko, że te kwestie się nieco przeplatają... Ja na początku pandemii zainwestowałem wszystko, co miałem, nie został mi ani grosz, ani nawet praca, czyli stały dochód. Do tego jeszcze napożyczałem, aby zainwestować. I również okresowo nie były dla mnie aż tak istotne dywidendy (chociaż bardzo bym chciał, aby były, żeby mieć coś na życie...) ani krótkotrwałe wahania kursu (choć gdybym umiał spekulować i sprzedać na górce, odkupić taniej, to powiększyłbym w międzyczasie kapitał minimum 2 - krotnie na tych samych spółkach...). Może to nie jest jakiś bardzo długoterminowy angaż, ale wkrótce miną 2 lata. I właśnie, dla przykładu, miałem akcje PKN Orlen, sprzedałem dosyć szybko, inwestując w mniejszą spółkę (niestety nie w Mercator ani Biomed...). Ani trochę nie żałuję, bo aktywa zwiększyły wartość znacznie bardziej, niż gdybym pozostał przy pierwszym wyborze. Wartość samej spółki jest ważna, ale nie zawsze ma przełożenie na wartość akcji. Wartość akcji często wynika ze spekulacji inwestorów. Obecnie, a szczególnie niedawno, np. Tesla jest mocno przewartościowana, z kolei kurs Allegro poleciał na łeb, choć Amazon i Shopee wcale aż tak nie wpłynęły na zmianę preferencji kupujących. Tu raczej chodzi o to, że piszemy o dwóch różnych typach inwestorów. Ty o dużych, ale takich bardziej zżywających się z firmą. Ja z kolei o dużych, ale bardziej funduszach inwestycyjnych itp., które potrafią inwestować miliardy, nawet długoterminowo. A dyskusje tutaj to jedno wielkie szambo, piaskownica i bezmózgowie, dlatego rzadko już zabieram głos, bo po prostu nie ma to sensu. Nawet jakby życie poświęcić na tłumaczenie głupkowi, że jest głupkiem, to i tak nie przyniesie żadnego efektu :)


avatar
CzerwonyByk

25.11.2021 13:49

0

@Vendeur No właśnie pod kątem takiego inwestora odnosiły się moje posty, gdyż użytkownik @hubertusss, w jednym ze swoich wpisów bełkotał coś (bez obrazy, ale nie potrafię tego inaczej nazwać) o radzie nadzorczej i pytaniach do prezesa. A tylko naprawdę duzi udziałowcy mają swoich przedstawicieli w radach nadzorczych i większości przypadków oni całkowicie są nastawieni na rozrost spółki akcyjnej, systematycznym osiąganiu zysków i wzroście kursu akcji. Co do funduszy inwestycyjnych, to zgoda, ale nie zawsze tak jest. Jest cała masa funduszy, ktora opiera swoje funkcjonowanie na giełdach na mechanizmach krótkiej sprzedaży. To oznacza, że one praktycznie ciągle spekulują, wpływając na akcji i na tym przeważnie zyskują. Chociaż kilka miesięcy temu bardzo się ucieszyłem, jak użytkownicy portalu Reddit (i nie tylko oni), utarli nosa funduszowi hedgingowemu "Melvin Capital", który spekulował na akcjach firmy "GameStop". Fundusz ten, przez tą nauczkę, stracił 53% swojej wartości i musiał ratować się pożyczką w wysokości prawie 3 miliardów dolarów, żeby nie upaść. Coś pięknego. Co do inwestowania w Mercator, czy Biomed, to też było trochę spekulowaniem, bo, to są małe spółki, które zawdzięczały swój ogromny wzrost wyceny, pandemii i zapotrzebowaniu na środki medyczne. Realnie te spółki nie były tyle warte. Tak z ciekawości, jeżeli to nie jest dla Ciebie wielka tajemnica, to w jaką spółkę Ty zainwestowałeś? Co do twoich słów o "tłumaczeniu głupkom", to nie wypada mi nic innego zrobić, jak się po prostu z Tobą zgodzić. To trochę przykre, jak ktoś, kto nie ma zbytnio wiedzy w jakimś temacie, bierze i wykrzykuje, jakieś populsityczne hasła, lub ma jakieś dziwne oczekiwania. Narzekają, że ORLEN współpracuje z Kubicą, a nie młodzieżą ( co i tak nie jest do końca prawdą), bo nie rozumieją, że to jest biznes i taka współpraca z Robertem zwiększa sprzedaż detaliczną, a co za tym idzie, poprawia wyniki kwartalne w tym segmencie, co ma wpływ na kurs akcji. Nie rozumieją również, że rebranding, był poprzedzony co-brandingiem, zakończonym pełnym sukcesem. Nie mają pojęcia, że żeby zrobić rebranding stacji, to trzeba ją zamknąć (przynajmniej tak jest w NL) na co najmniej tydzień lub dwa, a to oznacza, że nie ma wtedy dochodów. Nie można zamknąć wszystkich stacji na raz, bo to odbije się na wynikach finansowych, a co za tym idzie kursie akcji. Zamiast podziękować, że człowiek chce ich w pewnych kwestiach uświadomić, to się rzucają i chełpią tym, że w jednym momencie popełniłem mało istotny w kontekście całości błąd.


avatar
Vendeur

25.11.2021 15:08

0

Ja akurat swój główny kapitał mam w CCC, kupowałem po 30, 50, 60. Więc zarobiony jestem, no ale ostatnio poleciał w dół, bo z racji rekordów naszej GPW, kapitał zagraniczny zaczął odpływać. :( Trzeba poczekać na jego powrót.


avatar
CzerwonyByk

25.11.2021 15:55

0

Ciekawy wybór. Co do odpływania kapitału zagranicznego na GPW, to niemały udział w tym ma również kolejne zamieszanie z przekształcaniem OFE. Niemniej, życzę koledze szybkiego powrotu zagranicznych inwestorów. Pozdrawiam.


avatar
seybr

25.11.2021 16:50

0

Tak sobie czytam posty. Kubica miał już swoje szanse. Orlen powinien postawić jasny warunek, albo fotel albo sorry. Lepiej niech zainwestują w inną serię gdzie miał by fotel. Kubica mógł by się sprawdzić w Formule E. Lub może postawią na młody talent z kartingów i przeznaczą ileś kasy na rozwój dzieciaka. Następnie pomóc jemu w F2 czy F3. Rośnie nam talent, ale bez kasy nie będzie F1. Kibicuje Robertowi, to świetny zawodnik, ale swoje ma za sobą. Spieprzył karierę, tyle w temacie.


avatar
zawist

26.11.2021 10:47

0

Co za wspaniali rodacy. Zawsze jest burza,gdy jest temat Kubicy.


avatar
gouter

26.11.2021 19:46

0

Durne te komentarze, jakby wszystko było już wiadomo. F1 nie takie rzeczy widziała, kapeć, kontakt na starcie, defekt. Max wykorzysta każdą nadarzającą się sytuację - jeżeli będą startować np razem z I linii, nie obędzie się bez walki, boję się tylko, żeby o tytule nie zadecydowali sędziowie, przez jakąś kontrowersyjną decyzję. Czuję, że coś się musi wydarzyć w którymś z w dwóch ostatnich wyścigów, Max nie byłyby sobą, gdyby nie wykorzystał nawet minimalnej szansy.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu