Yuki Tsunoda zakończył swoją niedzielną rywalizację pod Barceloną już na 6. okrążeniu. Po dokładnej analizie okazało się, że winowajcą tej sytuacji był silnik Hondy, w którym wystąpił problem z ciśnieniem paliwa. Z pewnością zaniepokojeni takim wydarzeniem mogą być kibice Red Bulla, ponieważ podobny kłopot może przytrafić się również ich kierowcom.

Młody Japończyk musiał wycofać się z wyścigu już po sześciu okrążeniach z powodu problemów z silnikiem Hondy. Początkowo AlphaTauri oraz japoński producent nie wiedzieli, co tak naprawdę zepsuło się w jednostce napędowej, aczkolwiek po szczegółowej analizie okazało się, że przyczyną problemu był spadek ciśnienia paliwa.

Taka informacja może być bardzo niepokojąca dla sympatyków Red Bulla oraz Maxa Verstappena, którzy także korzystają z japońskich jednostek. Wszystko za sprawą tego, że takowe problemy zdarzają się najczęściej "nagle" i oznaczają wycofanie się z rywalizacji:

"Mieliśmy problem z ciśnieniem paliwa, które nagle spadło. Oczywiście zbadamy przyczynę tego problemu i podejmiemy odpowiednie kroki w kwestii przygotowania samochodów AlphaTauri oraz Red Bulla", powiedział dyrektor techniczny Hondy, Toyoharu Tanabe w rozmowie z japońskim AS-Web.

"Kłopot pojawił się nagle. W silniku zabrakło benzyny i bolid po prostu się zatrzymał."

Gdy bolid oznaczony numer 22 zatrzymał się w "dziesiątce", Yuki Tsunoda zakomunikował przez radio, że jego koła się zablokowały. Tanabe wyjaśnił, iż jest to normalna sytuacja przy takiej awarii:

"Jeśli jednostka napędowa zatrzyma się w taki sposób, to wówczas koła również się blokują."