WIADOMOŚCI

Potwierdzone: McLaren ukarany
Potwierdzone: McLaren ukarany
Decyzją Światowej Rady Sportów Motorowych, zwołanej przez FIA, zespół McLaren został ukarany odebraniem punktów zdobytych w sezonie 2007. Dodatkowo na brytyjski zespół nałożono rekordową karę finansową w postaci grzywny wynoszącej 100 milionów dolarów. Dorobek punktowy kierowców pozostał bez zmian - zarówno Lewis Hamilton, jak i Fernando Alonso będą mogli walczyć o tytuł mistrzowski 2007.
baner_rbr_v3.jpg
Oprócz odebrania zdobyczy punktowej i kary finansowej bolid McLarena na sezon 2008 będzie musiał przejść dodatkową kontrolę techniczną i w grudniu 2007 roku FIA zadecyduje czy zostanie on dopuszczony do Mistrzostw Świata F1 w przyszłym sezonie.

W oficjalnym oświadczeniu FIA poinformowała również, że nowe dowody w sprawie afery szpiegowskiej, które niedawno zostały ujawnione, przedstawi w dniu jutrzejszym.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

269 KOMENTARZY
avatar
Marti

14.09.2007 01:39

0

Ciekawa jestem teraz jak długo potrwa małżeństwo McLaren'a i Mercedesa. Prawdopodobnie przygotowują już papiery do seperacji.


avatar
plus

14.09.2007 01:48

0

Każdy kto pisze że bolid McLarena jest nielegalny jest poprostu debilem, NIEUDOWODNIONO w najmiejszym stopniu wykorzystania dokumentów ferrari do budowy McLarena. Jaka to pociecha wygrać po dyskwalifikacji przeciwnika? FIA zawsze pomaga ferrari więc wynik był do przewidzenia.


avatar
Marti

14.09.2007 01:53

0

Dennis w swoim oświadczeniu twierdzi, że nic nie zostało wykorzystane. Poczekajmy jednak na oświadczenia FIA, które jutro zostanie wydane. Gdyby niczego nie wykorzystali, nie odjęto by im punktów i nie otrzymaliby tak sporej kary finansowej.


avatar
Marti

14.09.2007 01:58

0

McLaren otrzyma od administracji F1 pieniądze, jakie normalnie należałyby mu się za zdobyte punkty w tym sezonie (według Rona Dennisa jest to 50 milionów dolarów), tak więc po 1. przyznana grzywna w istocie nie będzie tak duża a po 2. nie rozumiem dlaczego otrzymają te pieniądze.


avatar
braind

14.09.2007 02:54

0

Sam fakt, ze konstruktor McLarena mial dokumentacje techniczna Ferrari i ja przeczytam jest juz powodem wg mnie do nalozenia takich kar jakie wlasnie otrzymal McLaren , bo kazdy szanowany sie konstruktor czytajacy jakakolwiek dokumentacje techniczna dochodzi do pewnych wnioskow, ktore moga byc bogatym zrodlem wiedzy do dalszego rozwoju mysli technicznej, ktora moze przynieś duze profity w dalszych konstrukcjach...i brak dowodow co do identycznej kopii pewnych rozwiazan z dokumentacja Ferrari w bolidach Mclarena nie byloby dla mnie jednoznaczne z niewinnością angielskiego zespolu, gdyz nie da sie sprawdzic o ile sie rozjasnilo w glowach inzynierom z McLarena, jedynie mozna spekulowac po wynikach, ze wiele...wiec twoje "NIEUDOWODNIONO", Panie -plus- jest dla mnie malo przekonywajace co do braku winy McLarena...ale do jednego Panie -plus- mnie Pan przekonal swoim komentarzem ze swoim "debilem" na czele, ze to nie dla Pana miejsce ta strona.


avatar
walerus

14.09.2007 09:32

0

zgadza się Marti.....kierowcy sobie dalej jadą na kradzionym - no nie fair w stosunku do innych kierowców - powinni ich odwołać do końca sezonu.... ciekawe co na to planowana umowa z Prodrive - ten nowy zespół będzie miał teraz ciężko znaleźć podwozie przed sezonem 2008...;-)


avatar
PiotrB__86

14.09.2007 09:36

0

Kara dla zwykłego smiertelnika wydaje sie ogromna bo to 270 milionów złotych albo ok 540 wypasionych S-klass mercedesa po 0,5miliona Ale sponsorzy Mclarena zarabiaja takie pieniadze w miasiac albo i szybciej. a to ze kierowcy pojada zenada.


avatar
PiotrB__86

14.09.2007 09:43

0

Fajnie wyglada klasyfikacja konstruktorów na oficjalnej stronie F1. pozycja 9=Mclaren czyli zostaje tam nan stałe:) lepszy spyker i sTR


avatar
kapselek

14.09.2007 10:29

0

Wtrącę trochę nie na temat, ale trochę humoru zawsze się przyda. Przed chwilą powiedzieli dowcip w radiu ZET. Czy wiecie co zrobią mechanicy BMW w trakcie następnego wyścigu? Dadzą Robertowi słonecznik żeby mu się nie nudziło w PIT Stopie.


avatar
Kazik

14.09.2007 12:12

0

Cała sprawa "winy i kary" jest dość przykra i rzuca cień na całą F1.Już tak bez wczorajszych emocji z tym faktem związanych obawiam się jeszcze innych konsekwencji tj.(zachowania sponsorów po całej aferze (znawcy F1 mówili o tym przed posiedzeniem Rady).Generalnie to oglądając dzisiejszą sesję poranną na torze Spa zdałem sobie sprawę,że nigdy mimo wszystko nie zdystansowałbym się od tego sportu (jak ktoś tam wspomniał) bo byłem.jestem i będę fanem F1. P.S.Ostatni tak mocny "strzał" w F1 następił w 1984 roku kiedy to zespół Tyrrell został zdyskwalifikowany za cały sezon (nienajgorszy) zarówno w klasyfikacji zespołowej jak i indywidualnej.......Karuzela F1 kręci się dalej.


avatar
barteks3

14.09.2007 12:14

0

kapselek: hahaha, dobre :)


avatar
gerber

14.09.2007 12:43

0

Ciężko coś skomentować, gdy trzeba przeczytać kupę postów (najczęściej na temat) żeby się odnieść do całości. Podsumowując McLaren najprawdopodobniej wystartuje w przyszłym sezonie ale będą mieli nr 21 i 22 (Kubica 4). Nie sądzę, żeby FIA nakładała jeszcze inne kary na zespół. Jeśli rozwiązania konstrukcyjne w McLarenie będą podobne do tych co stosuje Ferrari (musi to zostać udowodnione), wtedy może nie dopuszczą zespołu do wyścigów w przyszłym sezonie , czyli może być tak, że jak McLaren zmieni konstrukcje, będzie zajmował miejsca w połowie stawki. Pozdrawiam wszystkich "nieonetowców" :-).


avatar
Marti

14.09.2007 12:44

0

Kazik - to ja napisałam o zdystansowaniu się od tego sportu. Teraz myślę, ze napisałam tak pod wpływem emocji, gdyż ciężko odwrócić się od czegoś, co przez wiele lat jest moją największą pasją. Wizerunek F1 ucierpiał, jednak, tak jak piszesz, karuzela toczy się dalej. Mimo wszystko zagłosowałam w ankiecie, że nałożona kara jest niesprawiedliwa, ponieważ powinni zdyskwalifikować również kierowców. Wtedy byłaby sprawiedliwa. Bolidy McLaren'a nie powinny brać do końca roku udziału w wyścigach, niby nie otrzymają punktów, a jednak "blokują" dwa miejsca, czyli w zasadzie punkty należałyby się kierowcom, którzy przyjadą do mety na 9. i 10. pozycji.


avatar
Marti

14.09.2007 13:51

0

Czekam na oficjalne oświadczenia FIA w sprawie werdyktu. Nurtuje mnie też jedna kwestia: Ron Dennis oświadczył, że wszyscy jego kierowcy złożyli oświadczenie, jakoby żadne informacje z Ferrari nie zostały użyte w McLarenie, ale za to Max Mosley stwierdził, że nie ukarano kierowców, ponieważ dostarczyli oni dowodów w sprawie. Który z nich kłamie?


avatar
mignac71

14.09.2007 13:59

0

Dokładnie Marti ... też czekam na dalsze newsy. Coś dziwnie to wygląda... Na International Herald Tribune - Sport www.iht.com napisali nawet że jeśli sprawa przed włoskim sądem zakończy się negatywnie dla McLarena to nawet 8 osób z zarządu Teamu może skończyć w więzieniu... Sprawa ogólnie jest bardzo przykra dla całej tej dyscypliny. Już wcześniej mówiło się, że nie ma równej walki i decydują tylko maszyny, a teraz jeszcze podkradanie myśli technicznej dającej przewagę... szkoda....


avatar
grzechu1010

14.09.2007 14:40

0

Ludzie uspokoję wasze entuzjzmy. Dziś rano oglądałem w eurosporcie 2 oficjalny komunikat: McLaren będzie brał udział w wyścigach F1. Co prawda punkty w klasyfikacji konstruktorów straci, ale Alonso i Hamilton będą dalej jeździć. To wywołało u mnie wielki sprzeciw. przecież para maków nie powinna jeździć na bolidach zbudowanych na projekcie ferrari. Szok!!!!!!!!!


avatar
Marti

14.09.2007 14:49

0

grzechu1010 - nie chodzi o ten komunikat. FIA ma dzisiaj wyjaśnić, za co dokładnie i dlaczego w ten sposób ukarano McLaren'a oraz przedstawić nowe dowody dotyczące afery szpiegowskiej. Tego komunikatu jeszcze nie wydano.


avatar
MotoGP

14.09.2007 15:24

0

pamientajcie ze kierowcy McLaren-a som dardzo dobrzy i mogom jeszcze troche punktów narobic więc mogom zdobyc 3 miejsce konstróktorów


avatar
rsz

14.09.2007 15:42

0

Faktem jest iż dokumentacja innego zespołu nie powinna w ogóle znajdować się w domu inżyniera McLarena. Czyli tak czy siak kara się należy. Kolejną sprawą jest że twierdzenie Rona Denisa że ma najlepszych kierowców na świecie (stwierdzenie pasujące raczej do gwary podwórkowej a nie do świata F1) dobitnie potwierdza że oprócz zaprzeczania pan wszech-wiedzący Denis nie ma kompletnie pojęcia co dzieje się w zespole za jego plecami.


avatar
Marti

14.09.2007 16:53

0

MotoGP - przed kolejnym wpisem radzę skorzystać ze słownika ortograficznego języka polskiego. rsz - zgadzam się z Tobą jeśli chodzi o Dennisa - jest szefem zespołu, a szef jest odpowiedzialny za wszystko. W tym wypadku również poniósł odpowiedzialność za to, że jeden jego pracownik posiadał dane dotyczące Ferrari. Zrobiono coś nielegalnego za jego plecami (jak twierdzi). Jednak jako szef nie miał kontroli nad tą sytuacją.


avatar
Marti

14.09.2007 17:01

0

FIA wydała już oficjalne (14-stronicowe) oświadczenie w sprawie werdyktu. McLaren został ukarany za posiadanie tajnych informacji Ferrari. FIA oświadcza, że nie muszą udowodnić, czy zespół wykorzystał te informacje. Podkreśla również, że nie wierzy, że nie tylko Coughlan wiedział o tych informacjach. Uważają, że inni członkowie McLaren'a byli wtajemniczeni o wymianie tych informacji. Sądzę, ze gdyby zespół wykorzystał te dane i zostało by to udowodnione, to kara była by jeszcze bardziej drastyczna i na parę lat pożegnalibyśmy się z zespołem.


avatar
Marti

14.09.2007 17:02

0

* że tylko Coughlan


avatar
Kazik

14.09.2007 17:03

0

Treść pełnej decyzji FIA jest na autosport.com ale w związku z tym,że jest "bogata" w informacje to polecam ją tylko bardzo cierpliwym.Jakby nie było to (tak jak w poprzednim poście) obawiam się nieco o szersze konsekwencje tej " historii" (Vodafone,Mercedes).Czas pokaże.


avatar
Marti

14.09.2007 17:21

0

Jak myślicie, czy McLaren się odwoła? Ma taką możliwość...


avatar
Kazik

14.09.2007 17:27

0

Myślę,że tak-właśnie w obawie o bardzo poważne firmy,które do tej pory z nimi współpracowały.


avatar
Marti

14.09.2007 17:43

0

Oświadczyli, że jeśli się odwołają, to ogłoszą tę decyzję podczas tego weekendu. Zobaczymy. Znając determinizm Dennisa, to tak się stanie. W końcu ostatni tytuł, indywidualny, jak i konstruktorów, wygrali ostatnio w 1999 roku...


avatar
damianodj

14.09.2007 17:56

0

Mi sie to wszystko zaczyna nie podobac! Bo ukarali w klasyfikacji konstruktorow a niby ham i alo to czym jezdzili? spykerami? jezdzili bolidami zbudowanymi na podstawie dokumentacji ferrari czyli niezgdonie z regulaminem fia. czyli z tego wynika ze Mclaren jest winny ale nie jest :/ Wszystko w strone komerchy zmierza nawet f1...


avatar
mignac71

14.09.2007 17:57

0

Moim zdaniem samo posiadanie tych dokumentów przez jednego z pracowników teamu nie świadczy że zostały wykorzystane i że dzięki nim zdobyli punkty. Jeśli tak to powinni tylko ukarać tego człowieka na zasadach prawa ogólnego (czy to gospodarczego czy cywilnego) za posiadanie wykradzionych dokumentów. Zdarzają się sytuacje, że pracownik planujący odejście z firmy zbiera różne materiały w różnym celu. A jest potwierdzony fakt że inżynier McLarena chciał przejść do Toyoty lub Hondy.... czy jeśli tak było, to jest uczciwe karać cały team za bezprawne działanie jednego gościa. FIA robi co może by wygrało Ferrari, a jednocześnie by nie pozbawić F1 złudnej rywalizacji. Bo gdyby jakiekolwiek fakty o wykorzystaniu tych danych się potwierdziły w dowodach to cały zespół powinen być wykluczony na 2 lata conajmniej, a zarząd pozwany sądownie skończyć w więzieniu za szpiegostwo gospodarcze...


avatar
Kazik

14.09.2007 17:58

0

To Marti akurat ma mniejsze znaczenie kiedy oni ostatnio zdobyli Puchar Konstruktorów F1.Dennis musi się teraz bać generalnie o przyszłość teamu.Jeżeli główni sponsorzy i firmy współpracujące z Mc Larenem " odwrócą się" po aferze to ten zespół długo nie będzie taki sam.


avatar
kifock

14.09.2007 18:18

0

"nikt też nie poruszył wątku, że skoro te same plany miało ferrari to dlaczego te dwa teamy nie są w identycznej sytuacji" nie byli w identycznej sytuacji bo stratedzy mclrn wiedzieli o strategi która zostła opracowana dla kierowców ferrari. chociaż ostatnio raikkonen dał plame maxxx


avatar
mignac71

14.09.2007 18:27

0

Panowie,.... czytam pełne uzasadnienie wyroku FIA na stronach autosport.com i dochodze do wniosku że ich bardzo delikatnie potraktowali... de la Rosa i Alonso powinni zostać zdyskwalifikowani na całe dwa sezony za coś takiego. Wiedzieli bardzo dużo i starali się to wykorzystać. Tylko dlatego że sami przyznali się do posiadania tej wiedzy nie zostali ukarani przez FIA. Jednym słowem FIA zamiast zdobyć dowody niezależnie i wszystkich właściwie ukarać, to otworzyła furtkę kierowcom McLarena i ci z niej chętnie skorzystali... wystarczyło by spece od komputerów wydobyli by w drodze śledztwa te emaile Alonso i de al Rosy i wszyscy byli by poza F1... skubańcy wiedzieli prawie o wszystkim co robi Ferrari, nawet podczas wyścigów... Co ciekawe to Hamilton wydaje się na razie niewinny w tym wszystkim...


avatar
Marti

14.09.2007 19:13

0

Myślę, że teraz już nikt nie będzie się bulwersował, gdy powiem, że Alonso w tym sezonie nie zasługuje na tytuł. Gdyby zgłosił na początku sezonu FIA, że wie o przekazaniu informacji z Ferrari do McLaren'a, to być może uchronił by zespół od kary. Pokazał Dennisowi kto jest górą w teamie, przez cały czas wiedział co się dzieje.....


avatar
Marti

14.09.2007 19:36

0

Proponuję do obecnej ankiety dodać drugą: Czy Alonso i Hamilton powinni również zostać ukarani?


avatar
dexter00

14.09.2007 19:38

0

Moim zdaniem kierowcy pomimo ze sa niewinni powinni miec odebrane punkty w klasyfikacji. Wkoncu to jest team i skoro na wygrana pracuje caly zespol to i w druga strone tez powinno tak byc! Kierowcy zdobyli te pinkty w nieuczciwym samochodzie i gdyby bolid nie opieral sie na informacjach z ferrari team nie byl by tak mocny! Gdyby to Robert jezdzil w McLarenie uwazal bym tak samo! TO BOLID WYGRYWA, NIE KIEROWCA!!!


avatar
Marti

14.09.2007 19:53

0

Sorry, że to znowu ja, ale właśnie znalazłam na jednym z zagranicznych portali informację, że również Kimi Raikkonen miał swój "udział" we wczorajszym przesłuchaniu. Mianowicie miał pisemnie oświadczyć, że w sezonach 2002-2006, czyli podczas jego pobytu w teamie, McLaren regularnie podsłuchiwał komunikację radiową Ferrari... wniosek: Iceman nie jest lojalny wobec byłych pracodawców ;-)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu