WIADOMOŚCI

Raikkonen rozważał opuszczenie GP Abu Zabi?
Raikkonen rozważał opuszczenie GP Abu Zabi?
Narasta napięcie na linii Raikkonen – Lotus. Fin na torze Yas Marina po raz kolejny zdecydował się opuścić swoje czwartkowe obowiązki.
baner_rbr_v3.jpg
Od czasu oficjalnego komunikatu o przejściu Raikkonena do Ferrari widać wyraźne pogorszenie stosunków między kierowcą a zespołem.

Oprócz żenujących kwestii finansowych oliwy do ognia dolano podczas wyścigu w Indiach kiedy to Alan Permane w końcowej fazie wyścigu wulgarnie zwrócił się do Fina z prośbą o nieutrudnienie wyścigu Romainowi Grosjeanowi.

Mimo iż dwa dni po wyścigu szef zespołu, Eric Boullier, przepraszał za wulgarny przekaz radiowy, według doniesień osób blisko związanych z zespołem Lotusa, Raikkonen jeszcze kilkadziesiąt godzin temu rozważał możliwość zrezygnowania ze startu w Abu Zabi. Dopiero bezpośrednia rozmowa z przełożonymi przekonała go do opóźnionego przylotu do Abu Zabi.

Oficjalnie jednak Raikkonen opóźnił lot do Abu Zabi, aby uniknąć problemów z różnicą czasową.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

113 KOMENTARZY
avatar
hakki

01.11.2013 00:59

0

@67 devious - i znów się mylisz - jestem wielkim fanem, ale nie fanatykiem. Poszukaj moich wpisów w innych tematach, może doczytasz. Owszem, bronię Fina, jeśli jest co bronić, ale nie uważam, że jest idealny, nie popełnia błędów i jest chodzącym wzorem cnót i zalet. Nie zgadzam się natomiast z ogólną nagonką na niego i postrzeganiem go wyłącznie przez pryzmat $. Jeśli ktoś nie widzi WYRAŹNEJ zmiany postępowania zespołu w stosunku do niego po ogłoszeniu przejścia do SF, to jest to jego dramat osobisty krótkowzroczności. A ponieważ upomina się o swoje i nie odpowiada mu zmiana w traktowaniu przez zespół, to nagle się okazuje "priimadonną", "miękką pałą" itp.


avatar
Suplement

01.11.2013 00:59

0

@68 i jeszcze mi powiedz gdzie napisałam,że Rai powinien zerwać kontrak-bo wiesz mnie już skleroza czasem dopada,może mi coś umknęło???


avatar
hakki

01.11.2013 01:00

0

@68 devious - wskaż mi jedno zdanie, w którym pochwalam zerwanie kontraktu.


avatar
hakki

01.11.2013 01:06

0

@70 Suplement - nie, ten wpis nie jest żenujący, skądże. To przejaw rzeczonego profesjonalizmu. devious, zapętliłeś się. Poniechaj.


avatar
Suplement

01.11.2013 01:12

0

@74 hakki Coś długo nam nie odpisuje......


avatar
hakki

01.11.2013 01:13

0

@75 Suplement - bo albo rzeczywiście poniechał albo szykuje głęboko przemyślany elaborat.


avatar
devious

01.11.2013 01:14

0

@hakki "to Twój punkt widzenia. Dziwnie wiele osób tu piszących go nie podziela." Wiele to znaczy ile? elin, hakki, Suplement, belzebub plus oczywiście viggen (on sie nie musi wypowiadać, z góry wiadomo co napisze) To jest 5. Pewnie o jakimś fanie Kimiego zapomniałem... Ale to nie jest "wiele" . I póki co żadnego "postronnego" obserwatora nie widzę, który by bronił Kimiego. Tylko te same nicki co zawsze - dla mnie sekta :) Choć oczywiście niektórzy z dużą wiedzą i mądrością (np. elin) ale jednak fanatycy bo bezkrytycznie zapatrzeni w Kimiego. "Nie masz monopolu na osądy." Nikt nie ma, ale na pewno kilku krzykaczy-fanatyków mnie nie przekona, że zachowanie Kimiego jest w porządku i w pełni uzasadnione. Niezależnie od tego, co zrobił wcześniej Lotus Kimi się wygłupił groźbami o zerwaniu kontraktu i odwieszeniu kasku na kołek. "Myślę, że profesjonalizmu, a zwłaszcza obiektywizmu w Twoim wydaniu nie chciałby się nigdy nauczyć. " Nie wiem jak Kimi ale sporo osób z tego forum obiektywizmu nie ma za grosz skoro w ewidentnej sytuacji i tak bronią Kimiego. Ja nie jestem jakimś jego antyfanem tak samo jak nie jestem fanem. Staram się być bezstronny. Nie lubię Lotusa-Genii - a szczególnie Lopeza i Boulliera - i nie pałam sympatią do Grosjeana. Co więcej - cieszę się bardzo z wiadomości, że Kimi dołączy do Ferrari i stworzy dream-team z Alonso. I jestem pod wrażeniem tego, co Kimi pokazuje na torze oraz czasami poza torem (nie da się nie lubić niektórych wypowiedzi i zachowań Kimiego) W tym konkretnym przypadku jestem jednak bardzo rozczarowany, że to Kimi pierwszy "pękł" i chciał zerwać kontrakt. Nie wytrzymał wojny nerwów z Lotusem ale chciał zachować się bardzo nieprofesjonalnie jeżeli nawet nie wobec zespołu to wobec fanów i rywali, z którymi walczy na torze... I niestety to nie jest pierwszy taki przypadek w karierze Kimiego - w 2009 bez wielkiej walki odpuścił sobie jazdę w F1 i odchodził obrażony na "politykę" w tym sporcie. Odszedł do rajdów ale i tam mu sie nie spodobało. NASCAR też nie pasował więc wrócił do F1 (alleluja! cieszyłem się bardzo) - to pokazuje jednak, że Kimi jak kot chodzi własnymi ścieżkami. Robi to na co ma ochotę. I OK, jego sprawa. Natomiast nie można tutaj tego pochwalać i wybielać Fina, że zachowuje się wspaniale bo wcale tak nie jest. Kimi to szczęściarz, że mógł wrócić do F1 i wygrywać wyścigi - niech np. popatrzy na Kubicę jak ten musi ciężko pracować i jak marzy o F1 - ale Kimi chyba tego szczęścia nie docenia. I to mi się bardzo nie podoba. I to nazywam właśnie "gwiazdorzeniem". Lotus zachowuje się nieładnie ale w F1 to surowe środowisko więc niech Kimi przestanie płakać i zabierze się do roboty. To jest tak proste, że w zasadzie nie wiem po co to komukolwiek trzeba tłumaczyć.


avatar
Suplement

01.11.2013 01:20

0

Jednak elaborat.Nadal brak odp gdzie pochwaliłam zerwanie kontraktu....


avatar
hakki

01.11.2013 01:21

0

@77 devious - przypomnę: zacytuj, gdzie ktoś pochwalał groźbę zerwania kontraktu. Kimi jest ostatnim kierowcą, którego posądzałbym o "płakanie". "I niestety to nie jest pierwszy taki przypadek w karierze Kimiego - w 2009 bez wielkiej walki odpuścił sobie jazdę w F1 i odchodził obrażony na "politykę" w tym sporcie. Odszedł do rajdów ale i tam mu sie nie spodobało. NASCAR też nie pasował więc wrócił do F1 (alleluja! cieszyłem się bardzo) - to pokazuje jednak, że Kimi jak kot chodzi własnymi ścieżkami. Robi to na co ma ochotę. I OK, jego sprawa". - przynajmniej to rozumiesz i nie krytykujesz go za to. Myślę, że fanów Kimiego na tym forum jest mimo wszystko więcej.


avatar
devious

01.11.2013 01:22

0

@72. Suplement @73. hakki Nie pochwalacie gróźb o zerwaniu kontraktu czyli po co się w ogóle spieracie ze mną? Zacytuję inny portal (bardzo wiarygodny): "Po radiowej pyskówce z Alanem Permane pod koniec Grand Prix Indii, wściekły Kimi podobno zastanawiał się nad opuszczeniem wyścigu w Abu Zabi. W trakcie rozmów z kierownictwem Lotusa w ciągu ostatnich 48 godzin przekonano jednak Icemana, żeby dokończył sezon i nie zrywał kontraktu." Jeżeli się zgadzamy, że zachowanie Kimiego było nieprofesjonalne i nie powinno mieć miejsca i "dobrze się stało" że jednak "zmądrzał" i dokończy sezon to nie mamy o czym dalej dyskutować. A Lotus i jego "polityka" to inna para kaloszy. Co nie zmienia faktu, że miałem Kimiego za gościa, który ma trochę wiecej klasy od Boulliera i Lopeza. Myliłem się jednak.


avatar
Suplement

01.11.2013 01:27

0

@deviuos Jakoś jeszcze 2 dni temu nikt z Was nie pisał, że Kimi powinien natychmiast zerwać kontrakt i zaprzestać jazdy w tym sezonie. Teraz nagle jest to dla Was w pełni zrozumiałe i logiczne, wręcz oczywiste i godne pochwały! :) Pytam gdzie coś takiego napisałam? Nie wywijaj teraz kota ogonem.


avatar
hakki

01.11.2013 01:27

0

@80 devious - to Ty nam zarzuciłeś pochwalanie wszystkiego, co uczyni "nasz bożek", a gdy złapaliśmy Cię na nieścisłości, bo nikt nic takiego nie napisał, odwracasz kota ogonem. Dobrze, że cytując inny portal napisałeś "podobno" - to wiele wyjaśnia. Ja się nie odniosłem do groźby zerwania kontraktu - to Ty forsowałeś ten temat. Dlatego tez nie uważam, że było nieprofesjonalne, bo jest owo "podobno".


avatar
devious

01.11.2013 01:30

0

@79 hakki " przypomnę: zacytuj, gdzie ktoś pochwalał groźbę zerwania kontraktu." Proszę bardzo: "50. hakki (...)Co rozumiesz przez to pisząc "zachować twarz"? Znaczy masz na myśli: pozwolić sobie w kaszę dmuchać, robić dobrą minę do złej gry, ja będę dawał z siebie wszystko, a oni mi nie zapłacą i jeszcze zwyzywają, tak?" Napisałeś wprost, że Kimi nie powinien sobie w kaszę dmuchać ergo dobrze zrobił. Ergo bronisz jego decyzji o zerwaniu kontraktu. Akurat z logicznym myśleniem i wyciąganiem wniosków nie mam problemów. Tak odczytałem Twoją wypowiedz i kolejne tak samo . Jezeli jednak zgadzamy się wszyscy,że Kimi po prostu chwilowo "zgłupiał" chcąc zerwać kontrakt (lub była to z jego strony zagrywka polityczna - których ponoć tak się brzydzi) to ja idę spać bo nie ma już o czym tutaj pisać. Tak czy siak ja daję Kimiemu kolejną żółtą kartkę. Lubię gościa ale tych kilka kartek ode mnie dostał. Moim zdaniem mógł to rozegrać znacznie lepiej. A zniżył się do poziomu "polityki" Lotusa, RBR czy Ferrari (nie tyle obecnej co z 2009 roku).


avatar
Suplement

01.11.2013 01:34

0

@ devious No i się pogrążyłeś :) Wyrwane z kontekstu dyskusji zdanie,które sobie zinterpretowałeś w swój jakże obiektywny sposób. Masz rację idź się wyśpij.


avatar
hakki

01.11.2013 01:34

0

@83 devious - a jednak masz problem z logicznym myśleniem lub naginasz wypowiedzi do swoich potrzeb: mój wpis wyraźnie odnosi się do decyzji przejścia do SF wskutek niewywiązywania się przez Lotusa z warunków kontraktu. Nie nadinterpretuj, kolego, bo się na to nie dam złapać. NIGDZIE nie odniosłem się do zagrożenia zerwania kontraktu.


avatar
hakki

01.11.2013 01:37

0

@83 devious - zostałeś przyłapany na wyrywaniu zdań z kontekstu i naginanie ich do potrzeb swojej racji. Niestety, pudło. Jak się nie ma argumentu, to się kombinuje na wszelkie sposoby, tak? Naprawdę, lepiej idź już spać.


avatar
devious

01.11.2013 01:37

0

@82 hakki Jakby Kimi nie pojawił się w Abu Dhabi jak planował to zerwałby kontrakt. Myślałem, że dla Was - znawców F1 - to oczywiste, że kierowca F1 ma obowiązek startować w wyścigach i w razie "wydymania" pracodawcy ten na resztę sezonu weźmie kogoś innego (tak choćby skończyła się kariera w F1 pana Gachota, choć akurat tam nie do końca z jego winy). Stąd napisałem, że dziwię się obrońcom Kimiego, że pochwalają takie zachowanie. Wy być może pisaliście o czymś innym ale w takim razie nie wiem o czym. Clou dyskusji jest chyba oczywiste - ja potępiam zachowanie Kimiego, Wy go bronicie. Tzn. już nie bronicie. Chyba. Bo już nie wiem w takim razie po kiego grzyba się ze mną spieracie skoro jednak się okazuje, że wcale tak nie uważacie ;) Chyba już wszystko jasne?


avatar
Suplement

01.11.2013 01:42

0

@87 Dla ciebie oczywiście wszystko jasne.Dla mnie nie.Nie wiem gdzie pochwaliłam ewentualną próbę zerwania kontraktu,nadal nie wiem w ogóle gdzie ja coś na ten temat napisałam????


avatar
devious

01.11.2013 01:44

0

@85 hakki NIE KŁAM. "mój wpis wyraźnie odnosi się do decyzji przejścia do SF wskutek niewywiązywania się przez Lotusa z warunków kontraktu." PO KOLEI BO GUBISZ SIĘ: 1) napisałem o zachowaniu twarzy Kimiego w tej sytuacji (tej z Abu Dhabi) 2) zapytałeś co rozumiem przez zachowanie twarzy Kimiego i wymieniłeś, jak mu źle w Lotusie itd. 3) nigdzie nie było mowy w Twoim wpisie nr 50 o przejściu Kimiego do SF. Dyskusja toczy się o tym, że Kimi nie chciał wystartować w Abu Dhabi i tym samym zerwać kontrakt z Lotusem. I tego dotyczy "zachowanie twarzy" Kimiego. Jak pisałes o czymkolwiek innym a nie zaznaczyłeś tego w tekście to już Twoj próblem, że masz problemy z formuowaniem wypowiedzi. "Nie nadinterpretuj, kolego, bo się na to nie dam złapać" Widzę zostało Wam już tylko łapanie za słówka i kierujecie w ten rewir dyskusję, Doprawdy żałosne.


avatar
Suplement

01.11.2013 01:48

0

@devious Ha ha ha! Zostało nam łapanie za słówka???? Przecież to ty nas próbujesz łapać za słówka,a jak ci nie wyszło to ty się zacząłeś gubić!!!! Ha ha ha !!!!


avatar
devious

01.11.2013 01:49

0

@88 Suplement "Nie wiem gdzie pochwaliłam ewentualną próbę zerwania kontraktu,nadal nie wiem w ogóle gdzie ja coś na ten temat napisałam????" Zacytuj gdzie ja napisałem "Suplement napisała, że pochwala zerwanie kontraktu". Pisąłem ogólnie do wszystkich broniących Kimiego, że błądzą broniąc jego pomysłu nie startowania w Abu Dhabi. Jak widzę już sie z tego bronienia wycofujecie więc przemówiłem do rozsądku. Nie zmarnowaliśmy tego wieczoru zatem i jakiś konsensus się klaruje :) Natomiast dyskusja kto co gdzie powiedział nie ma kompletnie sensu. Nie mam czasu na takie idiotyzmy. Idę spać bo rano wsiadam w auto ;) Pozdr. i bez spiny. jeżeli kogoś uraziłem (a mam agresywny styl, zdaję sobie sprawę) to cóż, przykro mi :) "W F1 nie gra się miekko" - na forum najwidoczniej też nie :)


avatar
devious

01.11.2013 01:50

0

@90 Nie podniecaj się już dziewczyno. Naprawdę nie ma czym. Dobranoc.


avatar
hakki

01.11.2013 01:54

0

@87 devious - no to jeśli nie wiesz, o czym pisaliśmy, tzn., masz problemy z rozumieniem testu i nie wiem, po co z nami dyskutowałeś, skoro Ty o niebie, a my o chlebie. My ewidentnie bronimy decyzji przejścia do SF, bo zespół zachował się amatorsko nie płacąc, a teraz jeszcze to potwierdza traktowaniem Fina. Nikt nie napisał, że pochwala chęć odstąpienia od wyścigu. To Ty się tego uczepiłeś i teraz próbujesz nam wmówić, że to pochwalaliśmy. Ja wciąż pochwalam decyzję zmiany zespołu, natomiast w dalszym ciągu nie wyrażam zdania o Abu Zabi, ponieważ jest tam owo "podobno", czyli nie wiadomo, ile w tym prawdy.


avatar
Suplement

01.11.2013 01:58

0

@92 Żenada i tyle.Mam wrażenie,że nie ja tu mam pewne problemy z podniecaniem się ;)


avatar
hakki

01.11.2013 01:59

0

@89 devious - "Jak pisałes o czymkolwiek innym a nie zaznaczyłeś tego w tekście to już Twoj próblem, że masz problemy z formuowaniem wypowiedz" - nie, kolego, to Twój problem, że interpretujesz sobie, jak Ci wygodnie i jak to pasuje do Twojej racji. Nigdzie wyraźnie nie odniosłem się do Abu Zabi. Cały czas odnoszę się tylko i wyłącznie do decyzji zmiany zespołu. Sorry, ale Twoje próby łapania nas za słówka mają wątłe argumenty.


avatar
Suplement

01.11.2013 02:05

0

@hakki No ale trzeba przyznać,że sprytnie próbował nas wkręcić ;) Jeszcze troszkę i naprawdę by wyszło,że się z deviouse zgadzamy i w 100% podzielamy jego poglądy :D


avatar
wiewior266

01.11.2013 07:05

0

Hakki- ile dokladnie ci nie jestem wstanie odpowiedziec i kiedy to bylo ale za te 2 lata bylo pare przypadków ! :-) a co do wyprzedzania w zakrecie przez Groszka to może sie chłopak trochę napalił ale jak by to byl dierowca dublowany


avatar
wiewior266

01.11.2013 07:10

0

To za ten numer Kimi by ostro ucierpisł


avatar
viggen

01.11.2013 09:13

0

@46 "Ponoć Kimi chciał zerwać kontrakt z Lotusem i zakończyć sezon przedwcześnie i dopiero kierownictwo Lotusa przekonało go, by jednak przyleciał do Abu Dhabi... Cóż, to chyba spory cios dla fanów Kimiego i spora rysa na jego wizerunku. Oczywiście przez tych zagorzałych fanów cała wina zostanie zwalona na Lotusa ale litości - czy Webber się obrażał i nie chciał startować? Czy Alonso przerywał sezon w McLarenie choć było mu tam na pewno znacznie ciężej niż teraz Kimiemu w Lotusie? Mogę wymienić masę kierowców, którzy mieli ciężko i jakoś przeżyli... To są profesjonaliści a nie wrażliwe 16-latki!" @devious Ponoć miałem wygraną w toto lotka ale pomyliłem się o 5 cyfr. Bzdura wyssana z palca. Dziennikarzynom się już całkowicie nudzi. Napisał ktoś taką pierdolę i teraz się wszyscy nad tym spuszczają.....


avatar
fracky

01.11.2013 09:56

0

@devious Przeczytałem cała dyskusję i zawiązały mi się dwa wnioski: 1) Poprawnie i spójnie wyraziłeś swój pogląd. 2) Nie bardzo rozumiem do samego końca czego bronią fanatycy Kimiego. Kolega @viggen chyba doszedł do podobnego wniosku skoro przerwał dotychczasową linię obrony (łapania się za słówka) i zaatakował źródło informacji, po podstawie której powstał ten artykuł. @viggen Konflikt na linii kierowca vs zespół jest jak najbardziej realny. Oliwy do ognia dolała sytuacja w Indiach. Gdyby Kimi miał odrobinę odwagi , to nie unikał by tego problemu i nie uciekał od wyjaśnień i ustosunkował by się do plotek jakie powstają w kuluarach paddockowych. Kolega @devious również w jednym ze swoich postów dokładnie sprecyzował założenie o braku pewności co do bojkotu Fina.


avatar
kmicic

01.11.2013 10:13

0

Łał, jakież zaangażowanie piszących! Fin popełnił był błąd na początku współpracy z obecnym teamem lecz właściwszym jest raczej z "pojedynczymi osobnikami". Feralny przekaz radiowy... Dziś zbiera kwiatki lub całe wiązanki, które nijak pasują do lapońskiego kożucha. Ale stara się naprawić zaniedbania, będą skakać, skończą z mordami na glebie. Nie ten level.


avatar
Dass

01.11.2013 10:47

0

Podziwiam Cię devious, że tak długo chciało Ci się dyskutować z ludźmi, do których nic nie dociera i sami nie wiedzą o czym piszą. Prawda jest taka, że Kimi odkąd załatwił sobie ciepłą posadkę w ferrari nie jeździ już na tym samym poziomie co na początku sezonu i to właśnie jest brak profesjonalizmu w jego wykonaniu. Tylko mi tu nie piszcie, że to lotus mu utrudnia wyścigi, bo trzeba być mało rozgarniętym by myśleć, że zespół walczący o 2 pozycję w konstruktorach zrezygnuje z niej, bo już im się nie podoba ich kierowca. Tak nie powinien się zachowywać mistrz i w moich oczach sporo stracił.


avatar
Jahar

01.11.2013 10:52

0

Ja tam jednak przychylam się do opinii @devious bo wydaje mi się, że przekazuje dobrze sytuację w Lotusie. Argumenty obrońców Kimiego, że musi jeździć za pół darmo i nie jako nr1 w ogóle do mnie nie trafiają bo po pierwsze jestem gotów się założyć, że kasa dla Kimiego będzie zabezpieczona a po drugie jego sezon skończył się po ogłoszeniu transferu do Ferrari. Zespół musi w tym czasie przygotować następcę bo to jest zasrany interes. Poza tym Kimi powinien być wdzięczny temu zespołowi, że go przyjął i pracował na niego półtora roku dając jakby nie patrzeć maszynę z czołówki. On teraz prowadzi sabotaż zespołu. Nie dotarło do niego, że nie jest niezastąpiony. @viggen jako spec argumentów od srania we własne gniazdo wytłumaczy wam to przy temacie o Alonso.


avatar
hakki

01.11.2013 11:48

0

@102 Dass - a ja mimo wszystko pozwolę sobie być odmiennego zdania. Zacznijmy od tego, kto przestał się jako pierwszy nie wywiązywać z warunków kontraktu i jakie są tego konsekwencje. Otóż dobrze wiem, o czym piszę i nie dam się deviousowi wpuścić w maliny. Ja zdecydowanie twierdzę, że ruch Kimiego w stronę SF był prawidłowym odruchem, bo też nie chciałbym pracować, jeśli ktoś nie płaci mi tak, jak to podpisał. Co do sytuacji w Abu Zabi też wyraźnie powiedziałem, że się do tego nie odnoszę w żaden sposób, bo to by może tylko plotki. A co do tego, co napisałeś: jest dokładnie odwrotnie: odkąd KImi załatwił sobie "ciepłą posadkę" - jak to ująłeś - to zespół zaczął go traktować zupełnie inaczej i to jest ich brak profesjonalizmu, a nie jego. Mają możliwość zajęcia 2. miejsca wśród kierowców i nawet konstruktorów, a robią wszystko, żeby przynajmniej tego pierwszego nie osiągnąć. Właśnie to Ci odpisuję, bo trzeba być mało rozgarniętym, by tego nie zauważyć. Tak się nie powinien zachowywać profesjonalny zespół i w moich oczach sporo stracił.


avatar
hakki

01.11.2013 11:55

0

@103 Jahar - tak, Kimi musi być wdzięczny po kres swoich dni. Nie takie zespoły go zatrudniały i on nie musiał potwierdzać Lotusowi swojej wartości. To nie Romek, który wyleciał z F1, bo był za słaby, a po ubiegłym sezonie przetrwał, bo menager jest szefem zespołu. Taka miedzy nimi różnica. Poprawa Romka w tym sezonie jest bardzo wyraźna i dobrze, że zespół stawia na niego w przyszłym sezonie, ale nie powinien tego robić kosztem lidera, który ponownie jest (na razie jeszcze) na 3. miejscu. Gdyby traktowali Fina w ten sam sposób, w jaki go traktowali do czasu podpisania kontraktu z SF, założę się, że sezon by dokończyli na 2. pozycji konstruktorów i nie byłoby takich spięć na linii kierowca - zespół.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu