WIADOMOŚCI

Boullier dementuje plotki o kłopotach finansowych
Boullier dementuje plotki o kłopotach finansowych
W wywiadzie udzielonym serwisowi Autosport.com Erick Boullier, szef ekipy Renault, potwierdził, że mimo wyroku sądu pozwalającego Team Lotus zatrzymać swoją nazwę w F1, związek zespołu z Grupą Lotus jest silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej.
baner_rbr_v3.jpg
Boullier przy okazji zaprzeczył plotkom, jakie pojawiły się w padoku GP Monako, sugerujące że jego zespół posiada wielomilionowy dług w stosunku do Renault Sport, które dostarcza ekipie jednostki napędowe.

„To bardzo zabawne jak takie opowieści mogą zostać rozdmuchane i ciągle powracać” mówił Boullier. „Być może nie przez przypadek była tam [w Monako] stara gwardia z Renault, więc może rozgłaszali plotki o sobie.”

„Dziennikarz, który napisał tę historię nie przyszedł do mnie zapytać się czy to prawda, a ja jestem gotowy zrobić wszystko czego on chce- otworzyć swoje księgi dla niego.”

„Jak w każdym biznesie, mamy kilka kredytów na nasz biznes i nasze inwestycje, ale w 2011 roku nie mamy żadnego długo w stosunku do Renault.”

„Mamy wieloletni kontrakt i wyjątkową umowę z Renault, podobną do tego jak spłaca się hipotekę. Mamy kilka oczekujących spłaty rat kredytu na przyszłość, ale to dotyczy się przyszłości- nie tyczy się tego roku. Nie mamy z tym żadnych problemów. Wszystko jest w porządku, perfekcyjnie w porządku.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

56 KOMENTARZY
avatar
Szerszeń

01.06.2011 22:51

0

A ja bym prosił Pana Lopeza o sprostowanie swojej wypowiedzi...


avatar
beltzaboob

02.06.2011 10:01

0

@efqju - (dziwnie to znajomo brzmi fonetycznie;)))) - to nie bełkot, to czysta proza poetycka i denerwuj mnie. Bardzo lubię czytać Twoje posty.....te niekonwencjonalne szczególnie. Co do meritum to mamy konsensus jak tu wszyscy dyskutujemy. Shame, Panie Lopez, shame!!! A zadam pytanie od bani - ty ze stolycy i okolic się wywodzisz? Wnioskuję, że naszej EKSTRAklasy nie oglądasz. Ja też..... Inaczej po strzale byśmy se musieli dać;)))) @Grzesiek - nie miałem wątpliwości co do płci jakoś nigdy.... @saint77 - nasz przyjaciel Jaro75(serdecznie pozdrawiam) ma wątrobę z z włókna węglowego o strukturze plastra miodu, nie nam z nim startować. W McLarenie podobno mu zrobili..... Serdecznie Was pozdrawiam Chłopaki!


avatar
Jaro75

02.06.2011 15:36

0

34. saint77 37. beltzaboob To się teraz koledzy uśmiałem :)) hihi Pozdrawiam... :))))))))) !!


avatar
6q47

02.06.2011 16:47

0

37. beltzaboob na stolyce spoglądam z nadburzańskiej krainy mlekiem i miodem płynącej:) Ja też nie mam wątpliwości - nawiązałem do sugestii owego znawcy tematu. Obiła się Wam o uszy taka wersja, że Morelli przygotowuje powrót Roberta, jednak niekoniecznie do stajni Boulliera? Nie musi to być wersja Jaro (Horner) - policzek ze strony Lopeza i późniejsze rozmasowywanie tego policzka przez Boulliera - nie wieści takiej wersji wydarzeń, czyli opuszczenie Lotus Renault? Jeżeli Robert powróci (sprawność dłoni) w wersji zbliżonej do tej sprzed wypadku, ale ze zwiększoną motywacją o kilka(naście) procent od tej sprzed, to będzie łakomym kąskiem. Widać gołym okiem, że kolejne pozycje za Vettelem wyraźnie nie mają "motywacji" do walki:) Czas to zakończyć!


avatar
beltzaboob

02.06.2011 19:04

0

@6efqju - proponuję wersję "nadbużańska" ;) Chyba że jesteś "jeźdźcem burzy"....Też ładnie.... Powiem, jakie mam odczucia "w temacie" Nasz rodak udowodnił swoja niezaprzeczalną wartość dopiero w R30 i wynika to z pozycji, jaką miał wcześniej.... N.H. udowodnił swoją wartość w rozwijaniu bolidu w BMW - efekty były widoczne....teraz potwierdza swoją wartość na tle Roberta w R31....różnica jest aż nadto widoczna. Ferrari, RBR potrzebują dobrej dwójki....lepsza dobra dwójka niż taka jedynka przejęta w styczniu po N.H. Morreli o tym wie. Szefowie zespołów, jak wspomniany Horner też. Grunt to umieć dostosować się do pozycji. Robert to mądry facet. Da radę Tak pokrótce, bo czasu mało. W pracy jestem...;)))) pozdr!


avatar
beltzaboob

02.06.2011 19:08

0

Czyli pełna zgoda w naszych przewidywaniach/rojeniach.


avatar
jar188

02.06.2011 20:19

0

@40. beltzaboob, Że tak wejdę w zdanie... Ale w RBR akurat mają w tej chwili idealną dla nich sytuację. Vettel wygrywa praktycznie wszystko (gdyby nie strategia w Chinach też by wygrał) a Webber dowozi przyzwoite punkty a i czasem w qualu nawiąże walkę z Vettelem, być może z czasem i przyjdzie to w wyścigu jeżeli poprawi starty. Więc po co im psuć idealny układ? Po co im dwóch walczących i zabijających się o punkty kierowców? Byłoby to co najmniej nie mądre. Ferrari, co prawda Massa spisuje się poniżej oczekiwać ale tutaj ze względu na Alonso opcja ta jest nie najlepsza. Tam gdzie zaczyna się walka (a zawsze jest wewnątrz zespołu taka pomiędzy kierowcami) tam kończy się przyjaźń i zaczyna wojna. Znając temperament Hiszpana nie wróżyłby to nic dobrego dla nikogo. Moim skromnym zdaniem jest to typowe zagrania menażera dobrego kierowcy, który daje do zrozumienia zespołowi, że to nie oni robią "łaskę" Robertowi ale odwrotnie, a zespół z całą pewnością jest świadomy tego. Powiem, że za cholerę nie mogę rozgryźć Lopeza, o co mu chodzi i albo jest to przejaw frustracji wywołanej słabą forma kierowców LRGP i brakiem sukcesów albo może jakieś wewnętrzne rozgrywki o kasę, w dobie kryzysu wszytko możliwe.


avatar
beltzaboob

02.06.2011 20:48

0

@jar188 - to jest druga str.medalu. Co do opcji RBR zobaczymy, jak z Kangurem będzie. Opieram się na słowach Hornera przytaczanych powyżej. Co do Ferrari - Alo to bardzo trudny partner.....jak Hamilton. Inspiruje mnie przykład Buttona w McLarenie. Owszem, najlepiej by było chyba, gdyby Robert mógł wskoczyć za Brytyjczyka do Maca, ale ja bym tego zespołu na miejscu Withmarcha nie wymieniał. Można być nr2 czekającym na drobne potknięcia. Nie mam wątpliwości, że w Ferrari w tradycji ponad 60letniej tego zespołu zawsze była hierarchia kierowców, a w McLarenie raczej nie ale zamarzył mi się taki uczciwy układ jak w zespole z Woking... Może trochę roję, ale mimo wszystko to leprza opcja przyjeżdżać za Alo na pudle niż snuć się w środku stawki.... Co do Morrelego pełna zgoda. Technika negocjacyjna.


avatar
beltzaboob

02.06.2011 20:49

0

#matko "lepsza"....sor. Pośpiech...


avatar
dziarmol@biss

02.06.2011 21:16

0

W oczekiwaniu na nieuniknione pomyślałem sobie że Robert wracając do Reni/Gieni ma szansę na wykazanie jakim jest dobrym kierowca na tle tych dwóch....fujar rodem ze znanego skądinąd paktu o "nieagresji" (oglądam discovey historia). Jeszcze zanim Kubica trafił gdzie trafił byłem gorącym orędownikiem jego tam bytności, ale życie pisze swój scenariusz i Renia wypięła się na F1 puszczając mój ulubiony zespół w łapy chciwców którzy z chęci zysku nie cofną się przed niczym (PIetrow) Ech te zachwyty Boulliera jak to się ładnie Witalij "trachnął" z bandą etc. Już ubiegły sezon zalatywał ogórkami... kwaszonymi ;-)) Lopez liczył na wschodnie eldorado i chyba się przeliczył . U ruskich tylko bandziory maja ruble.... no i oligarchowie ...czyli bandziory a oni nie lubią rozdawać "kapusty" za free. Zespół mógł liczyć na gratyfikacje z punktów ale przy takiej orkiestrze napiwków nie będzie stąd kwasy szybkiego lopeza. Najgorszą rzeczą jaka może się przytrafić zespołowi sportowemu (jakiejkolwiek dyscypliny) to biznesmen który usiłuje tegoż traktować jak kurę znoszącą dolarowe jaja..... nie ma jaj, kurę zabije rosół zje i pójdzie dalej szukać następnej... @Grzesiek12 a znasz taki zespół Kult?? ;-))))) Kazik coś tam śpiewał kiedyś o "Marysi" ;-))) żart ocz. pozd.


avatar
mariusz-f1

02.06.2011 21:20

0

Moim zdaniem, Robert pozostanie w LR. Bo może i Lopez jest wk....ony na niego, ale głupi jednak też nie jest. I dobrze wie, że jeśli lekką ręką zrezygnuje z jego usług, to w dalszej perspektywie może to być początek końca tego teamu. Tym bardziej, że w chwili obecnej na rynku, nie ma kierowców pokroju naszego rodaka. Tak więc panowie, żadne RBR, żadne Ferrari. Miejsce Roberta jest w LR :-)


avatar
luka55

02.06.2011 22:14

0

Jeśli Kubica będzie chciał zdobyć tytuł to raczej LR nie jest najlepszym miejscem , choć mogę oczywiście się mylić.


avatar
6q47

02.06.2011 23:15

0

żadnym jeźdźcem... normalny, wypasiony b y k ... co zrobić:) W tej branży wszystko jest możliwe. Wymiana słów na publicznym forum nie oddaje wszystkiego tego, co faktycznie "przepływa" pomiędzy zainteresowanymi stronami. Forum - mam na myśli wszystko to, co czytamy i oglądamy w wiadomościach oferowanych przez prasę, net, radio i TV. W sumie "dementi" i odstawienie na bok pomysłów Lopeza jest krokiem w dobrą stronę. Trzeba zadbać o jak największe Dobra Instytucji zawierające nazwisko: Robert Kubica. Nawet ta niewiadoma (dla Nas), jaką jest obecna i w niedługim czasie forma Roberta, jest na tyle wiadomą, że słowa Morelliego wydają sie sugerować - nie pie.... pan Panie Lopez i czekaj przygotowany na powrót mojego pracodawcy. Tu zgodzę się ze stwierdzeniem, że "dopompowanie" R31 pozwoli na uwiarygodnienie tych słów i ponowne odswieżenie zapisów w notesach czołowych stajni. Partnerowanie silnemu kierowcy nie powinno sprawić Mu problemu. Gdzieś kiedyś czytałem o tym "problemie. W tym upatruje większe wyzwanie. Idąc np. do Ferrari wiadomym jest, że ustalone są reguły i trzeba je uszanować, choć nie w każdej sytuacji jest to twardy beton... Linia @mariusza wydaje się jedynie słuszną na obecnym etapie. Sugestie @dziarmola co do chęci potraktowania zespołu jako kury są chyba chybione. Ale tylko dlatego, że za pomocą kury miał (i zapewne dalej też) realizować z pozytywnym skutkiem dochodowe projekty. Porażka tych projektów będzie mogła spowodować wycofanie się z F1. W tej chwili inwestor wybierając pomiędzy Williamsem a Lotus Renault nie będzie się długo zastanawiał. Oczywiście warunkiem jest łatwość uzyskania zysków w krótkim terminie. Nieco odskoczyłem od faktycznych (biznesowych) myśli Lopeza - porównuję miejsca obu zespołów w tabeli i ich mozliwości rozwoju, co jak wiadomo owocuje odpowiednio wysoką pozycją w tabeli. Szanuję dokonania Williamsa, nie chcę być źle zrozumiany:) Pozdrawiam.


avatar
arof

03.06.2011 01:49

0

Panie i Panowie, spójrzcie tu: h ttp:// www.autokrata.pl/artykul /proton-sprzeda-lotusa-11239. Daje do myślenia. Ciekawe, jak w 2012 będzie się nazywać LRGP i w czyje ręce wpadnie, bo Lopez pewnie nie zdzierży. Czuję, że szykują się zmiany...


avatar
Grzesiek 12.

03.06.2011 10:21

0

35. 6q47 Uważam tak samo jak @ boob .... gdyż bełkotu w żadnym Twoim wpisie się nie doszukałem 37. beltzaboob " nie miałem wątpliwości co do płci jakoś nigdy "- nie pisz takich rzeczy , bo wyobraźnia ludzka nie ma granic .... ;)))) 45 .dziarmol Jeszcze i Ty mi dowalasz )))) I tak już się czuje dobity ;)))) A najgorsze jest to że żona mi zarzuca kłamstwo i po przeczytaniu wpisu powyżej realnie zastanawia się nad rozwodem ;)))) Wracając do tematu , nie sądzę aby wypowiedz Lopeza była jedynie wpływem wkurzenia się .... To chyba nie ten typ , że coś tam chlapnie zanim pomyśli . Tym bardziej że już wcześniej dawał do zrozumienia za chce zakończyć sezon w obecnym składem kierowców ( wypowiedz z 14 kwietnia ) . Skłaniam się , że jest gość wyrachowany i dobrze wie co mówi . I żeby się nie powtarzać w całości zgadzam się z kolegą dziarmolem ... i uważam ( mimo wielkiego starania że strony Boulliera i łagodzenia całej tej sytuacji ) że Renia nie jest zespołem dla Roberta i piszę to dzisiaj z czystym sumieniem i przekonaniem ..... ;P Pozdrówki Wszystkim ;)


avatar
Jaro75

03.06.2011 10:28

0

46. mariusz-f1 Wiesz przyjacielu że różnie może się zdarzyć :) Oczywiście na chwilę obecną dostać się do RBR ,Ferrari czy (gdzie chciałbym najbardziej ) Mclarena nie jest łatwo ale... Kto wie jak będzie niedługo z Massą, kto wie jak będzie z Webberem, Button ostatnio coś przebąkuje o Ferrari:) Może w końcu nadejdzie taki moment roszad w tej trójce że gdzieś Robert zostanie ściągnięty.Miektórzy mówią że gdzie dwóch dobrych kierowców to zaczynają się problemy ale wcale tak nie musi być.Jeżeli szef będzie miał jaja to zespół będzie zdobywał duze punkty a walka będzie fair. Te słowa Lopeza wprowadziły troszkę zamiesznia.Oczywiście że gdyby tak łatwo chciał zrezygnować z Roberta to byłby skończonym idiotą i na pewno o tym wie ale jak pewnie wiesz z życia często jest tak że nawet zdając sobie sprawę ze swojje głupoty ktoś coś robi mimo wszystko.Ludzie są różni i różnie postępują.Myślę że będzie musiał sobie przemyśleć troszkę spraw a także wziąść pod uwagę to że aby mieć u siebie topowego kierowcę jakim oczywiście jest Robert to oprócz zaprzestania wygłaszania takich głupot trzeba jeszcze mieś czym skusić takiego kierowcę :) I to wygląda tak że tą wypowiedz zawdzięczamy tym dwóm fujarom którzy rozpieprzają zespół od którego odchodzą sponsorzy i których będzie bardzo ciężko przyciągnąć tekstami w stylu " topowy kierowca nia ma po co wracać w tym roku " :)) Ale możymy przyjąć że to wypadek przy pracy był... Jeżeli chce dalej istnieć to Robert jest mu potrzebny bo innych kandytatów nie widać na rynku... Ale czy Robert mając coś innego w ofercie będzie chciał tego samego ? Zobczymy.Może teraz,może za rok... :)) Teraz cieszmy się powrotem do zdrowia Roberta !!!! :-)) Kurde,na raty pisałem bo w pracy jestem i nie wiem co i jak :)) Nie idzie się skupić. Pozdrawiam serdecznie :))


avatar
dziarmol@biss

03.06.2011 16:37

0

@mariusz-f1 A jak tam Twój zakład z @elin?? Z tego co zrozumiałem zakład szedł o to czy Robert wróci w tym sezonie?? I aż się boję zapytać o co był ten zakład, mam na myśli przyszłe "gratyfikacje" ;-))) pozd.


avatar
dziarmol@biss

03.06.2011 16:56

0

50. Grzesiek 12. Nie ma to jak porządna krecia robota ;-))) A wracając do sławetnej F1 oraz LR to Kubica w Boullier"że ma chyba tylko oparcie, tyle że to może okazać się zbyt mało. Teraz tylko geniusz Daniele Morelli w negocjacjach z Lopezem ( i nie tylko z Lopezem mam nadzieję) może coś wskórać.... pozd.


avatar
mariusz-f1

03.06.2011 18:31

0

51.Jaro75 - Siemka Jaro ;-) Ja nie widzę Roberta w RBR :-) Po prostu, on tam nie pasuje. Wiesz, Robert nie jest "medialnym" kierowcą. A właśnie tacy tam jednak bardziej pasują. A zresztą, nie chciałbym doczekać takiego momentu, gdzie Robert jadąc na prowadzeniu, dostaje "tajny" komunikat przez radio.... Robert kończy Ci się paliwo.... zwolnij :-) Albo, Robert.... masz problem z silnikiem, przykręć obroty i..... zwolnij :-) A w McLarenie razem z Hamiltonem ? Ok, potrafię sobie to wyobrazić, ale jest jeden warunek :-) A mianowicie, gdyby Robert był rodowitym angolem, to tak :-) A jak wiemy, na nasze szczęście, jest to nie możliwe :-)) Ferrari..... ? Tak, ale jeszcze nie w tej chwili. Tak więc moim zdaniem, Robert powinien pozostać jednak w LR. Tym bardziej, że jednak w tym teamie, Robert nadal jest ceniony i traktowany jako prawdziwy nr 1 :-) I nie zmienię zdania, nawet po ostatniej wypowiedzi Lopeza. PS Tak po prawdzie, to właśnie teraz, szczególnie po wyczynach tych dwóch asów, kierownictwo LR przekonało się jakim "diamentem" jest nasz Robert :-) dziarmol@biss - Zakład oczywiście nadal aktualny. I powiem szczerze, że z mojego punktu widzenia, dla mnie ta sprawa, zmierza w dobrym, baaa bardzo dobrym kierunku, he he :-) A o co ten zakład ? Aaaa taaam, o to co zwykle :-)) Pozdrawiam :-)


avatar
Grzesiek 12.

03.06.2011 21:47

0

53. dziarmol Jakoś dziwnie jestem spokojny i myślę że jak ze zdrówkiem będzie OK. , to znajdą się chętni do zatrudnienia Kubicy ;P Pytanie gdzie . Czy w Lotusie , czy też Morelli będzie musiał szukać innego zespołu ? Dużo plotek pojawiło się ostatnio , bo dziennikarze wywietrzyli temat po żenującej wypowiedzi Lopeza ..... Na ile prawdziwe , ciężko jednoznacznie dzisiaj ocenić Mnie w tym wszystkim , najbardziej zastanawia zwrot o 180 stopni w wypowiedziach menedżera dotyczących faktycznego stanu zdrowia Polaka . Gdyż nagle się okazało że jest dużo lepiej niż wszyscy myśleli ..... - sygnał do ewentualnych przyszłych pracodawców został wysłany . pozd.


avatar
Jaro75

03.06.2011 23:18

0

54. mariusz-f1 OK Mariusz..Zobaczymy co czas pokaże :) Ale zobacz ile musi się wydarzyć aby ktoś pojął jakim diamentem jest Robert :) My siedzimy w kraju przed telewizorami i wiemy to od dawna a inni... :-)) Albo udają takich albo nie mogą nic zrobić aby zatrudnić Roberta bo "polityka F1" na to nie pozwala :) Myślę że nadal wielu "tam" nie ma pojęcia ale szczęściarzem będzie ten co da Robertowi bolid równy innym.Wtedy się przekona. Ja cały czas stoję za opcją Mclarena.Może się doczekam :) Nadal jak sobie przypomnę te przechwałki fujar i reszty po dwóch pierwszych GP to mnie normalnie mdli ! Na co oni liczyli? Słuchać tego nie mogłem... Pozdrawiam :)) Pozdrawiam :))


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu