Eric Boullier, szef zespołu Renault, bezpośrednio po wyścigu w Turcji poleciał do Włoch, aby spotkać się z Robertem Kubicą, który aktualnie przechodzi drugą fazę rehabilitacji. W najbliższym czasie Polak zostanie poddany także kilku drobnym zabiegom.
Francuz po raz kolejny bardzo optymistycznie wypowiadał się na temat powrotu Polaka do zdrowia.„Robert wykonał kolejny krok w procesie rehabilitacji, a lekarze są miło zaskoczeni z tego jak poprawia się jego stan zdrowia” mówił Boullier dla oficjalnej strony zespołu. „Teraz potrzeba już tylko czasu i mimo że cierpliwość nie jest największą zaletą Roberta, jest w pełni świadom, że rehabilitacja może długo potrwać.”
„Rozmawialiśmy o ostatnich poprawkach bolidu i o zespole. Interesowały go także szczegóły dotyczące R31, opon i strategii.”
„Robert nadal jest bardzo zaangażowany, utrzymuje kontakt z inżynierami a my cały czas informujemy go o każdej ważnej decyzji, jaka zapada w zespole. Być może nie jest z nami przez cały czas, ale cały czas pozostaje częścią rodziny Lotus Renault GP.”
11.05.2011 14:25
0
35. Jaro75, myślę tak samo i czuję tak samo jak Ty... Przykre to, że są rodacy źle życzący Robertowi. Wracaj Robert w pełni sił i nie daj tym ...... - ( każda dowolnie wulgarna interpretacja wielokropka będzie właściwą ) - satysfakcji !!! Pozdrawiam również.:-). Ananas, podawaj wszystkie statystyki dotyczące F1, ja chętnie to czytam. :-)
11.05.2011 15:10
0
36.kumahara nawet nie wiesz jak latwo wygralem zaklad dzieki wielkie...hehehe Moze jeszcze pomozesz mi zrozumiec kto tutaj zle zyczy Kubicy? A moze sam nie wiesz co piszesz, tylko chciales na przekor jak zwykle...Jak bym pochwalil ananasa to bys go pewnie skrytykowal? Juz ci pisalem kiedys, odwal sie dzieciaczku, albo pisz osobowo do kogo pijesz swoje wyimaginowane pretensje. I naucz sie ze trzeba miec pewne argumenty aby sie na nie powolywac. Dzieki takim cwaniaczkom nigdzie nas nie lubia...niestety, mam nadzieje ze nalezysz do indywidualistow
11.05.2011 16:10
0
28.elin - Do skutku.... powiadasz ;-)) Oj, to długo (mam nadzieję) będzie to trwało :-) PS Ale w razie czego, na troszkę "fory" z mojej strony możesz liczyć (żart) :-D
11.05.2011 16:54
0
W f1 PR to podstawa, więc nie dziwota że wszyscy są za Kubicą. Poza tym Kubica i Bullier jadą na jednym wózku!
11.05.2011 16:59
0
37. Nigdzie cie nie lubią, co za podłość ...
11.05.2011 22:40
0
darecky - masz talent w malowaniu czarnym kolorem. Czy nie dzierżysz w dłoni zbyt grubego pędzla?... ale kto wie, zawsze może istnieć wersja, która ma szanse zapisać się w dziejach F1, natomiast ja osobiście nie dopuszczam tej wersji - mam do tego prawo, chętnie obleczę się w strój "idioty", wierzącego w coś ekstremalnie innego, proch mniejszy od ziarenka piasku - niż Bóg Wszechmogący. Kuśtykajacy po padoku Kubica stanowi żałosny widok... Tu bym polemizował. W jakim sensie żałosny? Co prawda nie użyłeś tego słowa, jednak śmiało można to określenie odczytać wsród napisanych przez Ciebie wyrazów. Ja nazwałbym to zdeterminowaniem. Ale to nic, nie jest to najważniejsze, w "depresji" sam mogłem wyrazic swoje opinie w podobnym tonie. Postanowiłem, że nie przyjmuję głębokiej czerni, raczej odcień szarości ze względu na skąpe wieści o faktycznym stanie Roberta. Drobne retusze w obszarach zablokowanych przez zrosty były niezbędne - przecież Robert nie jest normalnym zjadaczem chleba:) Jego celem jest powrót i wszystkie działania w obrębie uszkodzonych części ciała m u s z ą być perfekcyjnie wykonane. Nie po to ćwiczy po kilkanaście godzin dziennie, aby udzielać wywiadów i wspominać wszystkie wydarzenia sprzed wypadku. Ma inne sprawy do załatwienia, a jest ich wiele. Przygotowanie gokarta o symboku R29 nic nie znaczy? Zamontowany nowy RS27, a mniemam, że jest jeszcze drugi silnik zakupiony specjalnie na "przywitanie" Roberta - ma obowiązek "wykończenia" tych jednostek napędowych - czyli zrosty to jedna, załatwiona sprawa, druga: puszczenie z dymem wszystkich bebechów w wymienionym gokarcie. Massa chyba nie dysponował w pierwszej "rechabilitacji" tego typu gokartem? Pozdr.
12.05.2011 00:26
0
38. mariusz-f1 - ja mam nadzieję, że nie aż tak długo ;-). A za te " fory " dziękuję, ale ... jeszcze zobaczymy - kto bardziej będzie ich potrzebował ( również żart ;-)). 41. 6q47 - Massa również dysponował takim gokartem ;-). Już w październiku 2009 ( a przypominam, wypadek był 25 lipca ) Ferrari wsadziło Felipe do symulatora, aby sprawdzić jego szybkość reakcji. A następnie, po testach medycznych FIA i zgodzie na jazde bolidem, Brazylijczyk poprowadził Ferrari F2007 na oponach GP2 na torze Fiorano.
12.05.2011 10:34
0
41. 6q47 zabiegow kosmetycznych nie mam i nie mialem na mysli. lekarze wiedza co zrobic i jak na razie robia to perfekcyjnie. Wiemy wszyscy ze Kubica jest zdeterminowany i bedzie cwiczyl zaciekle nawet gdyby mogl jedynie potestowac w tym sezonie. mam wrazenie ze zbyt zdawkowo odbierasz to co napisalem wczesniej. Ten powolywacz na "zalosny widok" w padoku bije rekord niepoprawnej interpretacji. Rozwine ten temat co mialem na mysli. Tak powazne obrazenia wyleczone w czasie roku to juz bardzo wielki sukces. Nie oczekiwal bym wielkich cudow po pieciu miesiacach. Oczywiscie bez wzgledu na to w jakiej roli i kondycji pojawienie sie Polaka na padoku w Monako na pewno sprawi wiele radosci polskim kibicom, nie ukrywam ze mnie rowniez, ale ja o tym nie pisalem absolutnie wcale. Staram sie przedstawic sytuacje ze strony PR. Zdaj sibie sprawe z tego co sie dzieje w padoku i kto tam przebywa. Natychmiastowo media zrobia wielki szum i pojawia sie ogromne spekulacje. Zaczna sie odzywac i przeliczac aktualni sponsorzy, pojawi sie presja nie tylko ta medialna. Jesli chcesz cos przekazac publice to wtedy sie pokazujesz. W innym przypadku jej unikasz. Chyba zgodzisz sie ze mna ze w takiej sytuacji lepiej jest nie wkladac kija w mrowisko i nie prowokowac sponsorow do niezrecznych sytuacji. Dalem do zrozumienia ze jak dla mnie w Monako na pewno nie bedzie okazji byc zauwazonym w ladnie wyprasowanej koszulce lub dresiku. Jest po prostu za wczesnie. I prosze nie wypisywac mi jak mu zle zycze bo mu zle nie zycze. Niech sie kuruje i rehabilituje tak dlugo jak potrzeba. Wtedy wroci jeszcze silniejszy i mocniej zdeterminowany, wydaje mi sie ze na to chyba czekasz a nie na to ze by wracal juz, teraz bo tak chcesz? No i sam Lopez, ktoremu od poczatku nie ufalem i dalej nie ufam. To nie czlowiek, ktorego pasja jest F1. F1 jest jedynie drobna investycja przynoszaca dochod. Dzisiaj jest, jutro moze jej nie byc. W okolicznosciach takich jakie zaszly Lopez moze wraz z zarzadem podjac pewne decyzje i nie chodzi mi o wylanie kierowcy na chorobowym. Wracajac do samego bolidu to czytalem ze o takowym R30 a nie o R29 chociaz moze juz sie zmienilo cos. I nie nalezy byc perelka w zespole bo kazdy jeden powracajac po kontuzji musi jakos potrenowac, zapewnia to kontrakt mowiacy rowniez o zobowiazaniach zespolu. Pietrov tez by dostal. No i na koniec dodam czemu porownalem do Massy. Jak wpomnialem, zarzad Ferrari na dziendobry kazdemu zaproponowanemu kierowcy na zastepstwo zapowiadal, ze nie ma opcji innej jak tylko dokonczenie sezonu. Massa zdrowy powraca na przedluzony dwuletni kontrakt. Co wiemy co powiedzial pam "Bulion"? Jak najbardziej jestesmy z nim w kontakcie a R30 czeka na niego, w dalszym ciagu jest czescia "naszej rodziny" (czytaj utrzymujemy z nim kontakt i wywiazujemy sie solidnie z naszej umowy. Umozliwienie powrotu do kondycji i trening w bolidzie bedzie zapewniony zgodnie z regulaminem i kontraktem) Boulier i Lopez unikaja jakichkolwiek komentarzy dotyczacych kontraktu Heitfielda co by nas oczywiscie bardzo ciekawilo. Czyzby nie? To sa jedynie pewne przemyslenia. Bardzo bym chcial aby te wszystkie niejasnosci staly sie jedynie mrzonka bez podstaw i powrot Kubicy bylby mozliwy jeszcze przed koncem tego sezonu ale jestem realista i wole sie uzbroic w cierpliwosc i byc mile zaskoczony jak zawiedziony. Skoro za to co napisalem ktos interpretuje mnie jako osobe zle zyczaca Kubicy jak rodak rodakowi to musi miec naprawde powazne problemy natury psychicznej. Doradzam natychmiastowa wizyte u lekarza
12.05.2011 13:18
0
43. darecky3 nie, nie... kolego darecky, nie odbieram zdawkowo. To, com napisał w otoczeniu >strój idioty< mogło zmylić - tu zawarłem swoją wiarę w powrót Kubicy w odniesieniu do wiary ponad wszystko - co chodzi po ziemi, buja w przestworzach i przebywa w głębinach - w Boga. Bo jestem taki, a nie inny:) Co do sponsorów - pewnie masz rację, czy w 100% nie wiem, natomiast ja obstawiam, że pojawienie się Kubicy nawet z kula pod pachą, nie powinno obniżyć "akcji" zespołu. Bo powraca Koś, kto był dobry i solidny. A jak powraca, to nie ma się czym martwić. Zresztą jakie mamy loga na R31? Drobiazgi związane z Kubicą (sprostować proszę). A jakie loga związane z Pietrowem? W dodatku istnieje wspomnienie sprzed wypadku: jak i w jakim stylu Kubica pomykał po torach nie najświeższą konstrukcją. Lopez jeszcze nie scementował wszystkich zaplanowanych inwestycji na wschodnim rynku. Ten sezon miał zapewne przyspieszyć wiele spraw. Niestety odwlecze się to, a co za tym idzie, powrót Kubicy jest raczej mile widziany, niż jego brak. Kogo mogą mieć na tyle szybkiego, aby w try miga zapomiano o nim? Jasne, że można rzucic tym, czy owym nazwiskiem, jednak bądźmy realistami, na razie nie ma nikogo takiego na podorędziu. Tak czy siak ten sezon już jest "opisany" w strategii zespołu, pewnie dokonano tego w pierwszych dniach po wypadku. Co do R29. Ja czytałem odtatnio u Cezarego G., że Boullier wspomniał o przygotowanym R29. Elin wytkneła mi nieścisłość w moim poprzednim wpisie. Tak, tak było jak napisała, ja natomiast nie zawierając odpowiednich słów w nienapisanym zdaniu, miałem na myśli to, czy Kubica będzie zaczynał też od gokartów, czy od razu po uzyskaniu zezwolenia FIA wskoczy do R29. Massa miał uraz głowy, Kubica nie - dlatego poszedłem na skróty z tym gokartem. Absolutnie nie odebrałem twojego zdania jako negatywne, źle życzące Kubicy. Jest ostrożne i pełne wniosków raczej in minus. Zawarłem swoje zdanie, które oczywiście się różni, Jednak nie są to różnice zmuszjące do zakładania glanów, bo w sumie chodzi Nam o to samo:) Pozdrawiam.
12.05.2011 19:39
0
Każdy kto choć trochę rozumie Roberta powinien sobie zdawać sprawę z tego, że nie jest to osoba która lubi blaski fleszy i kamer a takowe + tłumy dziennikarzy zapewne pojawią się gdyby tylko RK zjawił się na którymkolwiek z wyścigów w roli gościa (w roli kierowcy wiadomo, że sam marzy oby stało się to jak najszybciej). Jak powiedział MS nie MSch;) , Robert woli ten czas wykorzystać na rehabilitację. Wiadomo również, że po tym co pokazali kierowcy LRGP wszyscy w zespole wyczekują powrotu Roberta do wyścigów, poza WP i NH oczywiście :), zresztą akcje Pietrowa podczas nieobecności RK cały czas rosną i to chyba jedyny plus dla Lopeza - większe zainteresowanie wschodu. To, że zespół szykuje bolid dla Roberta znaczy tyle co nic w kontekście jego relacji z zespołem, jedyna pozytywna rzecz z tej wiadomości to taka, ze Robert wraca szybciej do zdrowia niż to przewidywano. Jakkolwiek chodzi o same relacje to jakiś zgrzyt jest, przynajmniej finansowy o czym za wiele się nie mówi, to tez dobrze pokazuje nastawienie Lopeza do F1 i nie tylko. Resumując, pomarzyć rzecz dobra, osiągnąć cel rzecz długa i żmudna.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się