2022-09-09 GP Włoch - #1 trening 14:00 - 15:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | C.Leclerc | Ferrari | 1:22.410 | 25 |
2 | C.Sainz | Ferrari | 1:22.487 | 23 |
3 | G.Russell | Mercedes | 1:22.689 | 27 |
4 | L.Hamilton | Mercedes | 1:22.831 | 24 |
5 | M.Verstappen | Red Bull | 1:22.840 | 27 |
6 | E.Ocon | Alpine | 1:23.075 | 28 |
7 | F.Alonso | Alpine | 1:23.099 | 26 |
8 | Y.Tsunoda | AlphaTauri | 1:23.260 | 26 |
9 | V.Bottas | Alfa Romeo | 1:23.394 | 27 |
10 | D.Ricciardo | McLaren | 1:23.511 | 26 |
11 | A.Albon | Williams | 1:23.529 | 24 |
12 | G.Zhou | Alfa Romeo | 1:23.570 | 28 |
13 | P.Gasly | AlphaTauri | 1:23.640 | 27 |
14 | S.Perez | Red Bull | 1:23.661 | 21 |
15 | L.Stroll | Aston Martin | 1:23.688 | 28 |
16 | L.Norris | McLaren | 1:23.856 | 27 |
17 | K.Magnussen | Haas | 1:24.006 | 24 |
18 | A.Giovinazzi | Haas | 1:24.317 | 25 |
19 | N.de Vries | Aston Martin | 1:24.731 | 22 |
20 | N.Latifi | Williams | 1:24.941 | 24 |
Ferrari w pierwszym treningu na Monzy uzyskało dwa najlepsze czasy, ale...
Kierowcy Ferrari świetnie rozpoczęli weekend na domowym torze Monza, w pierwszym treningu uzyskując dwa najlepsze czasy, ale jak to mówią ważne jest jak go zakończą. Za zawodnikami Ferrari rano znaleźli się kierowcy Mercedesa, a dopiero piąty był Max Verstappen.Na torze Monza rozpoczął się trzeci z rzędu weekend wyścigowy z Formułą 1. Po odwiedzeniu Spa i Zandvoort przyszła kolej na kultową świątynie prędkości, czyli Monzę.
Wyścigowe święto we Włoszech rozgrywane jest jednak w cieniu żałoby po Królowej Elżbiecie II, która w wczoraj zmarła w wieku 96 lat. Świat F1 przesłał już rodzinie królewskiej kondolencje, a dzisiaj przed treningiem pamięć po Królowej została uczczona minutą ciszy.
Na Monzy zbiegło się również kilka jubileuszy, które powinny zapewnić fanom na torze nieco więcej atrakcji niż zazwyczaj. Zapowiadane od dawna świętowanie 75-lecia istnienia niezależnej firmy Ferrari, ale również 150-lecie Pirelli i 100-lecie samego toru Monza.
Od pierwszego treningu najbardziej rzuca się ten pierwszy jubileusz, gdyż ekipa z Maranello postanowiła uczcić go wyjątkowym malowaniem. Od GP Holandii spekulowało się, że zespół może jednorazowo zmienić swoje barwy na żółte. O ile kombinezony kierowców przybrały takie barwy, o tyle w przypadku bolidu zespół nie posunął się aż tak daleko, dodając jedynie żółte wstawki na tylnym skrzydle, pokrywie silnika oraz pałąku halo.
Dla włoskich kibiców kolorystyka F1-75 nie jest jednak najważniejsza. Znacznie bardziej będzie liczyła się jego prędkość na długich prostych, a tutaj po weekendzie wyścigowym w Spa mogą pojawić się nie małe schody.
Na początku treningu, gdy kierowcy unikali korzystania z miękkich oponach, najszybszy na torze na twardym ogumieniu był Max Verstappen. Kierowcy Ferrari wyszli na prowadzenie dopiero po założeniu miękkich opon w drugiej części sesji.
Max Verstappen na swoim szybkim kółku na oponach oznaczonych czerwonym paskiem zaliczył przepychankę z Lando Norrisem i mimo ustanowienia rekordów w dwóch pierwszych sektorach toru, ostatecznie stracił do Leclerca przeszło 0,4 sekundy. Mimo iż miał jeszcze dużo czasu na poprawę wyniku, nie podjął nawet takiej próby, skupiając się na własnym programie.
Wyniki pierwszego treningu ciężko więc traktować jako miarodajne, ale kibice na trybunach mogli cieszyć się z dwóch pierwszych miejsc dla Ferrari. Za nimi uplasowali się dwaj kierowcy Mercedesa- Russell przed Hamiltonem, a dopiero za nimi był wspomniany Verstappen, który przed weekendem na Monzy stawiany był w roli pewnego faworyta do zwycięstwa.
Nie zawiedli za to kierowcy Alpine, którzy wykręcili 6. i 7. czas, potwierdzając, że ich auto nieźle radzi sobie na szybkich torach, podobnie z resztą jak Alex Albon, który swoim Williamsem rano był 11.
W czołowej dziesiątce zameldowali się jeszcze Tsunoda, Bottas i Ricciardo. Pierre Gasly, który wczoraj źle się czuł i opuścił tzw. dzień medialny na torze, dzisiaj powrócił do swoich zajęć, kończąc 1. trening z 13. wynikiem.
W stawce doszło rano do dwóch drobnych zmian w składach ekip. W Astonie Martinie w kokpicie Sebastiana Vettela pojawił się Nyck de Vries. Holenderski zawodnik nie może narzekać w tym roku na brak zajęć w piątki. Przepisy, które zmuszą ekipy do sprawdzania młodych kierowców w przynajmniej dwóch piątkowych sesjach treningowych sprawiły, że ma on już na swoim koncie takie przejazdy z Williamsem i Mercedesem, a dzisiaj doszedł także Aston Martin.
De Vries w końcówce sesji musiał przeżyć chwilę grozy, gdy źle wymierzył punkt hamowania do szykany Ascari i przejechał ją po żwirowym poboczu.
Drugą zmianą w składach był gościnny występ dobrze znanego Antonio Giovinazziego w barwach Haasa. Włoch przed własną publicznością zastąpił tam Micka Schumachera.
Stawkę tradycyjnie zamykał Nicholas Latifi z Williamsa, który był wolniejszy od de Vriesa, Giovinazziego i Magnussena.
Podobnie jak to było dwa tygodnie temu w Belgii, tak i w najbliższy weekend ustawienie na starcie niedzielnego wyścigu nie będzie zbytnio zależało od czasów uzyskanych przez kierowców w jutrzejszej czasówce. Już teraz bowiem potwierdzone zostały kary za wymianę elementów silnika dla Verstappena, Sainza, Pereza, Bottasa, Hamiltona oraz Tsunody, który dodatkowo otrzymał karę przesunięcia o 10 pozycji na starcie za uzbieranie w Holandii pięciu reprymend. W Zandvoort Japończyk otrzymał ją za jazdę po torze z niedopiętymi pasami po incydencie, który wywołał falę teorii spiskowych.
komentarze
1. fistaszeq
Perez słabo
2. gen_jaruzelski
To tylko trening... ale ciekawe rozdanie :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz