2022-05-20 GP Hiszpanii - #2 trening 17:00 - 18:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | C.Leclerc | Ferrari | 1:19.670 | 29 |
2 | G.Russell | Mercedes | 1:19.787 | 27 |
3 | L.Hamilton | Mercedes | 1:19.874 | 25 |
4 | C.Sainz | Ferrari | 1:19.990 | 31 |
5 | M.Verstappen | Red Bull | 1:20.006 | 28 |
6 | F.Alonso | Alpine | 1:20.203 | 25 |
7 | S.Perez | Red Bull | 1:20.632 | 30 |
8 | S.Vettel | Aston Martin | 1:20.703 | 31 |
9 | E.Ocon | Alpine | 1:20.745 | 26 |
10 | M.Schumacher | Haas | 1:20.757 | 24 |
11 | P.Gasly | AlphaTauri | 1:20.917 | 28 |
12 | K.Magnussen | Haas | 1:21.013 | 24 |
13 | L.Stroll | Aston Martin | 1:21.249 | 32 |
14 | Y.Tsunoda | AlphaTauri | 1:21.285 | 29 |
15 | D.Ricciardo | McLaren | 1:21.385 | 22 |
16 | V.Bottas | Alfa Romeo | 1:21.828 | 3 |
17 | G.Zhou | Alfa Romeo | 1:21.866 | 30 |
18 | A.Albon | Williams | 1:22.319 | 31 |
19 | N.Latifi | Williams | 1:23.197 | 25 |
20 | L.Norris | McLaren | 1:23.388 | 6 |
Leclerc najszybszy również w drugim treningu
W popołudniowej sesji Charles Leclerc powtórzył osiągnięcie z pierwszego treningu i ponownie zameldował się na szczycie tabeli. Do Monakijczyka niemającego sobie równych na miękkiej mieszance tym razem dołączyli kierowcy Mercedesa. Max Verstappen był dopiero piąty.Późnym popołudniem tor pod Barceloną nabrał temperatury porównywalnej z tą, panującą przed dwoma tygodniami w Miami. O godzinie 17:00 termometry asfaltu zarejestrowały aż 45 stopni Celsjusza, zaś powietrza – 31; niebo było bezchmurne.
Chociaż kierowcy bardzo dobrze znają tor w Hiszpanii, to jego techniczna nitka - jej idealne przejechanie - wciąż dla wielu stanowi pewne wyzwanie. Znaczny problem z odnalezieniem właściwego rytmu miał testujący ogrom poprawek Lando Norris, który najpierw wypadł w żwir w zakręcie nr 7, a następnie wyjechał zdecydowanie za szeroko w dziewiątym wirażu. Brytyjczyk tymi "wycieczkami" uszkodził podłogę na tyle, że był zmuszony do przerwania swojego programu jeszcze przed wykonaniem okrążenia na najmiększej mieszance.
Kłopoty – tym razem mające czysto techniczną naturę – nawiedziły także Valtteriego Bottasa, który zdążył przejechać ledwie trzy kółka, nim w jego samochodzie doszło do awarii jednostki napędowej, w wyniku której Fin musiał zatrzymać swoją maszynę na poboczu. Kierowca Alfy Romeo nie wychylił nosa z garażu już do końca sesji.
Początkowo, jeszcze przed przejściem na miękkie opony, najszybszy na torze był Max Verstappen. Podobnie jednak jak w pierwszym treningu, Holender spadł z piedestału, gdy stawka zaczęła przechodzić na kwalifikacyjną mieszankę – tu znów na czoło wysunął się Charles Leclerc.
Do Monakijczyka dołączyli zawodnicy Mercedesa, dla których ten weekend może być najważniejszy w tym sezonie. Ekipa z siedzibą Brackley przywiozła do Hiszpanii długo zapowiadany, owiany niemal mistycyzmem pakiet poprawek, który ma i musi zadziałać, eliminując problematyczny porpoising. W istocie więc, wyniki pary Russell-Hamilton wyglądają więcej niż obiecująco. Czy Srebrne Strzały znalazły swoiste magiczne antidotum? Reszta weekendu pokaże.
Czwarte miejsce w tabeli przypadło lokalnemu bohaterowi szukającemu przełamania złej serii, a więc Carlosowi Sainzowi. Za Hiszpanem znalazł się Max Verstappen, który stracił 0,336 sekundy do lidera.
Znów z dobrej strony pokazał się Fernando Alonso – dwukrotny mistrz świata w FP1 był 5., a tym razem – 6. Czołową dziesiątkę, ze stratą oscylującą już na poziomie jednej sekundy, uzupełnili kolejno: Sergio Perez, Sebastian Vettel, Esteban Ocon oraz Mick Schumacher. W gronie tym warto wyróżnić przedstawiciela Astona Martina, bowiem jego zespół od przyjazdu na tor pod Barceloną jest na ustach wielu obserwatorów dzięki dostarczonym przez nań poprawkom – te mają być wierną kopią koncepcji zastosowanej w bolidzie Red Bulla. FIA zajęła się zagadnieniem, lecz oczyściła ekipą z Silverstone z podejrzeń naruszenia regulaminu. Sprawa na teraz nie wydaje się jednak zamknięta i być może znajdzie kontynuację w kolejnych dniach weekendu wyścigowego.
W dolnej części tabeli uplasowali się kierowcy McLarena, Alfy Romeo i Williamsa. Jak już wcześniej wspomniano, niskie lokaty Valtteriego Bottasa oraz Lando Norrisa były pokłosiem problemów technicznych.
Zdjęcia:
komentarze
1. Harman1997
Fajnie jakby merc wlaczyl sie do walki, oby nie bylo sytuacji z maiami raz dobrze a potem lipa.
Co do mcl i astona to widac ze poprawki malo daja
2. carrera 2013
No ciekawe, czy Mercedes się włączy do walki o tytuł?? Czy to będzie znowu falstart
3. ryan27
Ciekawe czy HAM wygra w tym sezonie jakiś wyścig. Utrzymałby wtedy serię chyba jedynego kierowcy w historii, który w każdym sezonie startów wygrał wyścig.
4. carrera 2013
Nawet jak Luis nie wygra żadnego wyścigu i tak pozostanie legendą. Tego już nic nie zmieni, niezależnie od tego czy cokolwiek osiągnie w tym sezonie, lub w przyszłym. Choć jasne, że jest wciąż zawodnikiem i pewnie marzy, aby ten bolid w końcu zaczął jechać. Tym badziej ,że odebrano mu tytuł wbrew jakimkolwiek przepisom sezon wczesiej. Przez ludzki błąd. Teraz w tym sezonie pewnie myślał, że wszystkim pokarze. A tu niestety,wyścigówka już nie taka jak w poprzednich sezonach. Dlatego jego frustracja jest ogromna. I jeżeli Merc coś wymyśli z tym bolidem to ja wcale bym go nie skreślał przed walką o czubek tabeli
5. hubos21
Entuzjazmu w garażu nie było, Toto zdezorientowany narazie bo sami nie wiedzą jak sytuacja wygląda, Ferrari zjada opony, Mercedes szybki w ostatnim sektorze, same plusy dla RBR
6. carrera 2013
Własnie nie widziałem tego, że entuzjazmu nie było. Czyli być może te kwalifikacje to falstart
7. hubos21
@6
Widać postęp i nie chodzi tylko o czasy, bolid jest stabilny, mniej podskakuje, nie muszą z nim walczyć, o to im chodziło na początek, tylko aktualnie role się odwróciły i Mercedes bardziej żyłuje chyba te treningi niż kiedyś jak wiedzieli, że mają spokojną przewagę.
8. I_am_speed
@7
Po piątkowych treningach w Miami miałem dokładnie takie same przemyślenia i myślałem, że faktycznie będą w stanie włączyć się do walki w czołówce. W sobotę już bolid zaczął skakać, a w Mercedesie wszystkim miny zrzedły bo sami nie wiedzieli do końca co dzieje. Trzeba poczekać do końca weekendu żeby oceniać gdzie faktycznie jest na ten moment Mercedes, myślę, że jeśli taki scenariusz powtórzy się również tutaj to mogą powoli zacząć myśleć o przyszłym sezonie, oczywiście nie będą klepać tyłów, mimo problemów to nadal trzecia siła w stawce ale będzie już za późno żeby oglądać się na RB i Ferrari. Zobaczymy :)
9. Jero
W tempie wyścigowym średnia okrążeń Russela na pośrednich była lepsza od Leclerca na tych samych gumach. Oby był to prognostyk dużej poprawy formy srebrnych, bo trzecia ekipa walcząca o zwycięstwa jeszcze bardziej urozmaici ten sezon. Szkoda McLarena, bo wygląda to mega źle :/
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz