2022-04-23 GP Emilii Romanii - Sprint 16:30
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | M.Verstappen | Red Bull | 30:39.567 | 8 |
2 | C.Leclerc | Ferrari | +2.975 | 7 |
3 | S.Perez | Red Bull | +4.721 | 6 |
4 | C.Sainz | Ferrari | +17.578 | 5 |
5 | L.Norris | McLaren | +24.561 | 4 |
6 | D.Ricciardo | McLaren | +27.740 | 3 |
7 | V.Bottas | Alfa Romeo | +28.133 | 2 |
8 | K.Magnussen | Haas | +30.712 | 1 |
9 | F.Alonso | Alpine | +32.278 | |
10 | M.Schumacher | Haas | +33.773 | |
11 | G.Russell | Mercedes | +36.284 | |
12 | Y.Tsunoda | AlphaTauri | +38.298 | |
13 | S.Vettel | Aston Martin | +40.177 | |
14 | L.Hamilton | Mercedes | +41.459 | |
15 | L.Stroll | Aston Martin | +42.910 | |
16 | E.Ocon | Alpine | +43.517 | |
17 | P.Gasly | AlphaTauri | +43.794 | |
18 | A.Albon | Williams | +48.871 | |
19 | N.Latifi | Williams | +52.017 | |
20 | G.Zhou | Alfa Romeo | DNF |
Verstappen wygrywa sprint na Imoli
Wczorajszy zdobywca pole position mimo utraty pozycji na starcie ostatecznie zdołał odebrać Charlesowi Leclercowi prowadzenie, przez co zdobył dziś dodatkowe osiem punktów do klasyfikacji generalnej. Podium uzupełnił Sergio Perez, który zaczynał z 7. pola.Sprint na Imoli był pierwszym z trzech zaplanowanych na ten sezon - pozostałe dwa zostaną rozegrane na Red Bull Ringu i Interlagos. Wymyślny format w tym roku nabiera większego znaczenia, niezależnie od tego jaki ładunek emocjonalny będzie ze sobą niósł, a to przez zmodyfikowany system punktowania - teraz zwycięzca otrzymuje aż osiem oczek (2. miejsce – 7, 3. – 6., itd.)
Dystans regulaminowych 100 kilometrów na Imoli odpowiadał 21 pełnym okrążeniom niktki toru. Na tak krótki wyścig zespoły w znakomitej większości postawiły na najmiększą mieszankę opon; spod reguły wyłamał się tylko duet Haasa oraz Nicholas Latifi - ci postawili na opony pośrednie.
Start: Charles Leclerc już przed pierwszym zakrętem wdrożył plan powetowania sobie porażki we wczorajszej tradycyjnej czasówce. Formalny zdobywca pole position Max Verstappen zaraz po ruszeniu z miejsca narzekał na wadliwą synchronizację skrzyni biegów, wyraźnie sugerując, że to przez nią wykonał tak szarpany start.
Cała stawka wyjątkowo agresywnie przejechała pierwsze zakręty. Spośród kilku pomniejszych kontaktów wyróżnił się ten między Pierre’em Gasly'm, a Guanyu Zhou, w wyniku czego ten ostatni wypadł z toru, wymuszając wyjazd samochodu bezpieczeństwa.
Restart nie przyniósł żadnych przetasowań wewnątrz pierwszej dziesiątki. Dopiero po kilku kolejnych okrążeniach do odrabiania strat szczególnie zawzięcie wzięli się Sergio Perez oraz Carlos Sainz. Przedstawiciel Red Bulla już na 11. okrążeniu przesunął się na podium, zaś kierowca Ferrari w tym czasie zdążył wyprzedzić kolejno Alonso, Magnussena oraz Ricciardo, przez co zameldował się na 5. miejscu. W samej końcówce Sainz "połknął" jeszcze Norrisa i tym samym przypieczętował kapitalny progres względem startu z 10. pola.
Im bliżej końca, tym różnica między prowadzącym Leclerckiem, a drugim Verstappenem zaczęła się zmniejszać. Na przedostatnim okrążeniu Holender na prostej startowej w swoim stylu zanurkował i nie pozostawił swojemu rywalowi najmniejszych szans. Leclerc na zużytych oponach nie był w stanie wyprowadzić kontry na ostatnich metrach, przez co taki szyk utrzymał się już do samej mety. Podium uzupełnił drugi kierowca Red Bulla, Sergio Perez.
Leclerc na starcie jutrzejszego Grand Prix nie będzie kompletnie osamotniony dzięki wysiłkowi 4. na mecie Carlosa Sainza. Za Hiszpanem znalazł się duet McLarena, Valtteri Bottas oraz Kevin Magnussen, który zapewne przez odmienną strategię najwięcej stracił wśród pierwszej dziesiątki.
Tuż poza punktowaną ósemką uplasował się Fernando Alonso oraz Mick Schumacher.
Zdjęcia:
komentarze
1. Fan Russell
Brawo VER
2. Angry Tiger
Tak jest, o to chodzi!
Brawo Max! Brawo RBR! Rozpoczynamy odrabianie strat do LEC i SF!
Fantastyczny sprint z wieloma manewrami wyprzedzania który wynagrodził kibicom beznadziejny qual. Ale zajebiście! :)
3. kiwiknick
Brawo Max.
4. Tomek_VR4
Sie tak nie podniecaj bo prawdziwy wyscig jest dopiero jutro
5. poppolino
Dzisiaj top6 uzupełniły 3 najlepsze zespoły z lat 2010-2012.
Nostalgia :')
6. nonam3k
Brakło tych 3 okrążeń przejechanych za SC i Sergio startował by z P2 .
7. BatteriVoltas
Red Bule odkręciły silniki i Grande machyna już tak nie odjeżdża xd
8. poppolino
Cieszę się że Max to odzyskał na koniec. No i Checo też ładnie, mógłby spokojnie być blisko Maxa gdyby nie spędził chwili za Magnussenem i Norrisem. Liczę na podobny wynik jutro.
9. pizgatron
@7
Tylko kwestia czy jutro dojadą xD
10. Preteee
Pięknie Max! Teraz pojechać równie dobrze jutro i odrobić część strat.
11. NapewnoNieTroll
Na pewno bardzo ciekawy sprint, dużo emocji. Cieszy zwycięstwo Ver, ale jak jutro znowu nie dojedzie to trochę przypał będzie :/
12. Ilona
Super atak Maxa, oby jutro wszystko dobrze poszło
13. Davien 78
I wychodzi kunktatorstwo Ferrari w całej okazałości. Jeszcze nie słyszałem by mieć poprawki i przekładać ich instalację bo deszcz, bo sprint. RB wyraźnie szybszy i jutro może być dublet nawet. Jakaś Grande polityka Binotto która doprowadzi do klęski na końcu sezonu jak zwykle zresztą.
14. Cadanowa
Nuda nuda miało się wyprzedzać łatwiej, jest to samo czekanie do prostej i drs
15. Werter
Radio Verstappena:
"Dajcie mi spokój, pozwólcie mi to zrobić po swojemu" - po tych słowach Maksia przed wyprzedzaniem Leclerka drżałem że strachu czy się z nim nie zderzy.
16. NapewnoNieTroll
@13 Szczerze fajnie by się złożyło, bo w poprzednim sezonie 1-2 było jak na lekarstwo :/
17. Werter
wyprzedzeniem*
ze strachu*
Przepraszam za błędy, nowy telefon i słownik mi czasem wariuje.
18. Hooman
Czy ktoś zauważył gdzie podziały się Mercedesy? Jeszcze przed końcem poprzedniego sezonu Russel był kreowany na nowego mistrza a tu taka niespodzianka.
19. xandi_F1
@14
Na tym torze nie da się wyprzedzać. Aerodynamika jest zbyt skomplikowana od początku lat 90tych aby w innej sekcji zaatakować samemu bez błędu rywala. Na dodatek puścić 20 jednakowych RedBulli po torze to manewru wyprzedzania nie byłoby żadnego. Jechali by jeden za drugim. Przepisy mają pomóc aby na takim Spa w 2 sektorze nie stracić tego co można wypracować w 1 i 3 sektorze na przykład.
20. I_am_speed
Tempo Red Bulla napawa optymizmem przed jutrzejszym wyścigiem, dobrze widzieć, że Ferrari nie jest jednak nietykalne bo po Australii wyglądało to bardzo źle.
Oby tylko jutro Holender i Meksykanin dojechali do mety, jeśli dojadą do na pewno na bardzo dobrych pozycjach :)
Mimo tak dobrego wyniku ekipy, której kibicuje nadal nie jestem zwolennikiem sprintów, a już kompletnie nie rozumiem organizowania ich na torze o takiej charakterystyce. Taki format weekendu, przynajmniej dla mnie zabija emocje i człowiek się taki rozbity czuje bo ani kwalifikacjami nie można się za bardzo ekscytować bo przecież potem sprint i sporo może się zmienić ani w tym sprincie nie wiadomo czy oczekiwać ekscytujących pojedynków czy lepiej liczyć na to, że wszyscy pojadą spokojnie i mniej więcej zachowają pozycję. Dziwne to takie ;)
21. Max_71
@20 "tempo" no teraz to lekko... Gdyby nie opony to Max na koniec miałby 2s straty. Ogólnie niestety tak jak piszesz, ten format wyścigu to takie rozmienianie weekendu na drobne.
22. FREVKY
RB znów pokazał, że ma najlepszy bolid w stawce, dysponując co najmniej pół sekundowym zapasem w tempie wyścigowym nad Ferrari, a straty z pierwszych wyścigów to awarie i słabi kierowcy. Verstappen znów pokazał jak niskimi umiejętnościami dysponuje, dając się objechać na starcie jak dziecko i zwalając winę nie na siebie, a na "złą synchronizację skrzyni biegów". Trzeba liczyć, żeby sprawiedliwie jutro również wyścigu nie ukończył.
23. Afik123
FREVKY a tak z głową to ok?
24. kiwiknick
@22 co bierzesz?
Chcę spróbować ;)
25. poppolino
frevky troll konto znowu w akcji. On chyba naprawdę ma smutne życie skoro próbuje się tu dowartościowywać
26. Angry Tiger
@Afik123 @kiwiknick Przy nicku FREVKY radzę wcisnąć "ignoruj" bez najmniejszych dyskusji. Tylko tym sposobem sprawicie że takie osobniki pójdą sobie stąd.
27. Tomek_VR4
@20
Mają bardzo dobre tempo na miękkich oponach a w wyścigu na pewno nie będą z nich korzystać więc nie byłbym taki pewny czy Red Bull wygra
28. I_am_speed
@21
Degradacja opon warunkuje tempo, u Maxa była mniejsza więc miał lepsze tempo ;)
Ponadto po kiepskim starcie Maxa, Charles nie był w stanie bardzo odjechać, ciągle utrzymywało się ok. 1,5s. Więc tempo Red Bulla jak najbardziej było bardzo dobre, kilka okrążeń więcej i Perez by się prawdopodobnie rozprawił z Charlesem.
Było to sporym zaskoczeniem bo od początku sezonu to bolid RB o wiele bardziej "żarł" opony, a w Australii już w ogóle niemiłosiernie.
"Rozmienianie weekendu na drobne" - bardzo dobre określenie tego formatu, w punkt :)
29. pan37lureta
Russell 11
Hamilton 14
Amen
30. zgf1
No i kurde, uwielbiam Ferrari od czasow MSC oraz Maxa od paru lat. Cieszy postawa Ferrari, w koncu po latach sa w czolowce, moze to ich rok, ale tez jakos nie trawie Leclerca...
31. olejny
Walka do samego końca,ana sam koniec mocne uderzenie i wyprzedzenie.
32. orto
@23 i @ 24
Rozumiem, że jedyne słuszna jest tylko pochwała RBR i MAX-a :-)
33. Sith
Ten sport, to 90% kwestia bolidu, 5% szczęścia i 5% umiejętności kierowcy. Przydałby się jeden sezon dla funu gdzie każdy dostaje ten sam sprzęt, wtedy byśmy mieli weryfikację, kto ile jest wart.
34. Zuchu1980
Już się widzę fanboje Maksia zesra.i ze szczęścia. Spokojnie to jeszcze nie mistrzostwo.
35. Mike Ethanol
Czy ja dobrze widzę? Były kierowca
Williamsa znowu przed KRULEM kierownicy, najleprszym kierowcą ever?
36. Max3
Piekny wyścig, co za walka!
Dawniej ,można było pomarzyć o wyprzedzaniu na Imoli , teraz jest ok.
Rivazza i Aqua Minerali. Ten tor jest piękny, albo mam do niego sentyment:)
Mam nadzieję, że Lewis powinien jutro zapunktować . Go Lewis!
37. Faustus
Tekst z postu nr 1:
"Tak jest, o to chodzi!
Brawo Max! Brawo RBR! Rozpoczynamy odrabianie strat do LEC i SF!
Fantastyczny sprint z wieloma manewrami wyprzedzania który wynagrodził kibicom beznadziejny qual. Ale zajebiście! :)"
A tu tekst napisany przez niejakiego Bargiela na portalu Wyprzedź Mnie! (https://f1wm.pl/news/51905):
"Tak jest, o to chodzi!
Brawo Max! Brawo RBR! Rozpoczynamy odrabianie strat do LEC i SF!
Fantastyczny sprint z wieloma manewrami wyprzedzania który wynagrodził kibicom beznadziejny qual. Ale zajebiście! :)"
Coś Wam to mówi? Jak widać trolle panoszą się gdzie się tylko daje...
38. Faustus
Sorry nie z nr. 1, a nr. 2.
39. fanFankiVettela
Wypada pochwalić też Micka Schumachera-świetnie mu poszło!
40. sty77
Witam, od dawna nie logowałem się do tego serwisu(kilka lat) jakoś nie było potrzeby i miałem też problem z odzyskaniem hasła ale często zaglądam i czytam komentarze i widzę że w ostatnim czasie dużo hejtu wylewa się na Maxa .Myślę że piszą to osoby młode które nie pamiętają początku Hamiltona w F1 i jego stylu jazdy (kibicowałem mu ,bo młodziak był szalony) którego do złudzenia przypomina obecny styl Maxa czyli jazda na 200% , czy wyprzedzanie tz "dive' z dużej odległości a przede wszystkim nie odpuszczanie nawet kosztem rozwalenia bolidu itp.I to cieszy że nareszczie po 8 latach pojawił się ktoś kto ma jaja żeby walczyć a do tego sprzęt choć inni też mieli przez te lata zmieniając zespoły jak rękawiczki lecz chyba kasa zasłoniła im wszystko skoro tą długą passę potrafił w jednym sezonie przerwać wyśmiewany od dziewczynki itd Nico.A co do Hamiltona to czekam na tego starego dobrego "Hama" który przestanie być Sir Lewis-em a obecna sytuacja sprawi że przypomij sobie tego młodego "gnojka" który nie odpuszczał nikomu i sprawi że ten sezon będzie jeszcze bardziej epicki i dołączy do walki o kolejny tytuł.
Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę.
41. fpawel19669
@37 Wskaż mi proszę czym się objawił - akurat w tym poście - ten rzekomy trolling?
42. Roxor
Spieracie się czy Red Bull też będzie miał dobre tempo na twardszych oponach, a najprawdopodobniej one i tak nie będą potrzebne w wyścigu ;)
43. sismondi
@41.No co epicko pojechał wyprzedził i wygrał sprint wszysko wygrał i jest super kierowcem wszechczasuf...
44. fpawel19669
@43 Skąd taki sarkazm? Wygrał sprint zasłużenie mimo kiepskiego startu. A ,że ktoś się z tego cieszy - powiedzmy - dość ekspresyjnie to co?
45. sismondi
@44.Nic ja też ...
46. Krukkk
@43 i 45. Tylko oboz Mercedesa wraz z dziennikarzami popierajacymi ich mogli byc tak beznadziejni, zeby zwyczajnego kierowce wyscigowego nazywac "kierowca wszech czasow".
47. fpawel19669
@46 Wiem, że robisz sobie jaja, bo Hamilton jest kierowcą nieprzeciętnym. Tym niemniej zgadzam się, że nazywanie go "kierowcą wszech czasów" jest nadużyciem. I to sporym.
48. Faustus
@41
Nie pamiętasz, że występował pod przynajmniej dwoma nickami (było tego pewnie więcej) i odpowiadał sam sobie nakręcając spiralę hejtu? Kiepską masz pamięć, albo zbyt krótko tu gościsz. Dla Ciebie nie jest to typowym zachowaniem trolla?
49. Faustus
@47
Abstrahując od tematu przewodniego: kto wg Ciebie ma większe osiągnięcia oprócz Hamiltona? Tylko w jednym aspekcie, tj. ilości WDC jest na równi z Schumacherem. Co w takim razie z resztą? Zgadzam się, że określanie go "kierowcą wszech czasów" jest pewnym nadużyciem, ale na pewno nie sporym. I nie mieszaj do tego bolidu, którym to osiągnął. Bez nieprzeciętnego auta każdy kierowca jest tylko i aż zwykłym szoferem...
50. Krukkk
@47. Nie robie sobie jaj. Najzwyczajniej w swiecie uwazam, ze Lewis, Charles i Max to ta sama polka- reszta to tylko kwestia sprzetu i dominacji jedengo zespolu.
A co barkuje Checo i Carlosowi? Chyba tylko wsparcia zespolu i robienia bolidu pod Ich preferencje, chociaz w przypadku Sainza moze zawodzic narwany hiszpanski charakter. Dziwne, bo Perez nie nalezy do nacji o spokojnym temperamencie a jednak w RBR spisuje sie na piatke i potrafi elegancko scigac sie-oby tak dalej.
Natomiast, ktoregokolwiek z Nich wywyzszac do rangi kierowcy czy tam mistrza wszech czasow jest glupota.
51. Manik999
Deprecjonowanie osiągnięć Lewisa jest równie niemądre, jak robienie z niego "Boga F1". Jest tylko człowiekiem i nie zrobi "coś" z "niczego". Tak jak każdy zawodnik. Trafił w złoty okres Merca i to wykorzystał. Gdyby został w McL zostałby z jednym majstrem i skromnym dorobkiem zwycięstw, PP i najszybszych okrążeń. I zapewne już dawno by w F1 nie jeździł, a dyskusja na jego temat nie byłaby w ogóle podejmowana. Osobiście uważam, że sukcesy Schumiego są bardziej wartościowe, bo nie przyszedł "na gotowe", tylko od 1996 roku wspólnie wyciągał Ferrari z dołka. Ale szacunek się Hamiltonowi należy, bo należy do grona najlepszych kierowców w historii. Kwestia tytułu zawsze była zdeterminowana przez sprzęt dla każdego trzeźwego kibica F1. Pozdro dla wszystkich. :)
52. fpawel19669
@48/49 Dlatego celowo napisałem o tym konkretnym wpisie, bodajże nr2. A teraz co do Hamiltona. Nikt nigdy nie miał tak dominującego auta w historii F1. Czy to zarzut? Nie, ale potrafił przegrać nawet w tym bolidzie z kolegą zespołowym. Zresztą sytuacja taka zdarzyła mu się także wcześniej, z Buttonem. Dlatego też wyżej sobie cenię Schumachera, Prosta, Alonso czy Sennę. Zresztą ten pierwszy ma ogromny wklad w późniejsze sukcesy Lewisa pomagając w rozwoju Mercedesa. Pamiętaj też, że kiedyś nie było tyle wyścigów w jednym sezonie i MSC w tym momencie jest niejako poszkodowany w ilości zdobytych pole position czy wygranych wyścigów. Reasumując, nigdy nie śmiałbym kwestionować klasy (ale tylko sportowej!) Brytyjczyka, ale dla mnie jego statystyki nie są powodem do nazywaniem go "best of the best".
53. fpawel19669
@51 Zgadzam się w stu procentach.
54. Faustus
@52
OK. Statystyki są nieprzeciętne ze względu na ilość wyścigów w kolejnych sezonach. To nie podlega dyskusji. Daleki też jestem od tego, by mówić o nim jako "best of the best". Mimo to należy do grona tych najlepszych. A szukanie na siłę wśród nich tego jedynego mija się z celem. Każdy z nich miał inne warunki do nabijania sobie statystyk.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz