2019-04-28 GP Azerbejdżanu - Wyścig 14:10
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | V.Bottas | Mercedes | 1:31:52.942 | 25 |
2 | L.Hamilton | Mercedes | + 1.524 | 18 |
3 | S.Vettel | Ferrari | + 11.739 | 15 |
4 | M.Verstappen | Red Bull | + 17.493 | 12 |
5 | C.Leclerc | Ferrari | + 69.107 | 11 |
6 | S.Perez | Racing Point | + 76.416 | 8 |
7 | C.Sainz | McLaren | + 83.826 | 6 |
8 | L.Norris | McLaren | + 100.268 | 4 |
9 | L.Stroll | Racing Point | + 103.816 | 2 |
10 | K.Raikkonen | Alfa Romeo | + 1 okr. | 1 |
11 | A.Albon | Toro Rosso | + 1 okr. | |
12 | A.Giovinazzi | Alfa Romeo | + 1 okr. | |
13 | K.Magnussen | Haas | + 1 okr. | |
14 | N.Hulkenberg | Renault | + 1 okr. | |
15 | G.Russell | Williams | + 2 okr. | |
16 | R.Kubica | Williams | + 2 okr. | |
17 | P.Gasly | Red Bull | ||
18 | R.Grosjean | Haas | ||
19 | D.Kwiat | Toro Rosso | ||
20 | D.Ricciardo | Renault |
Na Mercedesa dalej nie ma mocnych - Bottas wygrał w Baku, Hamilton drugi
Zespół Mercedesa w Baku nie przerwał swojej rekordowej passy i po czwartym wyścigu sezonu może pochwalić się już czterema podwójnymi zwycięstwami na koncie. Valtteri Bottas odegrał się za ubiegłoroczne niepowodzenie i na mecie ulicznego wyścigu zameldował się przed Lewisem Hamiltonem i Sebastianem Vettelem.Wszyscy kierowcy przejechali bez problemu przez serię pierwszych zakrętów, jedynie Alexander Albon zostawił swój ślad na bandzie w pierwszym łuku, ale nie uszkodził swojego auta i był w stanie ścigać się bez przyspieszonego zjazdu na aleję serwisową.
Startujący z drugiego pola Lewis Hamilton dobrze ruszył z miejsca i prawie zdołał wyprzedzić Valtteriego Bottasa, ale Fin dobrze bronił swojej pozycji i ostatecznie to on po pierwszym okrążeniu był liderem wyścigu.
Za zawodnikami Mercedesa jechali Sebastian Vettel i Sergio Perez, który na starcie zdołał przeskoczyć Maksa Verstappena. Holender swoje czwarte miejsce odzyskał dopiero na szóstym okrążeniu.
Charles Leclerc, który wczoraj podczas czasówki rozbił swoje auto, dzisiaj startował z ósmego pola po tym jak FIA nałożyła karę na Antonio Giovinazziego oraz zdyskwalifikowała Kimiego Raikkonena za zbyt uginające się przede skrzydło.
Monakijczyk słabo przystąpił do walki, spadając po pierwszym okrążeniu na 10. miejsce. Zawodnik Ferrari startował jednak na średnim ogumieniu podczas, gdy jego najbliżsi rywale mieli założone miękkie opony.
Po kilku okrążeniach Leclerc złapał rytm i rozpoczął odrabianie strat wyprzedzając bez większych problemów kolejnych rywali i potwierdzając, że silnik Ferrari jest w tym roku bardzo mocny.
Gdy Leclerc zaczął zbliżać się do Sebastiana Vettela ekipa z Maranello tym razem dyplomatycznie ściągnęła Niemca do boksów po nowy komplet średnich opon. Gdy po nowe opony zjechali kierowcy Mercedesa, Charles Leclerc objął prowadzenie w wyścigu.
Zespół Ferrari wyraźnie od samego początku stawiał w jego przypadku na jazdę na jeden pit stop i przetrzymał go na torze do 35 okrążenia. Po swojej zmianie opon wylądował on tuż za Pierrem Gaslym, który chwilę później miał awarię jednostki napędowej, co wywołało jedyną w tym wyścigu wirtualną neutralizację, którą część kierowców wykorzystała do kolejnej, drugiej zmiany opon.
Charles Leclerc po założeniu miękkiego kompletu opon, zaoszczędzonego we wczorajszej czasówce na przestrzeni 10 ostatnich okrążeń nie zdołał jednak wykorzystać swojej strategii, gdyż reszta stawki była w stanie dojechać do mety wyścigu z tylko jednym zjazdem do boksów.
Leclercowi na osłodę pozostała walka o punkt za najszybsze okrążenie. Zespół Ferrari ściągnął go na drugi postój i założył mu nowy komplet miękkiego ogumienia. Kierowca Ferrari uzyskał najlepszy czas na przedostatnim okrążeniu wyścigu.
Monakijczyk na metę GP Azerbejdżanu wjechał na piątej pozycji, za Maksem Verstappenem. 7 sekund za nim zameldował się Sergio Perez, który z roku na rok potrafi potwierdzić, że świetnie jeździ na tym torze niezależnie od okoliczności.
Na 7. i 8. miejscu rywalizację w Baku zakończyli kierowcy McLarena- Carlos Sianz przed Lando Norrisem, a czołową dziesiątkę zamknęli Lance Stroll i Kimi Raikkonen.
W relatywnie spokojnym wyścigu kierowcy Williamsa nie mieli najmniejszych szans na walkę z rywalami. Russell i Kubica na metę wjechali na dwóch ostatnich miejscach, przy czym ponownie szybszy okazał się Brytyjczyk.
Oprócz Gasly'ego wyścigu nie zdołali ukończyć Grosjean oraz Kwiat i Ricciardo, którzy w trakcie wyścigu zaliczyli kuriozalną wpadkę. Daniel Ricciardo na dojeździe do trzeciego zakrętu zaatakował Kwiata, ale przestrzelił zakręt wyjeżdżając na drogę ewakuacyjną. Daniił Kwiat zachował czujność i ominął bolid Renault, ale sam też nie zmieścił się w zakręcie. Do pierwszego kontaktu między bolidami doszło w chwili, gdy Daniel Ricciardo wrzucił wsteczny bieg i najechał na bolid Rosjanina.
Cały incydent będzie po wyścigu przeanalizowany dokładnie przez sędziów zawodów, a Ricciardo może liczyć się również z karą przesunięcia za dwa tygodnie pod Barceloną. Chwilę po tej kuriozalnej kolizji z wyścigu wycofał się zarówno Kwiat, jak i Ricciardo, który najwyraźniej kontynuuje serię pecha z zeszłego sezonu. Na cztery rozegrane w tym roku wyścigi Australijczyk nie ukończył aż trzech.
Swoje "pięć minut" w trakcie wyścigu miał również Robert Kubica, który został ukarany przejazdem przez aleję serwisową po tym ja sędziowie dopatrzyli się, że ekipa Williamsa zbyt wcześnie wypuściła go z garażu, aby ustawił się na końcu alei serwisowej, aby przygotować się do rozpoczęcia wyścigu.
Zdjęcia:
komentarze
1. Maximus2
Nudny sezon, nudny wyścig, kolejna klapa Ferrari. Vettel na ten moment jest kierowcą numer 2 w Ferrari
2. iceneon
Brawo Mercedes i Bottas!
Jojczenie fanów Ferrari za 3,2,1...
3. kiwiknick
Ricardo oddaj prawo jazdy :))
4. tysu
Hamilton pora na emeryturę.
Bottas zdobywa MŚ, a trzeba zwolnić miejsce dla młodej krwi.
5. Kalor666
Szybszy Brytyjczyk?
News jak z WP. Robert byłby przed gr gdyby nie błędy ekipy. Tempo też miał przeważnie lepsze!!
6. Piospi
Czy ktoś może mi powiedzieć co to za babka kręci się ciągle przy hamiltonie? Piesek francuski ciągle dostaje od niej ręczniki i picie, co za paranoja....pierwszy raz coś takiego widzę w Formule 1.
Może to jego fetysz, że ma białego pomagiera? :) Jakaś awersja do czasów jego przodków? :)
7. iceneon
@5. Fanvettel
Cytat po FP3:
"2019-04-27 13:21
Pięknie to wygląda.
Mercedes w kwalifikacjach sie przybliży do Ferrari ale nie na tyle żeby startowac jutro z pierwszego rzędu.
Forza Ferrari ! Po dublet !"
Hahaha beka z Ciebie :)))
8. mariusz-f1
Po dzisiejszym wyścigu stwierdzam, że Robert w Williamsie jest jako tester zapchaj dziura z naciskiem na to pierwsze ! Ja wiem, że bolid Williamsa to jedna wielka kupa złomu. Ja wiem, że Russell to dobry kierowca ! Ale to co robią tam z Robertem, to przechodzi ludzkie pojęcie. I nie nie mam tu na mysli tylko tej sytuacji z karą z zbyt wczesny wyjazd z garażu. Robert spier**** od nich jak najszybciej ! Nawet kosztem zakończenia przez Ciebie kariery. Szkoda czasu na te cyrki.
Pozniej się dziwić, że Robert z Russellem dostaje w Q i w samym wyścigu. No jak ma być inaczej, jak stratedzy Williamsa to chyba Pat i Mat z sąsiadów !
Wracając jeszcze do Russella, to naprawdę facet ma talent i nikt tego nie przeczy. Ale AŻ takiej pomocy by wygrywać z Kubicą to chyba nie potrzebuje ?
Co do samego wyscigu, to Brawo Robert mimo, że zadania w tym śmiesznym zespole nikt Ci nie ułatwia.
9. Inszy
Ależ rozczarowanie ze strony Ferrari... Po szybkim początku weekendu, okazało się, że tempo wyścigowe na poziomie Red Bulla.
A najgorsze jest to, że bolid mają chyba lepszy od Mercedesa. Jak nic szybko nie zmienią, to już przegrywają majstra.
No a Williams jest prowadzony chyba już przez sprzątaczkę - za szybko wypuszczony Robert, bo pewnie ktoś zapomniał, że wyścig nie zaczyna się o 14, później brak podwójnego pitstopu, a tempo jeszcze słabsze niż w poprzednich wyścigach. Niby ruchome szykany dodają trochę zmienności, ale chyba nie po to się startuje.
10. MDikkii
@6 Jego trenerka personalna. Komentarz na poziomie rynsztoku.
11. S3baQ
Brawo Mercedes. 4 dublecik. Coś mi się wydaje ze Bot nie da rady tak jeździć przez cały sezon. A jak da, to Vet będzie miał łatwiej utrzymać się blisko czołówki, bo mercedes będzie się dzielił punktami. Chociaż na razie ferrari to napina się w piątek, gaśnie w sobotę i znika w niedziele.
12. Del_Piero
Gratulacje dla Ferrari za ####### kolejnego wyścigu LEC. Po prostu brak słów by opisać to amatorstwo. Sabotaż nie z tej ziemi. Jak tylko LEC znalazł się na ogonie VET, to Pan Grazie Ragazzi zjeżdża do pit, a LEC jest trzymany tak długo, aż wyprzedzi go VER. Więcej nic nie piszę, bo dostanę bana. Aha i gratulacje dla Williamsa za nieznajomość przepisów. Ferrari Merda.
13. chelsea 8
Jak tak dalej pójdzie to botas i hamilton będą samotnie mieli więcej pkt niż całe ferrari za pare wyścigów
14. Piospi
@10
Dziękuję. Wiem, ale moja niechęć do tego typa jest tak silna, że nie potrafię o nim inaczej się wypowiadać, za co przepraszam....
15. Fanvettel
To nie te Baku co sezon i dwa sezony temu. Wtedy dzialo sie więcej. Szkoda.
16. Sasilton
Chyba w sumie dobrze, ze Charles się rozbił, bo gdyby oba Ferrari startowało na średnich oponach, to nie wiem, czy mieliby chociaż podium. Miękkie opony w ogóle tu nie działały
17. obiektywny2019
@ 1
Kierowca nr.2 w Ferrari prowadzi 3:1 w Q i 4:0 w wyścigach.
18. andy_chow
@Piospi masz jakiś problem z rasizmem?Też kiedyś nie lubiłem Hamiltona ale nic mnie nie obchodzi jego kolor czy zainteresowania tylko jego wyniki na torze.
19. Rick
Liczyłem na ciekawszy sezon, a tu po 4ech wyścigach widać, że mistrzem będzie kierowca Mercedesa.
Jedyna zagwozdka to czy Bottas zrobi taki numer jak Rosberg tzn. wygra i odejdzie, czy jednak mistrza zgranie Hamilton.
3cie miejsce pewnie dla Vettela, 4te dla Verstappena, a 5te dla Leclerca.
Chyba że w połowie roku coś się ruszy w RedBullu i Verstappen powalczy z Vettelem.
Nie spodziewałem się, że ten sezon tak szybko będzie wyglądał na tak przewidywalny... :/
Właściwie zostaje walka o miejsca 6-18...
20. FanHamilton
Gratulacje Hamiltona i Bottasa.
21. Kalor666
Bardzo dobry wyścig Roberta.
Wie to każdy kto ma odrobinę pojęcia a nie patrzy tylko na wyniki
22. husaria
Kempa, piszesz, że na Merca nie ma mocnych. Ano, nie ma i chyba nie będzie, he he he
23. S3baQ
@15
Gdzie te Twoje wywróżone dublety dla ferrari? Wróżka Ci się chyba zepsuła. Haahahahahaha. :)
24. przesio
@8 mariusz-f1
Rozumiem że kibicujesz Kubicy , ale naprawdę nie ma znaczenia czy Kubica jest przez Russelem czy odwrotnie skoro i tak obydwoje szorują na końcu stawki nie mogąc nawet podjąć walki z żadnym zespołem.
Pozdrawiam :)
25. weres
Gdyby Valteriemu w poprzednim sezonie nie pękła opona w Baku, to po 4 wyścigach sezonu 2018 miałby nad Lewisem większą przewagę punktową niż ma w sezonie 2019, więc nie bardzo wiem na jakiej podstawie niektórzy sobie uroili jakiś kryzys Lewisa, albo to, że Valteri wersja 2019 to dużo lepszy kierowca niż w sezonie 2018, niczego takiego po 4 wyścigach nie można stwierdzić.
26. gulik3
Po treningach obstawiałem raczej, że to Ferrari będzie na mecie jako pierwsze. Nie wiem co tam się posypało. Na chwilę obecną Mercedes strategicznie niszczy wszystkich, to jak się dostosowują do otoczenia to po prostu diament. Wczorajsze kwalifikacje to pokazały. Na chwilę obecną widać, że chyba to Mercedes bardziej rozumie swój bolid niż Ferrari swój. Ferrari chyba ma bardziej kompletny bolid, ale nie potrafią z niego wszystkiego wyciągnąć tak jak robi to Mercedes.
27. mich11
@12 Leclerc miał do zmiany gumy na miękkie, które w wyścigu nie dawały mu przewagi i wymagały kolejnego zjazdu na wymianę. Nie szukał bym dziury w całym. Może zjeżdżając w oknie z innymi mieli by mniejszą stratę i okazję walki z VER. Chyba, że miał by stint na średnich sekunda szybszy na kółku od czołówki. Poza tym wydaje się, że LEC pogubił się przy VSC tracąc kilka sekund.
28. jaros69
8. mariusz
Williams. Mam podobne przemyślenia...
Mercedes zdominował wyścig. Jaka to przyjemność oglądać widok z kamery ich kokpitów. Mimo SC zdublować 10 kierowcę.. Mają rozmach sk..
29. Katsurimoto
Jaki szybszy bolid ferrari?
Testy przedsezonowe to 0.07 przewagi ferrari nad mercedesem ostatniego dnia!
Takie banialuki to domowym zwierzaczkom opowiadać. Chiny dwie długie proste i szybsze mercedesy, Azerbejdżan i powtórka z sytuacji.
Jedynie w Bahrajnie gdzie jest o wiele cieplej Mercedes miał problemy i z tego wynika słabsza dyspozycja.
Jak zespół który wygrał ostatnie 6 tytułów może mieć zawsze farta i wygrywać po błędach ferrari. No właśnie nie może są lepsi w erze hybrydowej I tyle.
30. Raptor202
@6 Nie lubię Hamiltona, ale rasistowskie komentarze są poniżej jakiegokolwiek poziomu.
@8 To znaczy co robią? Bo jak na razie nie powiedziałeś nic konkretnego.
Co do wyścigu - jak na Baku, to nuda. Może nie było to tak usypiające, jak runda w Chinach, ale spodziewałem się więcej po widowisku. Brawo dla Bottasa, a w szczególności dla całej ekipy Mercedesa, której nie należało się spodziewać na pierwszych dwóch miejscach jeszcze dwa dni temu. Ferrari jak zwykle się nie popisało, strategia dla Leclerca zawiodła, jednak coś musieli tutaj wybrać, a taka strategia była tylko konsekwencją błędu samego zawodnika w kwalifikacjach. Miękkie opony zupełnie nie zdały w tym przypadku egzaminu i Charles nie dość, że stracił całą przewagę na długo przed zjazdem, to jeszcze po zmianie opon nawet nie zbliżył się do rywali.
McLaren bardzo mi zaimponował w tym wyścigu. Oni dosłownie wytarli podłogę fabrycznym zespołem Renault, które nawiasem mówiąc kolejny raz się skompromitowało i będę to powtarzał do końca sezonu - Renault to druga największa zakała F1 po Williamsie. Abiteboul powinien pożegnać się z pracą, bo po pierwsze przez niego ekipę opuścił kompetentny Vasseur, a po drugie ten człowiek nie potrafi poukładać tego zespołu tak, by wszystko funkcjonowało jak należy, tylko pieprzy o tym, że czeka ich wiele lat pracy. Prawda - z Cyrilem za sterami na pewno.
Perez po raz kolejny pokazał, że dobrze czuje się na tym torze. Oby tylko te dobre wyniki nie okazały się dla niego przekleństwem, bo któregoś dnia stary Stroll może stwierdzić, że Checo jeździ zbyt szybko i ośmiesza Lance'a, a wtedy różne rzeczy mogą się dziać. Dla samego Strolla całkiem udane GP.
Incydent z Kubicą na początku tylko potwierdza, jak żałosnym zespołem jest Williams. Nie wiem, czy brak kary cokolwiek w przypadku Roberta by zmienił, widziałem, że w pewnym momencie zniwelował różnicę do około 11 sekund (to już było po odbyciu kary), a potem przestałem śledzić międzyczasy na końcu stawki. Jak zwykle polegli też na polu strategicznym, ale akurat w ich przypadku zmiana opon przy wirtualnej neutralizacji i tak by nic nie dała.
Incydent z Danielem Ricciardo przejdzie do historii. Naprawdę mam nadzieję, że Australijczyk udzielił komentarza po wyścigu, bo jestem niezmiernie ciekaw, jak się z tego wytłumaczył. Czy on nie widział, że Kvyat się za nim znajduje? Ciężko jest mi to w jakikolwiek sposób wytłumaczyć. Niby Kvyat nie powinien znajdować się akurat za bolidem Ricciardo, bo skoro odbił w lewo, to powinien stamtąd wyjechać, no ale do cholery, to w żadnym wypadku nie tłumaczy tej kolizji, bo Daniel powinien widzieć go w lusterkach.
31. Katsurimoto
Trzeba przyznać z honorem, że Mercedes znowu ma lepszy bolid i nawet nie wyciska z niego wszystkiego stąd ta legendarna niezawodność.
Co do wyścigu leclerck jechał odwróconą strategie, gdyby zjechał wcześniej musiałby jechać na dwa PIT stopy.
32. Raptor202
@29 Argument o testach jest bardziej absurdalny od błędu Williamsa z wypuszczeniem Kubicy przed wyścigiem.
33. Radek68
Jak jeszcze raz usłyszę (a niestety na pewno usłyszę) od komentatorów Eleven, że Ferrari ma lepszy bolid od Mercedesa, to już kompletnie przestanę ich zdanie na ten temat szanować. Mercedes wygrał zasłużenie, zbudowali najlepszy, najbardziej wszechstronny samochód i teraz zbierają tego efekty. 4 dublety z rzędu, pełna pula punktów - no, no.
@1 - Vettel jest kierowcą numer 1. Widziałeś może jak na oponach miękkich, na drugim stincie jechał Leclerc? Gorzej. A to, że jest naprawdę utalentowany, to zupełnie inna sprawa.
@2 - Jestem fanem Ferrari, no słucham, coś chcesz powiedzieć? Na razie ty "jojczysz".
34. roko
Wczoraj się bardzo pomyliłem co do wyścigu, bo nie dość że wszystkie wyścigowe kółka wykręcono, to jeszcze w normalnym, czasie bo VSC to przedłużył czas może o dodatkowe 3-4 minuty czyli tyle co nic.
Sam wyścig przykuwał uwagę choćby tym, że zasadniczo nic się w nim nie działo, co jak na Baku było sytuacją raczej nienormalną. No może jedynie Ricciardo dostosował się do "crash tardition" taranując, do tego na wstecznym!!!, Kwiata. Rodacy Rosjanina pewnie by rzekli o Australijczyku - Wot Maładiec, gdyby nie to, że jednak Rosjaninowi Daniel zepsuł dobrą jazdę.
I to w zasadzie tyle.
O Ferrari może tylko wspomnę, że to co robią zaczyna przypominać nieco Tour de France czy mu podobne wieloetapówki, jak jest szansa na to by pokazywali ich dłużej w tv, to wtedy walczą, wyprzedzają itd, coś się niby dzieje ale jak przychodzi podsumować wyścig, to słabiutko, oj słabiutko.
Ten punkcik dziś dla Charlesa może i się należał, bo trochę walczył a największym zdaje się przeciwnikiem jest zespół w którym startuje, no ale z drugiej strony, na ten punkt zasługiwali także i Valtteri i Lewis czy nawet Sebastian z Maxem. Zrobili sobie kwalifikację w czasie wyścigu, OK, taki jest regulamin, był czas, dostał się punkt i niby wszystko gra ale gdzieś tam ten piołun w ustach jest.
35. Jen
Chyba podmienili Bottasa podczas przerwy zimowej. To nie ten sam kierowca co wcześniej chociaż zawsze był solidny. Jeśli Mercedes zdobędzie kolejnego majstra wśród kierowców to lepiej aby to był właśnie Valteri.
Ricciardo odwalił dzisiaj manewr w stylu Maxa. O ile jeszcze przestrzelenie zakrętu podczas wyprzedzania możnaby zrozumieć, to cofanie w Kwiata to kompletne nieporozumienie.
@12 Del_Piero
Ferrari dzisiaj nie zepsuło Leclerkowi wyścigu. Charles startował na oponach pośrednich, które dużo lepiej współpracowały z bolidem. Sebastian startował na miękkich, które ciężko było rozgrzać i szybko się degradowały. Dlatego ściągnęli go po 11 okrążeniach bo tracił tempo. Potem to on cały czas odrabiał do Charlesa. Monakijczyk został natomiast przetrzymany na torze bo Ferrari bało się, że miękkie opony nie wytrzymają ponad 16 okrążeń do końca. Zresztą Charles na miękkich wcale nie miał lepszego tempa. Leclerc i Vettel mieli odwrócone strategie.
Dobrze, że na końcu udało się Ferrari wysłać punkt za FL.
36. Skoczek130
Bahrajn był raczej wypadkiem przy pracy Merca. Wszyscy twierdzą, że Ferrari po raz kolejny nie złożyło dobrego weekendu... ale tak na prawdę Merc po raz kolejny krył swoją formę i kiedy przyszła pora, to rozłożył ich na łopatki. Ferrari mogło się dwoić i troić... co z tego, skoro nie mają dostatecznie dobrej furmanki. Nigdy nie mieli mimo usilnych starań wmawiania tego "faktu" przez przeciwników Vettela. Uzyskują wysokie prędkości na prostych? W 2007 roku Spyker też notował. :P W tym roku Merc dużo lepiej rozumie swój bolid - w dwóch poprzednich nie zawsze - stąd w niektóre weekendy Ferrari prezentowało się "lepiej". Od sześciu lat Merc jest niedościgniony - w różnym stopniu, ale jednak. Nie jest to przewaga z lat 2014-2016, ale jednak nadal są krok przed rywalem (wcześniej byli ze trzy co najmniej). Dobrze, że chociaż Bottas się ogarnął, to nie ma nudy... ;)
37. StaryCap
W tym sporcie wygrywa najlepszy bolid plus dobry kierowca. Specjaliści na tym forum twierdzą inaczej, komentatorzy eleven też uważają, że Ferrari jest najlepsze. Dla mnie też jest najlepsze, ale nie w tym sporcie, w dzisiejszych czasach. Ciekawe ile jeszcze dubletów musi zaliczyć Mercedes, aby ktoś tym tumanom powiedział, że Mercedes ma od lat najlepszy bolid w stawce ? Przykre to dla tego sportu, ale trzeba to przyjąć na klatę.
38. Skoczek130
@Radek68 - dlatego nie oglądam Eleven. :D Sokół niestety w otoczeniu (nie)mądrych głów z 11 obniża swój poziom, który w czasach Polsatu był wysoki. A Gąsior... jego poziom jest równie obciachowy, jak jego fryz. Może specjalnie tak plotą, by kibic się nie odwracał od serii? Każdy jednak ma oczy i tylko głupiec stwierdzi inaczej. PR Merca, jak i czasy z treningów, to klasyczna zagrywka taktyczna. I jak widać, świetnie im to wychodzi - oni dominują, a lemingi da, że Ferrari lej wierzą, ma lepszy bolid, tylko nie potrafi go wykorzystać. :P Tak jak w dwóch poprzednich latach... :D Pzdr
39. Bleki40
Wyścig bez historii. Taki sobie. To co się rzuca w oczy to że tacy zawodnicy jak Groszek, Stroll i Kubica nie powinni jeździć w tej klasie. Kubica wczoraj ośmieszony w q1 przez Russela a dziś tracił po 1 sekundzie na okrążeniu do niego w drugiej części. Już 2 lata temu Renault właściwie oceniło że Kubica nie ma tempa. Nikt w to nie wierzył, teraz mamy potwierdzenie. Williams musi pomyśleć i jakiejś fuzji z Mercem w zamian za Ocona.
40. Skoczek130
@StaryCap - może wtedy, kiedy Ferrari wreszcie przestanie błyszczeć na testach oraz treningach. :D Prawda jest taka, że to próba ratowania tego śmiesznego widowiska, która stała się do bólu przewidywalna. Merc skręca osiągi i kryje się, bo wie że w przeciwnym razie nikt tego bubla oglądać nie będzie. Lepiej dać padlinę plebsowi - większość kibiców tak na prawdę oczekuje z niecierpliwością zakończenia tej dominacji. Łyka każdy "problem" Merca, gadki-szmatki Hamiltona i Wolffa oraz "zabójcze" tempo Ferrari... A tu taki uj... :D Kupili sobie dominację poprzez wymuszenie zmian przepisów. Wydali krocie na rozwój tych śmiesznych silniczków. Tworzą wielką legendę Hamiltona (jak dla mnie to i tak może chować się przy Schumim). Nie ma siły, by w najbliższym czasie ktoś ich przełamał. Sezon 2019 to pokłosie poprzednich lat - w dwóch poprzednich przez sukcesy z lat 2014-2016, w którym nie mieli rywali, przyzwyczaili się do tego, że nawet nie muszą się starać, by wygrać. Zapomnieli, że w 2013 roku przegrzewali opony i nie zawsze radzili sobie z balansem. Przewaga jednak to maskowała. To czasem wykorzystywali rywale. W tym roku jak widać uporali się z problemami. Efekt? Czwarty dublet... ;)
41. Katsurimoto
Do tej pory Mercedes wygrał wszystkie wyścigi. Ba zajmował najwyższe dostępne miejsca. Szczególnie, że te trasy "odpowiadały " ferrari.
#38
Zgadzam się robią nadzieję by ludzie oglądali. I umniejszają dominację mercedesa. Taka rola komentatorów by nie psuć widowiska.
42. Skoczek130
Co do Roberta - trzeba było być naiwnym, że Bob wróci po długiej przerwie z półsprawną ręką i będzie konkurencyjny. Ma do dyspozycji crapa, a na dodatek zdolnego młodzika za zespołowego partnera. Schumacher wrócił i zderzył się z rzeczywistością. Robert podobnie. Dobrym przykładem jest tez Ahonen ze skoków czy tez Schlierenzauer. Nie da się wrócić, tym bardziej z uszczerbkiem na zdrowiu, i być konkurencyjnym. Cieszmy się, że Robert był w stanie w ogóle wrócić. Nie oczekujmy nic więcej. Osobiście wolałbym go widzieć w Formule E - swoją drogą dużo ciekawszej serii wyścigowej. ;)
43. iceneon
@33. Radek68
Boli d*psko? To dobrze, niech boli xD
44. Skoczek130
@weres - powiedziałbym raczej, że w dwóch poprzednich sezonach po wakacyjnej przerwie Bottas nie był sobą... albo raczej jego pojazd. ;)
45. weres
@44
Co jest zgodne z tym co napisałem że na razie za wcześnie mówić o formie Bottasa, to że dotrzymuje kroku Lewisowi w pierwszych 4 wyścigach sezonu to nie dowód na to, że dotrzyma do końca sezonu. Rosberg wygrał tylko przez awarię Lewisa, jak Lewis nie będzie miał awarii to ja nie widzę szans na to żeby Valteri mógł wygrać.
46. Radek68
@43.
Po tym pokazie braku twojej kultury (Fan merca? To nie robisz im dobrej roboty...) nie pozostaje nic innego jak:
iceneon ? Ignoruj.
I już jest lepiej :)
47. XandiOfficial
Trochę dzbanów poczytałem np. @12 ale mniejsza. Poczekamy aż przyjdzie po raz kolejny elita. Widzieliście, że Kubica mógł skończyć wyścig na zakręcie numer 2 po wyjeździe z boksu? Tak nim rzuciło i cudem wyhamował przed bandą. Szkoda Roba. Jechał niby szybciej niż Russell. Po karze jechał szybciej, odrobił 2 sekundy przez 10 okr. aby potem w jednym okr. stracić 10 sekund. Potem znów odrobił sekundę i stracił 3. Williams do książek z regulaminem. Przesunęli wyścigi z godziny pełnej na godzinę i 10 minut i już problem. Do tego nie ściągniecie go gdy był VSC. Oni chyba na siłę chcą aby Kubica był tak dużo sekund za Russellem.
48. andy_chow
@Skoczek130 "Tworzą wielką legendę Hamiltona (jak dla mnie to i tak może chować się przy Schumim). Masz rację bo przy Michaelu nikt nie mógł wygrać , nikt nie mógł obejrzeć jego grafik a on mógł czy w Benettonie miał taki sam bolid ?Nie wiem ale mam powody wątpić. Tak Hamilton nie ma z czym do Michaela skakać. W przeciwieństwie do Ferrari przynajmniej w Mercedesie pozwalają walczyć
49. mjk77
@48 Jaka legenda Schumachera ? On jak Hamilton trafił w moment gdy Ferrari nie miało konkurencji ale zajęło im to 5 lat zanim do tego doszli, Schumacher nie wygrał od razu wsiadając do czerwonego bolidu. Pomijam już fakt jakim był bucem i że co najmniej pierwszy tytuł w Benetonie zdobył nieuczciwie, gdy sam wypadł z toru i wracając zniszczył bolid Hill'a w ostatnim wyścigu. A dzielił ich tylko 1 punkt. Kilka lat później próbował tego samego na Villeneuve ale się nie udało. Wiec przy całym jego dorobku sportowym i statystycznym, legendą to on nie jest :(
50. obiektywny2019
@ 47
Jak przyjdzie elita to powie że Leclerc mógł wygrać wyścig ale Ferrari poświęciło go znowu dla Palucha.
51. XandiOfficial
@49
1 punkt różnicy przy 2 nie obecnościach Schumachera i 2 DSK? No jednak on zasłużył skoro dalej wyciągnął tytuł. A kolizja w Australii to tylko zabezpieczenie. Tak napisała się historia. Williams był ciutke szybszy jednak wtedy.
52. Raptor202
@49 Warto pamiętać, że Schumacher w sezonie 1994 w zespole prowadzonym przez jednego z największych krętaczy w historii F1 dysponował bolidem, który był niezgodny z regulaminem.
53. Kenno
Niestety ale wyscig prawie tak nudny jak pierwszy w Baku.Mercedesy niewzruszone znowu zaliczyly dublet a Ferrari znowu stawalo na glowie i nic z tego nie wyszlo.Sa tory na ktorych Lewis jest królem ale sa takie gdzie Bottas rzadzi i jednym z tych torów jest Baku.
Co do Williams'a to progres zerowy i Kubica znowu dostał lanie od Russela,dostal je i basta ! pierwsze 3 wyscigi mozna bylo przemilczec,ale ten byl czwarty i sytuacja jest moim zdaniem juz jasna...Kubica nie ma tego tempa co kiedys i juz go nie odzyska.Ferrari wlaczy sie jeszcze do gry o mistrzostwo w tym sezonie,ale oczywiste jest juz chyba ze go nie zdobecie bo Mercedes znowu jest duuuzy krok przed nimi.Dobrze ze jest DRS w F1 bo bez niego chyba przestalbym ogladac.Jak narazie sezon bez wiekszych emocji.
54. Kenno
Jeszcze odnosnie Ricardio co ciezko ogarnac ze mogl spowodowac taki kuriozalny wypadek.
Kto kto jak to ale kierowca F1 cofajac na torze podczas wyscigu mialby nie spojrzec we wsteczne lusterko? ciezko to ogarnac.
55. Skoczek130
@weres - Rosberg wygrał, bo lepiej przygotował się do sezonu i maksymalizował osiągi tam, gdzie Hamilton przy nim nie istniał (np. Baku, Marina Bay). Za awarię w Malezji akurat on sam odpowiada... nie potrzebnie jechał na aż tak odkręconym silniku. ;)
@andy chow - zobaczymy, co pokaże dalsza część sezonu. W dwóch poprzednich sezonach bardzo szybko Bottas poznał miejsce w szeregu.
56. Skoczek130
@mjk77 - Schumacher wspólnie z zespołem doszedł do tej dominacji. Hamilton, gdy przyszedł do Merca, maszynka do wygrywania z 2014 roku była w zaawansowanej fazie rozwoju. ;)
57. robertunio
Wydawało się że będzieli mieli w tym roku ponownie teatr jednego aktora ale tym czasem Valterii się pozbierał i wygląda na to że będziemy mieli pojedynek kierowców Mercedesa o Mistrzostwo.
58. lechart
Obserwuję F1 od kilku ładnych lat i chyba przestanę. .... Mam takie przemyślenia po tych kilku wyścigach w 2019 r. ..... F1 staje się przewidywalna, a zatem mało ciekawa (i to już od kilku ładnych lat). Najbogatsze zespoły zdominowały przebieg GP i w ciemno można obstawiać wyniki (Merc, Ferrari, Red Bull .... ). Jedynie jakieś przypadki losowe to zmieniają. Obserwuję wyścigi tylko dlatego, że Kubica wrócił. Szkoda mi go, bo trafił do "najlepszych", ale (niestety) gdzie indziej go nie chcieli. Z tego co widać, wbrew pozorom i wynikom, powoli zaczyna wracać do formy (przy czym los mu nie pomaga). Na tle Russela wypada trochę gorzej, ale trzeba pamiętać, że Russel to wybitny talent i jest na bieżąco (Pokazał co potrafi w Mercu). Organizatorzy F1 powinni coś zmienić, aby wyścigi stały się ciekawsze i bardziej zależały od ludzi (kierowców), a nie od zasobności portfela i od maszyn ...
59. zawist
Gdy nieoczekiwanie Robert wrócił jakoś w miarę było cicho gdy z kolei przydarzył mu się typowy incydent wyścigowy tym złomem-zaczyna się z powrotem hejterostwo. Dosłownie przerażenie ogarnia jaki mamy naród w dodatku od mord którzy nie mają zielonego pojęcia o motorsporcie a tym bardziej co dzieje się w tak przecież legendarnej stajni jak Williams. Oni naprawdę sięgnęli już dna i wielka szkoda że właśnie tam Robert stara się pokazać z dobrej strony co praktycznie jest niewykonalne.Szczerze mu współczuję.
60. ds1976
Zawsze twierdziłem, że Australijczycy nie są nadmiernie rozgarnięci. Dziś widzieliśmy potwierdzenie na torze! Czy oddawanie tak szybkiej maszyny w ręce ludzi pokroju Ricciardo jest aby na pewno odpowiedzialne?
61. ds1976
Ricciardo liderem Renault... nie ma co...
Leclerc też dziś pokazał mistrzowski potencjał. Ech... dmuchane baloniki!
Niestety RK też się wpisuje w ten nurt :(((
62. Airjersey
4 na 4 dla Mercedesa w tym sezonie. Lepszego startu nie mogli sobie wymarzyć.
Cieszy fakt, że jak na razie, Bottas sie ściga a nie robi za skrzydłowego. Lewis ma się czym martwić, nie ma juz pomocnika.
Ferrari jak już zdążyło nas przyzwyczaić, w piątek grande machina, w niedzielę grande comedia.
Błąd LeClerca w quali, myslę że zespół też po częsci ponosi za to winę przez co zawalili wyścig.
O Kubicy jak i Williamsie nie ma co sie wypowiadać.
Fajnie, że McLareny wysoko. odkuli się za poprzednie GP.
Ale że obyło się bez SC? Niemożliwe.
Co do incydent z Riccardo, nigdy nie byłem fanem jego "talentu" i nadal uważam, że jest przereklamowany. Tak jak po zwycięstwie w Chinach w zeszłym roku "tak to ten moment, wchodzi do walki o mistrzostwo" i na tym sie skończyło (Monako nie ma co wspominać)
Podsumowując, zanosi się na to, że cały sezon będzie zdominowany przez Merca skoro na torze, gdzie górą powinno byc Ferrari oni i tak zgarniają 1-2, bezlitośnie wykorzystując błedy konkurencji.
ps. Grosjean znów uderzony przez Ericssona, musiał się wycofać
63. ds1976
@62 Airjersey - no proszę! Osamotniony niemal głos - przytomnie oceniający dokonania RIC. Nie wszyscy jak widać poddają się fali uniesienia nad chwilowymi (wątpliwymi) talentami.
64. ds1976
Od teraz bluzgając na mało przemyślane dokonania Kvyata, Strolla trzeba będzie postawić obok nich i Ricciardo. Nie dziwię się, że Red Bull nie walczył o zatrzymanie go a Renault przyjęło Australijczyka jako zbawienie i lidera zespołu - spychając na margines Hulkenberga w przedsezonowych, buńczucznych wypowiedziach (jakże pasujących do stylu wypowiedzi RIC). Cyryl tak się orientuje w układzie sił na rynku kierowców jak na prowadzeniu ekipy. Żenujący (fabryczny!!!) team.
65. weres
@55
Problem z ERS w chinach
Problem z ERS w Rosji
Problem z silnikiem w Baku
Problem z hydrauliką w singapurze
Kary w Belgii
Gdyby nie te wydarzenia Hamilton nie musiałby przeciążać silnika w malezji.
Gdyby Lewis miał w sezonie 5 a nie 6 problemów to byłby mistrzem i forma Rosberga w niczym by mu nie pomogła.
66. Skoczek130
@weres - niby tak, ale w 2015 roku to Rosberg miał więcej awarii. W ostatnim wyścigu w Abu Zabi w 2014 roku także. Nie ma co gdybać, co by było, gdyby. Obaj mieli kupę szczęścia trafić na sprzęt, z jakim mieli do czynienia w latach 2014-2016. Stosunek 2:1 w tytułach mistrzowskich jak najbardziej zasłużony. ;)
67. weres
@55
a i jeszcze zapomniałem o bahrajnie gdy uderzył w niego bottas
68. hubertus
sądzę że Merc w treningach jeździ ze skręconym silnikiem - taki tryb treningowy oszczędzający jednostkę - a w Q kręcą go w maxa.
69. FanHamilton
@67.
Hamilton uderzył w Bottasa na Interlagos 2013, to bottas uderzył w hamiltona w bahrajnie więc 1.1..
tyle że Bottas miał urwanie koło.
70. Amnes
Pierwszy zespół 173 pkt czwarty zespół 18 pkt. To pokazuje jaki ten sport jest już wypaczony i nudny.
71. weres
@69
Czy ty rozumiesz o czym jest dyskusja czy tak sobie pleciesz bez sensu?
72. FanHamilton
@71
dobra nic ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz