Webber prowadził od startu do mety
Najszybszy zespół w stawce dzisiaj odniósł kolejne zwycięstwo. Mark Webber zdobył GP Hiszpanii. Sebastian Vettel, startujący z drugiego pola ponownie miał pecha. Pod koniec wyścigu w jego bolidzie zawiodły hamulce i Niemiec musiał zwolnić. Mimo to finiszował na trzej pozycji.„Dzisiaj był wyjątkowy dzień, bez wątpienia, a ja jestem zadowolony z wykorzystania pole position. To była agresywna jazda do zakrętu numer 1 z czołowym wiatrem i wiedziałem, że chłopaki będą w strefie hamowania, więc musiałem być bardo precyzyjny. Udało się i później mogłem kontrolować wyścig. Byłem bardzo zadowolony z tego jak przebiegł pierwszy przejazd i miałem czysty pit stop. Wszystko poszło po mojej myśli, był bardzo dobrze. Wydawało się to moim najdłuższym Grand Prix! Podczas innych zwycięstw więcej się działo, gdyż nie byłem cały czas na prowadzeniu, ale dzisiaj jedynie oglądałem tablice odliczającą okrążenia i na Boga trwało to w nieskończoność! Dobrze było także odnieść zwycięstwo. Ledwo żyję, ale jest w siódmym niebie. Mieliśmy dobre ustawienia, a bolid spisywał się dobrze. To zasługa wszystkich chłopaków, ciężko pracowali w garażu i w fabryce. Tak trzeba jeżeli chce się odnosić sukcesy i rywalizować z takimi ekipami, jak Ferrari czy McLaren. To nie spotkanie przy herbatce, musimy ciężko pracować, a dzisiejszy wynik jest zasługą Red Bulla i Renault.”
Sebastian Vettel
„Wiele rzeczy nie poszło dzisiaj po mojej myśli. Start był w porządku; nie miałem szansy wyprzedzić Marka. Nie warto było nawet ryzykować. Było całkiem ślisko więc nie chciałem jechać po zewnętrznej. Nie byłem wystarczająco szybki dzisiaj. Miałem problem z balansem bolidu. Bolid jest szybki- Mark był w swojej lidze dzisiaj, ale ja jakoś nie mogłem się tam znaleźć. Mieliśmy kilka problemów. Miałem pecha gdyż miałam wolny postój, a Jenson zjeżdżał do siebie, więc wydawało się to bardo długie! Straciliśmy czas i pozycję. Było blisko, gdy Lewis wyjechał, ale potem nie mogłem go wyprzedzić. Czułem, że auto sprawuje się coraz lepiej, ale jak tylko zbliżałem się do niego nie mogłem go wyprzedzić. Na piętnaście okrążeń przed metą straciłem lewe hamulce i musiałem odpuścić. Miałem szczęście, że miałem przewagę nad Michaelem. Nie wiem jak się czuć, gdyż trzecie miejsce nie jest złe, ale sądzę, że mieliśmy ciężki wyścig dzisiaj z kilkom przygodami, których nie chcieliśmy. Dobrze jest zebrać kilka punktów, bolid jest szybki, ale było ciężko.”
komentarze
1. kam39
ale Vettel to ma pecha ze swoim bolidem jak nie hamulce dziś to znowu co innego
2. kam39
a Webber pojechał całkiem ładny wyścig
3. wojtasf1
Taki wyscig ze mi sie spac chcialo mam nadzieje ze Monaco bedzie ekscytujace i emocjonujace
4. kam39
3. wojtasf1
nie wiem czy będzie ekscytujący i emocjonujący bo tam jest trochę ciasno i też nie ma zbyt wielu miejsc do wyprzedzania
5. Jaro75
"3" - ja też prawie spałem i nie zasnąłem tylko dlatego że trzymałem kciuki za Roberta.Tor porażka.
6. minettu
Gratulacje dla Webbera nalezalo sie to chlopakowi szkoda troche Vettela i Hamiltona bo znowu egoista Fernando na podium czego osobiscie mu nie zyczylem a w szczegulnosci przed wlasna publicznoscia mam nadzieje ze red bul i inne zespoly pokaza ze ferrari to juz nie jest inna galaktyka a Alonso skonczy tam jak w Mc larenie bo zespol to caly team a nie tylko on co za kazdym razem udowadnia ze nie ma klasy
7. kam39
co wy wszyscy macie do Alonso????
8. minettu
7.kam39 ogladasz ten sezon czy jeszcze jestes w 2005 r?chyba widzisz jak sie zachowuje ten gosc totalny samolub
9. Marti
Co z tego że w kwalifikacjach nie ma na nich bata, kiedy w wyścigu bolidy zawodzą i się sypią. Z bolidu Marka odpadały drobne części. Vettel z powodu potężnych problemów znowu musiał oddać miejsce konkurentowi. Wcześniej za długo tkwił w alei serwisowej, jego pit stop trwał zdecydowanie za długo, "dzieki" czemu utracił drugą pozycję, "oddając" ją Hamiltonowi.
Bolid mają piekielnie szybki, ale też piekielnie zawodny, niestety ;/
10. Orlo
Dokładnie. A najczęściej zawodzi właśnie Vettela, który zazwyczaj jest szybszy od Webbera. Kurcze ileż to już w tym sezonie Sebastian stracił punktów przez zawodność bolidu... Ma chłopak pecha niczym Kubica. Obu lubię...
11. marcin20
Webber po prostu sobie jechał :)
12. Piotre_k
Marti: i dzięki Bogu, że taki mają. Jak fascynująco zapowiadałaby się reszta sezonu, gdyby Red Bull miał 5 dubletów na koncie? ;)
13. alonso01
8. minettu chyba Cię po...liło. Nie znasz człowieka a oceniasz go w ten sposób. Samolub? Bo co? Bo jest lepszy od Massy? lepszy od Raikkonena? od Kubicy w Renault? Jezdzi po prostu swoje i osiąga sukcesy, a to ze Massa odstaje od niego o klasę nie świadczy że Alonso jest samolubem!
14. alonso01
co do wyścigu, bardzo ładna jazda Webbera, całkowicie zasłuzył na zwycięztwo.
15. riqoor
Też nie rozumiem tej całej nagonki na Alonso. O co wy się tak naprawdę na niego wściekacie, bo serio nie wiem.
16. devious
haha pokażcie mi kierowcę, który nie jest egoistą - tacy w ogóle do F1 nie trafiają, ba nawet przez kartingowe serie by się nie przebili ;)
im większy driver tym większy egoista na torze, taka jest zasada - popatrzcie na Sennę, Schumachera, Hamiltona - każdy z nich jest mega agresywny i zawsze skupiał się na zniszczeniu partnera z zespołu i każdego innego kierowcy na torze i to za wszelką cenę, nawet jeżeli nie było to zgodne z przepisami... w porównaniu do tych 3 wyżej wymienionych mistrzów Alonso to na torze dżentelmen i gość z klasą, który jeździ bardzo czysto... poza torem też po wydarzeniach z 2007 roku (gdzie duży udział mieli też Dennis i przede wszystkim Hamilton) widać wydoroślał i zmienił podejście - teraz kadzi Ferrari na każdym kroku ;) i co mnie najbardziej zdziwiło dosyć spokojnie obchodzi się z cieniutkim jak sik pająka Massą - kilka razy jechał za nim i nawet nie próbował wyprzedzać choć był wyraźnie szybszy - tylko raz w Chinach go skopromitował manewrem wjazdu do alei serwisowej (Massa się potem głupio tłumaczył, że wpadł w poślizg no bo co miał powiedzieć, sam widzi, że dostaje cięgi od Alonso i jego pozycja w Ferrari słabnie)
no ale to offtopic się robi bo to wątek o Red Bullach - muszę przyznać tempo maja dobre ale ta awaryjność "ratuje" mistrzostwa póki co - i bardzo dobrze, że chłopaki jeżdżą w kratkę i nie zdominowali jeszcze mistrzostw - ale jednak na to się zanosi... super, ze wygrał w końcu jeden z moich ulubieńców Webber i "wrócił do gry" - oby tak częściej! Vettel w końcu nie dominował i do tego chyba zarżnął hamulce - takie elementy same z siebie się nie psują raczej, tym bardziej nie drugi raz w 4tym wyścigu... to nie przypadek chyba :) tak czy siak jednak Seba i Red Bull pozostaje faworytami do mistrzostwa ale mam nadzieję sytuacja w mistrzostwach będzie się rozwijać jak do tej pory - czyli będziemy mieli emocje do końca i wielu różnych zwycięzców GP :}
17. orto
Myślę, że to nie pech VET jeśli chodzi o hamulce a raczej skutek jego bardzo agresywnego traktowania tego elementu jego bolidu.
Przewaga jednak obu bolidów RBR jest po prostu miażdżąca i trudno szukać mistrzunia poza jego kierowcami.
18. maniak300
Kangoroo! Dobrze jest go znow zobaczyc na podium
19. Avalon
zastanawia mnie fakt, czy Vettel w ogole potrafi uzywac hamulcow. to juz ktorys raz jak hamulce w jego aucie nie daja rady.
20. Konik_mekr
Ja bym wolał emocje w każdym wyścigu, ścisk w generalce też jest fajny, ale co z tego, skoro po obejrzeniu kwalifikacji i pierwszego kółka stawka jest w zasadzie ustawiona. Ale wydaje mi się, ze to wina toru (przydałoby się parę szerszych miejsc i może np. bardzo ciasny zakręt nr 4 (bo taka nijaka czwórka nie daje się rozpędzić przed kolejnym hamowaniem). Swoją drogą dziś jak oglądałem wyścig pojawiło mi się w głowie pytanie: czy jest w ogóle sens organizowania wyścigów samochodami, które z założenia jadą szybko dzięki dociskowi aero - które nie pozwala jechać zawodnikom jeden za drugim. Zresztą ameryki nie odkrywam, mam wrażenie.
21. ravbmw
Webber myślałem, że zrobił się cieniasem, ale kurde, jak ma dobry dzień i dobrze ustawione auto to jest nietykalny. Vetel pech, Hamilton pech, Rosberg pech, tor do bani - tylko jedno miejsce do wyprzedzania.
22. Marti
12. Piotre_k - nie mówię, że powinni zdobyć pięć ubletów, ale sporo punktów zostawili na drodze, które im się należały. Z pewnoscią "dzieki" ich usterkom i problemami z niezawodnością rywalizacja o tytuł jest ciekawsza.
Awarie dotykają głównie Sebastiana, podobnie jak w zeszłym roku i ponieważ jemu też kibicuję, to taka sytuacja niekoniecznie mi się podoba. No, ale takie są wyścigi, nie zawsze wszystko działa/sprawuje się perfekcyjnie. Liczę, że popracują nad niezawodnością a zarazem inni będą zmniejszali do nich dystans, bo póki co jest kosmiczny. Pozdrówki :)
23. Marti
*dubletów
24. Piotre_k
Zniwelować co najmniej 0.8s do Red Bulla będzie strasznie ciężko, bo nikt nie ma pojęcia gdzie tych 0,8s szukać. Z kolei Newey wydaje się mieć wrodzony wstręt do wszystkiego co jest bardziej solidne niż wyrafinowane. Ale obserwowanie kto lepiej sobie poradzi ze swoimi problemami będzie naprawdę fascynujące. Dlatego podtrzymuję swoje zdanie: dzięki Bogu, że jest jak jest. Pozdrawiam również :)
25. Gosu
Cieszę się, że to Webber z tej dwójki kierowców pokazał dziś klasę. Vetel jest uważany za szybszego kierowcę, ale podczas tego GP nie mógł utrzymać tempa Marka. Mistrzostwa są zdominowane przez RBR i jeśli poprawią się pod względem awaryjności, będzie po zawodach.
26. Marti
24. Piotre_k - zgadzam się, że trudno będzie rywalom zniwelować stratę do RBR, aczkolwiek nie jest to niemożliwe :) w F1 jak wiemy wszystko jest możliwe :)
Wg mnie najszybciej zbliży się do nich McLaren, ale mogę się mylić :)
Z opinią nt. Neweya oczywiście się zgadzam.
27. matito
Nic dziwnego skoro ma bardzo szybki bolid a tam nie było za bardzo gdzie wyprzedzać
28. przemoziom99
minettu jak masz coś do Fernando masz coś do mnie egoistą to ty jesteś jeśli widzisz w nim egoistę zapewniam jest on nim nie jest ale są inni i to porządni egoiści
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz