komentarze
  • 1. mcjs
    • 2023-06-02 09:35:42
    • *.

    Trudno się nie zgodzić z Fernando. Teraz łatwo się mówi. Gdyby wziął przejściówki, może Max pojechałby inaczej, trochę zaryzykował, wiedząc że może stracić pozycję. A tak, pojechał ostrożnie, stąd większa strata. Fajnie, że Aston spróbował. Nie udało się, trudno, będą inne okazje.

    Co do Strolla, cóż innego miałby powiedzieć? Nie kąsa się ręki, która cię karmi, Alonso wie to aż za dobrze. Już miał taki sezon z Hamiltonem i wiemy jak to się skończyło. Oczywiście Lance to nie Lewis, ale po co psuć atmosferę w kolejnym zespole, zwłaszcza że wreszcie Fernando ma narzędzie do walki w czołówce. Strolla będzie można ocenić po sezonie, patrząc na klasyfikację konstruktorów i które miejsce zajmie Aston Martin.

  • 2. nonam3k
    • 2023-06-02 12:08:53
    • *.

    Stroll nie jest takim złym kierowca . Ma umiejętności żeby z Alonso utrzymali 2 pozycje przy obecnej formie Ferrari i mercedesa . Mam wrażenie ze W tym roku coś mu nie leży w tym bolidzie i nie może pokazać osiągów .

  • 3. alfaholik166
    • 2023-06-02 12:36:53
    • *.gdansk.vectranet.pl

    Sezon jest długi i nawet szefowie Red Bulla dają czas de Vrisowi do połowy sezonu aby się ogarnął i pokazał swoją prawdziwą wartość. Co do Strolla to zgadzam się z przedmówcą, że do bardzo słabych kierowców nie da się go zaliczyć. Jedno czego Alonso nie powie biorąc Lance'a w obronę, to że padł on ofiarą niekorzystnej dla siebie historii dziejów gdyż musi mierzyć się z takim partnerem jakim jest on - Fernando Alonso. Ciekawych i mądrych słów użył Fernando na temat dążenia do perfekcji w F1 i tak właśnie czasem oczami kibica wygląda to zderzenie perfekcji z solidnym poziomem jaki prezentuje Stroll, który być może ciągle jeszcze dochodzi do siebie po niedawnej kontuzji i o tym też warto pamiętać.

  • 4. sisay
    • 2023-06-02 14:16:11
    • *.hypernet.biz.pl

    @2 Wysmiewany tutaj Perez robil go jak chcial wiec nie wiem czy nie jest takim zlym kierowcom

  • 5. Frytek
    • 2023-06-02 18:30:56
    • *.

    Mamy tutaj dobry przykład, że dobry bolid to nie wszystko, potrzebny jest jeszcze dobry kierowca który wykrzesa wszystko z tego bolidu. Jestem pewien że gdyby Alonso siedział w różowym Mercedesie to byłoby to samo co teraz, czyli ścisła czołówka. A tak cały potencjał różowego Merca poszedł w pi.du.
    Ale działa to niestety w dwie strony, dobry kierowca w mizernym bolidzie jest tak samo mizernym jak bolid

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo