Trulli zadowolony z postawy Toyoty
Jarno Trulli stwierdził, że czwarte miejsce, które wywalczył w Grand Prix Malezji, to efekt dobrej pracy zespołu tak podczas testów w zimie, jak i podczas ostatniego weekendu. Włoch w udzielonym wywiadzie przyznał również, że liczy na kolejne punkty w wyścigu o Grand Prix Bahrajnu.Jarno Trulli: To wspaniale, naprawdę chciałem być czwarty, dedykuję to miejsce całemu zespołowi. Przez zimę wykonali wspaniałą pracę, dali mi bolid w którym mogę walczyć, wspierają mnie, a zespół wyścigowy świetnie pracował w Malezji.
Pytanie: Czy czujesz, że ten wynik odzwierciedla prawdziwą szybkość TF108?
Jarno Trulli: Zespół wykonał przez weekend bardzo dobrą robotę, zasługujemy na walkę z przodu. Przez większość wyścigu była walka z McLarenami, może byli od nas trochę szybsi, ale nie poddałem się, byłem konkurencyjny. Na ostatnich okrążeniach Lewis Hamilton nie ułatwiał mi życia, ale ja po prostu walczyłem. Na ostatnich 13 okrążeniach to było jak kwalifikacje, nie było czasu na oddech.
Pytanie: Co stało się na pierwszym zakręcie, gdzie straciłeś kilka pozycji?
Jarno Trulli: Ruszałem trzeci, ale w pierwszym zakręcie pojechałem za szeroko. Nie widziałem Nicka Heidfelda na zewnętrznej, ponieważ z wyższą osłoną głowy w bolidzie nie tak łatwo jest coś zobaczyć z boku. Zetknęliśmy się, straciłem miejsce na rzecz Kubicy, Webbera i Hamiltona. Lepiej byłoby wyjechać z pierwszego zakrętu na trzecim miejscu, ale nie wydaje mi się, że bylibyśmy w stanie utrzymać tą pozycję, ponieważ nasza szybkość nie była tak dobra jak bolidów z przodu. Myślę, że czwarte miejsce to prawdopodobnie to, co mogliśmy najwięcej osiągnąć, także jest wspaniale.
Pytanie: Czy od początku byłeś przekonany, że bolid ma szybkość dającą możliwość zdobycia punktów?
Jarno Trulli: Tak, cały weekend był dość udany, zawsze kończyliśmy sesje w czołowej szóstce czy siódemce. Mieliśmy kilka udanych długich przejazdów w piątek, czułem się dość pewnie przed kwalifikacjami, ale wszyscy byli blisko siebie, tak więc wiele mogło się wydarzyć. Jedna dziesiąta sekundy mogła w kwalifikacjach bardzo wiele zmienić. W Q3 jeżeli bym był o tyle szybszy, byłbym trzeci, a jeżeli o tyle wolniejszy, byłbym siódmy. Tak konkurencyjna jest teraz Formuła 1. Nasz bolid miał dobry balans, znaleźliśmy dobre ustawienia, co poprawiło naszą sytuację już od pierwszych treningów. Ogólnie byliśmy tam, gdzie chcieliśmy być podczas ostatnich testów w Barcelonie. McLareny i Ferrari są przed nami, jesteśmy około 0,2-0,3 sekundy za BMW, ale z resztą możemy walczyć.
Pytanie: Czy jesteś zadowolony, że nie spadł zapowiadany deszcz?
Jarno Trulli: Musimy sobie dawać radę w każdych warunkach, ja osobiście wolę suche i stabilne warunki, ponieważ tutaj w Malezji kiedy pada bywa naprawdę nieciekawie.
Pytanie: Timo miał pewne opóźnienia w drodze do Kuala Lumpur, a co ty robiłeś pomiędzy Australią a Malezją? Przygotowywałeś się specjalnie, aby poradzić sobie z dużą wilgotnością?
Jarno Trulli: Normalnie mamy dwa czy trzy tygodnie przerwy pomiędzy wyścigami, ale w tym roku to był tylko tydzień, tak więc było mało czasu na cokolwiek. Współczułem Timo, kiedy usłyszałem iż jego lot z Sydney został odwołany, a on spędził 40 godzin podróżując do Kuala Lumpur – i to w jego urodziny. Ja nie miałem problemów, ponieważ poleciałem do Brisbane w sprawach biznesowych, mnie się udało. Próbowałem się trochę zrelaksować. Kiedy przybyłem do Malezji ćwiczyłem, ale w rzeczywistości wszystko zleży od tego, w jakiej kondycji już tutaj przyjeżdżasz.
Pytanie: Testowałeś w Bahrajnie podczas zimy, czy przewidujesz kolejny udany wyścig?
Jarno Trulli: Mieliśmy udane testy w zimie, wiemy czego oczekiwać od naszego bolidu. Musimy ciągle poprawiać swoje osiągi – jeżeli oczywiście chcemy walczyć z najlepszymi. Wydaje mi się, że ponownie możemy walczyć o czołową szóstkę. Najlepsze bolidy są w dalszym ciągu trochę poza naszym zasięgiem, ale pokazaliśmy w Malezji, że mamy potencjał, aby osiągać dobre wyniki, jeżeli nie ma problemów z bolidem, a zespół wykona dobrą pracę.
komentarze
1. sven
Brawo Jarno!! Brawo Toyota!! Świetny wynik w Malezji :) Nie zawiedliście mnie ;) No może, jakby Timo jeszcze jakiś swój punkcik dorzucił... Ale mimo wszystko jestem dumny z całego Waszego teamu.
2. Koniarek
Bardzo dobrze sie dzieje, ze Toyota wraca do czolowki po ostatnim nieudanym sezonie. Odkad pojawili sie w formule kibicuje im
3. arcykarol
Z każdym wyścigiem Toyota będzie coraz mocniejsza
4. Bajto
Dokładnie z wyścigu na wyścig coraz lepiej ale pamiętajmy że to wciąż tylko toyota.
5. kujon
Racja, jak każda Toyota... przereklamowana.
6. lipens
"Z każdym wyścigiem Toyota będzie coraz mocniejsza" a inne teamy to pewnie będą słabnąć?hehe. BMW jest DEBEŚCIARSKIE :)) a toyota to paździesz ;)
7. tomtdk
No, ale dzieki temu bedzie o wiele ciekawiej. Ferrari jest najlepsze.poz
8. surelaw
Szacunek dla toyoty - może być wysoko w Bahrajnie - czyli punkty - bo znają tor z testów - ale w Europie znów będą słabsi.
9. matt7
oby toyota jeszcze polepszyła swoje osiągi, ja chcę oglądać walkę wszystkich teamów a nie mcl, fer i bmw.
ma byc ciekawie i tyle :D
10. jarwar
trulli pojechał przekozacko!
11. rys
strasznie fajnie,że Toyota włacza sie do ryalizacji o najlepiej punktowane miejsca.To tylko, może dobrze wplynąć na ogladalność F1.
12. pz0
Wreszcie kibice docenili Toyotę, coś przed sezonem mówiło mi że będzie w końcu konkurencyjna. Myślałem też że RedBull pokaże więcej no i w tym momencie zupełna niewiadoma to Williams, a też mi się wydawało że może się pokusić o coś więcej. Kompletne rozczarowanie to Renault. W przypadku RedBull i Renault przyczyna może tkwić w silnikach. W każdym razie im ciaśniej u góry tym ciekawiej.
13. Jacu
odnosi sie wrazenie ze ogolnie maleja roznice miedzy czolowymi teami a tymi ze srodka stawki - oby ta tendencja sie utrzymywala. Swoja droga z takim budzetem to powinni juz dawno byc w czolowce... o hondzie nawet nie wspominam.
14. Jacu
pz0 - silnikach....eee powszechnie wiadomo ze silnik Renault uchodzi za najlepszy w stawce, a jak wiadomo teraz silniki zamrozone sa w zasadzie na kolejne 5 lat wiec raczej to nie uleglo zmianie ;).
15. stefek
jak ta jarno truli i na toyote to calkiem niezly wynik :D
16. Arek777
Nieżle i oby nie bylo gorzej
17. ::::MORF::::
Trudno sie dziwic odwalili kawal dobrej roboty, patrzac na poprzedni sezon bylo bardzo dobrze.
18. laser6
Tak toyota coraz mocniejsza i to cieszy , ale ciekawe deklaracje padły dzisiaj ze strony BMW "- Na najbliższy wyścig nie przewidujemy zbyt wielu zmian w naszym bolidzie. Założymy parę nowych części, ale to będą drobiazgi. Mocne uderzenie szykujemy na kolejne GP, na Barcelonę - mówi szef BMW Sauber, Mario Theissen.
Jeszcze kilka tygodni temu nikt takich zapowiedzi nie potraktowałby poważnie. Jednak teraz, po tym jak kierowcy BMW Sauber dwa razy z rzędu zajęli miejsca na podium, rywale muszą obawiać się takich deklaracji szefa niemieckiego teamu." artykuł z onet.pl
19. Smola
Sezon zaczyna się niesamowicie. "Stara" Toyota, wkroczyła w niego, jako "nowa". Widać efekty ciężkiej pracy, zmian personalnych i gróźb ze strony zarządy koncernu Toyota, co do przyszłości w F1, w razie braku satysfakcjonujących występów. Oby tak dalej. Jeżeli utrzymają progres, to bardzo możliwe, że już nie będzie dominacji dwóch zespołów... jak to bywało od baaaaardzo długiego czasu w F1. Takie zespoły jak Ferrari (klasyka i marka sama w sobie), Mclaren (to samo), "nowicjusz" - BMW i obrzydliwie zamożna Toyota. Im ciaśniej, tym lepiej. Więcej emocji. Renault jeszcze się niebawem może zjawić... ale raczej na pewno nie w tym sezonie. Jestem ciekawy, jak sprawy się potoczą w Bahrainie. Wydaje mi się, że Ferrari z racji większego doświadczenia w tym sezonie na obiekcie... będzie miało przewagę. W końcu ileśtam dziesiąt kółek więcej, to jest jakiś atut.
20. Nikon92
Jarno jest dobrym kierowca, otaczajągo fachowcy z prwawdziwego zdarzenia. W takich warunkach nietrudno o wynik...
21. owadd
I bardzo dobrze że robi się coraz ciaśniej w czołówce. W porównaniu za takimi latami kiedy zdecydowanie dominował tylko jeden zespół (np 2000-2004 Ferrari, albo 1998-99 Mclaren) już teraz jest dużo ciekawiej.
22. Marti
Ja również jestem zaskoczona tak wysokim wynikiem Trullego i Toyoty. Faktycznie wyglada na to, że ten zespół dokonał znacznego postępu. Jarno generalnie ma przebłyski w niektórych wyścigach i zajmuje dość niespodziewane, wysokie pozycje. Mnie się jednak wydaje, że Malezja była właśnie takim przebłyskiem i obecna forma Toyoty nie utrzyma się długo.
23. fullbzikaaa
surelaw - zgadzam się z Tobą. W Bahrajnie może być zespół Toyoty wysoko. Dlatego miejsce Roberta od 6 w górę, uważał będę za sukces. No chyba, żę faktycznie nowy bolid jest tak bardzo szybki,że spokojnie może rywalizować z silnikiem Renault na długich prostych. A prostych w Bahrajnie jest tylko 4. Będzie na pewno ciekawie. Zwłaszcza, zaraz po starcie.
24. teedy
Tylko się ciszyć z postawy Toyoty im ciśniej w czołówce tym lepiej, jeszcze żeby Renult dołączyło do czołówki.
25. Smola
No ja nie jestem zdania, że Toyota miała tylko przebłysk... tak samo Jarno. Widać że znacznie bardziej rozumieją bolid niż dwa lata, lub rok temu. To i tak jest początek sezonu. Faktycznie może się zdarzyć tak, że nie utrzymają tak wysokiego tempa rozwoju jak Mclaren czy Ferrari a może nawet BMW. To nie o to chodzi. Oczywście nie są w stanie nawet stanąć na podium w tym sezonie. Ale mają coś fundamentalnego... bolid, który jest o niebo lepszy od poprzedników. TO jest niezła pozycja wyjściowa w inne sezony. Kurcze... liczę na koncerny w F1.
26. surelaw
Smola - chyba jeżdzisz toyotą - no ale toyota wysoko w Bahrajnie (max 5 miejsce) a BMW zapowiada atak w Barcelonie!
27. zu7
A jeszcze bodajże 3 tyg. temu cały tłum małolatów naśmiewał się tutaj z wypowiedzi Glocka i Trullego mówiących o kontakcie z czołówką.
28. Smola
warto sprawdzić, czy byłem wśród nich... chyba po raz kolejny na tym forum byłem w opozycji :-)
29. dziarmol
"Ruszałem trzeci, ale w pierwszym zakręcie pojechałem za szeroko. Nie widziałem Nicka Heidfelda na zewnętrznej, ponieważ z wyższą osłoną głowy w bolidzie nie tak łatwo jest coś zobaczyć z boku. Zetknęliśmy się," -no rok temu w kanadzie po takim manewrze kubica wyleciał w bande ,dlatego wolałbym Trullego jednak w środku stawki aczkolwiek "Koyota" zrobiła ten krok naprzód (przynajmniej na razie) poz.
30. dziarmol
2008-03-27 07:18:50 Smola-a może takim hamulcem rozwojowym był Ralf? któż to wie ale faktem jest że Toyota ostro napiera poz.
31. Marti
Tak, był tym hamulcem (jeśli mogę się wtrącić). Jarno dał to wyraźnie do zrozumienia w jednym z wywiadów. Trulli nigdy nie wypowiadał się przychylnie o Ralfie. Teraz nie zaprzecza, że Toyota zyskała na odejściu Ralfa. Czytałam wywiad z Jarno, w którym mówił, że obecnie szefostwo bardziej się liczy z jego opiniami i wskazowkami. Zresztą współpraca Trulli-Schumacher też nie układała sie najlepiej. Po pierwszym wspólnym teście w zimie z Glockiem Trulli powiedzial, że zamienił z nim więcej słów niż w czasie wszystkich wspólnie spedzonych lat w toyocie z Ralfem. Bardzo wymowne :-).
32. dziarmol
-Ralf przerośnięte ego +przerośnięta pensja=przerośnięte libido?(to miał byc żart jak nie śmieszny to proszę się nie śmiac)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz