George Russell wie gdzie będzie ścigał się w przyszłym roku
George Russell przyciśnięty przez dziennikarzy, zdradził, że wie już w jakim zespole będzie ścigał się w przyszłym roku i że o decyzji dowiedział się jeszcze przed wyścigiem na torze w Spa.Brytyjczyk nie chce jednak zdradzać dalszych szczegółów, twierdząc że nie ma do przekazania żadnego oficjalnego komunikatu w tej sprawie.
Nie trzeba przypominać, że zawodnik Williamsa walczy o fotel w Mercedesie, gdzie miałby zastąpić Valtteriego Bottasa. Wczorajsza decyzja Kimeigo Raikkonena, który ogłosił zakończenie kariery po bieżącym sezonie idealnie wpisuje się w dotychczasowe plotki.
Od tygodni spekulowało się bowiem, że Bottas mógłby dołączyć do Alfy Romeo, a informacja o zmianie składu Mercedesa miała zostać potwierdzona, gdy wszystkie strony, włącznie z Bottasem, dogadają szczegóły nowych kontraktów. Z ostatnich doniesień wynika również, że zespół Mercedesa może ogłosić decyzję podczas wyścigu na torze Monza.
George Russell, który w zeszłym tygodniu oficjalnie sięgnął po swoje pierwsze podium w karierze podczas konferencji prasowej przed GP Holandii pytany o swoją przyszłość odpierał: "Na chwilę obecną, nie mam nic do zakomunikowania. Jestem w takiej samej sytuacji jak w Spa w zeszłym tygodniu."
Dopytywany czy wie gdzie będzie ścigał się w przyszłym roku, odpierał: "Tak, wiem gdzie będę się ścigał."
Zapytany później o to kiedy dowiedział się o decyzji, po krótkim namyśle, odpierał: "Słownie, przed Spa."
"Jak już mówiłem, nie zamierzam kłamać i unikać prawdy. Prawdą jest, że nie mam nic do ogłoszenia, ale jak już mówiłem znam swoją sytuację i to gdzie będę ścigał się w przyszłym roku. Zostałem o tym poinformowany przed Spa."
Lewis Hamilton, który wcześniej twierdził że wolałby dalej ścigać się z Bottasem, również został zapytany o potencjalne relacje z Georgem Russellem.
"Uważam, że powinny być dobre" mówił mistrz świata przed GP Holandii. "Szczerze uważam, że on sobie poradzi. George to niezwykle utalentowany kierowca. Powiedziałbym, że wszystko mówi jego okrążenie kwalifikacyjne z zeszłego tygodnia."
"Jest pokorny i ma świetne podejście. Naturalnie jest Brytyjczykiem. Mogę sobie wyobrazić, że to pomoże również jeżeli chodzi o komunikację."
"Muszę jednak powiedzieć, że muszę być bardzo wspierający dla mojego obecnego partnera zespołowego."
"Wspieram Valtteriego, gdyż mamy robotę do wykonania. Nikt z nas nie wygra mistrzostw w klasyfikacji konstruktorów samodzielnie. Musimy to zrobić razem, prawda?"
komentarze
1. belzebub
Rozumiem, że temat Russella jest jednym z wiodących, ale ten artykuł to powtarzanie jednego i tego samego i nic nowego de facto nie wnosi. Jedni wiedzą, ale nic nie powiedzą, a reszta szerzy domysły.
Czy naprawdę nie można się wstrzymać i poczekać na oficjalne informacje?
2. Majk-123
1. Jak dla mnie wnosi to, że Hamilton się wygadał.
3. Espen
Kolejny temat wałkowany na okrągło. Jak z był niedawno taki jeden wątek - incydent wyścigowy Hamiltona i Verstappena na Silverstone. Ile można tego słuchać? Ja bym wgl nic nie pisał na ten temat, będą informacje oficjalne kto i gdzie to dowiemy się.
4. Ilona
Przecież i tak już wszyscy wiedzą.
5. Skoczek130
@Espen - tak działają media - nieustannie podają podobną treść wiadomości, to co najbardziej chwytliwe. A wszystko dlatego, że im większa popularność/poczytność, tym większe wpływy. ;) Póki Russell nie zostanie ogłoszony kierowcą Merca, to non stop będzie to wałkowane. Spokojnie... kiedy tylko wyjdzie na świat oficjalna informacja, skończy się ten temat. Ale za to podchwycą następny...
6. belzebub
@2 Majk-123 Hamilton nie musiał się wygadać. Obstawiam, że pierwsze wstępne rozważania mogły być podjęte już na początku sezonu albo i nieco wcześniej. Być może impulsem było podpisanie kontraktu RBR z Perezem albo po prostu w Mercedesie doszli do wniosku że dalsze trzymanie średnio spisującego się Bottasa nie ma sensu. Innym czynnikiem mogła być bardzo dobra tegoroczna konstrukcja RBR, a w zasadzie mocniejszy silnik Hondy.
Kolejnym wg mnie był bardzo szybko podpisany kontrakt z Hamiltonem, który w zeszłym sezonie trwało to dość długo. Myślę, że już wtedy Hamilton został ostrzeżony że najprawdopodobniej będzie miał nowego partnera zespołowego.
Tak więc, oficjalne ogłoszenie będzie w zasadzie formalnością.
7. gnysek
Wypowiedź Hamiltona o tym że obaj są Brytyjczykami i tak lepiej się dogadać moim zdaniem zdradza wszystko. Zresztą gdyby Russell został w Wiliamsie to też by z tego tajemnicy nie robił, bo nic by się nie zmieniło.
8. johan24
"George Russell wie gdzie będzie ścigał się w przyszłym roku"
Ja też wiem. Odpowiedź - na torach dopuszczonych do wyścigów serii F1.
Kempa - błagam, nie róbcie z tego portalu czegoś pokroju "Plotka" czy "Pudelka".
9. Frytek
Łał, to on ma jeździć z Lewisem? Ale jaja, to Bottas gdzie?
10. Majk-123
6. O tym mówiłem.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz