Gunther Steiner proponuje zmianę zasad restartu
Szef ekipy Haasa wyszedł z ciekawym pomysłem na zmianę zasad restartu. Proponowany przez niego koncept inspirowany jest rozwiązaniem stosowanym w amerykańskiej serii NASCAR.Spekulacje wokół obecnych zasad wznawiania rywalizacji urosły po Grand Prix Toskanii, gdzie doszło do groźnie wyglądającego karambolu na linii startowej. Dyktujący moment restartu Valtteri Bottas przedłużał jak tylko mógł wciśnięcie pedału gazu, co zmyliło kierowców jadących na końcu stawki, którzy pogubili się i w efekcie zaczęli na siebie wpadać ze sporym impetem.
Jednym z poszkodowanych, którzy musieli wycofać się rywalizacji okazał się kierowca Haasa, Kevin Magnussen. Jego szef, Gunther Steiner, wydaje się mieć receptę na uniknięcie podobnych incydentów w przyszłości.
"Linia restartu [linia start/meta] była późno ustawiona na prostej startowej i oczywiście niektórzy dostrzegli tę okazję i próbowali ją wykorzystać", ocenił Steiner. "Nie sądzę, że zawinił tutaj ktokolwiek. Zgadzam się co do tego. Chodzi tu jednak o stworzone warunki."
"Aby uniknąć takich rzeczy, sądzę, że powinniśmy przyjrzeć się temu, gdzie ustanowiona jest linia restartu i może powinniśmy rozważyć utworzenie zamiast niej STREFY restartu. Nie jestem w tej kwestii ekspertem, ale inne serie stosują taki zabieg, by uniknąć podobnych wydarzeń. Myślę, że warto się temu przyjrzeć i jestem pewien, że będzie to temat prac Sporting Working Group."
Koncept o którym mówi charyzmatyczny szef Haasa jest już stosowany w NASCAR. Tory w amerykańskiej serii wyścigowej mają wyznaczone specjalne strefy restartu. Gdy sędziowie pozwalają na wznowienie rywalizacji, lider musi wybrać sobie moment na wciśnięcie pedału gazu na określonym odcinku.
Dyrektor wyścigowy Formuły 1, Michael Masi, zapytany przez Motorsport, czy w Królowej Motorsportu mogłyby się pojawić takowe strefy, odparł: "Nie sądzę, ale nigdy nie można mówić nigdy."
komentarze
1. Kowiq
Cały Masi "dbamy o bezpieczeństwo", ale gdy pada jakiś konkretny pomysł jak je poprawić, od razu jest na nie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz