Lowe przyznaje, że to Kubica ma ewentualnie zastąpić Strolla
Dyrektor techniczny Williamsa Paddy Lowe przyznał, że w razie konieczności zastąpienia Lance'a Strolla innym kierowcą, to Robert Kubica wskoczy do bolidu FW41.Spekuluje się, że najpóźniej w Singapurze lub Rosji Stroll będzie reprezentował już barwy Racing Point Force India, po tym jak w tym tygodniu odwiedził jego fabrykę i odbył przymiarkę fotela wyścigowego.
Paddy Lowe pytany o kwestie związane z ewentualnym odejściem Strolla odpierał: "Nie musimy nic robić, gdyż naszym rezerwowym kierowcą jest Robert Kubica."
"Wszystko co możemy zrobić to czekać na rozwój wydarzeń, ale nie jest pewne, że cokolwiek się wydarzy. Obecnie skupiamy się na pracy z Siergiejem i Lancem."
Ekipa z Gorve na Monzy potwierdziła również, że cały czas pozostanie niezależnym producentem skrzyni biegów dla swojego zespołu.
"Produkujemy własną skrzynię biegów i będzie dalej ją produkować" mówił Lowe. Pytany o powody odrzucenia oferty Mercedesa, ten odpierał: "Dyskutowaliśmy to, ale zdecydowaliśmy, że nie jest to właściwa opcja dla Williamsa."
Ekipa z Grove obecnie jako jedyna w stawce korzysta z aluminiowej skrzyni biegów, a Lowe nie chciał potwierdzić czy w sezonie 2019 jego zespół przejdzie na tytanową przekładnię.
komentarze
1. sylwekdm
Nie wierzę tym angielskim sprzedawczykom.
2. B_O_N_K
Znająć Williamsa, do bolidu skoczy ten kto przytarga z sobą większą walizkę pieniędzy...
3. pz0
A ja wierzę. Finansowo wcale nie są potentatami, a tytan nie jest wcale prosty w obróbce. Więc jak najbardziej mogą zostać przy aluminiowych skrzyniach.
4. waterball
Skoro wszyscy jeżdżą na tytanowych to znaczy że takie są lepsze. Williams pozostając na aluminiowych tylko powiększy stratę do innych zespołów.
5. Manonfire
@4
Zgadzam się. Powinni łapać się wszystkiego, co mogłoby poprawić osiągi bolidu. Choć pewnie księgowi wszystko mają policzone...
6. LukaszKoka
Skrzynia biegów to chyba nie jest ich największy problem z bolidem. Nic więc dziwnego, że odmówili Mercedesowi.
7. TomPo
Jak tracisz 3s na okrazeniu, to na pewno nie jest to wina skrzyni biegow. Nawet jesli przelaczanie trwa 0.01s dluzej, to niczego to nie zmieni. Zwlaszcza ze mowimy tu tylko o predkosci wbijania biegow, bo przy dohamowaniach to i tak wiekszego znaczenia nie ma raczej.
Co do RK - jesli Lance przeskoczy przed koncem sezonu, to RK wsiadzie za kolko - to jest dosc oczywiste.
Kierowcow z walizkami pieniedzy beda szukac na 2019.
CHociaz po Williamsie to sie teraz mozna wszystkiego spodziewac.
8. Berger
Czy ktoś wie ile skrzyń biegów już wymienili? I jak to się ma do innych. A jeśli chodzi o RK to wydaje mi się że jednak wskoczy za kółko i dokończy sezon a w 2019 ktoś sobie kupi ten fotel niestety.
9. Vendeur
A już jakiś geniusz tutaj pisał, że RK nie będzie zastępował, bo przyjdzie ktoś inny z pieniędzmi. Czy tak trudno zrozumieć, że kontrakt to kontrakt i są w nim odpowiednie zapisy? To nie początek sezonu, gdzie dziać może się wszystko. Robert ma w kontrakcie, że w przypadku nieobecności zastępuje, koniec i kropka.
Teraz zespół to też potwierdza.
10. sylwekdm
9. Ocon też ma kontrakt...
11. Vendeur
@ 10. sylwekdm - rusz łbem trochę... MIAŁ kontrakt, MIAŁ go z zespołem, który już NIE ISTNIEJE...
12. adamo4242
@ 11.vendeur rusz troche lbem baranie , na Monzy tez jezdzil w zespole ktory nie istnieje ?
13. grzesiek1870
@10 hahaha, zaorałeś vendeura :)
14. R4F1
@ Vendeur
Większość fanów F1 chciałaby, aby Kubica zajął miejsce Strolla kiedy ten przejdzie do zespołu taty. Jest kontrakt, więc wydaje się to jasne, ale na chwilę obecną może się stać wszystko. WIlliams to Williams, mają już spalony obecny sezon, więc mogą pójść drogą zbierania funduszy na projekt 2019 i najzwyczajniej sprzedać miejsce po Strollu. Jest dwóch Rosjan z pokaźnymi zasobami, które wystarczą na uzupełnienie konta jak i opłacenie kary za naruszenie warunków kontraktu z Kubicą, jest Mercedes, który może też wiele zaoferować (rabaty na silniki, dostarczenie innych technologii itp.) za miejsce dla Ocona lub Russela.
Dla Williamsa to jest zwykły rachunek zysków i strat, więc tak jak pisałem bardzo chciałbym zobaczyć Kubicę w kolejnych GP tego sezonu, ale po Williamsie można się spodziewać wszystkiego.
15. Vendeur
@12. adamo4242
Baranie, i co z tego, że jeździł? Na Monzy jeździł w INNYM zespole. A dlaczego jeździł? Bo nowy zespół nie był w stanie przygotować jeszcze wszystkiego na przyjęcie nowego zawodnika... Jaką amebą umysłową trzeba być, aby tego nie pojmować?
@14. R4F1
I tak i nie. Oczywiście masz rację, Williams już takie rzeczy wywijał, że trudno spodziewać się po nich czegokolwiek... Z drugiej strony jednak, zarówno Kubica jak i zespół potwierdzali już, że to Robert w pierwszej kolejności ma zarówno prawo jak i obowiązek zastąpić nieobecnego kierowcę.
16. michalde
Z Robertem jest taki problem, że już osiągnął wiek chrystusowy. Kierowcy, którzy są w jego wieku to stare wygi, jeżdżące w F1 od lat. Jest ich czterech i każdy wie, kim oni są. Jeden miał przerwę w ściganiu, pozostałych trzech jeździ przez cały czas, ale wszyscy zdobyli przynajmniej po jednym tytule i są mega-rozpoznawalni. Reszta zawodników to chłopaki młodsze od Roberta średnio dziesięć do piętnastu lat. Oni są niewidoczni póki co, ale rokują wiele nadziei. Zespoły nie boją się ryzyka i ich zatrudniają. Za niedługo z Formuły odejdzie ALO i RAI, a za parę lat HAM i VET. Jednym słowem, cała generacja ulegnie przemianie. Polak mówi, że chce wrócić do rzeczywistego ścigania. Ale niestety jest jeden kłopot: to już nie są lata 50., gdy pięćdziesięciolatkowie brali udział w wyścigach. Mamy rok 2018 i ogromną rzeszę nastolatków, którzy zbyt wcześnie rozpoczynają swoją przygodę z Formułą 1. Z perspektywy współczesnej F1 Polak jest "człowiekiem z ulicy", mimo, że kiedyś był kierowcą topowym. Robert nie zrobił kroku w pit lane aż przez sześć lat. Sporo ludzi z zagranicy pewnie już zdążyło zapomnieć, że taki kierowca jeździł przed laty w F1 (oczywiście wyłączając z tego grona polskich - najwierniejszych - kibiców). Robert powinien pomyśleć o swoim powrocie do F1 kilka lat wcześniej. Nawet w roku 2013, gdy zaczął jeździć w WRC. Wielu lekarzy mówiło przecież, że Robert da radę wrócić za stery bolidu w dwa lata po wypadku. Z resztą Robert sam żałuję, że dopiero teraz zdecydował się na ten ruch. I także wielu jego kolegów z toru uważa, że wrócił do bolidu formułowego za późno. Może inni zawodnicy na jego miejscu w ogóle mieliby problemy z powrotem do F1, ale jak na jego umiejętności to przerwa na rekonwalescencję by mu wystarczyła :) Jak sam Robert mówi, rajdy są tak samo wymagające jak wyścigi, a w tym i w tym Polak radzi sobie znakomicie.
17. saint77
@16 michalde
Wszystko się zgadza o czym napisałeś. Tak to właśnie wygląda. Ale Kubica jest osobą naprawdę wyjątkową, nawet w gronie tych mistrzów. Myślę, że gdyby dano mu szansę to nabliższe 3 sezony pojeździłby w wielkim stylu walcząc o takie punky na jakie pozwalałby mu bolid. Williams tego nie oferuje ale gdzieś zaczepić się trzeba.
18. Igor
Choć kibicuję Kubicy to uważam że lepiej dla celów marketingowych aby miejsce po Strollu zajął jakiś Rosjanin. A że sezon jest i tak stracony to najlepszą opcją byłby Władimir Putin.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz