Unia Europejska coraz bardziej przygląda się F1
Bernie Ecclestone przyznał, że Unia Europejska interesuje się Formułą 1 i że rozpoczęła już dialog w sprawie dochodzenia antymonopolowego.Zdaniem obu ekip podział zysków z F1 oraz struktura legislacji przepisów mogą naruszać antymonopolowe prawo Unii Europejskiej.
Komisarz ds. antymonopolowych , Margrethe Vestager, wraz ze swoim zespołem przygląda się sprawie, a decyzja o ewentualnej konieczności wszczęcia dalszych procedur powinna zapaść już wkrótce.
„[Unia] coraz bardziej zaczyna interesować się nami pod kątem przepisów antymonopolowych” przyznawał Ecclestone. „Dialog ma miejsce, a oni zrobią co będą uważali za słuszne.”
Struktura legislacji przepisów F1 ponownie znalazła się pod lupą obserwatorów za sprawą wdrożenia i próby odkręcania zmian w formacie sesji kwalifikacyjnej, który wywołuje duże kontrowersje od samego początku.
W wyniku impasu zaczęły pojawiać się opinie, że Formuła 1 powinna mieć jedno, niezależne ciało zarządzające. Dokonanie takich zmian jest jednak niemożliwe gdyż obecne trójstronne umowy pomiędzy ekipami, FIA i FOM zostały zawarte do sezonu 2020.
Bernie Ecclestone zapytany, czy Unia Europejska może doprowadzić do wcześniejszego ich zakończenia, odpierał: „Tak. Jeżeli Unia Europejska będzie tym bardzo podekscytowana, mogą się im przyjrzeć i stwierdzić, że musimy je wszystkie podrzeć.”
komentarze
1. Sasilton
Obecny stan FIA łudząca przypomina FIFA za rządów Blattera.
2. TheKuba
Lewackie cholery doczepią się już do wszystkiego, od krzywizny bananów po F1. Też mi się nie podobają rządy Berniego, ale Unia powinna się zająć własnymi sprawami bo maja na swoim podwórku jeszcze większy burdel.
3. Jahar
@2.
Akurat krzywizna bananów jest w twoim interesie bo świeże dojrzałe banany są proste. Poza tym Ecclestone już dawno powinien siedzieć w więzieniu za swoje przekręty ale niestety zawsze udaje mu się wyslizgnac jeszcze jedną łapówką.
4. wro40i4
Też nikt jestem fanem ue, ale średnio transparentne były wybory dostawy opon, czy też warunki rozwoju silników
5. AlMastar79
a kogo obchodzi przetarg w prywatnej firmie ? Tam zarząd ma prawo sobie kupić co chce ... jk się komuś nie podoba to do widzenia
6. fanFelipeMassa3
Nie jestem spectyczny UE, nie jestem przeciwnikiem UE. Cieszę się że jest UE ale nie jestem przekonany czy to dobry pomysł żeby Formułę 1 mieszać z UE. I tak nie bardzo rozumiem o co chodzi mimo że czytałem news.
7. St Devote
Jak UE się weźmie za ten sport, to dopiero będzie płacz. Prędzej Alonso zostanie po raz trzeci mistrzem niż oni skończą spisywać wszystkie regulaminy i parametry w sekcji I oś priorytetowa 2.1 podddziałanie bezpieczeństwo na drodze utwardzonej o zwiększonej przyczepności.
8. dexter
@wro40i4
Ja jestem fanem UE
@Jahar
A to Ty ukladasz teraz swoje prawo, kto ma siedziec we wiezieniu, a kto chodzic na wolnosci?
PS. Przestancie wreszcie powtarzac uslyszane mity populistyczne. Krzywizna bananow czy ogorkow nie jest sprawa UE, tylko wymogiem samych producentow.
9. jackos
przeciez nie chodzi o sprawy techniczne a o rzetelny przeplyw i podzial kasy?
10. silvestre1
Ciekawe, czy tegoroczne "osiągnięcia" FI i Saubera nie są wypadkową działalności na rzecz UE.
Właściwie mogło by tak być. Najgorsze jest lizusostwo. Ostatecznie, za ocean to tylko kilka godzin lotu... a tam są stany zjednoczone z konstytucją wolne od błędnych rycerzy ze starego kontynetu.
11. Jahar
@dexter.
To co zrobił Ecclestone swoimi łapówkami jest nieetyczne i niewłaściwe. Po prostu.
12. timarco
@dexter
niestety, to są wymysły unijne. odnośnie bananów to: ROZPORZĄDZENIE KOMISJI (WE) NR 2257/94; z dnia 16 września 1994 r. ustanawiające normy jakości bananów.
serio...
13. czuczo
A to wszystko wina Tuska:)
14. dexter
@Jahar
Nie nam oceniac czy ktos jest winny czy nie. Od tego jest prokuratura, sa prawnicy, doradcy podatkowi oraz wiele innych madrych ludzi ktorzy sie na prawie znaja. My mozemy sobie jedynie o faktach podyskutowac, ale bez posadzania innych ludzi.
Co Bernie zrobil, to dobil deal w negocjacjach z prokuratura. Ale kazdy z nas ma takie same prawo...
Sa paragrafy w kodeksie postepowania karnego ktore pozwalaja na to ze proces zostanie zamkniety, chyba ze bedzie istnial duzy ciezar winy. Wtedy placi sie pewna sume pieniedzy i proces jest zamykany.. Oskarzony dostanie jakies „warunki i instrukcje“ ktore wyeliminowuja interes publiczny w dziedzinie egzekwowania prawa. Sad musi sie zgodzic i na tym sprawe sie zamyka. Ja nie jestem prawnikiem, tyle tylko wiem...
A oszustwo podatkowe i przekupstwo to sa przed sadem dwie rozne rzeczy...
Ecclestone byl w Niemczech sadzony. Bernie nie oszukal Urzedu Skarbowego tylko zaplacil 44 Mln. dolarow lapowki. Z podatkiem w Niemczech trzeba bardziej uwazac. Zgodnie z paragrafem XY jest ustalona maksymalna granica 100.000 Euro. Tzn. do tej granicy placac kare pieniezna sprawa moze zostac zamknieta. A jesli ktos Urzad Skarbowy w Niemczech oszuka na ponad milion Euro, musi isc zazwyczaj do wiezienia. Oczywiscie, jeszcze sa „okolicznosci lagodzace“.
Proces Ecclestone'a wedlug prawa zostal zamkniety i Bernie mogl dalej pozostac szefem F1, poniewaz nie jest uprzednio karany. Jedynie kto na tym procesie nie skorzystal to ex-dyrektor BayernLB, poniewaz on te pieniadze ktore zarobil na sprzedazy udzialow F1 zatail przed fiskusem. Zreszta, Bernie ofizjalnie zeznal ze byl szantazowany.
Jednak podczas procesu w Monachium wyplynelo ze Ecclestone dostaje od ex-malzonki rocznie od 2009 roku wyplacany koszt utrzymania w wysokosci 100 Mln. dolarow (72 Mln.Euro). Zobowiazania poparte byly dekretem rozwodu. Pieniadze plyna z grubej miliardowej fundacji ktora Ecclestone zalozyl w Szwajcarii i przepisal na zone i corki pod koniec lat dziewiecdziesiatych.
Teraz problem wlasnie lezy w tej fundacji, poniewaz Ecclestone kiedys podkreslal ze zyski z firmy zameldowanej na jego ex-malzonke Slavice i corki (Tamara i Petra) plyna na ich konto, a on nie ma z tym nic do czynienia.
Firma rzeczywiscie od dziewiedziesiatych zameldowana jest na jego ex malzonke i posiada udzialy F1. Z prawnego punktu widzenia, dopoki przez zakryte kanaly Bernie nie czerpie zysku, to nic nie moze za zobowiazania podatkowe spolki ktora do niego prawnie nienalezy. Problem lezy w tym, ze wlasnie teraz taki stan rzeczy sie jemu zarzuca.
Dzisiaj Ecclestone podejmuje kroki prawne w stosunku do zadan Urzedu Skarbowego (toczy 3 procesy).
Kiedy Eccelstone powiedzial takie zdanie: Za kazdym razem, jesli ktos mysli, ze trzyma mnie juz za jaja, odkrywa ze jego dlonie sa zbyt male...
Moim zdaniem Bernie dostal bardzo wysoka kare i dla mnie osobiscie sprawa jest zamknieta.
@timarco
A jak myslisz, kto wczesniej zazadal takich czy innych przepisow jak nie potentaci rynkowi, czyli sami producenci. A z jakiego powodu, to juz musisz sam pomyslec. Ja ci moge dac tylko jeden tip - zyjemy i operujemy na rynku globalnym.
15. dexter
*dziewiecdziesiatych, nie nalezy
16. fanFelipeMassa3
@8 ja też jestem fanem UE
17. St Devote
Fanami UE są zwykle ci, co żyją na koszt państwa (czyli innych).
18. MacB
Ciekawe, jak pod tym artykulem połowa ludzi lamentuje nad tym, żę UE przygląda się sprawie, a parę newsów wyżej, krzyk o to, że podział zysków jest niesprawiedliwy i ktoś powinien coś z tym zrobić. Najwyższy czas żeby F1 funkcjonowała w sposób przejrzysty i sprawiedliwy a nie działała tylko w interesie pana E. Co do krzywizny bananów i innych, tego typu to niestety przykro patrzeć jak rozprzestrzeniaja się takie populistyczne hasła. Jakis czas temu w mediach był płacz, że UE chce regulować wyrób świeczek. Szkoda tylko, że 99% ludzi nie doczytało, że do tej pory każde państwo i tak regulowało normy jakości świec, a różnice w normach powodowały, że producent z Polski nie mógł sprzedawać swojego towaru w Niemczech. UE dzięki wprowadzeniu jednolitych norm po prostu ułatwia handel...
19. St Devote
@18 MacB, nie do końca tak. Nikt im nie kazał przy okazji regulować długości knota w świecy. Za to sami się wzięli, żeby sprawdzić od jakiego momentu będzie za długi i ktoś może zrobić sobie kuku. Oni odmóżdżają stopniowo ludzi i robią z nich nieodpowiedzialnych bezmyślnych frajerów, którymi państwo musi się opiekować. Mi się to nie podoba.
20. MacB
@19 St Devote, wiele krajów (również Polska) już wcześniej regulowały długości knota w świecy. To logiczne, że gdy ujednolicasz 28 różnych norm, to w przypadku kilku krajów wymaga to zaostrzania. Zresztą nawet nie chodzi o to czy takie normy mają sens czy nie, bo to jest oddzielny temat. Jedyne co chce przekazać to, że takie normy istnieją w większości państw (w tym również w USA), UE po prostu stara się te normy ujednolicić. Nie widze też nic złego w tym, żeby UE przyglądała się finansom F1. To w końcu bardzo duże pieniądze, a charakter sportu jest taki, że pan Ecclestone może w większości przypadków krajowe przepisy mieć głeboko w D.
21. St Devote
@20 MacB, no i tu zgoda. Ja nie jestem ekspertem od bananów i świec, ale nie widzę potrzeby kodyfikowania każdego milimetra życia obywatela i ograniczania na siłę jego wyboru i wolnego rynku (jak w przypadku żarówek). Ale w odniesieniu skargi na F1 UE akurat działa w odwrotnym trybie - przeciwdziała monopolowi i ma możliwość wymuszania przestrzegania ogólnie przyjętych standardów w biznesie. Oczywiście każdy z krajów UE gdzie odbywają się wyścigi mógłby to indywidualnie załatwić, ale tutaj jest korzyść z centralizacji i rozwiązania kwestii raz i w odpowiedni sposób, więc to akurat jest dobre.
22. mazur81
@ dexter
Akurat na tę dyrektywę, nie naciskali producenci bananów. Takie rozwiązanie przeforsowali Francuzi, którzy chcieli zaliczyć do pierwszej klasy tylko te banany, które pochodzą z ich stref wpływów, np. z Gwadelupy. Działał nawet specjalny komitet roboczy do spraw nagięcia bananów. Ustalił on, że wspomnianej normy nie spełniają np. banany z Kostaryki.
23. slawusdominus
Nie sądziłem, że na tej stronie przeczytam kiedyś o długości knota czy krzywizny bananów :)
24. slawusdominus
@23
krzywiźnie
25. roko
@22 mazur81 - UE jak socjalizm, bohatersko walczy z problemami, które sama stwarza. Problemem Uni jest ujednolicenie przep[isó dla wszystkich członków, co stwarza czasem śmieszne historie. Z bananami było tak, że należało ustanowić jego definicję a jako że na terytoriach stowarzyszonych z Francją (to także strefa Schengen) czy wyspach portugalskich czy hiszpańskich były ich uprawy, niejako z automatu te tamże hodowane stanowiły wzorzec pod unijny normatyw. Stąd też jego "krzywizna" była albo zgodna z unijnym prawem albo nie ;) ale tak na serio to chodziło wyłącznie o stawki celne. Po prostu banany spoza Unii (i tu dyrektywa jak winny wyglądać) obłożono wyższym cłem. I tyle. tak samo było z definicją czekolady, wódki, marchewki jako owocu, niektórych gatunków ślimaków jako owoców morza, itd, itp.
26. mazur81
@25 roko.
Można w skrócie powiedzieć, że jak zwykle chodziło o kasę. Te czerwone pijawki nawet bananom i marchewkom nie popuszczą, jeśli jest możliwość ukraść albo wziąć w łapę.
Wnioskując po Twoim pierwszym zdaniu, sądzę że mamy podobny pogląd iż "Unia Europejska powinna zostać zniszczona" :D Pozdro.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz