komentarze
  • 22. hakki
    • 2013-10-06 19:51:22
    • *.static.chello.pl

    @21Grzesiek 12. - umówmy się, że nie będziemy zmieniać faktów, a mianowicie: Fin o talencie powiedział z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru w kontekście zepsutych kwalifikacji. To może w inny sposób: skoro Fin potrafił wykorzystać sytuację na torze i "nie mając talentu" przesunął się z 9. miejsca na 2, to gdzie powinien być utalentowany Romek, skoro startował już z 3. miejsca i dojechał na tym samym? I gdzie były w tym czasie mega-talenty Alonso i Hamilton? Jeśli Alonso dojeżdża z którejś tam pozycji i przyjeżdża na drugim miejscu, wtedy jego fani krzyczą: kierowca wyścigu, więcej się nie dało, bo Vetel i tak miał za dobry bolid itd. Ale jak Raikkönen robi to samo, to wtedy się okazuje, że pomogły mu tylko okoliczności, że ktoś był cały weekend szybszy od niego i gdyby to, gdyby tamto. Mniej obłudy. To, że ktoś nie jest tak medialny jak inni, nie oznacza, że nie może być świetny. Przynajmniej ten ktoś nie prosi zespół o pomoc i nie narzeka na innych, tylko robi swoje. Fin nie jest najszybszy w tym sezonie, bo nie ma czym pojechać najszybciej, ale jest zdecydowanie najrówniejszym kierowcą w stawce.

  • 23. Grzesiek 12.
    • 2013-10-06 21:13:58
    • *.cdma.centertel.pl

    22 hakki
    widzisz próbuję Ci uświadomić co się działo między 26 a 38 okrążeniu , gdzie Fin z 8 miejsca awansował na drugie właśnie dzięki taktyce , oponom , SC i przede wszystkim bolidowi zdolnemu powalczyć z Vettelem o zwycięstwo :P
    Więc mając bolid zdolny do walki z wygraną , to żadna sztuka znaleźć się na pudle ..... Raczej sztuką było to ze na początku wyścigu Fin startował z 9 pola a kwalifikację zakończył na 10 . A przed drugą wymianą kół był na 8 miejscu . Dlatego znając okoliczności ........ nie rozumiem porównania do drugich miejsc Alonso , gdzie o swoje miejsca musiał walczyć często wolniejszym bolidem .......
    No i sorki ostatnie wyścigi pokazują że Fin nie jest najrówniejszym kierowcą w stawce . A nawet mając na uwadze Malezję , Monte Carlo, Kanadę , Belgię Monzę , czy też ostatnie spaprane kwalifikacje ........z czystym sumieniem można napisać że jeździ w kratkę . A po podpisaniu umowy z Ferrari i zapewnieniu sobie popłatnej posady , wręcz widać to jak bardzo spadła jego motywacja , o czym świadczą ostatnie wyścigi . A Singapur i Korea znając okoliczności i to w jaki sposób go Romek objeżdżał ....... są najlepszym dowodem :P

  • 24. Skoczek130
    • 2013-10-06 21:28:54
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Wyścig pokazał, że nawet tak bardzo zachwalany Hamilton, nie dał rady wyprzedzić. ;) Więc w oczach wielu niezbyt dobry Grosjean nie miał prawa wyprzedzić. Domaganie się TO było błędne. Ale przeczytajcie jeszcze raz jego komentarz - mówił o próbie walki z Vettelem. Kimi musiał dojechać do mety na starszych oponach. Romek miał nowsze, więc mógł bardziej cisnąć. Pewnie powiedział to w nerwach. Widział szanse na walkę, ale SC mu w tym przeszkadzało. Fin raczej byłby skontrowany, ale wyjechał SC. Nikt nie zaprzeczy, że Raikkonen miał wiele szczęścia, bo nie znalazł się na podium, wyprzedzając każdego rywala w bezpośredniej walce. Tam mógłby być Rosberg, gdyby nie dziwny incydent z przednim skrzydłem. No ale jest jak jest. ;)

  • 25. hakki
    • 2013-10-06 22:30:47
    • *.static.chello.pl

    @23 Grzesiek 12. - a ja próbuję Ci uświadomić, że nie jest tak, jak piszesz. Skoro bolid był porównywalny z RBR, a Romek - taki wspaniały ostatnio - wyprzedził na samym początku wyścigu Hamiltona, to miał wtedy najlepszą okazję pokazać, jaki jest dobry bolid Lotusa i on sam, a tymczasem Vettel odjechał, a Romek nie zbliżył się ani trochę, więc jak jest z tą konkurencyjnością Lotusa? Prawda, w tym wyścigu przewaga Vettela nie była duża, ale ani Kimi ani Romek ani tym bardziej pozostali kierowcy nie zmniejszali dystansu do niego. A co do wyprzedzania: o ile mnie pamięć nie myli to:
    na 4. okrążeniu Fin wyprzedza Ricciardo
    na 8. okrążeniu Fin wyprzedza Alonso :))
    na 38. okrążeniu Fin wyprzedza Romka.
    Ponadto po neutralizacji to Romek był drugi, więc znów miał okazję pokazać, jaki jest niesamowity i wyprzedzić Vettela. Dlaczego tego nie zrobił, skoro jest tak szybki i ma tak konkurencyjny bolid? Mało tego: po neutralizacji przewaga Vettela została zredukowana, ale Romek jakoś tego nie wykorzystał; zamiast tego dał się wyprzedzić Kimiemu na 38. okrążeniu.
    I na koniec:
    okrążenia 44 - 48 - przewaga Fina nad Romkiem 1,287 - 1,302
    okrążenie 51 - około 1,4
    okrążenie 53 - 0,780
    okrążenie 54 - 0,700
    okrążenie 55 - 0,707
    Romek dojechał Fina na mniej niż sekundę, bo - jak napisałem - miał opony świeższe o 6 okrążeń. I to tyle, co potrafił zrobić.
    A teraz pytanie: ile manewrów wyprzedzania miał Alonso? Ani jednego. Najpierw zawisł za Hulkiem, później za Hamiltonem. I nie opowiadaj baśni z mchu i paproci na temat wolniejszego bolidu Alonso. Gdyby miał wolniejszy bolid, nie byłby teraz na 2. miejscu. A co do regularności i jazdy w kratkę: o ile dobrze pamiętam, to właśnie Fin pobił rekord Schumachera co do wyścigów ze zdobytymi punktami, a serię zakończyła zrywka w hamulcach.

  • 26. masmisbl
    • 2013-10-06 22:59:43
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ hakki

    Wszyscy wiedzą, że @ Grzesiek 12. nie jest zwolennikiem talentu Kimiego, więc nie ma sensu wdawać się w niepotrzebną dyskusję ;-)

  • 27. cinaw
    • 2013-10-07 08:03:43
    • *.51.203.199

    Kimi jest najsympatyczniejszym kierowcą tak jak kiedyś Barrichello, po prostu ich się lubi. Romek i Kimi pojechali świetny wyścig. Vetel odjeżdżał co prawda Romkowi ale w tym sezonie, jak paluch był liderem to vice lider po 20 okrążeniach miał przeważnie 20 s straty a Romek się trzymał. Moim zdaniem to było normalne że lotus przytrze nosa Kimiemu, za tą zdradę, najpierw Ferrari potem że mu nie płacą, trochę przegiął, przecież by mu oddali te 15 milionów euro, chyba go faktycznie plecy bolały bo przeważnie takich głupot nie paplał. Pokazał że ma większe doświadczenie, dał lekcję groszkowi i tyle. Stare zjawisko i już tak nudne że nie ma sensu się nad tym więcej trzepać.
    Panowie co się przekonujecie który kierowca jest lepszy ten czy tamten, bo samochód bo pogoda, bo to bo tamto, a na jakimś tam okrążeniu jak pies przy torze puścił bąka to pękła opona w mcdonaldzie. I po wszystkiemu. Dla mnie wszystkie zespoły są git i kierowcy są git, wiecie czemu? Bo mogę oglądać rywalizację ludzi w najszybszych pojazdach na torze i zauważcie że "najszybszych" w tym przypadku to pojęcie względne. AAAA i o gustach się nie dyskutuje, ja np. lubiłem gumy turbo, kogoś to obchodzi?

  • 28. Skoczek130
    • 2013-10-07 09:46:14
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @cinaw - Kimi raczej wzbudza sympatię, ale jego postawa nie wygląda na sympatyczną. Po prostu nie ma "maski" i jest szczery w swoim zachowaniu. To właśnie jest źródłem jego pozytywnej popularności. Poza tym przeżył wiele goryczy porażki (rok 2005, 2008) i raczej nie jest powiązany z żadną negatywną aferą. Jest świetnym i czysto jeżdżącym kierowcą. Nie ma z nim takich kontrowersji, jak z Alonso, Vettelem i Hamiltonem. ;)

  • 29. Grzesiek 12.
    • 2013-10-07 16:25:40
    • *.cdma.centertel.pl

    25 hakkki
    Widzisz skoro Romek był w stanie jechać tempem porównywalnym z Vettelem , to Kimi kierowca jednak z wyższej półki powinien jeszcze do czasów Francuza dorzucić coś ekstra ze swojego talentu ...... A niestety , Fin nie tylko nie dodał żadnej wartości dodanej do bolidu , a wręcz przeciwnie bo zaniżył możliwości Lotusa ........ I gdyby nie okoliczności o których była wyżej mowa straciłby do Romka około 30 s ...... A więc był w Korei co najmniej o klasę słabszym kierowcą od Francuza który też wybitnym kierowcą nie jest ....
    Jeszcze jedno wspominasz o oponach i to że Romek miał świeższe o 6 kółek . Ale dlaczego ? Ano dlatego że przez manewr szybszego postoju
    Fin był w stanie wyprzedzić poprzedzających go kierowców bez bezpośredniej walki na torze .....
    Ale przyjmując , gdyby Fin nie spaprał by kwalifikacji , to zapewne nie walczył by z kierowcami wolniejszymi blisko o sekundę ...... a z Vettelem . I wówczas , kto wie czy przyspieszony pit stop nie pozwoliłby mu wyjść przed Niemca w wyścigu ........
    No i odpowiadając na ostatnie pytania , jaki jest sens do Fina , porównywać Alonso , który podczas GP Korei, dysponował słabszym bolidem i do tego strasznie pożerającym opony ?

    No i jeszcze raz napiszę..... kiedyś niejaki Nick Heidfeld też posiadał rekord ukończonych wyścigów pod rząd ...... Poza tym pamiętaj że kiedyś punktowało 6 , później 8 , a w czasie bicia rekordu przez Fina , a więc obecnie , punktuje 10 kierowców na mecie . Więc sorki ale akurat dla mnie ten rekord nie ma większego znaczenia i o niczym nie świadczy , tym bardziej zważywszy na liczne kraksy Fina , w których miał kupę szczęścia ..... raczej dobrze świadczy o konstrukcji Lotusa :P

    26 Typowy trolling ........
    Ale odbijając piłeczkę , to zawsze można napisać że nie ma sensu rozmawiać z fanatykami Fina którzy są ślepi na jego błędy i wdawać się w niepotrzebną dyskusję ... Tylko po to jest ten portal aby pisać i wypowiadać swoje zdanie . A Ty skoro masz takie a nie inne zdanie ..... to niby czemu miał służyć Twój wpis ?

  • 30. hakki
    • 2013-10-07 17:10:00
    • *.static.chello.pl

    @29 Grzesiek 12. - no i dorzucił, bo w efekcie końcowym miał mniejszą stratę do Vettela na starszych oponach niż Romek wcześniej na tak samo zużytych, więc ten argument jest slaby.
    Dorzucił z talentu wyprzedzając kilku kierowców, Romek tylko (lub aż Hamiltona). To, że sprzyjały mu okoliczności neutralizacji, nie jest jego winą, niejednokrotnie inni kierowcy też zyskiwali dzięki temu. Będąc złośliwym zapytam, czy pamiętasz, który z kierowców kilka lat temu zyskał najbardziej na neutralizacji po ustawionym wypadku kolegi z zespołu?:P
    Poza tym dajmy spokój z tym, co by było gdyby - już o tym pisałem. Równie dobrze moglibyśmy napisać, że gdyby Vettel miał awarię, to Kimi by wygrał. To bez sensu.
    Jeśli Kimi w Korei przyjechał przed Romkiem na 2. miejscu z 9. i był - Twoim zdaniem - co najmniej o klasę słabszym kierowcą od Romka, to o ile klas od Romka był gorszy Alonso, który dojechał na 6. miejscu bez jednego manewru wyprzedzania?
    Teraz kolejna bzdura z Twojej strony:
    "Jeszcze jedno wspominasz o oponach i to że Romek miał świeższe o 6 kółek . Ale dlaczego ? Ano dlatego że przez manewr szybszego postoju Fin był w stanie wyprzedzić poprzedzających go kierowców bez bezpośredniej walki na torze ....."
    Jeślibyś przeczytał dokładnie mój poprzedni post, doczytałbyś, że Kimi wyprzedzał na 4, 8 i 38 okrążeniu. Na 4 i 8 miał wciąż te same opony, co reszta stawki, bo nikt jeszcze nie zmieniał, a na 38 miał o 6 okrążeń starsze od reszty, bo oni zjeżdżali podczas SF. Jeśli Fin zjechał jako pierwszy zmieniać opony, to może wniosek, że to jego bolid je bardziej zużywał niż np. Ferrari Alonso, który zjechał później? Kolejny nietrafiony Twój argument o "pożeraniu" opon.
    Nikt nie ukrywa, że Fin spaprał kwalifikacje - on sam to podkreśla.
    Jest sens porównywać go do Alonso, ponieważ bolid Hiszpana wcale nie był słabszy, to tylko Twoja próba wybielania Alonso, który ten wyścig pojechał po prostu bezbarwnie, nic ciekawego nie pokazał i nie wyprzedził nikogo. Tak się składa, że nie zawsze ma się bolid dopasowany idealnie i nie zawsze się jeździ bezbłędnie. Tylko Vettel ma jak dotąd auto trzymające się świetnie każdego toru i reszcie trudno jest go dogonić.Gdyby Alonso miał słaby bolid, nie byłby obecnie na 2. miejscu w generalce, bo nikt nie ma takiego talentu, żeby słabym bolidem wygrywać lub zdobywać podium. Czasem to się uda, ale nie tyle razy, więc daruj nam te bajki. Alonso ma słabszy bolid od Vettela, ale nie od reszty, a jeździ tak, jak potrafi, raz lepiej, raz trochę gorzej - jak każdy z nich.
    Argument, że kiedyś punktowało 6, później 8, a teraz 10 jest po prostu śmieszny, bo jakie to ma znaczenie? Czyli, że co? Teraz są inne zasady punktowania, więc tamte nie mają znaczenia? A czy to wina kierowców, że się zmieniły? Gdyby to zrobił Alonso, to by Ci nie przeszkadzało, nie? Ale zrobił to ktoś inny, a nie "zbawca" Ferrari bez tytułu dla SF i Ci to przeszkadza. Jesteś niesamowicie stronniczy. Nie potrafisz się pogodzić z faktem, że ktoś jest równie utalentowany co Alonso i może pojechać od niego lepiej.
    A na koniec: przypomnij mi te "liczne" kraksy Fina. Teraz się uśmiałem porządnie. Tak się składa, że Kimi (podobnie jak Kubica w F1) powoduje bardzo mało wypadków. Wymień mi tę niezliczoną ilość, bo ja przypominam sobie tę z treningu w Korei i jakoś niewiele więcej w tym sezonie. W Monaco to Perez mu się wcisnął, a Kimi po prostu nie odpuścił.
    Chłopie, masz naprawdę słabe argumenty, które mają na celu tylko jedno: nieważne, że nie merytorycznie, ważne, że moje musi być na wierzchu.

  • 31. masmisbl
    • 2013-10-07 18:26:12
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ Grzesiek 12.

    Z trollingiem mówisz o Swoich wpisach, czy pijesz do mnie ?
    Wiem, do czego służy forum - tłumaczyć mi nie musisz.
    Wpis miał zasugerować, @ hakki'emu, że nie warto walczyć z wiatrakami. Po prostu pisząc o RAI, jesteś (wg mnie) nieobiektywny, tak jak co po niektórzy piszący, że Vettel to kompletne beztalencie.

    Pozdrawiam !

  • 32. Grzesiek 12.
    • 2013-10-07 18:42:22
    • *.cdma.centertel.pl

    30. hakki
    No widzisz ..... wystarczy spaprać kwalifikacje , potem w wyścigu pojechać solidnie , wykorzystać wszystko co się dobrego urodzi po drodze i się później jarać jak to kierowca pojechał wspaniale i mimo że mógł realnie powalczyć o wygraną , cieszyć się z drugiego miejsca wywalczonego fuksem ....... - Ba ..... ma nawet pisać o wielkim wyścigu Fina ......
    Tylko że ja patrzę nieco szerzej , a tym bardziej rozumiem dlaczego Fin z ósmego miejsca przed drugą turą zjazdów na przestrzeni 12 okrążeń awansował na drugą pozycję w wyścigu . skoro Ty tego nie rozumiesz bądź nie chcesz ........ to nie ma sensu tego klepać w kółko :P
    Tak , kierowca który w połowie wyścigu traci do kolegi z tego samego zespołu ponad 30 s jest o klasę słabszy :P A na poprawkę jest również różnica z jakiej klasy kierowcą się przegrywa 30 s , że już nie wspomnę o stracie 1.3 s na jednym okrążeniu w kwalifikacjach ...... Właśnie na tym opieram tezę że gdyby Fin zaliczył normalny weekend . mógł realnie powalczyć o wygraną , mając Asa w postaci opon w rękawie ....... Właśnie tym samym "mykiem" jakim pokonał kierowców Merca czy Alonso ......
    Już nie pamiętam ale na starcie Kimi również stracił jedną pozycję .... A to że mu się udało wyprzedzić Alonso któremu w tym momencie skończyły się opony i był na tym kółku sporo wolniejszy to gratuluję argumentu poczucia humoru :D
    Czy naprawdę , wszystko Ci trzeba tłumaczyć łapotologicznie ? Bo czego nie rozumiesz ? chyba łatwiej jest punktować gdy się za 10 miejsce przyznaje punkty , niż w przypadku gdy punktują tylko 6 pierwszych kierowców :P
    Nie chce mi się szukać , ale w tym sezonie , to co najmniej trzy razy skleszczył się z Perezem ..... . w ubiegłym był sprawcą kolizji w Alonso .... Tylko że w wspomnianych przypadkach miał kupę szczęścia i kończył wyścigi w punktach

    31
    zdecydowanie o Twoim wpisie piszę ....... , bo akurat ten wpis niczemu innemu nie służy jak tylko dowaleniu innej osobie , w tym przypadku mojej ....:/
    A skoro uważasz że nie warto walczyć z wiatrakami to po jaki grzyb zabierasz głos ?
    Zdecydowanie NIE pozdrawiam :)

  • 33. masmisbl
    • 2013-10-07 19:49:15
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ Grzesiek 12.

    Serrdecznie dzięki.
    Jedna sprawa na zakończenie :
    - dowaliłem Ci/obraziłem Cie,
    - skłamałem,
    pisząc, że nie jesteś zwolennikiem talentu Fina ?
    Ewentualnie mogłem Cie obrazić zwrotem, że nie warto walczyć z wiatrakami.
    Widzę, że odebrałeś to osobiście, więc przepraszam za porównanie.

    POZDRAWIAM ;-)


  • 34. rafam
    • 2013-10-07 19:59:00
    • *.play-internet.pl

    Grzesiek12 ma rację o czym często wspominałem. Wszyscy pieją z zachwytu jak Kimi jest na podium. Takim bolidem jest to OBOWIĄZEK ! Lotus to bolid nr 2 w stawce tylko kierowcy jeżdżą jakby chcieli a nie mogli. Takiego Romka, Kimi powinien objeżdżać z palcem w nosie. Kimi jest w F1 tylko dla pieniędzy . To nie Kubica

  • 35. hakki
    • 2013-10-07 20:20:58
    • *.static.chello.pl

    @32 Grzesiek 12. - chłopie, to Tobie trzeba tłumaczyć łopatologicznie, bo piszesz takie farmazony, że boki można zrywać. Co to znaczy "udało mu się"?? Fin jest kierowcą co najmniej tej samej klasy co Ferdek i wyprzedził "Twojego" Alonso na 8. okrążeniu, bo był po prostu szybszy tego dnia. Komu się wtedy już skończyły opony, skoro Alonso zjechał chyba dopiero 8 kółek później? Jeszcze wtedy nikomu, nie kompromituj się, To Finowi się chyba najwcześniej skończyły, bo zjechał już na 12. kółku już PO wyprzedzeniu Alonso i Ricciarodo. A jeśli Alonso niby nie miał już na 8. okrążeniu opon (kompletna bzdura), to czemu nie zjechał na zmianę, lecz jechał kolejnych 8 okrążeń i tracił czas? Nie, kolego, jego opony były jeszcze całkiem w porządku, tylko on pojechał słabo ten wyścig, nie możesz tego zrozumieć czy się z tym pogodzić?
    Nikt nie pisze, że to był wielki wyścig Fina - my tu piszemy, że Kimi pojechał dobrze, a strategia zgrała się z jego dobrą jazdą, do tego pomogła mu neutralizacja, ale to się zdarza każdemu. Dlaczego nie odpowiedziałeś na moje pytania? Dlaczego nie odniosłeś się do ustawionej i udowodnionej afery z Alonso i Piquetem? Tam zwycięstwo Alonso po neutralizacji Ci nie przeszkadzało? Tam Alonso był wielki? Selektywność w ocenie? I co, chcesz mi powiedzieć, że Alonso wczoraj nikogo nie wyprzedził, bo CAŁY wyścig jechał na zużytych oponach? Nie potrafił sobie poradzić z Hulkiem ani z Hamiltonem, który prawie zawsze ma problemy z ogumieniem, wczoraj zresztą też miał.
    A dlaczego Kimi był o 30 sekund z tyłu za Romkiem? Kolego, od kiedy oglądasz F1, bo ja od 1999 opuściłem tylko kilka wyścigów i wiem, że gdy się startuje z dalszej pozycji, różnice między 1. a 10.miejscem rosną błyskawicznie, bo między nimi jest mnóstwo kierowców, którzy spowalniają stawkę, a wszystkich nie da się od razu wyprzedzić i te różnice się pogłębiają bardzo szybko. Taka strata jest w normalnych warunkach już nie do odrobienia, choćby nie wiem jakim bolidem się jechało. Naprawdę trzeba Ci TAKIE rzeczy tłumaczyć? To w takim razie naprawdę nie ma co tego klepać w kółko:P I Ty nam tu piszesz, że patrzysz szerzej? Na co?
    A na koniec wrócę jeszcze do tego co napisałeś:"Więc sorki ale akurat dla mnie ten rekord nie ma większego znaczenia i o niczym nie świadczy". Zgadnij kogo w świecie F1 obchodzi, że ten rekord nie ma dla Ciebie większego znaczenia? Albo Twoje czy moje zdanie na ten temat? Nikogo - to jest niezaprzeczalny fakt. Podobnie jak ilość najszybszych okrążeń na poszczególnych torach. Gdy Raikkönen wrócił, wciąż miał zaraz po Schumacherze najwięcej rekordów okrążeń. Nie Alonso, lecz Raikkönen. Też się z tym nie będziesz mógł pogodzić i też nie ma to dla Ciebie znaczenia? Teraz pewnie kilka z tych okrążeń odebrał im Vettel. Też mógłbym powiedzieć, że rekord w Singapurze wciąż należy do Raikkönena, bo Vettel ustanowił nowy na skróconym o 8 metrów torze i bez jednej szykany, wiec to się nie liczy i nie ma dla mnie znaczenia, ale taki jest fakt, ustanowił.
    Sorry, ale wciąż mnie nie jesteś w stanie przekonać swoimi argumentami, bo są po prostu słabe.

  • 36. hakki
    • 2013-10-07 20:31:19
    • *.static.chello.pl

    @34 rafam - następny znawca i łowca talentów się odezwał, który jest menagerem w F1 i dokładnie wie, po co Kimi i inni są w F1, jeździł wszystkimi bolidami po kolei i wie, który jest zdecydowanie najszybszy, a który troszkę wolniejszy. Po prostu wsiadł, przejechał się po torze i wie. Na dodatek wie dokładnie, co się w danym momencie dzieje w zespole, jaka jest strategia i ma wszystko, łącznie z telemetrią w małym palcu. To jest po prostu OBOWIĄZEK, żeby taki Kimi objeżdżał takiego Romka, bo przecież Romek dopiero wczoraj wsiadł do bolidu, a Kimi jeździ od 2001 bodajże.
    No to go objechał w bezpośredniej walce na bardziej zużytych oponach, czego chcesz jeszcze? Miał jeszcze zrobić przed nim obrót o 360 stopni i pojechać dalej? A może powinien go na przestrzeni 3 okrążeń zdublować, bo to jego obowiązek? Lotus jest CZWARTYM bolidem w stawce, nie drugim i zawdzięcza to wyłącznie Romkowi, bo Fin ma 167 punktów, a Romek raptem 72, więc z tego wynika, że go objeżdża dwukrotnie. Pomyśl, zanim coś napiszesz

  • 37. luka55
    • 2013-10-07 21:03:01
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Grzesiek 12.

    Trochę się wtrącę. Nie che tu gloryfikować Raikkonena bo uważam że Grosjean spisywał się przez cały weekend nie gorzej od Fina a być może i lepiej jednak nie możesz w sposób tak drastyczny zabierać Kimiemu to co jego A jego jest to że wyścig w odróżnieniu od kwalifikacji miał przyzwoity a dodatkowo los okazał się również łaskawy.
    Jego szczęście które zresztą profesjonalnie w swoim stylu wykorzystał nie upoważnia Cie aby wymyślać pewne niestworzone rzeczy. Polemizowałeś z hakki twardo ale poległeś na tych oponach których się uporczywie trzymałeś. Widze że jednak hakki już odpisał to co mi przyszło na myśl. Kimi wyprzedził Alonso przed pierwszymi zjazdami do boksów. Drgui fakt jest taki że Alonso został sporo dłużej na torze niż Kimi co samo w sobie tłumaczy komu sie kończyły szybciej opony. W ogóle z tymi oponami Ferrari to jakiś chory wymysł. Z oponami nie było w ich bolidzie wcale źle . Zdecydowanie gorzej z oponami miał np. Hamilton który to również wyprzedził Alonso. Zresztą nie wiem czy pamiętasz jak przez radio bodajże Webber otrzymał info że graining Alonso już się skończył. Trwał z 2-3 okrążenia jak u większości. Następnie Fernando ustabilizował tempo.
    Na pewno zgadzam się z tym że że Lotus był tutaj w lepszej dyspozycji niż Ferrari. Ale to tez nie jest stała tendencja raczej dotyczyło to tego konkretnego toru co powiem szczerze trochę mnie zaskoczyło. Ferarri na przestrzeni całego sezonu jest lepsze od Lotusa. Nie można tez mówić że 6 miejsce to jest max. co można tu było ograć tym autem. Alonso to świetny kierowca ale powiedzmy sobie szczerze że wypadł blado w Korei. Jeśli ktoś tego nie zauważa to wtedy zaczynamy poruszać się w obszarze fanatyzmu. Pzdr

  • 38. luka55
    • 2013-10-07 21:10:25
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Grzesie 12.

    Dodam jeszcze tyle że akurat w tym wyścigu byłem może nawet trochę bardziej za Romkiem niż za Kimim bo chłopak naprawdę odwalił dobry weekend ale Kimi przekonał mnie bardzo szybko kto tu rządzi. Chodzi mi oczywiście o manewr wyprzedzania na Francuzie. Piękna sprawa i choćby za to należało mu się 2 miejsce. Zrobił to na chłodno i to bodajże wbrew planom zespołu. Może nie było tu żadnych ustawek ale odnoszę wrażenie że zespół jest już w całości z Grosjeanem co jak napisałem wczoraj może dziwić ale wcale nie musi. Pzdr

  • 39. Grzesiek 12.
    • 2013-10-07 21:15:01
    • *.cdma.centertel.pl

    35 hakki
    Kto się tutaj kompromituje ? Kurcze , oglądałeś wyścig ?
    Alonso zjechał na pierwszy pit na 9 kółku bo się więcej nie dało pojechać na tych gumach ...... . A tak w ogóle czy się zastanawiałeś dlaczego Alonso który został wyprzedzony przez Fina , po pierwszych zjazdach jechał drugi stint przed Kimim ... ? Ano dlatego że dwa kółka na nowej mieszance ( Kimi zjechał na 11 ) .... wystarczyło aby nadrobić czas do Fina i gdy ten wyjeżdżał ze stopu był za Hiszpanem .
    Dlatego też cały czas piszę że Kimi że względu na to że bolid Lotusa dobrze się obchodzi z oponami mógł przyspieszyć drugi zjazd , właśnie dlatego aby dwa , trzy kółka pojechać tempem lepszym od poprzedzających go rywali i w ten sposób wyjechać przed nimi ...... Zastanawiałeś się choćby dlaczego Lewis pozostawał na torze tak długo i tracił czas ? Ano dlatego że bał się dodatkowego stopu gdyby szybciej zjechał istniała obawa że opony nie wytrzymają do końca wyścigu ..... Podobnie było u Alonso .......
    A Kimi mógł pozwolić na szybszy stop i właśnie dlatego zyskał przez to tak wiele pozycji bez walki na torze ........
    Ze też muszę Ci to tłumaczyć ...?
    Skąd możesz wiedzieć co myślę o aferze Singapurskiej ? Co akurat ten temat ma do wyścigu w Korei ? Nie rozumiem ?
    A tak w gwoli ścisłości , gdy jeździł Kubica , Alonso mało mnie interesował .......
    Chociaż nigdy nie byłem zwolennikiem zwycięstw w takim stylu . Ale skoro o tym wspomniałeś , to ja do dzisiaj nie znam roli Alonso w tamtym spisku ....... Więc się pytam co mu zarzucasz ? Może uważasz go za świadka X .... ?
    A skoro w twojej opinii Alonso pojechał tak słabo , to ja się pytam , jak dla równowagi pojechał jego kolega zespołowy Massa ? Bo w końcu piszesz że Kimi i Fernando mieli podobne bolidy względem szybkości ...... Tylko na jakiej podstawie ?
    No i cieszę się że w końcu zrozumiałeś ze strata 30 s jest w normalnych warunkach nie do odrobienia i zapewne też rozumiesz że nigdy Fin by się nie znalazł na mecie przed Romkiem gdyby nie SC . Tylko można pisać co się chce i się zastanawiać dlaczego ...... ale jednak była taka różnica między Romkiem a Kimim . Dlatego właśnie uważam że drugie miejsce Fina to mega fuks i że po prostu był w Korei wolniejszy , nawet mimo jednego błędu Romka który go kosztował drugie miejsce :P
    Nie wiem , nie patrze się w statystyki najszybszych okrążeń . Ale jeśli masz rację , to często znaczy że na poszczególnych torach Lotus posiadał najszybszy bolid ........ A po ilości zwycięstw wcale tego nie widać :P

  • 40. Grzesiek 12.
    • 2013-10-07 21:17:39
    • *.cdma.centertel.pl

    37 luka55
    W zasadzie musiałbym się powtarzać w temacie , więc co trzeba masz napisane wyżej ...:P

  • 41. Grzesiek 12.
    • 2013-10-07 21:26:05
    • *.cdma.centertel.pl

    39 luka55
    Nie wiem za kim jest zespół . Ja twierdzę ze od pewnego momentu obaj jada na tym samym pakiecie w przeciwieństwie do początku sezonu .... Więc stawiam że raczej w tej chwili jest "normalnie " Poza tym zespół ciągle walczy o drugie miejsce w generalce , co jest całkiem możliwe ,a co za tym idzie większą mannę od Mr. E ..... Więc na rękę jest zespołowi aby obaj kierowca Lotusa mocno punktowali :)
    Poza tym jeśli chodzi o pierwsze stopy , rozumiem że czasami pamięć ludzka jest zawodna ....... dlatego też lubię przeglądnąć wykresy z wyścigu ...., co Ci również polecam , bo czasami może wyjść śmiesznie jak we wpisie 37 ..... :)

  • 42. hakki
    • 2013-10-07 21:52:05
    • *.static.chello.pl

    @39 Grzesiek 12 - obaj się mylimy. Kimi wyprzedził Alonso nie na 8, lecz na 9 okrążeniu, gdy obaj byli przed zmianą opon. Alonso zmienił na 10, Fin na 12, więc aż takiej różnicy w degradacji nie było. Wiem, bo mam nagrany wyścig i sprawdziłem. 2 okrążenia różnicy nie stanowią aż tak wielkiej różnicy, co innego, gdyby Fin mógł w takim tempie jechać jeszcze, powiedzmy 6-8 okrążeń, wtedy mógłbyś pisać takie rzeczy. Kolega luka55 też Ci to wyjaśnił, więc ja nie widzę potrzeby się powtarzać. Fakt jest taki, że Alonso pojechał ten wyścig przeciętnie lub wręcz słabo jak na jego możliwości, a Kimi pojechał dobrze, do tego miał lepszą strategię, co nie jest przecież jego winą, a co jest stałym elementem tej gry i miał dzięki temu więcej szczęścia przy neutralizacji. Nie chcesz jednak zauważyć, że mimo wszystko pod koniec wyścigu, to on miał starsze opony od większości kierowców i to nie o 2, lecz o 6 okrążeń - ta różnica jest już wyraźna, a tymczasem jego przewaga nad Romkiem niewiele się zmieniła, natomiast Hulk, Ham i Alo na świeższych oponach zostali daleko z tyłu, czyż nie?
    Co myślisz o aferze w Singapurze nie wiem, bo skąd mam wiedzieć, ale jeśli nie widzisz, kto na niej najbardziej skorzystał dzięki neutralizacji, to więcej pytań nie mam. I jeśli należysz to tych, którzy wierzą, że Alonso NIC o tym nie wiedział i wygrał zupełnie przypadkowo, bo akurat 2 okrążenia wcześniej zmienił opony to gratuluję ufności.
    Co do Massy, to chyba wiadomo, dlaczego znalazł się z tyłu, prawda? Nie ma sensu o tym dyskutować. Poza tym nikt nie kwestionuje, kto jest lepszym kierowcą w Ferrari.
    Odnośnie ostatniej kwestii: nic nie musiałem zrozumieć, bo to jest jasne, ale nie znaczy to, że dostał się tam wyłącznie fuksem, bo neutralizacja dotknęła wszystkich, a on był po prostu w lepszej sytuacji. Natomiast przed Romkiem znalazł się dlatego, bo go WYPRZEDZIŁ w bezpośredniej walce, na starszych oponach i to prawdopodobnie wbrew życzeniom zespołu. Po prostu jest lepszy od Romka i to o wiele. Romek jest szybki, ale bardzo nierówny, choć ten wyścig pojechał naprawdę dobrze. Ja już kiedyś napisałem, że Romek nie jest żadnym cudem, bo był w F1 i z niej wypadł, więc się po prostu nie sprawdził, a po tylu incydentach, jakie spowodował w poprzednim sezonie, żaden zespół by go dłużej nie trzymał, ale skoro szef jest menagerem, to sprawa wygląda tak, jak wygląda. I żeby nie było wątpliwości - nie mam nic do Romka, bo fajnie jeździ, ale jeszcze wiele nauki przed nim, bo to nie jest talent na miarę Kimiego czy Alonso.

  • 43. luka55
    • 2013-10-07 22:09:04
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Grzesiek 12.

    Tez nie wiem jak jest dokładnie w Lotusie na ten moment. Głosy w team radio mnie jednak sprowokowały do tego aby o tym myśleć. W ,,normalnej '' sytuacji Grosjean dostaje TO i jest po zabawie tu zespól niczego nie zabronił niczego, nie zakazał ale zachęcił do walki Romka i to w momencie dy wiozą najwięcej punktów z całej czołówki , a jak sam piszesz zależy im na dobrym miejscu w generalce. Gdy komuś bardzo zależy to wiesz jakie komendy idą w eter w tego typu sytuacjach ?
    Co do pit stopów to nie przeglądałem wykresów, nie ukrywam, zresztą nawet nie mam zamiaru (taki ciekawy był ten wyścig). Jeślim popełnił błąd kto pierwszy to zwracam honor. Doczytałem u hakki (na szcescie sam nie musiałem się pofatygować) że i tak zmieniali względnie podobnie. Faktem jednak jest że wyprzedzanie było przed zmianą opon. Obaj nie mieli ich w dobrym stanie. Z Hamiltonem Fernando też przegrał a Lewis naprawdę miał poważne problemy z gumami. Tyle co che powiedzieć to to że był to przeciętny wyścig w wykonaniu Alonso a bolid też nie zachwycił. Myślę że za bardzo się tutaj nie mylę. Pzdr

  • 44. elin
    • 2013-10-07 22:38:30
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    To może ja jeszcze sprostuję jedno ...

    " A tak w ogóle czy się zastanawiałeś dlaczego Alonso który został wyprzedzony przez Fina , po pierwszych zjazdach jechał drugi stint przed Kimim ... ? Ano dlatego że dwa kółka na nowej mieszance ( Kimi zjechał na 11 ) .... wystarczyło aby nadrobić czas do Fina i gdy ten wyjeżdżał ze stopu był za Hiszpanem "

    Bardziej w tym załuga najszybszego pit- stopu wyścigu, jaki przeprowadził zespół Ferrari - dlatego Hiszpan znalazł się przed Raikkonenem po pierwszych zjazdach :
    - Alonso - 22.208
    - Raikkonen - 22.924

    I jako " ciekawostka " porównanie pit- stopów, obu kierowców Lotusa :
    - Grosjean ( 10 okrążenie ) - 22.519
    - Raikkonen ( 11 okrążenie ) - 22. 924

    - Grosjean ( 31 okrążenie ) - 22.767
    - Raikkonen ( 25 okrążenie ) - 23.236

    Pozdrawiam Panowie :-)

  • 45. Grzesiek 12.
    • 2013-10-08 07:56:03
    • *.cdma.centertel.pl

    42 hakki
    Sorki , ale to ty się pomyliłeś . Bo zjazd Alonso nastąpił na 9 kółku . A to że na ekranie telewizora masz 10 okrążenie , to tylko dlatego że kółka są liczone na podstawie pozycji lidera ...... Dlatego gdy już Niemiec zaczął 10 kółko to Alonso nadal był na 9 i właśnie pod koniec tego okrążenia zjechał na "stopa " .
    A Ty co napisałeś że Alonso zjechał 8 kółek po tym jak Kimi go wyprzedził . Dodatkowo napisałeś że zrobił to już po stopie Kimiego .......
    Jeszcze raz się pytam oglądałeś wyścig . Bo masz straszny rozrzut .
    Kolega @ Luka55 też Ci uwierzył na słowo , wyścigu raczej też na żywca nie oglądał ....... a za wszelką cenę chce udowodnić jaki to słaby wyścig pojechał Alonso ... Ale mu nie wyszło ..... bo podobnie jak Ty dane wziął z sufitu :P
    Sorki ale piszecie totalne głupoty !!!
    Dlatego też jeszcze raz napiszę ,w tym wyścigu szybszym kierowcą był Romek i tylko dzięki zbiegowi okoliczności Fin ukończył ten wyścig przed Francuzem .... I mimo zdobytego drugiego miejsca Kimi nic nie dodał że swojego talentu do możliwości bolidu . A drugie miejsce w takim obrocie zdarzeń ..... był jego obowiązkiem . a przez spaprane kwalifikacje stracił szansę na walkę o zwycięstwo mając asa w postaci opon w wyścigu w Korei :)

    Jeszcze raz się pytam o rolę Alonso w aferze Singapurskiej ?
    Sam widzisz , Romek to nie jest kierowca pokroju Fina , o czym cały czas pisze . Ale skoro potrafił deptać po piętach dla Vettela ..... , to Kimi dodając swoje możliwości i talent powinien powalczyć o wygraną :)
    43 luka55
    Ale zamiast powielać głupoty ..... i na ich podstawie wyciągać daleko idące wnioski , lepiej jest dla przypomnienia popatrzeć na wykresy ...... :)
    Poza tym wcale nie bronię Alonso z tego wyścigu , bo mógł pojechać lepiej . :P
    Ale pisanie że akurat bolid Ferrari w Korei był na poziomie Lotusa to grube przegięcie , i tylko w tym kontekście wypowiadałem się w temacie Alonso z tego wyścigu i nie zgadzałem się ze opinią usera @ hakki .... Resztę sobie sami dopisujecie :P
    No i skoro Kimi mógł po wyprzedzeniu Alonso zrobić czas o sekundę lepszy niż jadąc za Hiszpanem , to tylko oznacza że nie miał tak samo zniszczonych opon co sugerujesz ...... Jeszcze raz odsyłam do analiz z wyścigu . Bo znowu opierasz się na swoim widzimisię , a nie na danych z wyścigu :P

    44 elin
    tylko może masz dane ile faktycznie trwał sam pit stop Fina i Hiszpana ? Bo wolniejszy przejazd przez aleję , nie zawsze oznacza wolniejszy pit stop .... Mogło tak się zdarzyć ze sam Fin gdzieś przysnął ( nie twierdzę że tak było ) .......
    Poza tym , po zmianie opon Alonso przyspieszył o ponad 2 s. ..... I to ( wcześniejszy stop ) było główną przyczyną że Alonso wyjechał przed Finem . Chociaż sam przejazd prze aleję serwisową tez miał znaczenie . Ale jeśli analizujemy co BARDZIEJ ..... , to się już z Tobą nie zgadzam :P

    Pozdrawiam Was :)

  • 46. viggen
    • 2013-10-08 09:25:35
    • *.117.29.160

    Grzesiek 12
    Ale Ty piszesz bzdury. Już Ci kiedyś napisałem - samo oglądanie wyścigów to nie wszystko.

  • 47. hakki
    • 2013-10-08 16:49:37
    • *.static.chello.pl

    @45 Grzesiek12 - tak, to miałem na ekranie telewizora, ale to nie zmienia faktu, że między ich pit stopami było tylko 2 okrążenia różnicy, a prawda pozostaje taka: Kimi wyprzedził Alonso PRZED pit stopem, a nie powiesz mi, że 2 okrążenia na tych samych oponach od początku wyścigu dały Finowi nagle tak ogromną przewagę. Ponadto napisałem również, że później to Fin miał opony starsze o 6 okrążeń od reszty (z wyjątkami bodaj Buttona i Webera), a jakoś Alonso się do niego nie zbliżył. Mało tego - nie był w stanie wyprzedzić Hamiltona, który tradycyjnie ewidentnie borykał się z dużą degradacją ogumienia. Oglądałem wyścig i nagrałem go, więc spokojna głowa. To, że się początkowo pomyliłem, to mój błąd, ale akurat nie zmienia to faktu, że Alonso pojechał ten wyścig słabo i tyle. Zwróć uwagę, ile osób kwestionuje Twoje zdanie i podpiera to liczbami, a Ty swoje. Nikt Ci nie każe lubić Fina, ale docenić go możesz, bo jest kierowcą z najwyższej półki, jak Alonso. Ja wcześniej uważałem Alonso za nadętego buca i dalej nie jestem jego fanem, ale szanuję jego umiejętności, Ty nie możesz się pogodzić z tym, że ktoś jest równie dobry jak on. Prześledź najpierw drogę Fina i Alonso do F1, to zobaczysz, kogo oceniono wyżej jako talent. Ja równie dobrze mógłbym napisać, że Alonso swoje dwa tytuły zawdzięcza głównie najlepszej elektronice startu i niezawodności ówczesnego Renault, ale tak nie powiem, bo Alonso dołożył do tego swój talent. Po prostu umiem go docenić. Ty jesteś stronniczy i nic do Ciebie nie dociera.
    Fin nie miał szans powalczyć z Vettelem, ponieważ bolid RBR zbyt odstaje od całej reszty, mimo, że ta przewaga w Korei nie była aż tak rażąca. Lotus nie ma porównywalnego bolidu z RBR, taka jest prawda. Jedyne co, to może trochę lepiej obchodzi się z oponami, ale to za mało na pokonanie RBR w tym sezonie.
    Oczywiście, że Romek nie jest kierowcą pokroju Fina i daleko mu do niego. Co do wyścigu, to trzymajmy się faktów: Romek był szybszy cały weekend aż do wyścigu. W wyścigu wyższe miejsce zajął Kimi i on wykręcił lepszy czas okrążenia, więc on był szybszy. Dowodem na to jest bezpośrednie wyprzedzenie Romka niezależnie od okoliczności. I nie zaczynaj pisać farmazonów typu: gdyby nie SF, bo to nie ma sensu. Wyścig się skończył, Fin ma 18 punktów, Romek 15 - to są fakty. Nie było TO, Romek miał wolną rękę i to on się domagał TO, jeśli już. Jak to się mówi: wynik idzie w świat. Kimiemu nikt za darmo drugiej pozycji nie dal, a jeśli Alonso nie potrafił wyprzedzić Hiulkenberga w słabym bolidzie ani Hamiltona ze zużytymi oponami, to była to wyłącznie jego niska dyspozycja tego dnia i nie musisz przez to wylewać swoich frustracji na kierowcę, który pojechał lepiej i osiągnął więcej.

  • 48. Grzesiek 12.
    • 2013-10-08 20:36:06
    • *.cdma.centertel.pl

    hakki
    Przecież kwestia wyprzedzenia Alonso przed Kimim nie podległa dyskusji .... , a Twoje "dziwne spostrzeżenia" z wyścigu ..... Do tego widzę że kolejne są takie że Kimi miał starsze opony od Alonso o 6 kółek ........ Tylko powiedz mi jakim sposobem skoro drugi stop Fin zaliczył na 25 kółku a Alonso na 28 ...?
    Niby oglądałeś wyścig również go nagrałeś , a piszesz i wymyślasz fakty wyssane z palca a co gorsze dorabiasz do tego dziwne tezy .... Sorki ale w taki sposób rzeczowo nie da się rozmawiać .

    Jakoś nie potrafię dostrzec liczb które by obalili moje zdanie w przeciwieństwie do Twojej radosnej twórczości i niby faktów faktów które ciągle mijają się z prawdą :P

    Dla Ciebie Alonso pojechał słabo i tyle . Tylko ze jakoś nabrałeś wody w usta jak zwróciłem uwagę na pozycję drugiego kierowcy w tym wyścigu , któremu Alonso znowu dowalił . i jak dla mnie nie ulega wątpliwości który z nich był lepszy .... Spytałem się na jakiej podstawie twierdzisz że Ferrari było na poziomie Lotusa .... , też bez odpowiedzi itd ... Sorki ale rzucasz tylko puste hasełka i nie potrafisz poparć tego sensownymi argumentami .....
    Dodatkowo przeczytaj co powiedział Hulkenberg po wyścigu ..... to może zrozumiesz dlaczego dlaczego inni nie potrafili go wyprzedzić ......:P

  • 49. hakki
    • 2013-10-08 22:54:12
    • *.static.chello.pl

    @48 Grzesiek 12. teraz twierdzisz, że nie podlega dyskusji, a oto co napisałeś wcześniej: "A to że mu się udało wyprzedzić Alonso któremu w tym momencie skończyły się opony i był na tym kółku sporo wolniejszy to gratuluję argumentu poczucia humoru :D"
    Ja już się do tego odniosłem raz, ale widać nie doczytałeś. Przede wszystkim nic mu się nie udało, tylko był szybszy, więc go wyprzedził. Ty sugerujesz, że tylko z powodu opon, które nagle skończyły się Alonso na 8. okrążeniu UDAŁO się Finowi wyprzedzić. Zabawne. A teraz piszesz, że nie podlega dyskusji. Bądź konsekwentny.
    Odnośnie Massy napisałem w moim 42. poście:
    "Co do Massy, to chyba wiadomo, dlaczego znalazł się z tyłu, prawda? Nie ma sensu o tym dyskutować. Poza tym nikt nie kwestionuje, kto jest lepszym kierowcą w Ferrari"
    Umiesz czytać ze zrozumieniem, prawda? Powtarzam: nikt nie ma wątpliwości, kto jest lepszy w SF. Potrzebujesz dowartościowania Alonso? To Ty rozpocząłeś dyskusję deprecjonując Fina w zespole. Nikt nie pisał, jak to słabo pojechał Alonso w porównaniu z Massą. Nawiasem mówiąc Massa popełniając błąd, który zaowocował fatalnym występem w tym wyścigu był wtedy przed Alonso, ale zaliczył piruet na tarce. Tak więc odpowiedziałem, a Ty nie doczytałeś i posądzasz mnie o nabranie wody w usta. Najpierw dokładnie przeczytaj, później zarzucaj.
    Co do Hulkenberga: co niby takiego powiedział? Że był szybki na prostej, że dobrze wychodził z zakrętu? Wybacz, ale Mercedes mimo wszystko dysponuje mocniejszym bolidem, podobnie Ferrari. Hamilton nawet go wyprzedził, ale Hulk zaraz odzyskał pozycję. Poza tym Alonso dobierał się kilka razy do Hamiltona, ale jakoś nie potrafił go wyprzedzić, mimo, że Hamilton miał duże problemy z oponami - o tym już pisaliśmy.
    A na koniec co do mojej radosnej twórczości: pierwsza pomyłka w liczbach nie gra żadnej roli bo po prostu była to różnica między prowadzącym, a tym, co było na ekranie tv, a miedzy Finem a Alonso były 2 okrążenia różnicy przy zmianie opon. Druga, dotycząca różnicy pod koniec wyścigu, jest prawdziwa, rzeczywiście, różniły ich tylko 3 okrążenia, nie 6, co nie zmienia faktu, że po neutralizacji różnica między RAI a ALO wynosiła około 2,5 sekundy, a na koniec około 22 sekund.
    A na jakiej podstawie Ty twierdzisz, że Ferrari było znacznie słabsze od Lotusa, skoro w kwalifikacjach Alonso był o 0,8 s szybszy od Fina, a Massa o około 0,6. Wprawdzie Romek był o blisko 0,5 szybszy od Alonso, ale niejednokrotnie pokazywał, że jest szybki w kwalifikacjach, a w wyścigu bywa znacznie gorzej. Ponadto Alonso był szybszy na każdym treningu od Fina średnio o 0,3s, 0,3s i 0,4s. Skoro tak chętnie podpierasz się wynikami z całego weekendu odnośnie Romka, to dlaczego nagle ciągle wolniejszy Fin jest szybszy w wyścigu? Tak, wiem, wszystko dzięki neutralizacji. Nie wyprzedził Alonso, lecz mu się udało, nie odjechał na ponad 20 sekund, bo Alonso był zastopowany przez Hulka i Lewisa. Prawda.
    I na koniec pokażę, że potrafię przyznać się do błędu: Alonso jednak kogoś wyprzedził - Ricciardo. Nie pamiętam już na którym kółku, ale widziałem oglądając jeszcze raz. Niestety nie sposób zapamiętać wszystkie liczby i szczegóły z wyścigu i pisać o nich na bieżąco, ale przynajmniej potrafię to przyznać. Jeśli przyznasz, że Alonso nic wielkiego nie pokazal tym razem, a Fin pojechał naprawdę dobrze, będę zaskoczony, choć tego nie oczekuję. Możesz być pewien, że jeśli Kimi pojedzie tak bezbarwnie, jak Ferdek w Korei, nie omieszkam tego napisać, bo mimo, że jestem jego fanem (nawet gdy Kubica jeździł kibicowałem przede wszystkim Kimiemu), nie gloryfikuję go na każdym kroku za wszelką cenę.

  • 50. Grzesiek 12.
    • 2013-10-09 14:00:33
    • *.cdma.centertel.pl

    Oczywiście zapomniałem dopisać że Kwestia wyprzedzania Alonso > PRZED < pit stopem .....
    Spójrz na czasy okrążen to może zrozumiesz że kończyły mu się ( Alonso ) opony . Bo tak jak to zwykle z Tobą bywa udajesz że coś wiesz , a tak naprawdę wychodzi później co najmniej śmiesznie :P
    Nie potrzebuje dowartościowania Alonso , po prostu staram Ci się uzmysłowić że na tle zespołowego rywali Alonso i tak odwala dobrą robotę .... A Kimi w Korei dostawał wciry od cieniasa Romka .
    Poza tym porównujesz czasy kierowców Ferrari do Kimiego który zawalił kwal i którego czas nie może być wyznacznikiem formy bolidu Lotusa , i na podstawie porównujesz Ferrari z Lotusem - hehe przecież to jest śmieszne :)
    Na jakiej podstawie ja twierdzę . No skoro Romek z samego początku wyścigu był szybszy prawie o sekundę , to jest oczywiste że bolid był szybszy . z resztą później pokazał to również Fin .......
    To tyle , tak z grubsza , bo szkoda czasu ! nara !

  • 51. hakki
    • 2013-10-09 15:50:29
    • *.static.chello.pl

    @50 Grzesiek 12. Fakt, szkoda czasu na dyskusję, bo nic Cie nie jest w stanie przekonać. Nie ma problemu. W następnym sezonie obaj będą w jednym zespole i jeśli tylko będą równo traktowani, wtedy zobaczymy. Jesteś niekonsekwentny w tym co mówisz, raz się podpierasz całym weekendem wyścigowym, później jak udowadniam, że Alonso przez cały weekend był szybszy od Kimiego, a nie tylko w Q - nie bierzesz tego pod uwagę, wybierasz, co Ci pasuje, resztę odrzucasz. Udowodniłem Ci, że wcześniej odniosłem się do Twoich pytań, możesz to sprawdzić, przeczytać powyżej - jakoś to Ty teraz się do tego nie odniosłeś. Ja potrafiłem przyznać się do błędu, Ty - nie. Nie widzę sensu takiej dyskusji. Mam swoje zdanie, Ty swoje, a kto ma rację niech osądzą inni i następny sezon.

  • 52. hakki
    • 2013-10-09 16:02:32
    • *.static.chello.pl

    @50 Grzesiek 12. I tak już zupełnie na koniec: całe to Twoje gadanie, kto był szybszy jest zupełnie bez sensu, bo wszystko zweryfikował wyścig. Alo był cały weekend szybszy niż Rai, a przegrał z nim bezpośrednią walkę na torze i w całym wyścigu, Romek też. Takie są fakty i mówi o tym punktacja. Na wyścig składa się bolid, dyspozycja dnia, strategia i czasem trochę szczęścia. Tym razem Kimi miał to lepiej to wykorzystał, a Ferdek nie, co nie znaczy że Alonso jest gorszym kierowcą. Nie bierzesz w ogóle pod uwagę, że Alonso tez czasem może pojechać poniżej swoich umiejętności - to nie robot. Po prostu w tym wyścigu Kimi był lepszy i już. Może w Japonii Alonso będzie lepszy. Ja uważam, że obaj reprezentują najwyższy poziom, a na wynik wpływają też różne czynniki.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo