Pirelli bagatelizuje krytykę opon
Jedyny dostawca opon do Formuły 1 nie zgadza się z opiniami, iż to on „zarządza” teraz Formułą 1. Ogumienie włoskiego producenta na początku sezonu 2013 wzbudziło sporo dyskusji i stało się kluczowym problemem wielu zespołów.Jednak dyrektor Pirelli – Paul Hembrey nie podziela zdania Australijczyka. Jest on przekonany, że kierowcy i zespoły wkrótce nauczą się z nimi obchodzić. „Szczerze powiedziawszy kierowcy to samo mówili na początku dwóch poprzednich sezonów” – mówi Hembrey.
„Po sześciu, siedmiu wyścigach wszystko się zazwyczaj zmienia. Na początku roku każdy zespół komentuje sprawę tak samo, bo stara się zmaksymalizować korzyści płynące z kombinacji opon i zawieszenia. Gdy ludzie zaczynają się do tego przyzwyczajać, takich komentarzy jest coraz mniej” – dodaje.
Hembrey przewiduje, że w wyścigu większość kierowców pojedzie na trzy pit-stopy. Zaprzeczył także pogłoskom, że Pirelli zmieni mieszanki opon, jeżeli nadal będą one tak nieprzewidywalne. „Nie czujemy takiej potrzeby” – przyznaje. „Wyścig w Melbourne był jednym z najbardziej ekscytujących od lat. Chcecie żeby wyścigi znów były nudne?” – pyta.
komentarze
1. ekwador15
Każdy prawdziwy fan F1 nie będzie chciał, aby wyścig wygrał Caterham czy Force India. Gdy zbudują odpowiedni bolid to oczywiście, ale póki co opony pozwalają bolidowi wolniejszemu o sekundę walczyć o wygranie zawodów. Po to są zmieniane przepisy, żeby w czołówce były bardzo małe różnice w osiągach i do wygrania pretendowały max 3 zespoły a nie 5 czy 6 ;p W f1 kierowca ma jechać jak najszybciej a nie jeżdżą znów po 70% swoich osiągów i kalkują tylko kiedy zjechać i ile przejechać. Powinny zostać opony z tamtego sezonu, fakt ze pod koniec roku już każdy jeżdził na 1 PIT, ale to wystarczyło przywozić na tegoroczne rundy mieszankę o 1 stopień miękką. Jeśli na torze opcjonalna była miękka w 2012, to w 2013 ta sama opona ale supermiekka.
2. Xellos
Akurat Force India ma dobry bolid. I nic tu do tego nie mają opony. I w treningach wysoko i w wyścigu byli wysoko. I teraz też będą wysoko, są na poziomie McLarena. Porównanie ich do Caterhama wygląda z lekka śmiesznie ;)
3. 7-91
@ 1. ekwador15
właśnie tak, no ale za mało widowiska, f1 to juz nie sport, ale jak powiedzał pewien niewysoki, siwowłosy druid - showbiznes$$$$.....
4. RoyalFlesh F1
Jeszcze sie zezon nie zaczął a tu juz jakies pretensje. Skoro ktos sobie nie radzi z oponami tz. ze ma bolid do du...py. I na tym polega rywalizacja. Wszyscy maja te same opony.
5. RoyalFlesh F1
Najabrdziej o opony to RBR narzeka. Moze być tak ze zbudowali szybkie auto na Q a le oponożerne
6. rokosowski
@1 Kiedyś ty widział tego wygrywającego caterhama? :o
Trzeba zauważyć, że te wszystkie puste gadki o jeździe na 70%, o loterii itd padają z ust tych panów którzy sobie średnio radzą np Schumacher, Webber Button. Nie przypominam sobie żeby np Hamilton rok temu narzekał na opony. Oczywiście na pewno jest to przypadek;) i na pewno nie wynika to z hipokryzji najlepszych z najlepszych i chęci usprawiedliwienia swoich często marnych wyników;)
7. 7-91
@ RoyalFlesh F1
co jest priorytetem ?? szybkość, limit,. żyłowanie siebie i auta na 120%... czy oszczędzanie opon, dzisiaj myślę że to drugie..
8. TukanF1
Moim skromnym zdaniem już an przyszły rok nie powinni zmieniać opon. Są one dużo bardziej miękkie niż rok temu, więc raczej niemożliwym będzie wykonanie 1 pit-stopu nawet gdy zespoły nauczą się ich charakterystyki.
9. sliwa007
Zespoły powinny znać pełną charakterystykę opon na tyle długo przed sezonem, żeby tą wiedzę wykorzystać przy projektowaniu bolidów. Tymczasem budują w ciemno modląc się o to, żeby efekt pracy kilkuset ludzi osiągnięty kosztem nawet setek milionów euro pasował do opon Pirelli.
To Pirelli jest dla zespołów a nie odwrotnie...
10. Tutankhamun
kazdy wie ze chodzi o wiecej pit-stop, stad wieksza ,,scieralnosc,, opon, doczekalismy czasow, kiedy to nie wygrywa motor tylko opona i strategia. uwazam ze wazniejszy jest motor.
11. 7-91
@ 9. sliwa007
dookładnie taaak !!!! 100 % racji...., i te opowieści o cięciu kosztów
12. Grzesiek 12.
E tam ....wszyscy mają takie same opony . Dlatego też mam nadzieję ze opony będą obowiązywać przez cały sezon :)
13. ewelina17
Z tym narzekaniem zawsze tak jest że na początku to katastrofa, a w dalszej części sezonu ten temat pojawia się już coraz rzadziej. Poza tym dobrze jest mieć jakiegoś kozła ofiarnego na którego mozna zrzucić odpowiedzialność.
Ale co ja sie tam znam jako zwykłemu widzowi chodzi mi tylko o to aby było ciekawie, a chyba dzięki oponą troche jest.
14. zu7
Opony Pirelli to największa żenada F1. Naprawdę nie rozumiem co ludzi jara w tym że zespoły i kierowcy całą swoją uwagę poświęcają na dbanie o opony. Co jest pasjonującego w tym że ktoś wykona pit-stopa w lepszym momencie? Albo że w ogóle go nie wykona i przyjedzie na metę 7s. przed innymi? Co jest pasjonującego w powolnym ciułaniu się kierowcy ze strachem myślącemu o manewrze wyprzedzania i związanym z tym ryzykiem zniszczenia opony? Gdyby nie DRS to pewnie 2 nieudane próby wyprzedzania oznaczałyby definitywny koniec myśli o dobrej pozycji. W obecnej Formule twarda walka jest bez sensu. Ostra jazda tym bardziej. Słowem po prostu nie opłaca się ścigać. Nie chodzi już o ściganie ale o jechanie. Po wytyczne strategów i inżynierów od opon.
Sorki mnie nie wzruszają anonimowi goście z garażu. Wyrafinowana aerodynamika i konstrukcja bolidu podtrzymująca życie opon. Mnie interesuje walka kierowców, ich jazda, ich ściganie się, ataki na torze a nie podniecanie się wyprzedzeniem podczas pit-stopu.
Dobre chociaż jest to że Kubica w tym nie uczestniczy. Trafił tam gdzie można wykazać agresywnością i szybkością a nie umiejętnością ciułania opon. Miejmy nadzieję że gdy powróci to będziemy mieć za sobą żałosny spektakl kreowany przez opony Pirelli.
15. Felipe Massa
a jakie są mieszanki na ten wyścig? Średnia i twarda? Pytam bo nie miałem okazji oglądać dzisiejszych treningów, a post o oponach na najbliższe GP był dość dawno i nie moge sobie przypomnieć ; )
16. URAN
@7.7-91 Priorytetem dla każdego zawodnika jest wygranie wyścigu! Jak i dzięki czemu to osiąga, to zupełnie inna sprawa. Punkty do klasyfikacji przyznawane są za rezultat!
17. nonam3k
14. Mam takie samo zdanie. Opony Pirelli to porażka .
18. Jahar
Pirelli zrobiło to co do nich należało. Skoro nie ma zjazdów po paliwo to kazali wyprodukować takie opony żeby mechanicy mieli robotę. Swoją drogą trzeba umieć jeździć szybko przy zużytej oponie i mieć dobry samochód. Ci którzy nie spełniają tych warunków narzekają, że przecież to nie ich wina.
19. lta700
1@ idiota
20. Crash_98
@2. Xellos
Zgadzam się z tobą w 100% :]
21. silvestre1
Pirelli stało się chłopcem do bicia, ale robi swoje i jak słyszałem ich problem to podpisanie długoterminowego kontraktu. Natomiast ciekawi mnie bardziej, co niektorzy namotali w układach zawieszenia, bo jak wiadomo tam są cenne sekundy a przepisy dość sztywne. Nie ma skutku bez przyczyny. Błąd w projekcie niszczy ogumienie i to nie tylko w F1. Zdaje się, że Pirelli zaopatruje w opony inne serie wyścigowe. Czy tam też mają takie problemy?
22. J@cob
Opony to jest tragedia... Powinni zrobić tak jak to było kilka lat temu. Był kiedyś taki przepis mówiący o przejechaniu na jednym komplecie opon max 25 okrążeń. Wtedy Pit-stopy były 2/3 razy a kierowcy walczyli na 100% bo nie byli ograniczeni jakimiś durnymi oponami, które trzeba oszczędzać. Co to jest w ogóle za ściganie ja się pytam?
23. andrewhum
problem wedlug mnie nie jest w tym ze te opony zuzywaja sie zaszybko tylko ze sa nieprzywidywalne co robi z przygotowania do wyscigow loterie, w kazdym razie atrakcyjnosc a raczej po prostu nieprzywidywalnosc wyscigow zwieksza sie w sztuczny sposob, rowniez dobrze mozna ich bylo wypuscic wogole bez opon na samych felgach - to dopiero by bylo wesolo, w loterji tez kazdy ma takie same szansy ale to nie nazuwa sie sport i F1
24. andrewhum
z drugiej strony Pirelli tylko wykonuje zadania wyznaczone przez Berniego albo FIA - ja tam dokladnie nie wiem - zreszta malo to mnie interesuje kogo - rywalizacja zdalne sterowana przestaje byc autentyczna
25. J@cob
Wyścig ma nie być loterią tylko uczciwą i zdrową rywalizacją pomiędzy najlepszymi kierowcami. To, że Vettel zdobył 3 mistrzostwa świata tylko o tym świadczy. Zamiast walki na równi z równym jest walka zbudowanie najlepszego bolidu i obejście przepisów, by uzyskać przewagę.
26. andrewhum
@ 25 tu z toba nie zgodze sie - F1 to nie jest tylko rywalizacja pomiedzy kierowcami rowniez pomiedzy konstruktorami wiec walki na rowni tu nigdy nie bylo natomiast nie powinno to byc rywalizacja w tym kto wygra w LottoPirelli
27. bedes1999.99
Tacy cwaniacy bo anonim ich kryje tacy cwani posądzjaą Lotusa o takie rzeczy ? to niech otwarcie powiedzą że to oni np.red bull i wszyscy wiedzą że to oni takie bzdury mówią czego jeszcze nie wymyślą .
28. bedes1999.99
sorry ten komętarz sie nie liczy nie do tego newsa :) sorrki.
29. qooba
26. andrewhum - Opony to nie loteria każdy ma takie same (czy ty też wierzysz w następny spisek typu Lotus ma inne opony?). Niestety budując bolid trzeba znaleźć taki kompromis między szybkością, ścieraniem opon i milionem innych rzeczy, aby być pierwszym na mecie w niedzielę! Po poprzednich sezonach mam dość oglądania standardu 1. - qual - RBR, 2. na starcie paluszek odjeżdża na min 1 sek w 2 okrążenia i kiedy można włączyć DRS już tylko widzą go daleko z przodu. Dzięki takiemu zamieszaniu F1 jest atrakcyjniejsza. Chyba że ktoś tak kocha "Groszka" że pozostałych 21 kierowców nie jest mu potrzebna to życzę powodzenia!
30. andrewhum
@ 29 ale ja nie jestem fanem Groszka a nie tym bardziej Red Bulla nie wiem o co ci chodzi :) a loteria to jest dlatego ze jak ty mowisz kompromis nie da sie znalesc nie majac testow z oponami ktore ciagle sa inne niz sie spodziewane
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz