Trulli: wygrana zapewni przyszłość Toyocie
Pierwsza wygrana Toyoty w Formule 1 w jutrzejszym Grand Prix Belgii mogłaby zapewnić bezpieczną przyszłość zespołu w wyścigach Grand Prix.Przyszłość Toyoty w F1 jest ciągle wątpliwa. Japończycy przenieśli zatwierdzenie budżetu na przyszły sezon na listopad, a wcześniej zapowiadali, że jedynie wygrane w tym roku zapewnią obecność ekipy w tym sporcie.
"Wiem, że mogę wygrać wyścig i naprawdę będę mocno cisnął, naprawdę mocno, gdyż zespół potrzebuje tej wygranej" - powiedział Trulli, którego przyszłość jest także zagrożona.
"Podium nie będzie wystarczające by uszczęśliwić Japończyków. Oni chcą wygranej, a ja chcę dać im tą wygraną. To wszystko o czym myślę, więc będę starał się naprawdę mocno.
komentarze
1. piotrek74
życzę wam tego !!!
2. leo_
Nie wiem czy Trli da radę. Ale też życzę mu tego.
3. david9
Dawaj Trulli dawaj! W Bahrajnie była wielka szansa która zmarnowali z winy strategii teraz jednak mają kolejną której niewolno im zmarnowac. Od tego zwycięstwa wiele zależy więc Trulli musi jutro pojechać genialny i bezbłędny wyscig.
4. jarec
Poczekamy, zobaczymy. Lecz fajnie by było gdyby mu się ta sztuka udała :)
5. Punksnotdead
Myślę, że wygra ten wyścig :)
6. pz0
Nie jest powiedziane że Fisico mu nie ucieknie, Nick startuje z czystej strony, Kimi jest blisko z KERS. Dla mnie Jarno wcale nie jest zdecydowanym faworytem.
7. vesperlynd1
Uważam,iż Trulli nie zajmie dobrego miejsca, ponieważ mogą mu puścić nerwy, będzie od siebie za dużo oczekiwał i coś skopie. Prawie zawsze tak jest kiedy się staramy i chcemy coś zr dobrze. Boję się że Nick wygra nie chciałabym tego super by było gdyby Fischiemu sie udało
8. Ziel5950
nickowi za tyle lat startow takze nalezy sie wygrana vesperlynd1
9. niza
Nic nie mam do Jarno, ale w takim razie życzę mu tego żeby nie wygrał. Może to kilka osób zbulwersuje, ale właśnie lepiej żeby bolid Toyoty nie wygrał i koncern ten dał sobie spokój z F1. Bo może i ludzie w samym zespole mają pasję, ale już ludzie z samego koncernu tylko widzą w tym pieniądze
10. pz0
9. niza - święte słowa. Zwłaszcza teraz nie będzie szkoda tego zespołu, bo o nowe nie jest już trudno.
11. david9
niza i pz0: pieprzycie głupoty bo wam ForceIndio-mania do głowy uderzyła. Choćby z tego względu że ten zespół tyle lat jest w F1 należy mu sie wkońcu zwycięstwo. Po czym niby oceniacie że ludzie z BMW, Toyoty czy dawniej z Hondy nie mają pasji? Formuła 1 to biznes i nic w tym nadzwyczajnego ze jak nie idzie to poco kompromitować marke. Myslicie że taki Vijay Mallya to jakiś wielki fan F1? Dla niego to taki sam interes jak dla każdego akurat teraz jego zespło jest na topie to sie cieszy a jakby tak nieszło dalej to pewnie tak samo wk.... by sie i sprzedał to wszystko. Wole żeby jeżdziły teamy fabryczne uznanych marek niż jakies nic większosci niemówiące nazwy nowych zespołów. Mam nadzieje ze jutro Trulli wygra a ForceIndia życze punktów.
12. Skoczek130
@niza - w sumie racja, no ale nie ma to jak, zespół fabryczny. Formuła 1 musi składac się z wielu marek samochodowych, nie tylko tych z Europy! A zresztą wątpię, by zatrzymało ich jedno zwycięstwo. Jeśli będą mieli zamiar odejśc, odejdą. Chyba, że będą walczyc o tytuł. Osobiście wątpię w ich zwycięstwo, no ale zobaczymy. Jeśli będzie na to szansa, z pewnością będę trzymał za Nich kciuki!
13. Skoczek130
Jedynymi ekipami fabrycznymi z pasją są Ferrari i McLaren. I tyle!
14. morek154
Skoczek130 tylko ze prędzej red bull jest fabryczny niz mclaren, wieksze tradycje już ma renault które uczestniczyło już w pierwszych wyscigach a ferrari nie, jak i mclaren z konca lat 70
15. pz0
11. david9 - gdybyś siedział nieco na tym forum, czytał komentarze choćby sprzed roku, to teraz za przeproszeniem nie pieprzyłbyś takich głupot. Żadna ForceIndioMania nie uderzyła do baniaka. Od dawna już większość wyżywa się na mnie bo jestem od niemal zawsze przeciwnikiem teamów fabrycznych. Toyocie i Hondzie najzwyczajniej w świecie nie należy się miejsce w F1, bo to one zapoczątkowały wyścig na wyrzucanie gigantycznych pieniędzy w błoto. To właśnie głównie dzięki nim F1 o mało nie upadła. Wiele lat wcześniej F1 doskonale sobie radziła bez zespołów fabrycznych i było równie pasjonująco jak obecnie. Musisz przyznać że ten rok jest o wiele ciekawszy kiedy ci malutcy dochodzą do głosu, a nie tylko Ferrari-Renault, czy Ferrari McLaren. Twierdzisz że prywatni to nie pasjonaci i jak nie idzie to opylają zespół. Co w takim razie powiesz o Franku Williamsie? Skąd wiesz że Mallya siedzi w F1 bo zwietrzył kasę, a nie dla pasji?
Akurat nie dopadła mnie ForceIndioMania. NIe jestem fanem tego zespołu, jednak sukces Fisico mnie bardzo cieszy.
14. morek154 - troszkę nie rozumiem. W których latach Ferrari nie uczestniczyło w F1?
16. sivshy
o odejściu Toyoty mówi się od dawna, a do tej pory odejściom innych teamów fabrycznych nie towarzyszyło tyle plotek i były one zwykle zaskoczeniem. Dlatego myślę że nie koniecznie koncern musi mieć taki zamiar.
Toyota może i ponosi współodpowiedzialność za chorobę która przez lata toczyła F1, czyli wyrzucanie pieniędzy w błoto. Może i tak, ale co by w tej chwili zmieniło ich odejście? Będą limity budżetowe, a nie zauważyłem aby Toyota oponowała przeciw nim. Poza tym, jeśli na ich miejsce ma przyjść mały sezonowy zespół, który w każdej chwili może z powodów finansowych odpaść, to będzie to ryzyko takie samo jak ryzyko tego, ze ktoś w Toyocie na górze stwierdzi że F1 im się nie opłaca. Czyli bez różnicy. Dodatkowo, nowy zespół obstawiałby tyły, a Toyotę, mimo że rzadko to pokazują, jednak stać na więcej.
Tak więc niech wygra najlepszy :)
17. HarryPioter
14. morek154 - Coś ci się hyba pomyliło, Ferrari startuje od 1950 roku, bodajrze od drugiego wyścigu.
18. elloco
też uważam ze odejście fabrycznych to dobra sprawa dla F1 niestety ale taka jest prawda.
Sam pracuję w pewnej korporacji tam tylko liczą się słupki i kasa chociaż unikają tematu kasy jak ognia ale i tak pod podszewką tylko o nią chodzi.
Jeśli więc w biznesie to dobre podejście to jednak w sporcie ta mieszanka doprowadza do klęski.Ferrari to wyjątek od reguły no ale oni jednak nie produkóją aut masowch więc nie można ich porównywać do BMW Reno itp
19. morek154
wyscigi są już od lat 20 a ferrari powstało w połowie lat 40 więc jak mogło się scigać od pocztku
20. morek154
f1 to nie był żaden początek, to było po prostu uporządkowanie tego wszytkiego
21. pz0
morek, wyścigi to są chyba odkąd zrobiono pierwsze samochody. Enzo Ferrari założył swój zespół (Scuderia Ferrari) jeszcze chyba w latach 20 ubiegłego wieku. w latach czterdziestych to Enzo założył fabrykę cywilnych samochodów.
22. sivshy
18. elloco: A co "produkóje" ta Twoja korporacja?
23. niza
david9, odpowiedział Ci już dokładnie pz0, ja tylko dodam od siebie to, że nie ogarnęła mnie żadna ForceIndio-mania, bo czegoś takiego nie ma. Nie ukrywam, ze lubię ten zespół i to bardzo ale właśnie za to, że cieszą ich najmniejsze sukcesy, do tej pory nie zdobyli właściwie nic, ale potrafili być zadowoleni nawet z tego, że byli na 15,16 czy 17 miejscu. Pomimo tego wszystkiego Mallya nawet nie wspomniał, że ma dość i odchodzi. Właśnie ten facet ma pasję do ścigania. Wiadomo, że założył zespół po to aby generować zyski, ale właśnie to jest jego sposób na życie, nie stoi za nim wielki koncern, któremu w każdej chwili może znudzić się bawienie w F1. Tak samo jest z Williamsem czy teraz z Brawnem. To są ludzie właśnie z pasją, są po to żeby być i wygrywać.
Pozdrawiam Cię pz0 ;)
24. elloco
napewno nie auta a więcej nic nie powiem hehe 22. sivshy bo jakby mnie przypadkiem skojażyli to by mnie z roboty wylali za szkalowanie pracodawcy
25. Skoczek130
@morek154 - bzdury gadasz! Przecież McL jest częściowo własnością Mercedesa i Daimlera! A co do Renault, nie porównuj tamtego Renault, do tego. Obecny zespół z pewnością nie jest stworzony z taką pasją, jak prze 30-ma laty. :|
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz