Jean Todt stanie do walki o posadę szefa FIA
W niecałe 24 godziny po tym jak Max Mosley oświadczył, że nie będzie ubiegał się o kolejną kadencję prezydenta FIA i poparciu Jeana Todta jako swojego następcy, były szef ekipy Ferrari oficjalnie potwierdził chęć ubiegania się o prezydenturę w FIA.„Po decyzji Maxa o tym, że nie będzie się ubiegał o kolejną kadencję i jego jednoznacznym poparciu mojej kandydatury, napisałem do członków FIA, aby ich poinformować, że będę chciał ubiegać się o prezydenturę FIA” powiedział Jena Todt dzisiejszym oświadczeniu.
komentarze
1. Raven89
Szykuje się ciekawa walka.Vatanena poparły Stany Zjednoczone a Jean Todt to wielki autorytet w sportach motorowych.Trudno powiedzieć kto wygra ale ja sercem jestem z Todtem bo wiem,że jego obecność w FIA to gwarancja stabilności w Formule 1.A z Vatanenem może być różnie - albo będzie naprawdę w porządku albo zrobi się z niego drugi Mosley.Tak czy inaczej Forza...znaczy Allez Jean!!! :D
2. Dr Prozac
Todt to dobry ziomek Mosleya (co potwierdza jego rekomendacja), obawiam się ze ta stabilność będzie polegała na kontynuacji polityki dziadka. Chyba wole Vatanena, mniejsza szansa ze będzie drugim Mosleyem (który nei był taki zły biorąc pod uwagę jego cała kadencję).
3. skidmarks
Vatanen w europarlamencie zaliczany był do najbardziej pracowitych deputowanych oraz tym ze zajmuje się tyloma rzeczami wciąż dla każdego ma pogodny usmiech
4. walerus
z całym szacunkiem dla Todta wyciągającego miliony EUR dla ferrari - wole FIN....
5. walerus
FINA....;-)
6. Iwan.
Osobiście wolałbym Vatanena, obawiam się że Todt działałby po cichu na korzyść Ferrari.
7. Iwan.
Nie mówię tego dlatego, że nie kibicuję SF - po prostu szefem FIA powinna być osoba nie powiązana wcześniej w żaden sposób z jakimkolwiek zespołem.
8. b.stary
Odnoszę wrażenie, że od czasu odejścia Todta z Ferrari, wszystkie działania Markiza łącznie z FOTA mają na celu zdobycie prezydentury FIA dla francuza. To źle wróży. Wolę Vatanena. Mam nadzieję, że brytyjczycy się zjednoczą i poprą fina. Mosley popierając Todta odgryzł się za sex afaerę.
9. Dagmara_W
moim zdaniem vatanen bylby lepszy.. wiadomo ze tod ma jakies doswiadczenie bo wkoncu byl szefem ale ja go bardziej widzialm na tym czerwonym stolu ferrari niz roli dyrektora w gariniaku
10. Ra-v
praktycznie nie wiem nic o Vatanenie, ale mysle ze Todt bylby dobrym szefem, jakos budzi we mnie zaufanie, tak czy siak na pewno bedzie lepiej niz za Mosley'a.
11. Ra-v
tak przy okazji to : http://www.f1ultra. pl/index.php/ wiadomosci-f1/ 114915-te-plotki-to-czyste- bzdury-robertson.html (usunac spacje)
12. Ra-v
sorry poprzedni wpis powinien byc pod innym newsem...
13. zenobi29
Ach ten "Napoleonek ";) Ciekawy jestem , Czy coś mu wiadomo na temat ubiegłorocznej sexafery Maxa....Chłe chłe chłe....I to bardzo jestem ciekawy :)
14. jawiemwszystko
Todt w Ferrari nie dał się poznać jako człowiek hmm... choćby uczciwy (Austria 2002) więc ja bym mu nie zaufał jako szefowi FIA zwłaszcza z rekomendacji Mosleya.
15. atomic
"nie ważne kto jest ojcem,ważne żeby dziecko było zdrowe"
16. fezuj
Stawiam na Vatanena - cóż F1 to "tylko" jedna z dyscyplin sportów samochodowych i krąg poparcia dla Todta jest mocno zawężony choć nie mały ( mając na uwadze F1 byłby lepszym szefem FIA) , ale Vatanen w głosowaniu może być mimo wszystko nieco lepszy .
17. Skoczek130
Ja również stawiam na Vatanena. Jean Todt byłby dobry, ale zważywszy na jego silne powiązania z F1, i tym bardziej z taką ekipą, jak Ferrari, działa na jego niekorzyść. Moim zdaniem poparcie Mosleya również nie jest dla niego najlepsze. W końcu przecież Max jest szefem, którego wszyscy mają dość, jak w Stanach Zjednoczonych George'a Busha. No zobaczymy, niech wygra lepszy!!!
18. aantonwiosna07
A ja Wam mówie, że to Todt będzie następny.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz