Williams skupia się na przyszłorocznym samochodzie
Po kolejnym rozczarowującym weekendzie Grand Prix Frank Williams powiedział, że jego zespół skupi większość wysiłków na swoim przyszłorocznym samochodzie."Uświadamialiśmy sobie, że jesteśmy na końcu stawki zbyt często, jeśli nie za każdym razem. Nasz tegoroczny samochód jest tak rozwinięty, jak można. Nie mogąc w pełni zmienić całej aerodynamiki, przyszłoroczny samochód jest tym, z czym identyfikujemy nasze nadzieje."
"Nie mówimy "czekajcie na nasz kolejny wyścig" bo to nie pójdzie w ten sposób. Zwyczajnie nie możemy się poddawać i wyciągać więcej, z tego co mamy. Będzie jedno czy dwa usprawnienia w pozostałych wyścigach, ale głównie skupiamy się na przyszłorocznym samochodzie, gdyż to praktycznie świeży start dla wszystkich, patrząc na reguły dotyczące aerodynamiki. Zaczęliśmy nad nim pracować dość dawno temu i zobaczymy jak to zaprocentuje."
W przyszłym roku zostaną wprowadzone nowe zasady, by ograniczyć prędkości i zwiększyć wyprzedzanie, w związku z czym możemy spodziewać się zmian w układzie stawki. Williams jest pewny, że dobrze pracuje nad systemem KERS, choć wie, że nie musi to oznaczać przewagi nad rywalami.
"Nie jest powiedziane, że to da nam szczególną przewagę. Sądzimy, jak większość producentów, że robimy dobrą robotę z KERS. Patrick Head ma swoją grupę i pracował z nią nad tym przez wiele miesięcy. Jest to dużo bardziej przystępne, jeśli robi się to samemu dowodząc, że jest się w tym dobrym. Robimy to, gdyż musimy. Wyobrażam sobie, że większość ludzi będzie miała z grubsza podobną moc."
Frank Williams powiedział także, że na dzień dzisiejszy zamierza utrzymać ten sam skład kierowców na kolejny sezon.
"Póki co tak będzie. Decyzję podejmiemy pewnie po ostatnim wyścigu. Trzymamy swoje opcje."
komentarze
1. Orlo
Szyby są strasznie z tą decyzją:D Powinni to zrobić już daaawno temu.
2. walerus
Wymienić przynajmniej 1 kierowcę - wiadomo którego - gdzie jest ten Wiliams sprzed lat?? Nie wróżę im nic dobrego w 2009 - po prostu ferrari i mcl mają najlepsze silniki picowane już pod kątem 2009 roku.....
3. piotrek74
jakoś trzeba słabe wyniki usprawiedliwić ,biorą przykład z Hondy?
4. ptasior
@walerus - którego? :) nie no, żartuje. Chociaż obydwu kierowców dzieli zaledwie jeden punkcik, przy czym Nico 6 z 9 punktów zdobył w pierwszym wyścigu. No ale Frank Williams jest bardziej zakochany w Nico niż Ron w Lewisie więc Kamikadze może się pożegnać z F1 :)
5. sivshy
Ja już wcześniej zauważyłem, że olali ten sezon, bo jeszcze na początku sezonu w miarę regularnie punktowali. Walerus, Williams sprzed lat odszedł na dobre razem z firmą BMW, która połączyła się z Sauberem. Aha, i nie byłbym taki pewien, czy Japoniec wyleci, bo przecież jego praca w tym teamie nierozerwalnie łączy się z dostawcą silników. Żeby go wywalić, będą musieli kupić silniki od innego dostawcy. Jeśli nie dostaną żadnego kierowcy "gratis", to trochę więcej zabulą, więc jeśli mieliby wywalić Nakajimę, prawdopodobnie jedyną opcją byłoby Sato+Silnik Hondy, czyli na jedno wyjdzie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz