Organizatorzy wzmocnili studzienki kanalizacyjne na torze w Las Vegas

Wielki powrót królowej motorsportu do Las Vegas został zastopowany już po ośmiu minutach, a wszystko przez uderzenie Carlosa Sainza w betonową ramę jednej ze studzienek. Doprowadziło to do nie tylko potężnych uszkodzeń w bolidzie Ferrari, lecz także modyfikacji harmonogramu piątkowych zajęć, który później spotkał się z potężną krytyką ze strony widzów.

Dalsza część weekendu wyścigowego przebiegała bezproblemowo, ale konieczne było zastosowanie odpowiednich zabezpieczeń przed tegorocznym przyjazdem do miasta grzechu. Według Motorsportu, zostały one wprowadzone wzdłuż całej pętli wynoszącej 6,2 kilometra.

Większość pokryw włazów i podobnych zaworów została wyasfaltowana, a pozostałe części zostały wzmocnione znacznie szerszym oraz cięższym materiałem. Organizatorzy nie mogli wyasfaltować wszystkich studzienek ze względu na to, że miasto potrzebuje do nich dostępu w ramach normalnego użytkowania.

Oprócz tych prac amerykański tor nie doczekał się zbyt wielu modyfikacji. Warto jedynie wspomnieć o wyrównaniu ścian na tzw. szybkim pasie przy wjeździe do alei serwisowej.