Ferrari znowu ma problemy z podskakiwaniem bolidu
Carlos Sainz podzielił się pewną ciekawostką związaną z zachowaniem bolidu SF-24 po wprowadzeniu poprawek w Hiszpanii. Miały one poskutkować powrotem podskakiwania objawiającym się w szybkich zakrętach.Ferrari rozpoczęło obecny tzw. potrójny weekend od dostarczenia dużego pakietu aktualizacji na rundę pod Barceloną. Nie poprawiło to jednak za bardzo formy SF-24, a nawet ją pogorszyło, co było zauważalne już w Hiszpanii. Tam zarówno Charlesowi Leclercowi, jak i Carlosowi Sainzowi trudno było nawiązać rywalizacje z Red Bullem, McLarenem i Mercedesem.
Podobne obrazki można zaobserwować w czasie aktualnego weekendu w Austrii. Małym sukcesem można zatem nazwać 4. miejsce Sainza w czasówce, który krył się z problemami bolidu w szybkich zakrętach:
"[Te poprawki] sprawdzają się w miejscach, gdzie nie podskakujemy, a gdy zaczynamy podskakiwać w szybkich zakrętach, po prostu tracimy. To, co zyskasz w niektórych miejscach, stracisz w innych. Im więcej jest tych szybkich zakrętów, tym ten tor robi się coraz gorszy, bo przy wyższych prędkościach jesteś wolniejszy", przyznał madrytczyk, cytowany przez PlanetF1.
"Nie wchodząc w szczegóły, kombinacja tego, że nie jesteśmy dobrzy w szybkich łukach i podskakiwania sprawia, iż w tych miejscach jesteśmy za wolni. Tutaj w zakręcie nr 7 i 9 tracimy po 0,1 sekundy do Maxa i bardzo trudno jest to nadrobić. Na reszcie toru z wolnymi prędkościami jesteśmy prawie na równi. Pracujemy już jednak nad zrozumieniem tego pakietu i poprawieniem go na Silverstone."
komentarze
1. hubos21
Poprawki do których rękę dołożyli inżynierowie, którzy przeszli z RB, chyba jakiś sabotaż :)
2. Lulu
@1 a mogą już pracować? Chyba od kolejnego sezonu .
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz