2023-11-17 GP Las Vegas - #2 trening 11:30 - 13:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | C.Leclerc | Ferrari | 1:35.265 | 38 |
2 | C.Sainz | Ferrari | 1:35.782 | 38 |
3 | F.Alonso | Aston Martin | 1:35.793 | 38 |
4 | S.Perez | Red Bull | 1:36.085 | 35 |
5 | V.Bottas | Alfa Romeo | 1:36.129 | 35 |
6 | M.Verstappen | Red Bull | 1:36.183 | 36 |
7 | N.Hulkenberg | Haas | 1:36.489 | 33 |
8 | L.Stroll | Aston Martin | 1:36.496 | 41 |
9 | L.Hamilton | Mercedes | 1:36.663 | 42 |
10 | A.Albon | Williams | 1:36.688 | 41 |
11 | L.Norris | McLaren | 1:36.864 | 33 |
12 | G.Russell | Mercedes | 1:36.890 | 36 |
13 | K.Magnussen | Haas | 1:36.917 | 37 |
14 | O.Piastri | McLaren | 1:36.987 | 34 |
15 | P.Gasly | Alpine | 1:37.134 | 33 |
16 | E.Ocon | Alpine | 1:37.241 | 37 |
17 | Y.Tsunoda | AlphaTauri | 1:37.412 | 40 |
18 | Z.Guanyu | Alfa Romeo | 1:37.656 | 36 |
19 | D.Ricciardo | AlphaTauri | 1:37.680 | 40 |
20 | L.Sargeant | Williams | 1:37.140 | 42 |
#2 trening: Ferrari na czele i mocny Alonso
Druga wydłużona sesja treningowa w Las Vegas potwierdziła dobrą silnikową formę Ferrari. Charles Leclerc i Carlos Sainz znaleźli się na samym czele stawki, wyprzedzając świetnie spisującego się Fernando Alonso.Po całkowicie straconych pierwszych zajęciach w Światowej Stolicy Rozrywki i Hazardu te drugie nabrały jeszcze większego znaczenia, tym bardziej że ich czas zwiększono do 90 minut. Ostatecznie owa sesja rozpoczęła się o 11.30, ponieważ oficjele do ostatniej chwili walczyli z wrażliwymi otworami studzienek kanalizacyjnych i patrząc na poniższe zdjęcie, nie do końca to się udało.
This pretty much sums up Las Vegas Grand Prix so far… #F1 #Formula1 #LasVegasGP pic.twitter.com/hvdtjIBxx3
— Andy Hone (@andyhone) November 17, 2023
Jeszcze przed rozpoczęciem treningu F1 po raz kolejny wystawiła swoich kibiców na niemałą próbę. Organizatorzy zamknęli bowiem wszystkie strefy kibica o 10.30 ze względów logistycznych. Oznaczało to, że wszyscy fani - włączając w to nawet tzw. VIP-ów - oczekujący na kolejne zajęcia musieli opuścić tor. Z tego powodu tak mocno promowane zajęcia w Las Vegas odbyły się bez publiczności.
Fans being removed from grandstands ahead of the second practice session at the Las Vegas Strip Circuit.#F1 #LasVegasGP #RaceFans pic.twitter.com/apmOJgGyOm
— RaceFans (@racefansdotnet) November 17, 2023
Na szczęście o godzinie zero kierowcy zameldowali się na trasie, a jako pierwsi wyjechali na nią zawodnicy McLarena. Ku zaskoczeniu wielu obserwatorów, chwilę po nich uczynił to także Carlos Sainz, który - według potreningowej wypowiedzi Frederica Vasseura - miał nie wziąć udziału w tej sesji z powodu ogromnych uszkodzeń spowodowanych nieszczęsną studzienką.
Błyskawicznie kierowcom zaczął towarzyszyć spory zakres różnych trudności. Kłopoty z pracą jednostki napędowej zgłosił m.in. Lando Norris, a szereg zawodników przestrzelało hamowanie po długiej prostej The Strip. Złapali się na tym Fernando Alonso, Kevin Magnussen czy Sergio Perez. Najpoważniejszą przygodę w tym zakręcie zaliczył jednak Lance Stroll.
Dość szybko do reakcji zostali też zmuszeni sędziowie, którzy pokazali czarno-białą flagę Pierre'owi Gasly'emu za niedostosowanie się do wytycznych dyrektora wyścigowego. Ów występek dotyczył przekroczenia różowej linii przy wyjeździe z alei serwisowej. Podobne napomnienie otrzymał Logan Sargeant.
Po upływie około dwóch kwadransów doszło do ciekawego starcia między Maxem Verstappenem a Charlesem Leclerciem i to nie tylko o najszybszy rezultat. Obaj panowie powalczyli trochę pod koniec 3. sektora koło w koło i niewiele zabrakło do małego kontaktu. Jeśli chodzi o czasy okrążeń, tutaj początkowo pogodził ich Sainz, który jako pierwszy złamał barierę 1:37.000.
Swojego partnera zdołał natomiast skontrować o 0,082 sekundy Leclerc, a odpowiedzi na to nie mieli ani kierowcy Red Bulla, ani Mercedesa, chociaż Lewisowi Hamiltonowi zabrakło do tego raptem 0,003. W okolicach połowy sesji FIA poinformowała o kolejnej czarno-białej fladze, która tym razem została pokazana Nico Hulkenbergowi oczywiście za kwestie związane z wyjazdem z pit-lane.
Na zmianę lidera klasyfikacji należało czekać do szybkiego przejazdu Alonso, który pomimo złapania kilku "momentów" wyprzedził zawodnika Ferrari o... 0,003 sekundy. Hiszpan nie nacieszył się zbyt długo tym prowadzeniem, bowiem kilka chwil później czołówka wyjechała na drugie okrążenia na miękkim ogumieniu.
It's tight at the top! Imagine if this gets repeated in qualifying tomorrow!? #F1 #LasVegasGP pic.twitter.com/n5D92oocSR
— Autosport (@autosport) November 17, 2023
I tutaj znakomitym wynikiem popisał się Leclerc, który nie dość, że złamał barierę 1:36.000, to w dodatku o blisko 0,5 sekundy wyprzedził Verstappena. Taką przestrzeń wykorzystali Alonso, Sainz, Perez i Bottas, którzy wskoczyli między nich. Kierowca Ferrari na kolejnej próbie podniósł jednak poprzeczkę do 1:35.265.
Ponowną walkę z nim próbował nawiązać Alonso, aczkolwiek z powodu błędu w zakręcie nr 12 musiał porzucić swoje szybkie okrążenie. Wpadkę swojego rodaka wykorzystał Sainz, który przypieczętował podwójny triumf Ferrari w drugim treningu przed GP Las Vegas. Ostatnie kilkanaście minut sesji stało bowiem pod znakiem symulacji dłuższych przejazdów.
Zdjęcia:
komentarze
1. Vendeur
Wyniki w ogóle nie odzwierciedlają tempa, bo np, Hamilton w połowie sesji był 0,003 za Lecreciem, a potem oba Mercedesy wykonywały tylko długie przejazdy bez prób poprawy wyników.
2. hubertusss
Naprawa studzienki/nawierzchni masą na zimno niczym te filmiki z youtuba gdzie drogowcy wrzucają to w dziurę i przyklepują samochodem. Widać wszystko już się wykrusza.
3. Fan Russell
Ładne Perez
4. Fan Russell
Las Vegas oraz w Austin jest blisko Meksyku :-)
5. hubos21
@1
Jak zazwyczaj
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz