Wolff: osiągi W14 nie mają nic wspólnego z odejściem Elliotta
Toto Wolff zaprzecza jakoby Mike Elliott stracił swoją posadę w Mercedesie ze względu na słabsze niż się spodziewano osiągi W14.Informacja o odejściu jednego z głównych inżynierów Mercedesa, która pojawiła się w tym tygodniu zelektryzowała środowisko F1, a wielu obserwatorów uznało, że Elliott stał się kozłem ofiarnym niespełniającej nadziei konstrukcji W14.
Na początku tygodnia ekipa Mercedesa poinformowała o tym, że Mike Elliott opuści jej szeregi po zaledwie siedmiu miesiącach odkąd awansował w strukturze na zarządcze stanowisko techniczne, zamieniając się posadą z dobrze znanym Jamesem Allisonem, który powrócił do roli dyrektora technicznego bezpośrednio odpowiedzialnego za projekt bolidu.
Elliott dołączył do Mercedesa w 2012 roku jako główny aerodynamik i przez wiele lat postrzegany był jako jeden z filarów zespołu, który stanowił podstawę jego sukcesów w początkowej erze silników V6 turbo.
Elliott w informacji prasowej stwierdził, że decyzja o opuszczeniu Mercedesa należała do niego i pozwoli mu "zatrzymać się i podsumować po 23 latach ciężkiej pracy w tym sporcie, a następnie znaleźć kolejne wyzwanie."
Zespół Mercedesa dość szybko zorientował się, że w tym roku po raz drugi z rzędu jego maszyna nie zapewni mu możliwości walki o tytuł mistrzowski, a w środku sezonu dokonano w niej radykalnych zmian. Toto Wolff odrzuca jednak stwierdzenia jakoby Elliott stał się kozłem ofiarnym Mercedesa w zaistniałej sytuacji.
"Nie, Mike był pracownikiem moim numer jeden przez wiele lat jeżeli chodzi o to jak się spisuje" mówił Wolff cytowany dla Sky Sports F1. "Będzie nam brakowało jednego z najbystrzejszych ludzi w branży. Przez wiele lat zebrał ciężkie żniwo, a ja odbieram to jako coś znaczącego, gdy ktoś potrafi przyjść i powiedzieć: wiecie co, muszę zacząć robić coś innego."
"Jeżeli ktoś jest mocny i mówi, że kończy z czymś na razie, to dobrze."
"Projekt bolidu nigdy nie jest decyzją jednej osoby. Uważam, że jako grupa staramy się zbudować najszybsze auto, a że byliśmy tak daleko z naszą koncepcją bolidu, sądziliśmy że sobie z tym może poradzimy."
"Nie poradziliśmy sobie. Dlatego dokonaliśmy zmian. Załataliśmy mocno auto, aby stało się konkurencyjne, tak jak to widzimy obecnie, ale to nie ma żadnego związku [z odejściem Elliotta]."
komentarze
1. ekwador15
jakim kozłem ofiarnym? no wybrana koncepcja aerodynamiczna nie przyniosła efektów. mowili o tym jeszcze w poprzednim roku jak szykowali bolid na 2023. ale po dobrych z konca 2022 roku zostali przy zero-size sidepod mimo, że sam Toto mowil w grudniu 22, że widzial nowy bolid i nie byl zachwycony tym, że w ogole się nie roznił
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz