Verstappen odebrał naprawione trofeum za triumf w GP Węgier
Aktualny mistrz świata nie musiał zbyt długo czekać na węgierski puchar, który rozbił Lando Norris. Nowe trofeum trafiło do jego rąk już po pierwszej powakacyjnej rundzie.Sprawa z potłuczonym pucharem Maxa Verstappena była jednym z głównych wątków po wygranym przez niego GP Węgier. Zniszczył go bowiem Lando Norris, który początkowo nie poczuwał się do odpowiedzialności za ten czyn, aż ostatecznie przeprosił swojego kolegę z toru.
Na jego szczęście węgierski producent zobowiązywał się do szybkiego stworzenia nowego trofeum i ostatecznie udało się to zrobić w nieco ponad miesiąc. Jest to naprawdę godne docenienia działanie, gdyż w normalnych okolicznościach przygotowanie takiej nagrody zajmuje około sześciu miesięcy. Pracuje przy niej w dodatku 30 osób i kosztuje 40 000 euro.
O otrzymaniu naprawionego upominku poinformował sam Max za pośrednictwem swoich mediów. Przy ponownym jego wręczeniu obecny był winowajca całego zamieszania, czyli Norris.
It’s fixed 🇭🇺🙌 pic.twitter.com/wkgKE5y4vR
— Max Verstappen (@Max33Verstappen) August 29, 2023
Warto przypomnieć, że tydzień po wydarzeniach z toru Hungaroring zniszczone zostało również trofeum Red Bulla za wygranie GP Belgii. Do tej pory nie wiadomo, czy organizatorzy zobowiązali się do pomocy przy tym wypadku.
Źródło fotografii tytułowej: Twitter - Max Verstappen
komentarze
1. przesio
Myślę że tak naprawdę nie ma to dużego znaczenia dla Verstappena . Przykładowo Hamilton który odbierał już ponad 90-te trofeum za pp spytał się gdzie te opony trafiają bo on ich nie ma fizycznie w swoim domu/apartamencie . Więc dla sportowców takich jak Verstappen, Hamilton , Raikoken, Schumacher itp nie mają aż takiego znaczenia i zapewne nie pamiętają wszystkich gp bo wygrywając tak duża ilość gp , po już poprostu nie pamiętasz pojedynczych wyścigów , kwalifikacji.
2. hubos21
@1
VER tych pucharów nie zabiera do siebie dlatego Helmut się najwięcej bulwersował
3. Mariusz_Ce
Czyli tego fajansu nie robi sie 6 miesięcy i 40 patoli to jak ławki w naszym kraju, jak do ogródka to 300zł , jak dla gminy to ło paaaanieee 30000 bo artysta robił. Siła małketingu i poważna rzecz :)
4. hubos21
@3
W Chinach pewnie zamawiają i mieli drugi taki sam.
5. devious
@1
Mylisz się, nie każdy bardzo utytułowany kierowca ma to w "pompce".
Np. Alonso ma swoje muzeum nieopodal Oviedo (obok jego toru kartingowego), gdzie trafiają wszystkie trofea - a także bolidy, gokarty, stroje, kaski, kierownice i cała reszta... Świetne miejsce patrząc na zdjęcia - jak tylko trafię w końcu w te okolice (nie są to popularne rejony Hiszpanii, choć ponoć warte odwiedzenia bo piękne i naturalne okolice, nie wypchane ludźmi jak niektóre inne rejony :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz