Alonso w kapitalnym stylu powrócił na podium
"Ooooh Fernando Alonso" - ponownie wybrzmiało pod podium Grand Prix. Hiszpan po czterech wyścigach przerwy w świetnym stylu powrócił do czołowej trójki. Po ostatnim restarcie wydawało się nawet, że włączy się w walkę o zwycięstwo, ale ostatecznie nie przypuścił żadnego szalonego ataku na Maxa Verstappena, dowożąc 105. podium w karierze. 42-latek uplasował się 9. lokat wyżej od swojego partnera, Lance'a Strolla, który zaliczył kompletnie anonimowe zawody.Lance Stroll, P11 "Nie na taki wyścig liczyliśmy. Zmieniające się warunki poskutkowały tym, że podjęcie odpowiedniej decyzji strategicznej było dużym wyzwaniem. To przyczyniło się do tego, iż niewłaściwie postępowaliśmy na otwierających okrążeniach. Mieliśmy nadzieję, że uda nam się wytrzymać pierwszy deszcz. Okazał się on jednak znacznie silniejszy niż tego się spodziewaliśmy i za późno przeszliśmy na przejściowe opony. Kiedy warunki się już ustatkowały, znalazłem się w dużym tłoku i trudno było pokusić się o jakiś postęp. To o tyle rozczarowujące, że bolid spisywał się nieźle, więc można było wyciągnąć nieco więcej. Czasami takie są jednak wyścigi. Wyciągniemy wnioski z dzisiejszych wpadek i będziemy mocno naciskać na Monzy."
komentarze
1. markus202
w końcu się udało po paru wyścigach wrócić. Jeżeli Aston utrzyma tą formę to jest szansa że ten sezon nie będzie uznawany za świetny początek a potem klapa. Stroll dostał dziś absolutnie 0 czasu ekranowego i szczerze zapomniałem że jechał w tym wyścigu ;)
2. Addd
Brawo Alonso. Stroll dziś dużo pecha
3. Igor
Alonso potwierdza swój legendarny talent
4. Dawid-_F1
Brawo Alonso! Ten start i wyprzedzenie dwóch kierowców w 3 zakręcie na 1 okrążeniu był znakomity!
Alonso na początku gdy było mokro i miał softy to nawet zbliżał się do Verstappena. Niesamowite wyczucie Alonso ma w deszczu. Potem gdy założyli przejściówki to już Verstappen jednak odjeżdżał, ale te szukanie innych linii jazdy Alonso, ten spryt i intuicja na starcie, te cwaniactwo i doświadczenie wyścigowe to jest na nie bywale wysokim poziomie u Fernando Alonso. Ten start to Alonso już w treningach planował, tak mówił w wywiadzie po wyścigu, że wtedy sprawdzał różne linie jazdy między innymi w 3 zakręcie. To jest prawdziwy mistrz, genalny kierowca.
5. Manik999
Miejmy nadzieję, że plotki o zakończeniu kariery Lance'a są prawdziwie i faktycznie dojdzie do wniosku, że to nie ma sensu. Chłopak bywa szybki, ale nie ma ani głowy, ani pasji do wyścigów. Totalnie marnuje potencjał tego samochodu, Fernando zwyczajnie go ośmiesza. Pora siąść do stołu z tatą i szczerze porozmawiać "Czy to wszystko ma sens?". Bo póki celem był awans Lance'a do F1, tak teraz ten zespół ma potencjał na coś więcej, jednak syn już nie. Szkoda chłopaka, ale rzeczywistość jest brutalna wobec niego. To nie ciepła posadka u tatusia, gdzie nikt nie zweryfikuje jego kompetencji - u boku ojca może coś tam działać. Ale w elitarnym sporcie bezwzględnie jest weryfikowany.
6. Michael Schumi
Fernando to po prostu mistrzostwo. Gdyby jeszcze miał osiągi na poziomie Red Bulla to już w ogóle mógłby się bić z Maxem o tytuł. No a Lance niestety zawodzi jak zawsze. Już nie ma sensu po nim jechać, ale dałby sobie spokój. Jeździ już siódmy sezon, więc to nie brak doświadczenia. Niestety, nie ma niestety wymaganych umiejętności, aby wykorzystywać potencjał swojego bolidu, co pokazuje Fernando, który ma aż 3.5 raza więcej punktów niż Kanadyjczyk. Efekt jest taki, że przegrywają z Mercedesem o 40 pkt. Przy takim bolidzie Lance powinien zdobyć tyle punktów, że to Aston Martin posiadałby 40 pkt przewagi, no ale niestety. Jeszcze się okaże, że Ferrari także ich wyprzedzi, bo Scuderia traci już tylko 14 pkt do zielonych, a obawiam się, że tak się stanie za tydzień we Włoszech, gdzie charakterystyka toru zwykle zawsze pasowała Ferrari.
7. From1993
Wszyscy macie rację, Alonso prezentuje mega poziom + doświadczenie...
Mi to się łezka w oku kręci, jak sobie przypomnę co Nasz Robert wyprawiał w takich warunkach w słabszym bolidzie... Szkoda, że jego droga tak się skończyła...
8. Proctor
Max w takim bolidzie na pewno walczyłby o mistrzostwo
9. fan_93
@4 a jeszcze jak Norrisa podczas deszczu na slickach jak łyknął , mistrz i tyle
10. Fan Russell
Mega Alonso
11. Dawid-_F1
8. "Max w takim bolidzie na pewno walczyłby o mistrzostwo".
Słuchaj, napiszę wprost, Alonso niczym nie ustępuje Maxowi, to Max się uczył od Alonso jazdy innymi liniami w deszczu. Max z całą pewnością nie walczyły o mistrzostwo w Astonie skoro Alonso nie potrafi. Widziałem co pisałeś o Maxie, że w gorszych zespołach walczyłby o mistrzostwo. To nie prawda. Jakoś w 2020 roku Max o mistrzostwo nie walczył, tak samo gdy był w Toro Rosso. Po za tym gdyby Alonso był w RedBullu a Max w Aston Martinie to jakim sposobem Max miałby walczyć o mistrzostwo świata? Nie miałby żadnych szans tak jak teraz Alonso nie ma żadnych szans na mistrzostwo.
12. Dawid-_F1
8. Proctor Tak w ogóle to na jakiej podstawie twierdzisz, że w ogóle Max pokonałby Alonso w tym samym bolidzie? Bo wg mnie gdyby mieli tyle samo awarii, byli równo traktowani to Max by punktowo w całym sezonie nie dałby rady pokonać Alonso. Max miał tylko w swoim teamie jednego kierowcę z prawdziwego zdarzenia, to był Ricciardo i Max wiele razy z Nim przegrywał. Także przestań mitologizować tego Maxa, ja rozumiem, że jesteś w Niego tak zapatrzony, ale bez przesady.
13. markus202
@11 daj sobie spokój, zwykły bait nie ma co tracić nerwów na takich
14. TomPo
Stary mistrz po raz kolejny pokazal klase.
Stroll natomiast... niech ktos go wyrzuci z F1 bo marnuje potencjal bolidu.
15. Igor
Przez tyle lat Alonso nie dał się pokonać koledze z zespołu, raz był na równi z Hamiltonem a raz minimalnie przegrał z Oconem ale zwykle dominował szczególnie skompromitował Massę.
16. tomre1
Dużo tu na forum osób mówiło, że Alonso to stary dziad i co on robi w F1 , a tu tak się składa, że ALO ciągle bije młodszych..
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz