Mercedes i Aston Martin szykują duże pakiety poprawek na Silverstone
Ekipy z Brackley oraz Silverstone zapowiedziały kolejną duże porcje aktualizacji, które mają pojawić się przy okazji weekendu na torze Silverstone. Dzięki temu chcą jeszcze bardziej zbliżyć się do Red Bulla.
Zespoły bezpośrednio znajdujące się za Red Bullem wprowadziły w ostatnich tygodniach gruntowne zmiany aerodynamiczne, których pozytywne efekty można było zauważyć zwłaszcza podczas ostatnich zawodów w Kanadzie. Na papierze tamtejszy tor idealnie pasował pod charakterystykę RB19, a tymczasem Mercedes, Aston Martin Alonso i Ferrari wcale nie tracili do niego tak dużo.
Szczególnie zaskoczony takim stanem rzeczy wydawał się niemiecki obóz, na czele z Toto Wolffem. Austriak zdradził, że jego zespół nie spodziewał się tak dobrego tempa na torze im. Gillesa Villeneuve'a, co z drugiej strony potwierdza pójście we właściwym kierunku w kontekście rozwoju W14:
"Nie spodziewaliśmy się takiej wydajności tutaj w Kanadzie, gdyż ogólnie samochód lepiej radzi sobie w szybkich zakrętach. Zachęcające jest więc to, że nie jesteśmy aż tak daleko, choć nie można zapominać, że Max [Verstappen] ciągle znajduje się z przodu. Może niecałkowicie, ale na pewno miał łatwiej, jadąc na czele stawki", tłumaczył szef Mercedesa, cytowany przez Motorsport.
"Z tego powodu uważam, że nadal mamy spory dystans do zniwelowania. Był on po prostu za duży, by myśleć, że Max znajdował się pod jakąś presją. Nie wiem dokładnie, jak duża była jego przewaga. Może 0,2 sekundy, natomiast to wciąż dla nas daleka droga. Przynajmniej lepiej rozumiemy symulacje i korelują one z tym, co widzimy na torze."
"A to był właśnie problem przez ostatnie półtora roku. Poza tym w tunelu dostrzegamy kolejne zyski wydajności i lepiej rozumiemy to, co potrzebuje bolid, by jechał szybko i miał odpowiednie ustawienia. Podsumowując, te kroki [naprzód] robią się coraz większe i robimy niezłe postępy."
Pryncypał ośmiokrotnych mistrzów świata otwarcie wyjawił też, że planują dostarczyć duży pakiet ulepszeń na wyścig w Wielkiej Brytanii. Skala tych poprawek ma być podobna do tego, co pojawiło się w Monako i przyniosło pozytywne efekty w następnych rundach:
"Przywieziemy coś większego na Silverstone, a przed wakacyjną przerwę powinno się coś jeszcze pojawić. Zaczęliśmy po prostu szybciej wyciągać wnioski, odkąd zmieniliśmy koncepcję aerodynamiczną. Kolejne postępy powinny być zauważalne w kolejnych czterech wyścigach."
Nie tylko jednak stajnia z Brackley zbroi się na brytyjski weekend. Podobny plan ma zespół rywalizujący z nią o 2. miejsce w zestawieniu konstruktorów, czyli Aston Martin. Zdaniem Auto Motor und Sport, Zieloni wprowadzą podczas swojego domowego wyścigu duże aktualizacje AMR23, które - według danych symulacyjnych - mają być porównywalne do obecnych osiągów Red Bulla.
komentarze
1. Litwak
W tym bolidem 90 %kierowców by wygrało z Maxem
2. Krukkk
@1. Tak, tak: "W tym bolidem" nawet Ty bys wygral.
N
3. Krukkk
Dodaj jeszcze: W tym bolidem wygrem muszem! Nie chcem, ale muszem!
:D :D :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz