2023-03-18
Ferrari marzy o podium...
Zespół Ferrari w Arabii Saudyjskiej miał spisywać się lepiej niż w Bahrajnie, ale przez większą cześć weekendu nic na to nie wskazywało. Podczas dzisiejszej czasówki Charles Leclerc, wykorzystując nieobecność Maksa Verstappena, wywalczył jednak drugi czas. Monakijczyk do wyścigu przystąpi z 12. pola po karze za wymianę podzespołów silnikowych. Carlos Sainz kwalifikacje zakończył na 5. miejscu, narzekając na pracę ogumienia.R E K L A M A
Charles Leclerc, P2
"Jestem zadowolony z mojego okrążenia, było na granicy i udało się finiszować wyżej niż się spodziewaliśmy przed sesją. Niemniej nasi rywale są mocni i nadal mamy sporo pracy. W ten weekend nasze tempo wyścigowy wydaje się solidne. Na tym torze nie jest łatwo wyprzedzać, ale dam z siebie wszystko, aby powalczyć o powrót do czołówki."
Carlos Sainz, P5
"Szczerze, to nie były najlepsze kwalifikacje w moim wykonaniu. Miałem problemy z oponami na pierwszych kilku zakrętach i straciłem tam czas. Pozostała część okrążenie wydawała się w porządku, ale to nie wystarczyło, aby nadrobić stratę z pierwszego sektora. Mój pech. Weekend jeszcze się jednak nie zakończył, a my mamy tempo, aby powalczyć o stopień na podium, więc dzisiaj zresetujemy się i jutro powrócimy w wyścigu."
"Jestem zadowolony z mojego okrążenia, było na granicy i udało się finiszować wyżej niż się spodziewaliśmy przed sesją. Niemniej nasi rywale są mocni i nadal mamy sporo pracy. W ten weekend nasze tempo wyścigowy wydaje się solidne. Na tym torze nie jest łatwo wyprzedzać, ale dam z siebie wszystko, aby powalczyć o powrót do czołówki."
Carlos Sainz, P5
"Szczerze, to nie były najlepsze kwalifikacje w moim wykonaniu. Miałem problemy z oponami na pierwszych kilku zakrętach i straciłem tam czas. Pozostała część okrążenie wydawała się w porządku, ale to nie wystarczyło, aby nadrobić stratę z pierwszego sektora. Mój pech. Weekend jeszcze się jednak nie zakończył, a my mamy tempo, aby powalczyć o stopień na podium, więc dzisiaj zresetujemy się i jutro powrócimy w wyścigu."
komentarze
1. Michael Schumi
Jak zdobędą jedno podium i to na trzecim miejscu to będzie nieźle. Spodziewam się, że Max szybko przedrze się przez stawkę, a Alonso nie będzie odpuszczał i również będzie w okolicach podium, więc Ferrari będzie się musiało z nim trochę napocić. No a Sergio ma komfortową sytuację startując z P1 a tempo również powinien mieć bardzo dobre, więc raczej odjedzie.
I żeby było jasne - te wyśmiewanie się z Ferrari choć ma sens to jednak szkoda mi ich kierowców, że jeżdżą takim bolidem, któremu brakuje tempa do Red Bulla, jest tak bardzo awaryjny już na tym etapie a w dodatku panuje tam obecnie nieciekawa atmosfera, gdzie zaraz prawdopodobnie dużo ludzi jeszcze stamtąd wyleci, więc morale mają podupadłe.
2. matito
Mi osobiście strasznie Leclerca szkoda.. ma ogromny talent na miarę Lewisa czy Maxa.. Bo Sainz to taki kierowca jak Perez, typowy nr 2
nie będzie dla mnie zaskoczeniem jak Perez już na starcie nie utrzyma prowadzenia, nie twierdzę że jest złym kierowcą ale często brak mu takiego błysku, nie potrafi jeździć na 100% zawsze coś jest nie tak, albo za mokro albo za sucho albo opony złe albo wiatr albo coś i tak zawsze..
Sainz ani Perez to nie materiał na mistrza - niestety
jeden czy dwa udane wyścigi w sezonie to zdecydowanie za mało,
mam nadzieję że Charles wskoczy na podium a Fernando odstawi na początku Pereza
3. Roxor
@2 Widać też narastającą frustrację u Leclerca. Gdyby jakiś inny team zagwarantował mu bolid zdolny do walki o mistrzostwo, to nie zdziwiłbym się, gdyby uciekł z Ferrari.
4. Krukkk
@3. Bywaly weekendy wyscigowe kiedy Ferrari bylo mocne, ale Charles nie dzwignal ciezaru pogoni za P1. Odnosze wrazenie, ze wielu ludzi pragnac porazki Verstappen'a zbyt wczesnie okrzykneli Leclerc'a kierowca z tej samej polki.
Jako argument uzyje stanowiska bylego Szefa Scuderia Ferrari Mattia Binotto, ktory dal zielone swiatlo swojemu pupilkowi byle ten tylko wykonal zadanie. Grande strategia swoja droga, ale Charles nie jest tak samo bez winy dokladnie tak samo jak Sebastian Vettel, ktory zmarnowal trud Maurizio Arrivabene.
Zmiana zespolu w przypadku Charles'a wedlug mnie nic nie pomoze, jedynie pogorszy Jego slaba psychike, bo to nie jest typ zakapiora jak Alonso.
5. fpawel19669
@4 To, że Leclerc popełnił kółka błędów to oczywiście fakt bezsporny. Niezrozumiałym natomiast dla mnie było traktowanie go przez Binotto. Monakijczyk jest całkiem innym kierowcą niż Verstappen, delikatniejszym, wymagającym opieki i pod tym względem bliżej mu do Hamiltona. Rolą Ferrari oraz oczywiście dbanie i chuchanie na Monakijczyka, a co robił Binotto? Wolał wspierac Sainza i pieprzył coś o równym traktowaniu. Żenada. Charles na początku ubiegłego sezonu był jedynym realnym rywalem Verstappena i zespol winien wspierać go z całych sił. Nikt rozsądny nie postawi przecież znaku równości między Monakijczykiem i Hiszpanem. Przy całej sympatii dla Sainza juniora.
Co do Verstappena. W żadnym razie nie zamierzam podważać jego umiejętności. Trudno mi jednak zapomnieć jak zagotował się w ubiegłym roku przy walce z Leclerciem właśnie w Arabii. Zachowywał się wówczas jak zaćmiony, zero refleksji, na granicy śmieszności. Kilka manewrów w trakcie sezonu też było na granicy faulu, irracjonalnych. Piszę to tylko dlatego, że Max nie jest zawodnikiem bezbłędnym, co nie znaczy, że aktualnie nie najlepszym w stawce. Pewnie tak.
6. fpawel19669
edit powinno być - Rolą Ferrari oraz Binotto oczywiście... Gdzieś mi ten były szef zespołu umknął:)
7. Krukkk
@5. Trzeba jasno powiedziec, ze Harry Potter nie mial pomyslu na sukces. To ze belkotal cos do kamer o rownym traktowaniu swoich kierowcow mozna wlozyc miedzy bajki, dokladnie tak samo jak identyczne slowa Toto Wolff'a.
Teraz Charles jest w jeszcze wiekszym bagnie i z niecierpliwoscia czekam na poczynania Scuderia Ferrari w trakcie sezonu, oraz na postawe Leclec'a.
Twoja druga czesc wypowiedzi nakazuje mi z niecierpliwoscia czekac na wyscig. :)
8. fpawel19669
@7 Niestety o ile Toto tylko gadał, to Binotto swoje słowa obrócił w czyn...
A co do wyścigu, to przy ogromnej szansie na SC, obstawiam 1.Verstappen, 2. Alonso, 3. Perez - obym się pomylił. W trosce o przebieg mistrzostw oczywiście:)
9. Krukkk
@8. Z mojego punktu widzenia Binotto po prostu bladzil, a ze tonacy brzytwy trzyma sie to probowal roznych sposobow na najlepsze wyniki.
Gdybys bardziej rozwinal swoja mysl, moglibysmy wiecej podyskutowac.
Nie mam nic przeciwko Twoim prognozom wyniku wyscigu. :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz