Szafnauer: utrata kierowców na rzecz Astona i McLarena nie powoduje chęci rewanżu
Szef ekipy Alpine, Otmar Szafnauer, twierdzi, że nie prowadzi żadnej osobistej rywalizacji z Astonem Martinem i McLarenem po tym jak oba zespoły podkupiły mu sprzed nosa dwóch uzdolnionych kierowców.Fernando Alonso przez większą część minionego sezonu negocjował z Alpine przedłużenie swojej umowy. Strony nie zgadzały się co do okresu jej trwania, a gdy Sebastian Vettel w końcu ogłosił przejście na sportową emeryturę, Astonowi ściągnięcie na jego miejsce dwukrotnego mistrza świata zajęło zaledwie kilka dni.
Nie był to koniec problemów Alpine. Francuzi szybko ogłosili, że na miejsce Fernando Alonso powołują Oscara Piastriego i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby zawodnik kilka godzin później stwierdził publicznie, że nie będzie reprezentował tego zespołu w tym roku.
Jak się okazało szewstwo Alpine równie opieszale działało w kwestii podpisania umowy z Oscarem Piastrim, a po miesiącach bezowocnych negocjacji, Australijczyk przy wsparciu Marka Webbera został skuszony ofertą McLarena.
Alpine próbowało jeszcze walczyć o prawo do jego usług, ale z góry było skazane na niepowodzenie. Ostatecznie Rada ds. Rozstrzygania Sporów Kontraktowych FIA orzekła, że McLaren miał prawo zatrudnić Piastriego, a przy okazji do mediów przedostały się kompromitujące fakty z dzielności działu prawnego Alpine.
Alpine ostatecznie wybrnęło z bardzo trudnej sytuacji, ściągając do siebie wieloletniego członka rodziny Red Bulla- Pierre'a Gasly'ego, tworząc tym samym w pełni francuski zespół. Jedyną niewiadomą pozostaje jednak to jak kierowcy będą ze sobą współpracowali, gdyż nie jest tajemnicą, że nie darzą się wielką przyjaźnią.
Otmar Szafnauer zapytany czy czuje osobistą motywację do pokonania wyżej wymienionych ekip odpierał: "Nie, chcę pokonać ich wszystkich."
"Chcę skupić się na rzeczach, które są pod nasza kontrolą" mówił podczas prezentacji A523, cytowany przez RaceFans.net. "Kontrolujemy rozwój auta, zarówno od strony silnikowej, jak i aerodynamicznej."
"Zróbmy w tym zakresie jak najlepsza robotę i zobaczymy co się wydarzy. Nie sądzę, abyśmy skupiali się na pokonaniu jednego czy drugiego zespołu. Musimy spróbować pokonać ich wszystkich."
Fernando Alonso podczas prezentacji Astona Martina chciał najwyraźniej wbić szpilkę Alpine, sugerując, że jego nowy pracodawca nie będzie zadowolony z finiszowania na niższych pozycjach. Hiszpanowi chodziło konkretnie o fetę jaka Alpine urządziło po wywalczeniu czwartego miejsca w klasyfikacji konstruktów. Szafnauer przyznał z kolei, że gdy Alonso był w Alpine nigdy nie kwestionował świętowania ze zdobycia czwartego, czy piątek miejsca.
"Nie, nigdy nie poruszał tego tematu" mówił szef Alpine. "Myślę, że gdy finiszowaliśmy na czwartym miejscu, cieszył się tak samo jak każdy inny członek tego zespołu."
"Gdy rok wcześniej jesteś piątym, a twoją ambicją jest awans na czwarte miejsce, nie jest łatwo to wykonać. Musieliśmy pokonać McLarena. Byłem w Woking, a gdy się tam przechodzisz to widzisz ogromną wystawę trofeów, więc nie jest łatwo ich pokonać."
"Uważam więc, że takie sukcesy trzeba świętować, gdy mówisz sobie, że chcesz awansować z piątego na czwarte miejsce. To żaden wstyd, twierdzić, że osiągnęliśmy to i chcemy świętować."
"Jeżeli w przyszłym roku zbliżymy się do czołowej trójki też będę świętował. Jeżeli będziemy bliżej i różnica nie będzie duża, to będzie to oznaczało, że robimy postępy."
Aston Martin pod koniec mienionego sezonu zbliżył się do Alpine, ale Szafnauer, który pod koniec 2021 roku rozstawał się z Astonem na rzecz francuskiego zespołu, twierdzi, że prawdziwym testem dla jego byłej ekipy będzie przyszły sezon.
"Oni pozyskali z rynku kilka dużych nazwisk i zebrali przy tym trochę wiedzy" wyjaśniał. "Dla mnie prawdziwym testem nie będzie 2023, ale 2024, gdy będziesz musiał wychodzić z własnymi pomysłami. Nie kupisz tego do Red bulla, czy Mercedesa."
"Pomysły jakie realizujesz z autem i jak samodzielnie się rozwijasz. To dla mnie prawdziwy test."
komentarze
1. devious
"(...) gdy będziesz musiał wychodzić z własnymi pomysłami. Nie kupisz tego do Red bulla, czy Mercedesa. Pomysły jakie realizujesz z autem i jak samodzielnie się rozwijasz. To dla mnie prawdziwy test."
Czy ten niezbyt bystry (co już zauwazyliśmy przy okazji odejścia Alonso i Piastriego) gościu własnie nie wprost potwierdził, że kupili kiedyś w Racing Point projekt od Mercedesa??
A przecież tak się zarzekał wtedy, że to był ich własny projekt :)))))
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz