Fittipaldi wtóruje Alonso w kwestii znaczenia tytułów Verstappena i Hamiltona
Dwukrotny mistrz świata odniósł się do ostatniej kontrowersyjnej wypowiedzi Fernando Alonso na temat tytułów wywalczonych przez Maxa Verstappena oraz Lewisa Hamiltona i ku zaskoczeniu wielu osób, przyznał mu rację. Zdaniem Brazylijczyka, współczesna F1 jest obecnie o wiele bardziej wyrównana niż w czasach "dominacji" Brytyjczyka.Przed rundą w Meksyku Fernando Alonso nie pierwszy raz wywołał spore zamieszanie swoją wypowiedzią. Tym razem dotyczyła ona znaczenia mistrzostw zdobytych przez Maxa Verstappena i Lewisa Hamiltona, a Hiszpan oznajmił w niej, że większą wartość mają ta autorstwa Holendra.
Oczywiście później musiał tłumaczyć się ze swoich słów, publikując specjalne oświadczenie w mediach. Jak można się domyślać, nie spodobały się one za bardzo w Wielkiej Brytanii. Znalazły się jednak też osoby, które poparły to stwierdzenie. Jedną z nich został Emerson Fittipaldi, czyli kolejny dwukrotny mistrz świata:
"Naprawdę trudno to ocenić, natomiast kwestia poruszona przez Fernando ma swoje racje, bo obecnie F1 jest naprawdę konkurencyjna - o wiele bardziej niż w czasach, kiedy Lewis wygrywał mistrzostwa. Wówczas pokonywał tylko zespołowego partnera", mówił były zawodnik Lotusa dla VegasInsider.
"W tej chwili Max musi walczyć z wieloma osobami. I jeśli się nad tym trochę zastanowić, tak, Fernando ma rację. Różnice między pięcioma najlepszymi bolidami w tegorocznych kwalifikacjach są naprawdę bliskie. A gdy ścigali się Lewis z Nico [Rosbergiem] albo Lewis z Bottasem, już tak nie było. Byli daleko z przodu, a teraz stawka jest bardzo zbita i to mi się podoba."
W dalszej części swojej wypowiedzi Fittipaldi docenił również Hamiltona, zwracając uwagę na postęp, jaki poczynił wspólnie z Mercedesem na przestrzeni sezonu 2022:
"Patrząc na to, jak się odbudowują, są coraz bliżej [powrotu do zwycięstw]. Jeżeli porównacie to, gdzie byli na początku sezonu i gdzie są teraz, to widać wyraźny progres. I z całym szacunkiem - Lewis wciąż to ma, jeśli chodzi o wyścigi. George Russell to młody i utalentowany kierowca, który może być świetny w kwalifikacjach, ale jeśli chodzi o wyniki stricte wyścigów, Lewis spisuje się lepiej."
komentarze
1. andy_chow
"Naprawdę trudno to ocenić, natomiast kwestia poruszona przez Fernando ma swoje racje, bo obecnie F1 jest naprawdę konkurencyjna - o wiele bardziej niż w czasach, kiedy Lewis wygrywał mistrzostwa. Wówczas pokonywał tylko zespołowego partnera.", mówił były zawodnik Lotusa dla VegasInsider." NAPRAWDĘ? W zeszłym roku była konkurencyjna teraz to jest teatr jednego aktora. Fakt wielu bierze udział ale RBR ma taką przewagę jak nikt nigdy dotąd
2. Frytek
@1
Jak nigdy dotąd?
Masz naprawdę słabą pamięć albo nie chcesz pamiętać. Mercedes w erze hybrydowej gniótł konkurencję, przez chwilę powalczyli z Ferrari ale tylko przez chwilę. O pierwszy rząd bił się tylko Mercedes, w wyścigu prawie wszystkich dublowali. W tym roku Redbull również ma taki bolid ale pierwszy rząd nigdy nie był i nie jest przesądzony. Pozatym Ferrari też ma bardzo szybki a czasem szybszy bolid ale nie potrafią go wykorzystać.
I przez to właśnie Max tak łatwo zdobył tytuł
3. Michael Schumi
@2 Zgadzam się. W 2014-2020 nikt nie zagrażał Mercedesowi. Popełniali niewiele błędów, a już na pewno nie tyle, aby spaprać sobie walkę o tytuły jak Ferrari, który próbował stawić im jakieś wyzwanie w 2017 i 2018, tj. tylko 2 razy na 7 sezonów (cały czas przytaczam okres 2014-2020). Lewis i Nico odjeżdżali kompletnie stawce i nikt z grubsza nie mógł im stawić wyzwanie, mistrzostwa wygrywali w cuglach. Po zatrudnieniu Bottasa, Lewis dodatkowo zaczął szybko śrubować swoje rekordy w zwycięstwach i pole position. Dopiero w 2021 Red Bull postawił im konkretne wyzwanie, gdzie po ciężkiej walce przez cały sezon Max zdobył tytuł dopiero w ostatnim wyścigu. W 2022 nie powiedziałbym, że Max się musiał bardzo wysilać, bo było mu łatwiej, skoro Red Bull lepiej rozwijał bolid, a Ferrari robiło sobie samemu pod górkę z tymi swoimi genialnymi strategiami.
Mimo, że kibicuję Maxowi a nie Lewisowi to będę jednak szczery i powiedziałbym, że tytuł Lewisa z 2008 r. jest wiele wart. Został zdobyty po ciężkiej walce i dopiero w ostatniej chwili mógł sobie go zapewnić wyprzedzając Glocka w samej końcówce wyścigu. No i tytuł z 2014 r. też ma solidną wagę. Walczył przez cały sezon z Nico, zmagał się bardzo często z awariami hamulców, rzadziej zdobywał pole position, ale w ostatnim wyścigu pojechał wspaniale. Dla Maxa takim tytułem, gdzie walczył o niego przez cały sezon to był tylko 2021.
Także wychodzi na to, że jest 2:1 dla Lewisa. I mówię to mimo, że nie darzę sympatią Hamiltona.
4. cinek76
Mercedes tak 2014-2016 no i może 2017 ale potem to ze czerwoni nie potrafili wykorzystać potencjału auta , a 2021 to raczej puszki były szybsze może później spasowali
5. Davien 78
2@ A o czym jest ten artykuł? Przeczytaj raz jeszcze. Niejaki Fit (chyba w F1 był ten tuz) twierdzi że stawka jest wyrównana jak nigdy dotąd. Gość 1@ bardzo mądrze to płentuje a ty niby go kontrujesz ale na końcu sam dochodzisz do tego samego wniosku. Jak już wspominałeś na wiosny to my podobnie więc musisz pamiętać że tak jak w tym sezonie czyli 2022 było było tylko w latach 2014-15 i 1989-90. Ile warte tytuły Ver? No cóż w zeszłym roku RB miał samochód szybszy do GP GB. Następnie do GP Brazylii mieli równe z Mercem i w końcówce 4 wyścigi Merc był szybszy. Czyli netto Ver dysponował lepszym bolidem w przekroju sezonu a praktycznie sezon przegrał gdyby nie pomocna dłoń FIA. Ten sezon sam określiłeś w ostatnim zdaniu. Ile warte są tytuły Ver? Tyle ile są warte każdego innego kierowcy. Co bredzi Alo czy ten stary fajtłapa Fit to gównoburza. Dla mnie ważne że w równych bolidach Ver zebrał by cięgi od Hama co pokazał zeszły sezon. Być może Ric zawita do RB na rezerwę od 2023r. Coś tak ptaszki ćwierkają. Co będzie jak dostanie szansę jazdy w 1 czy 2 wyścigach i przegra w kwal z pomarańczem o 0.1 sek. Co wtedy powiesz? Ile będą warte tytuły Ver dla Ciebie wtedy?
6. fistaszeq
@5 Pomocna dłoń szczególnie w Wielkiej Brytanii, taką wielką karę na Hamiltona nałożyli że już się po tym nie pozbierał do końca sezonu
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz