Horner: formułując nowe przepisy popełniliśmy błąd
Szefowie ekip na czele z Christianem Hornerem z Red Bulla uważają, że Formuła popełniła błąd przy formułowaniu zmian przepisów w zakresie punktacji, jakie zostały wdrożone po zeszłorocznym GP Belgii. Przyznanie pełnej punktacji za pokonanie przez kierowców nieco ponad połowy pierwotnego dystansu GP Japonii sprawiło, że Max Verstappen został mistrzem świata F1 na cztery wyścigi przed końcem mistrzostw.Max Verstappen przekraczając linię mety nie zdawał sobie sprawy, że udało mu się przypieczętować obronę tytułu. Dowiedział się o tym dopiero w parku zamkniętym, po opuszczeniu auta, ale jeszcze przez pewien czas w mediach panowała duża konsternacja.
Formuła 1 w przekazie telewizyjnym przyznała kierowcom pełne punkty za udział w GP Japonii, które ostatecznie zakończyło się po upływie regulaminowych trzech godzin od rozpoczęcia procedury startowej. Dystans jaki pokonali kierowcy nieznacznie, ale przekraczał 50 procent regularnego dystansu wyścigu, który składa się z 53 okrążeń.
Wielu obserwatorów, w tym przedstawiciele Red Bulla i Ferrari początkowo sądzili, że w takim wypadku punkty zostaną przyznane nie w pełnej puli, według klucza, który został uzgodniony po farsie z ubiegłorocznego GP Belgii.
Wszyscy sądzili więc, że niezależnie od 5-sekundowej kary jaką Charles Leclerc otrzymał zaraz po minięciu mety na drugim miejscu, a która zepchnęła go na trzecią pozycję w klasyfikacji wyścigu, zwycięstwo Verstappena nie zapewni mu tytułu mistrzowskiego już na domowym torze Hondy.
Chwilę później jasne stało się, że Formuła 1 przyznał punktacje zgodnie z Regulaminem Sportowym, do którego przypadkowo, lub nie, wdarło się zdanie, które zupełnie wypaczyło sens wprowadzania zmian w przepisach punktowych.
Okazało się bowiem, że ograniczona liczba punktów jest przyznawana kierowcom tylko wtedy kiedy wyścig zostanie przerwany i nie będzie możliwości jego wznowienia. Na Suzuce takiej sytuacji nie było.
Szybko jasne stało się również to, że przepisy zostały ratyfikowane z luką, której nikt wcześniej się nie dopatrzył, a która pozwoliła Verstappenowi cieszyć się z mistrzostwa już w Japonii.
Christina Horner przekonuje, że nie takie było złożenie wprowadzania zmian w punktacji po GP Belgii: "Uważam, że popełniliśmy błąd. Uważam, że to był błąd, którego nie zakładaliśmy po zeszłorocznym wyścigu w Spa, a przepisy nie zostały tym sposobem wyprostowane."
"Mieliśmy błędne wrażenie, że tylko za pokonanie 75 procent dystansu należą się pełne punkty. Sądziliśmy, że będzie nam brakowało jednego punktu [do mistrzostwa]."
"Ostatecznie jednak Manewr Checo na Charlesie dał Maksowi mistrzostwo. Można więc zrozumieć jego zaskoczenie oraz zaskoczenie zespołu. Ale jaka to był miła niespodzianka."
Podobnie z resztą wypowiadał się Mattia Binotto, który oprócz rozczarowania ekspresowym podejmowaniem decyzji przez FIA po GP Japonii, również nie był świadomy właściwego sposobu przyznania punktów po niedzielnym wyścigu.
"Byliśmy zmieszani. Sądziliśmy, że nie przyznają pełnych punktów" mówił szef Scuderii. "Początkowo więc nasze kalkulacje mówiły, że on nie zostanie mistrzem tutaj."
"Ostatecznie wyjaśnienie tej sytuacji było w porządku. I zostało zaakceptowane. Tak już jest. Został mistrzem świata. Wszystko jest wystarczająco jasne."
Podobne zaskoczenie wykazywał szef zespołu McLarena, który potwierdził, że nie taka była intencja zmian przepisów.
"Ostatecznie to w jaki sposób przyznano dzisiaj punkty nie było tym co mieliśmy na myśli" mówił Andreas Seidl. "Nie takie były intencje ze strony FIA czy ekip."
"Wygląda na to, że wszyscy przeoczyliśmy tę lukę i wszyscy jesteśmy za to odpowiedzialni. To znaczy, że następnym razem wszyscy musimy spisać się lepiej."
komentarze
1. T0ny
FIA ustaliła z Hondą, że tytuł ma być na Suzuce i choćby cały świat się walił, to tak miało być i kropka ;)
2. ekwador15
2 tytuł i znów z wielkim znakiem zapytania. pierwsze to przekroczenie limitów budżetowych a teraz to :D oczywiście tytuł i tak zostałby przypieczętowany w kolejnej rundzie ale w wymiarze symbolicznym znów nieczysto :D
3. From1993
#1 Myślę, że dla Ciebie i dla wielu Tobie podobnych na tym forum jest już nawet za późno na wizytę u lekarza... Bądź po prostu Wasz potencjał intelektualny nie pozwala na wyższy poziom analizy i wyciągania wniosków...
4. Fan Russell
Austria: Domowy Red Bull.
Holandia: Domowy Verstappena.
Austin: Domowy Pereza ponieważ jest blisko granicy.
Meksyk: Domowy Pereza.
Belgia: Domowy Verstappena.
Japonia: Domowy Silnik Honda.
5. From1993
#4
Brawo Ty :)
6. Max_71
Ciekawe jaki jutro padnie komentarz ze strony Hornera, po tym jak zostanie opublikowana kolejna farsa tym razem finansowa.
Najważniejsze że Max ma już tytuł, tym razem bez żadnych wątpliwości regulaminowych. Dzisiaj było widać spokój u niego, wreszcie wie jak to jest jechać autem którego nikt nie może dogonić.
Osobiście martwi mnie brak w przyszłym sezonie transmisji satelitarnej w tv. Stream to jednak nie to samo, zwłaszcza bez super łącza.
7. Artur fan
historia o tym jak to Perez zdobył tytuł Verstapenowi na Suzuce
8. MacQ
@ 1. T0ny
Prześlij przy okazji link do źródła, na podstawie którego wygłaszasz to stwierdzenie.
@2. ekwador15
Twój post sam sobie przeczy. To i tak zdobyłby to mistrzostwo, czy nie? Jeżeli tak to o jakim znaku zapytania tu mówimy?
"...pierwsze to przekroczenie limitów budżetowych a teraz to"
Nie przypominam sobie, żebyśmy dysponowali jakimikolwiek dowodami w tej sprawie (publikacje brukowców dowodami z pewnością nie są). Jeżeli dysponujesz takowymi, podeślij mi linka, będę wdzięczny.
@ 7. Artur fan
Dzięki Bogu! Bez tego z pewnością Verstappen przerżnąłby tytuł na rzecz Leclerca ;)
9. Panorafix
@6 Max_71 Nie tylko ciebie martwi brak przekazu tv w przyszłym sezonie. Viaplay puki co daje ciała na każdym kroku, a gdzieś się doczytałem, że mają wyłączność na Polskę w F1 więc F1 tv może być u nas zablokowane. Więc poza VIA pozostaną nielegalne streamy lub torrenty 2-3 dni po wyscigu. Ewentualnie kombinowanie z lokalizacją.
10. Biziscoot
@1 tak tak tak. Rozumiem że brałeś udział w tych ustaleniach hahahaha. Jak będziesz miał info o innych ustaleniach to pisz nam. Dzięki wielkie ;-)
11. Max_71
@9 Panorafix
Ewentualnie F1 tv pro, cenowo mniej niż viaplay, jednak to wciąż stream i chyba bez komentarza pl.
12. Vendeur
@11. Max_71
Polski komentarz, odkąd zatrudniono gimbusów, jest na żenującym poziomie emocjonalnym, a często też przez to i logicznym. Ale zdaję sobie sprawę, że większość nie poradziłaby sobie z komentarzem obcojęzycznym.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz