Alfa Romeo straciła "fortunę w punktach" przez awaryjność bolidu
Szef stajni Alfa Romeo, Fred Vasseur, przyznaje, że awaryjność nowego bolidu kosztowała jego zespół fortunę jeżeli chodzi o punkty zdobyte w mistrzostwach świata w tym roku.Zespół z Hinwil mimo wszystko i tak na półmetku mistrzostw zajmuje wysokie szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Nie zmienia to jednak faktu, że po mocnym otwarciu, w którym zespół punktował w 7 z 9 pierwszych rund, w ostatnich czterech eliminacjach nie zdobył ani jednego oczka.
Wszystko za sprawą problematów technicznych jakie dotknęły oba bolidy. Fin borykał się z problemem ze skrzynią biegów w Wielkiej Brytanii, a na Węgrzech w końcówce wyścigu wycofał się po usterce układu paliwa. Jego zespołowy kolega z powodu problemów z silnikiem wycofał się z GP Francji.
Chiński zawodnik miał również potężny wypadek na Silverstone kiedy to tuż po starcie po kontakcie z bolidem George'a Russella "dachował" i przekoziołkował nad barierą z opon.
Mimo tych wszystkich problemów ekipe i tak udało się już na tym etapie mistrzostw zgromadzić więcej punktów niż przez cały ubiegły sezon.
Fred Vasseur wierzy, że stało się tak dzięki dużej poprawie osiągów związanej ze zmianą przepisów technicznych oraz nowego duetu kierowców. Jednocześnie zwraca jednak także uwagę na duże problemy z niezawodnością C42.
"Jak zawsze nie jest to związane z tylko jedną rzeczą" mówił szef Alfy Romeo. "Uważam, że silnik Ferrari zaliczył postęp. My również poprawiliśmy podwozie. Uważam także, że Valtteri i Zhou dobrze się spisują. Ogólnie jest to dobry krok."
"Jeżeli chodzi o wyniki mieliśmy także pewne problemy z niezawodnością. Kosztowały one nas fortunę jeżeli chodzi o punkty. Podczas niektórych wyścigów byliśmy w bardzo dobrej formie, jak w Dżuddzie czy na Silverstone."
"Naprawdę szkoda nas i samych mistrzostw. Jest jednak jak jest, a my musimy to po prostu poprawić w drugiej części sezonu."
Vasseur przyznaje, że jego ekipa mimo wszystko spełnia oczekiwania walcząc w czubie środka stawki.
"Myślę, że po pierwszym dniu testów nikt nie wiedział jaki będzie wynik pierwszych kwalifikacji" mówił. "Wszyscy byliśmy nieco zaskoczeni sytuacją, gdyż to był zupełnie nowy bolid, bez punktów odniesienia."
"Wszyscy rozwijaliśmy własne projekty i wszyscy dzialiśmy trochę po omacku. Ale zaskoczenie to nie jest właściwe słowo, gdyż wiedziałem, że włożyliśmy potężny wysiłek szykując się do sezonu 2022, więc spodziewałem się czegoś takiego. To miłe uczucie."
Alfa Romeo ma obecnie 17 punktów przewagi nad swoim najbliższym rywalem, Haasem. Zespół AlphaTuari z kolei traci do niej 24 punkty na dziewięć wyścigów przed końcem mistrzostw.
komentarze
1. Grzesiek 12.
Czym dalej w las, ciemniej się robi .
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz