Ecclestone skrytykował tanie sztuczki Amerykanów w Miami
Eskorta policyjna na ceremonię podium oraz kaski futbolu amerykańskiego wręczone czołowym trzem zawodnikom tuż przed odebraniem nagród to tylko część sztuczek jakie organizatorzy wyścigu w Miami zastosowali, aby przyciągnąć uwagę kibiców podczas inauguracji Formuły 1 na Florydzie.Żadna z nich nie spodobała się Berniemu Eccelstonowi, który w swoim stylu skrytykował amerykańskie podejście do Formuły 1.
Kierowcy mają już za sobą pierwszą, bardzo wyczekiwana wizytę na Hard Rock Stadium, gdzie odbyła się piąta runda tegorocznych mistrzostw świata F1.
Weekend rozpoczął się od imprezy otwierającej wydarzenie już w środę wieczorem. Podczas prezentacji na podium przedstawieni zostali kierowcy, a o tym, że w Miami próbowano czegoś innego kibice mogli przekonać się już po zakończeniu Grand Prix kiedy to Max Verstpapen został podwieziony na podium w eskorcie policyjnych motorów, a czołowa trójka otrzymała przed wyjściem na piedestał kaski zawodników futbolu amerykańskiego.
Wydarzenie mimo wielu kontrowersji takich jak sztuczna marina, czy fatalny asfalt na całej długości toru, okrzyknięto jednak dużym sukcesem. W weekend przez bramki toru przewinęło się łącznie 242 955 fanów, a niedzielny spektakl podziwiało na żywo 85 280 kibiców.
"Kręcą właśnie Formuła 1: Amerykański Styl" mówił w wywiedzie dla Bloomberga 91-letni już Bernie Eccelstone, były włodarz F1, który słynął z dużego konserwatyzmu jeżeli chodzi o technologię przekazu Formuły 1.
"Być może to dobrze, gdyż z Ameryki wychodzi wiele głupich rzeczy a wszyscy się cieszą, ale ja tak nie prowadziłem biznesu."
Popularność Formuły 1 wśród Amerykanów cały czas rośnie na co duży wpływ ma serial Netflixa. To jeszcze nie koniec boomu, gdyż w przyszłym roku w kalendarzu mistrzostw świat odbędą się aż trzy eliminacje w USA, a już mówi się, że w planach może być czwarta.
Komentarz Eccelstone został przedstawiony Gregowi Maffeiowi, dyrektorowi zarządzającemu Liberty Media, który odpowiedział za pośrednictwem portalu firstsportz.com: "Bernie może myśleć co mu się podoba. Prawdą jest, że każdy chce teraz tutaj być."
Maffei nie jest jedynym, który uważa, że opinie Ecclestone'a nie mają już większego znaczenia.
"Bernie był dobry za swoich czasów, wynalazł ten sport, ale technologia się zmieniła" kwitował Toto Wolff, szef Mercedesa.
komentarze
1. Frytek
Lepiej robić szopke u Amerykanów niż wchodzić w dupę Ruskim tak jak to robił Bernie
2. Michael Schumi
Ja powiem jedynie, że niektóre elementy rzeczywiście były słabe. Np. wypadek Sainza i Ocona, gdzie uderzyli w takim miejscu, że nie mieli ochronnych barier, narzekano na nawierzchnię, ale największym wstydem była ta sztuczna marina bez wody, bo na siłę chcieli imitować Monako. Szczerze? Lepszy klimat USA czuć na torze w Austin. Te teksańskie kapelusze, które dawali w 2012 r. były mega. Hamilton się w nim świetnie prezentował. W Miami wydaje mi się, że ten ich show był bardzo robiony na siłę.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz