Kierowcy Williamsa nie dojechali do mety, Albon ukarany za incydent ze Strollem
Alex Albon przebił oponę pojedynkując się z Lance'em Strollem, a dodatkowo za swoje zachowanie podczas owego incydentu otrzymał karę przesunięcia o trzy miejsca na starcie kolejnego wyścigu, czyli Grand Prix Australii. Nicholas Latifi na 16. okrążeniu popełnił niewymuszony błąd i, podobnie jak podczas wczorajszych kwalifikacji, wpadł w ścianę."Pod koniec wyścigu staraliśmy się wywalczyć jakieś punkty, więc spróbowałem wyprzedzić Lance'a, który w odpowiedzi twardo się bronił i niestety doszło między nami do kontaktu. Musiałem przez to wycofać się, bo przebiłem wówczas oponę, ale jakby nie patrzeć, mieliśmy punkty na wyciągnięcie ręki. Owszem, brakowało nam docisku, balans nie był najlepszy, ale gdy bolid wejdzie w odpowiednie okno pracy, to staje się całkiem przyzwoity. Powinniśmy się teraz skupić na tym, aby nasz samochód stał się bardziej spójny i przewidywalny."
Nicholas Latifi, DNF
"Niestety, w ostatnim zakręcie straciłem tył bolidu i to pogrzebało mój dalszy udział w wyścigu. Pojechałem tam tak samo, jak przez cały weekend, więc wypadek mnie zaskoczył, co oczywiście bardzo mnie rozczarowuje i frustruje. W ten weekend popełniłem kilka kosztownych błędów, więc muszę wyciągnąć z tego wnioski. Przed podróżą do Australii chcę się zresetować."
komentarze
1. WiktorB
Albona poniosly nerwy chcial poprostu tak zrobic Hamiltonowi ale pomylil samochody. :) Tak serio ten manewr nie mial szans sie udac . Albon zawsze byl tym obrywajacym a w tym wyscigu bylo odwrotnie
2. Andrzej369
Jak dla mnie to Stroll zrobił to samo co zwykle - zapomniał o lusterkach. Albon zanurkował dość rozpaczliwie i z daleka, co nie zmienia faktu że był po wewnętrznej, a Stroll pojechał jakby nikogo tam nie było (miał już kilka podobnych incydentów).
Ogółem T1-T2 na torze w Arabii jest specyficzne co do tego do kogo 'należy' zakręt. Podczas walki w tej kombinacji obaj kierowcy muszą się szanować, tj. kierowca po wewnętrznej nie może wywieźć rywala za szeroko (Hamilton i Verstappen rok temu), a kierowca po zewnętrznej nie powinien tak 'ścinać' 1. zakrętu oraz wywozić rywala szeroko w 2.
3. belzebub
Latifi powinien wylecieć, kolejny raz się rozwalił. Nawet jeśli Williams jak na razie nie ma szans w walce o punkty, to przecież to straty finansowe dla zespołu.
4. Zirdiel
Kolejny wypadek w wykonaniu Latifiego, po którym zmienia się lider wyścigu:)
5. ricdeau
Latifi to parówa, nie wiem co on robi w F1.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz