Leclerc rozpoczął sezon od zdobycia 10. pole position w karierze
Charles Leclerc trzy lata temu w Bahrajnie sięgał po swoje pierwsze pole position w F1. Dzisiaj powtórzył ten wynik, dokładając już dziesiąty taki sukces w karierze. Monakijczyk w Q3 wyprzedził Maksa Verstappena i swojego kolegę z zespołu Carlosa Sainza. Ekipa Ferrari ma co dzisiaj świętować, ale prawdziwy sprawdzian konkurencyjności F1-75 przyjdzie jutro, gdyż podczas treningów na długich przejazdach ich bolid nie wydawał się aż tak konkurencyjny jak auto Red Bulla."Wiedzieliśmy, że nasz powrót to tylko kwestia czasu i chciałbym podziękować całemu naszemu zespołowi za ciężką pracę jaką wykonał, aby przywrócić nasze auto na swoje miejsce. Dzisiaj wszyscy cieszymy się z wyniku, ale jednocześnie wiemy, że nie możemy odpuścić i musimy cisnąć, gdyż nasi rywale są mocni. Do tej pory w ten weekend skupialiśmy się na krótkich przejazdach pod kwalifikacje i podczas testów wykonaliśmy wiele przejazdów z dużą ilością paliwa, więc poznaliśmy auto w różnych sytuacjach. Jest dobrze. Najtrudniejszą rzeczą dzisiaj było wprowadzenie opon w odpowiednie okno pracy, ale ostatecznie udało się wszytko złożyć i świetnie jest powrócić na pole position."
Carlo Sainz, P3
"Do czasu kwalifikacji to nie był dobry weekend dla mnie, ale udało nam się wszystko poskładać i dać mocny pokaz po południu. Możliwość walki opole position do ostatniej próby to świetna wiadomość. Różnice w czołówce były bardzo małe przez wszystkie sesje, więc ogólnie nie mogę być zawiedziony pierwszą czasówką w tym roku. Gratulacje dla Charlesa za wynik i dla całego zespołu za przygotowanie tak konkurencyjnego bolidu. To obiecujący początek! Patrząc w stronę wyścigu, myślę że nadal mamy trochę roboty, po tym co widzieliśmy na długich przejazdach w treningach, ale na pewno damy z siebie wszystko. Nie mogę doczekać się jutra."
komentarze
1. KolczastyKaktus
Oby tak dalej, dobrze by było gdyby Ferrari potrafiło w tym roku pogodzić Verstappena i Hamiltona odbierając im zwycięstwa, najlepiej co wyścig.
2. seb_2303
Oby jutro powtórzył wynik tzn. wygrał. Sainz też całkiem nieźle pojechał.
3. KolczastyKaktus
Dość zabawnie wygląda teraz pozycja Ferrari i McLarena oraz to kto zrobił dobry interes Sainz czy Ricciardo. Chciałbym zobaczyć miny ludzi którzy sadzili, że może być inaczej. Zupełnie jak kiedyś gdy Hamilton przechodził do Mercedesa.
4. Davien 78
Jak długo trzeba czekać aż RB cały jad przekieruje na Ferrari?
5. hubos21
@3
RIC nikt nie chciał poza McLarenem to wiadomo, że Sainz zrobił lepszy interes i na pewno dalej zajdzie niż błazen, którego dzisiaj nawet zapchaj dziura HUL pokonał
6. BekowySzyderca
@4
Wystarczy, że fanboje Hamiltona krytykują wszystkich, którzy mają czelność podnieść rękę na divę.
Twoje drugie to hipokryzja czy głupota?
7. Davien 78
Hipokryzja. Twoje Bekowy pierdzie głupota?
8. CzerwonyByk
Jeżeli Ferrari będzie potrafiło utrzymać formę przez cały sezon, a Leclerc w kluczowych momentach zachowa zimną głowę, to Monakijczyk będzie bardzo mocnym kandydatem do mistrzostwa. Umiejętnościami jest to kierowca kompletny, będący na tym samym poziomie, co Hamilton i Verstappen. W mojej opinii Jest najlepszy na pojedynczym kółku. Świetnie broni i atakuje pozycje. To, co najbardziej mi się w nim podoba, to jego samokrytyczność, analityczność i chęć ciągłej poprawy. Niekiedy jest zbyt ambitny na torze i przez to głupio gubi punkty. Mam nadzieję, że w tym roku, będzie potrafił nad tym zapanować i stoczy z Maxem taką samą batalię, jak Holender z Lewisem w tamtym roku.
9. Falarek
@3 pamiętam jak w 2020 po ogłoszeniu że Sainz przechodzi do Ferrari dziennikarze ciągle mu zadawali pytanie czy nie żałuje bo wtedy czerwoni byli w czarnej d...... z osiągami w porównaniu do McLarena.
10. KolczastyKaktus
5. hubos21
Bzdury opowiadasz, Riccardo był pożądany przez Renault I McLarena oraz był pchany przez dziennikarzy do każdego topowego zespołu za długo oglądam F1 by tego nie pamiętać. Ferrari jednak lepiej potrafiło ocenić prędkość tego kierowcy.
11. hubos21
@10
Pożądany przez Renault :) przecież oni od powrotu nic nie osiągnęli na razie a dziennikarze mogą pchać go gdzie chcą, ferrari czy mercedes nigdy go nie chcieli i teraz już tym bardziej nie zechcą
12. fpawel19669
@11 Po pierwsze ośle mógł zostać w RBR, ale uniósł się honorem (moim zdaniem słusznie). Po drugie ośle bardzo, ale to bardzo rozczarował Renault decyzja o odejsciu z ich teamu. A po trzecie cymbale, kupił go - za godne pieniądze - McLaren. I nie kazal mu zaplacic według Twojej logiki ośle jak jakiemuś Mazepinowi, tylko zapłacili mu. Zrozumiałeś?
13. hubos21
@12
To został mu honor i pieniądze a dalej jest nikim
14. snakesparer
@13
Ty, w przeciwieństwie do Ric, jesteś kimś- debilem
15. hubos21
@14
Widzę prawda boli ale kto mu zabroni z honorem tłuc się w ogonie zamiast bić się o PP
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz