Gasly po tym co widział wierzy Hamiltonowi - Mercedes nie ma najlepszego bolidu
Pierre Gasly jest przekonany, że ekipa Mercedesa nie zdominuje rywali od początku sezonu, biorąc pod uwagę to co widział na torze podczas testów w Bahrajnie.Lewis Hamilton po przedsezonowych testach powtarza jak mantrę, że Mercedes tym razem faktycznie nie jest tak dobrze przygotowana do sezonu jak w latach ubiegłych i nie liczy na rychłe zwycięstwa.
Takie komentarze wywołały jedynie uśmiech na twarzy Maksa Verstappena, który wskazywał, że podobnie przedstawiciele Mercedesa wypowiadali się w zeszłym roku, a już w pierwszym wyścigu podkręcili tempo względem sesji testowych.
Pierre Gasly, który podczas testów na torze Sakhir spędził trochę czasu podążając w cieniu aerodynamicznym Lewisa Hamiltona i po tym co widział jest jednak w stanie uwierzyć 7-krotnemu mistrzowi świata.
"Byłem zaskoczony, że mogłem powalczyć z Lewisem przez kilka okrążeń" mówił Francuz. "Wiem, że po naszej stronie, mamy sporo pracy nad poprawą osiągów, poprawą balansu. Ale wyraźnie widziałem, że Lewis także miał problemy i myślę, że mają trochę roboty, aby móc walczyć w ścisłej czołówce."
"Trzeba jednak brać pod uwagę, że to tylko testy. To część testów, podczas których uczysz się jak wyciskać wszystko z auta."
Partner Lewisa Hamiltona, George Russell, po testach twierdził, że każdy kto oglądał nagrania z toru mógł na własne oczy zobaczyć jak duże problemy miał Mercedes chociażby ze zjawiskiem podskakiwania auta na prostych.
"Staramy się wycisnąć każdy skrawek osiągów i przetestować auto do granic możliwości" mówił Brytyjczyk. "Niemniej bolid mocno podskakuje."
"Jeśli mam być szczery, w kokpicie nie jest zbyt komfortowo. Nie obchodzi mnie komfort jeżeli są osiągi. Ale obecnie nie ma tych osiągów."
"Wydaje się, że jesteśmy o krok za naszymi rywalami i mamy sporo pracy przed pierwszym wyścigiem, gdyż obecnie w każdych warunkach Red Bull i Ferrari wydają się być o krok przed nami."
komentarze
1. Fan Russell
Gasly, Zapomniałeś że Mercedes rządzi Toto Wolf a nie Hamilton a druga sprawa że obok Hamilton jeździ również kolego zespołowy Russell.
2. Frytek
No i gitara. Niech inne zespoły wykażą się taktyką ścigania z przodu. Nic do Merca nie mam ale gdyby nie Redbull to poprzedni sezon byłby nudny jak zawsze a tak to będziemy go pamiętać na wieki. Teraz pora na inne teamy i oby nie jeden dominujący. Mercedes jeśli nawet nie będzie z przodu to i tak ciekawie będzie oglądać pojedynek młodego że starym marudą
3. Tomek_VR4
@2 Nie ma takiej możliwości że bolidy będą równe zawsze ktoś będzie dominować jak nie Merc to jakiś inny zespół.
4. Gumek73
Można się zgodzić z tym że mercedes ma kłopoty i trudno się prowadzi, ale to wciąż ten sam mercedes, który dominował bezapelacyjnie w ostatnich latach i jeżeli spojrzeć nieco dłuższej perspektywie choćby kilku pierwszych wyścigów, to ich dość rewolucyjna maszyna bez wątpienia ma potencjał żeby walczyć o zwycięstwa.
A czy Ruselowi uda się pokonać Hamiltona, to zależy właśnie od tego jak bedxie się sprawował ich bolid, jeżeli będą przed wszystkimi, to raczej bym stawiał na Hamiltona, ale jeśli się zdarzy walka o czwarte, piąte miejsce, to moim zdaniem Russel może go pokonać.
5. hubos21
Gasly chwycił ich PR i szykuje grunt na przyszłość. Całe podejście Mercedesa do tych testów jest trochę dziwne bo wyjechali zmienionym bolidem, który nie do końca zachowuje się tak jak by chcieli ale na pewno mają jakiś plan tylko w fabryce i tunelu pewnych rzeczy nie da się przewidzieć ale zapewne będą poprawki na start i jeszcze są treningi więc sporo można nadrobić a znając ich też do końca nie wiadomo czym oni wyjadą w pierwszym wyścigu.
6. Nester81
Prawda taka,ze po tak duzej zmianie przepisow minie kilka wyscigow pewnie zanim uklad sil sie wyklaruje.
Przynajmniej ja tak to widze.
7. I_am_speed
@6
Dokładnie. Ale wiesz, niektórzy tu już przez dwa tygodnie świętowali mistrzostwo Ferrari, a teraz inni już się cieszą z sukcesu RB... Pożyjemy, zobaczymy ;)
8. Angry Tiger
Nie uwierzę dopóki nie zobaczę...
9. giovanni paolo
Nie wierzę w to co czytam, nie chodzi mi o stanowisko pjera ale o nagłówek i komentujących.
Kierowca "środka stawki" po tych tygodniach perfidnego plucia w twarz przez zespół spod ciemnej gwiazdy nie może sobie zażartować, że nareszcie nawiążą rywalizację z mercedesem, który jak sam zapewnia, nie ma, nigdy nie miał i nigdy nie będzie miał najszybszego bolidu (ale ma cudownych kierowców brytyjskich).
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz