Wheatley przyznaje, że Gasly jest gotowy na ponowny awans do Red Bulla
Dyrektor sportowy Red Bulla nie ukrywa, że zawodnik z Rouen może powrócić do jego zespołu i twierdzi, iż jest on na to gotowy. Sama ekipa miała nauczyć się też "rozumieć" młodych kierowców.Czy Pierre Gasly powróci w przyszłości do Red Bulla? Takie pytanie co rusz pojawia się w środowisku F1. Zdegradowany do AlphaTauri Francuz spisuje się tam rewelacyjnie, czego najlepszym dowodem jest fakt, iż wywalczył dla niego już trzy podia. Mimo to wciąż nie otrzymał drugiej szansy od Austriaków.
Jedni eksperci przekonują, że jest to podyktowane dość dobrą dyspozycją Sergio Pereza, który wywiązuje się ze swoich zadań znakomicie i odegrał nawet swoją rolę w sukcesie Maxa Verstappena z 2021 roku.
Inni z kolei uważają, że na przeszkodzie do tego stoi mu Helmut Marko. Austriak miał stracić jakiekolwiek zaufanie i cierpliwość do Gasly'ego. Zupełna inna sytuacja dotyczyła z kolei Alexa Albona, którego Red Bull mocno wspierał na przestrzeni sezonu 2020, mimo iż ten często zawodził. Dopiero na kolejną kampanię stracił etatowe miejsce w stajni z Milton Keynes.
Jonathan Wheatley, a więc dyrektor sportowy Red Bulla, wyjaśnił, że epizody tych dwóch kierowców sporo nauczyły jego zespół. Dlatego też uważa, że Gasly mógłby z powrotem reprezentować austriackie barwy:
"Nauczyliśmy się wielu rzeczy od Alexa. Wiemy na przykład, jak wspierać młodego kierowcę, gdy ten ma gorsze dni. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Pierre'a. Zobaczcie, jak odzyskał swoją pewność siebie w nieco mniejszej ekipie. Moim zdaniem Pierre jest teraz gotowy na kolejny krok naprzód", mówił Brytyjczyk w wywiadzie dla Jacka Threlfalla.
Wheatley przyznał też, że zarówno Albon, jak i Gasly mieli sporo pecha, że w swoim pierwszym sezonie dla Red Bulla musieli mierzyć się z Maxem Verstappenem, który chciał pokazać, kto jest liderem teamu po odejściu Daniela Ricciardo:
"Alex to niezwykły chłopak. Jest fantastycznym i szybkim kierowcą. Natomiast - podobnie jak to miało miejsce u Pierre'a - trudno było mu wejść do zespołu, ścigając się obok Maxa. W przeszłości AlphaTauri/Toro Rosso miało trochę problemów przez kogoś takiego jak Max."
"On ścigał się wcześniej z Danielem. Teraz możemy zobaczyć, jaki to niesamowity talent. Alexa trzeba jednak docenić za jego odporność, kiedy nie dał pokonać się emocjom, partnerując Maxowi."
Albon zerwał swój kontrakt z Red Bullem na sezon 2022, aby reprezentować barwy Williamsa. Taj nie będzie więc najprawdopodobniej brany pod uwagę w kontekście angażu w Milton Keynes w 2023 roku. Tam rywalizacja rozegra się między Perezem a Gasly'm.
Sprawa Francuza jest o tyle skomplikowana, że jeżeli nie dostanie awansu do głównego zespołu, będzie raczej szukał miejsca w innej ekipie, a chętnych na jego zatrudnienie może być kilku. Już na początku roku sporo mówiło się o zainteresowaniu m.in. ze strony Mercedesa.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz