McLaren nie chce przesadzić z jednorazową zmianą barw, ale chce to robić
CEO McLarena, Zak Brown chce, aby jego ekipa F1 od czasu do czasu wykorzystywała możliwość jednorazowej zmiany kolorystyki bolidu, po tym jak w 2021 roku takie zabiegi spotkały się z ogromnym poparciem ze strony kibiców.Zespół McLarena zachwycił kibiców przede wszystkim podczas GP Monako zmieniając swoje tradycyjne pomarańczowe barwy na błękitno-pomarańczowe malowanie nawiązujące do kolorów legendarnej marki Gulf Oil, która została sponsorem zespołu.
Ekipa zdecydowała się również zmienić nieco barwy w ostatnim wyścigu sezonu w Abu Zabi, gdzie przy współpracy z marką Vuse należącą do British American Tabacco na bolidzie McLarena znalazło się nawiązanie do pracy artystki z Emiratów Arabskich, Rabab Tantawy.
Zak Brown uważa, że takie pojedyncze zmiany kolorystyki niosą ze sobą potężną wartość, ale nie można ich nadużywać. Dlatego właśnie chce, aby od czasu do czasu ekipa zmieniała jednorazowo barwy, w szczególności, że jej ostatnie projekty spotkały się z wyjątkowo pozytywnym odbiorem wśród kibiców.
"Uważam, że robienie takich rzeczy w mocno ograniczonym zakresie tak jak do tej pory jest prawidłowym podejściem" mówił Brown pytany przez serwis Motorsport.com o kwestie jednorazowej zmiany barw bolidu. "Chcemy zachować naszą tożsamość i sprawić, że wyjątkowe malowanie będzie wyjątkowe. Jeżeli robilibyśmy to cały czas, to straciłoby ono na swojej wyjątkowości."
"W Abu Zabi robiliśmy to na prośbę sponsora. Myślę, że daje to nam trochę żywiołowości i pozwala posłać w świat ważne przesłania. W tym wypadku, to była artystka z regionu więc mogliśmy w ten sposób zwrócić uwagę na różne tematy."
"Oczywiście nasi fani wspierają nas. Na trybunach widać wiele czapeczek i koszulek Gulfa. To kolejny sposób na zaangażowanie fanów. Wszyscy dawali nam kciuki w górę wyrażając swój entuzjazm w tej sprawie."
"Chcemy coś takiego kontynuować i będziemy to robili, ale niezbyt często, gdyż przez takie działania tracimy własną tożsamość i wyjątkowość takiego zabiegu."
Zespół McLarena w zeszłym roku nie był jedynym, który zdecydował się w trakcie sezonu jednorazowo zmienić malowanie swoich bolidów. Ekipa Alfa Romo podczas GP Włoch na torze Monza chcąc świętować swój domowy wyścig dodała do swojego tradycyjnego malowania zielone elementy, podczas gdy Red Bull w Turcji uczcił odchodzącego ze sportu partnera silnikowego, Hondę, a jego biało czerwone malowanie nawiązywało do narodowych kolorów Japonii.
komentarze
1. XandrasPL
Skupcie się na aucie i nie marnujecie pieniędzy i czasu bo jedyne co trzyma ten zespół to PR zawodników czyli (przehype'owanego Norrisa, który więcej myśli jaki kolor kasku mieć i Ricciardo, który 1 raz nie ma auta wg jego uznania). No ale taki profil McLarena teraz. Familly friendly, filmiki na tiktok. No widać, że Rona nie ma.
2. Kowiq
Malowanie GULF, to było coś, nawiązanie do historii zespołu - to doceniają prawdziwi fani, natomiast bazgroły z Abu Zabi to czysta polityka i gra pozorów - stare dziady pozwoliły jednej kobiecie nazywać się artystką (ale i tak musiała pracować z facetem), i ta (zdziczała ich zdaniem) część świata ma myśleć, że coś się zmienia, gdy tymczasem wszystko jest w zasadzie po staremu.
3. johan24
@2 A czy Gulf nadal sponsoruje McLarena w F1? Bo dopiero w 2020 o sobie się przypomnieli.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz