Perez twierdzi, że tor w Dżuddzie jest niepotrzebnie zbyt niebezpieczny
Sergio Perez twierdzi, z nowy tor w Dżuddzie jest niepotrzebnie "zbyt niebezpieczny" i obawia się iż podczas dzisiejszego wyścigu może dojść na nim do poważnego wypadku.Obiekt w Arabii Saudyjskiej został ukończy i zaaprobowany przez FIA zaledwie kilka dni przed wyścigiem i po pierwszych przejazdach jasne stało się, że wszelkie wcześniejsze prognozy co do charakteru tego obiektu się sprawdziły. Tor jest piekielnie szybki, wąski, a każdy najmniejszy błąd może kosztować bardzo dużo.
Szczęśliwie sesję kwalifikacyjną udało się rozegrać bez większych dramatów prawe w całości. W samej końcówce o bliskości band przekonał się pędzący po pole position partner Pereza, Max Verstappen, który w ostatnim zakręcie otarł się o betonową bandę. W całym zajściu najbardziej ucierpiała jedynie duma Holendra, ale w drugim treningu o tym jak niebezpieczny ten tor może okazać się dla kierowców przekonał się Charles Leclerc, który w 11 zakręcie potężnie roztrzaskał swoje Ferrari.
"To naprawdę fajny tor, bardzo niebezpieczny jeżeli chodzi o długie proste, które skręcają i ślepe zakręty" mówił dla The Race Perez, który we wczorajszej czasówce zajął piąte miejsce.
"Gdy spojrzy się na niektóre ujęcia z kamer pokładowych to są one przerażające. Mam nadzieję, że jutro nie wydarzy się nic złego."
"Po prostu uważam, że ten tor bez powodu jest nieco zbyt ryzykowany. Prędkości jakie tutaj osiągamy i różnice w prędkości do innych bolidów, to wszystko jest nieco niepotrzebne."
"Myślę, że będziemy mogli bliżej przyjrzeć się temu już po weekendzie."
Perez uważa, że ryzyko nie dotyczy tylko czasówki, ale również głównego wydarzenia jakiem jest niedzielny wyścig. To tam przy walce koło w koło "drobny incydent może przekształcić się w coś naprawdę dużego."
31-letek poruszył także kwestię fizycznego wpływu toru na kierowców, co nie pomaga w utrzymaniu koncentracji.
"To dość wymagający tor" mówił Perez. "To miejsce i ten tor są naprawdę wymagające. Twoje ciało jest poddawane dużemu przeciążeniu, także mentalnie. Sesja po sesji musisz z tym sobie radzić, a to nie jest łatwe."
Perez dodał, że kwalifikacje zostały "zdominowane przez opony."
"Mieliśmy z nimi problem. Ostatecznie uważam, że nasze podejście do Q3 nie było idealne. Nie potrafiłem osiągnąć czasów jakie kręciłem w Q2 na średnich oponach i wynik nie jest idealny."
"Wyścig będzie jednak długi, nadal jest o co walczyć i wszystko może się wydarzyć."
Wielu obserwatorów w kontekście bezpieczeństwa przypomina pierwszy wyścig w Azerbejdżanie. Swego czasu to również był najszybszy tor uliczny, na którym bardzo łatwo o nieprzewidziany rozwój wydarzeń.
Pierwszy wyścig na tym obiekcie był jednak wyjątkowo mało ciekawy dla kibiców jeżeli spojrzeć na to jakie emocje zapewniał w kolejnych latach. Być może wiązało się to również z faktem, że kierowcy podeszli do pierwszej rywalizacji tam nieco ostrożniej. Czy tak samo będzie w Dżuddzie ciężko przewidzieć. Wyścig o GP Arabii Saudyjskiej rozpocznie się o godzinie 18:30 czasu polskiego.
komentarze
1. ekwador15
jak sie boi, nie musi dziś startować. ktoś mu nakazuje? czy górnikowi ktos nakazuje pracy? idzie i bardziej naraża swoje życie taki górnik za 1000 razy mniejsze pieniądze.
zrobią w koncu fajny tor i juz narzekania. zrobcie tory jak w Abu Dhabi czy Rosji, wtedy wszyscy bedą (nie)zadowoleni.
2. SebastianM
Dokładnie takie same odczucia towarzyszą mi od piątkowych treningów
3. Markok
Wszędzie bandy na nowo powstałym torze, kto to zaakceptował w tych czasach pełnego bezpieczeństwa..? Tam będzie na pierwszym okrążeniu nie trudno o karambol. To tylko pokazuje jakimi zmiennocieplnymi hipokrytami są władze i sędziowie F1.
4. Quar
Co za panienki teraz jeżdżą? Większość wyścigów na torach przystosowanych dla motocykli nie da się oglądać. Tu zapowiada się ciekawie. Jak się paniusia boi to niech się przeniesie do formuł E.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz