Sydney rozważa przejęcie GP Australii od Melbourne
Widmo wypadnięcia Melbourne z kalendarza F1 wydaje się coraz bardziej prawdopodobne. Nie dość, że władze stanu Wiktoria nie chcą ustąpić ws. restrykcji związanych z koronawirusem, to na dodatek pojawiła się opcja przejęcia australijskiej rundy przez inne miasto. Swoje zainteresowanie wyraziło bowiem Sydney.Od samego rana w australijskich mediach aż huczy od doniesień ws. goszczenia Formuły 1 przez Sydney. Wedle informacji telewizji Seven Network, obecnie trwają "delikatne rozmowy na wysokim szczeblu", a w całą sprawę ma być zaangażowany rząd Nowej Południowej Walii, na czele z ministrem ds. inwestycji, Stuartem Ayresem.
Nieoczekiwane rozmowy polityków mają być pokłosie planu odbudowy gospodarki tego stanu po kryzysie spowodowanym Covid-19. Tamtejsze władze są w stanie wyłożyć nawet dziesiątki milionów dolarów, by organizować ważne wydarzenia na swoim terytorium.
Projekt Ayresa zakłada, aby zorganizować wyścig na torze ulicznym podobnym do Monako. Gdyby jednak taki plan się nie powiódł, alternatywą miałby być obiekt Sydney Motorsport Park na zachodzie miasta, który posiada najnowocześniejszy system oświetlenia.
Docelowo GP Sydney miałoby się znaleźć w kalendarzu F1 w 2026 roku. Jest to podyktowane tym, że promotorzy rundy w Melbourne mają ważną umowę do sezonu 2025. Niewykluczony jest jednak scenariusz, w którym tamte zawody stracą swoje miejsce, jeśli nie odbędą się one w przyszłorocznych zmaganiach. W takim wypadku Sydney bez żadnych problemów mogłoby się starać o organizację wyścigu.
komentarze
1. bartimozo
Drogi redaktorze, Sydney nie jest stolicą Autralii. Polecam poprawić atykuł :)
2. XandrasPL
Całe forum śpiewa z nami
Wypier z ulicami
3. ViceCity86
@2 Nie wiem co ty mówisz?
4. Raptor202
Wreszcie wpadli na to, że w Australii wypadałoby rozgrywać wyścigi przy sztucznym oświetleniu? Niebywałe.
5. Jacko
@4. Raptor202
Bo Europa, a w szczególności Polska, to pępek świata i wszyscy inni powinni się przystosować do ich czasu! Mi GP Australii od zawsze kojarzy się z oglądaniem w nocy oraz nad ranem i IMHO tak powinno zostać. Dzięki takiej różnorodności, każde GP ma swój niepowtarzalny klimat także dla kibiców przed telewizorem, a "standaryzacja" prowadzi do coraz większej nudy...
6. Raptor202
@5 Polska to mała popierdółka o zerowym znaczeniu, zwłaszcza gdy nie ma kierowcy w stawce. Za to cała Europa w kontekście F1 stanowi jeśli nie główną, to na pewno bardzo dużą część odbiorców. Poza tym dla Australijczyków czy Azjatów obejrzenie wyścigu o godzinie 19 czy 20 nie powinno stanowić dużego problemu.
7. berko
@6
Skoro dla Australijczyków, czy Azjatów oglądanie wyścigu o 19, czy 20 godzinie nie powinno stanowić dużego problemu, to dlaczego miałoby być problemem dla Europejczyków?
8. Falarek
Nie cierpię wyścigów przy sztucznym świetle. Kto pamięta pierwsze GP Bahrajnu jeszcze za dnia. Było bardzo jasno i ten widoczny piasek pustyni. Miało to swój urok. Teraz przy sztucznym oświetleniu to wszystko jest takie ponure. Rozumiem że teraz liczy się tylko kasa i zwiększanie widowni bo taki niedzielny kibic nigdy by nie wstał w niedzielę rano by oglądać GP Australii czy Japonii.
9. Hans1970
Do bartimozo
A w którym momencie napisali, że Sydney, to stolica, bo jakoś nie zauważyłem???
10. Fan Russell
Canberra ?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz