Aston Martin bez punktów w szalonym GP Rosji
Stajnia z Silverstone z pewnością jak najszybciej będzie chciała zapomnieć o niedzielnych zmaganiach na torze w Soczi. Na własne życzenie - Aston Martin wyjeżdża z Rosji bez żadnych punktów, choć była ku temu wielka szansa. Lance Stroll przez długi czas utrzymywał się w czołówce, ale w końcowej fazie wyścigu ryzyko z opóźnionym zjechaniem do boksu kompletnie się nie opłaciło, podobnie jak w przypadku Sebastiana Vettela. Sami kierowcy także nie uniknęli dużej wpadki, gdyż obaj zderzyli się w zakręcie numer 10.Sebastian Vettel, P12 "Na początku zmagań nie dało się za wiele zrobić, ponieważ jechaliśmy w pociągu samochodów. Natomiast kiedy na ostatnich okrążeniach, zaczęło padać, wyścig stał się prawdziwą loterią. Jeżeli chodzi o założenie opon przejściowych, była to typowa decyzja 50/50. Pierwotnie wydawało się nam, że będzie to tylko mżawka, ale potem naprawdę się rozpadało. Musieliśmy więc zjechać do boksu i spadliśmy trochę w klasyfikacji. Gdy deszcz pojawia się w końcówce rywalizacji, to jest zawsze wielka szansa, natomiast dzisiaj nie ułożyło się to po naszej myśli. Na pewno był to przyjemny wyścig dla fanów. Cieszę się też z tego, że Lewis wygrał swoje 100. GP i zasłużył na to dzisiaj."
— s media (@llsv5media) September 26, 2021
komentarze
1. Raptor202
Bez sensu trzymali Strolla dłużej. I tak miał zajechane opony i tracił pozycje.
2. TomPo
Dlaczego w krolowej motorsportu, oraz w serii ktora chce uchodzic za tak prestizowa, musze ogladac takie miernoty pokroju Strolla czy Mazepina?
Pay-driverzy byli zawsze, ale poziom pay-driverow osiagna coraz to nizsze poziomy dna i zenady.
Cos bardzo niedobrego dzieje sie z F1.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz