Kubica: nigdy nie mówię nigdy
Robert Kubica ocenił swoje szanse na angaż w Alfie Romeo w 2022 roku. Polak niczego nie wyklucza, lecz jednocześnie jest świadom tego, iż nie jest priorytetowym kandydatem dla dokonującego selekcji Freda Vasseura.Rezerwowy Alfy Romeo za sprawą zdiagnozowania koronawirusa u Kimiego Raikkonena mógł w ostatnich tygodniach zaliczyć swój 98. i 99. występ w Formule 1.
Szanse na to, aby Kubica wsiadł do kokpitu jeszcze w tym sezonie są bardzo niewielkie, zaś by seryjnie działo się to w przyszłym roku - jeszcze mniejsze.
Co prawda pozycja Antonio Giovinazziego wydaje się nie być stabilna, ale według dziennikarskich doniesień krakowianin nie znajduje się obecnie w orbicie zainteresowań zespołu, który prawdopodobnie sięgnie po któregoś z zawodników Formuły 2 lub zatrzyma Włocha.
Sam Kubica w rozmowie z Motorsport temu nie przeczy.
"W swoim życiu już wielokrotnie przekonałem się, że wszystko może zmienić się z dnia na dzień - zarówno na lepsze, jak i na gorsze"
"Dlatego właśnie nigdy nie mówię nigdy. Niemniej jednak, realistycznie patrząc, myślę, że jest kilku kierowców, którzy są wyżej ode mnie na liście."
"Nie wiem, trzeba zapytać Freda [Vasseura, szefa Alfy Romeo]. Ja mam swój własny program wyścigów długodystansowych i to na nim się skupiam."
"Nie wiem co przyniesie przyszłość, ale cokolwiek to będzie, mi pozostaje teraz tylko czekać."
Polak przy okazji odniósł się do minionego weekendu, podczas którego wziął udział w wyjątkowym dla siebie Grand Prix Włoch.
"Bardzo chciałem pojechać na Monzy, bo po prostu czuję się emocjonalnie przywiązany do tamtego miejsca. Za każdym razem gdy wchodzę do tamtego padoku, niezależnie czy jest to ELMS czy jakieś testy, czuję się wyjątkowo."
"To przez to, że 10 lat temu byłem bardzo blisko dołączenia do włoskiego zespołu, czym spełniłbym swoje marzenia. Jeździłem dla innej włoskiej ekipy, ale i tak był to nie lada zaszczyt."
"Z pewnością nie osiągnęliśmy wymarzonego wyniku, ale daliśmy z siebie wszystko i mam nadzieję, że kibice to docenili. Chciałbym także podziękować fanom z Polski, bo zobaczyłem mnóstwo ich flag. Co zaskakujące, na Monzy było więcej flag polskich niż włoskich."
komentarze
1. belzebub
Muszę przyznać, że Kubica jest w takich sytuacjach po prostu szczery i stąpa twardo po ziemi w przeciwieństwie do jego psychofanów (z góry zaznaczę że normalni fani myślą podobnie jak on).
Sytuacja się nie zmieniła, 9 zespołów (z różnych powodów) nie jest w ogóle zainteresowana polskim kierowcą, a Alfa na 99% przedłuży z nim kontrakt jako kierowcę rezerwowego. Być może w grę wchodzi większa kasa, której Orlen nie wyłoży, bo z marketingowego punktu widzenia firmie paliwowej wystarczy taką pozycję jaką ma obecnie Kubica.
Zespół z kolei mając obecnie Bottasa szukać debiutanta, co byłoby lepszym rozwiązaniem niż biorąc Kubicę, który nie oszukujmy się nie wypadł najlepiej w ostatnich dwóch weekendach. Ok., nie popełnił tak głupich błędów jak Giovinazzi, ale nie wykorzystał w pełni tempa bolidu, który o dziwo było całkiem niezłe uwzględniając wyniki z kwalifikacji. Myślę, że na Monzie mógł spokojnie powalczyć z Latifim i Vettelem ocierając się nawet o pierwszą dziesiątkę, ale tego nie zrobił.
Oczywiście nawet jego lepszy występ nie musiał być kartą przetargową, bo jak napisałem wcześniej zespół ma inne cele pod kątem wyboru nowego kierowcy.
Tak czy owak, fakty są takie że dla Kubicy nie ma miejsca w podstawowym składzie i każdy racjonalnie myślący to zrozumie.
2. belzebub
Powinno być: "a Alfa jeśli już, to na 99% przedłuży z nim kontrakt jedynie jako kierowcę rezerwowego."
3. rysiek45
Serce do walki ma , jak to Polak . Zawsze będzie lepszy od tych bezjajowych Finów. Szkoda ,że tak dużo polityki jest w obsadzaniu tych kierowców : a to silniki , a to pakiety , a to jeszcze nie wiadomo co .....
4. XandrasPL
"Tak czy owak, fakty są takie że dla Kubicy nie ma miejsca w podstawowym składzie i każdy racjonalnie myślący to zrozumie."
Przy polityce jaką ma F1 (od zawsze) to na ten moment nie ma.
Natomiast Robert w formie, wyjeżdżony oraz gdy zespół mu nie przeszkadza dalej jest w TOP20 ludzi mogących się ścigać.
5. pan37lureta
Czas Kubicy w F1 się niestety już skończył.
Ja bym to widział w pełnym sezonie WEC
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz