Rosberg twierdzi, że odrzucił możliwość zarobienia na torze 100 milionów
Nico Rosberg twierdzi, że dobrowolnie rezygnując z kariery wyścigowej po zdobyciu przez siebie tytułu mistrzowskiego w Formule 1 w 2016 roku odrzucił jednocześnie możliwość zarobienia na torze 100 milionów dolarów.Niemiec przeszedł na sportową emeryturę w wieku 31 lat, zaskakując tym wszystkich swoich fanów a przede wszystkim swój zespół. W barwach Mercedesa sięgnął on po ciężko wywalczony przeciwko Lewisowi Hamiltonowi pierwszy i jedyny tytuł mistrzowski a już kilka dni później ogłaszał zakończenie kariery.
Mimo iż wielu próbowało wróżyć mu powrót do F1, Rosberg pozostał przy swoim i od tamtej pory kibice F1 mogą oglądać go jedynie w roli komentatora wyścigów i coraz popularniejszego youtubera. Sam zainteresowany prowadzi również różne biznesy, które skupiają się na odnawialnych źródłach energii i ekologii, a także prowadzi swój zespół w nowopowstałej serii Extreme E.
"Chciałem uniknąć zaszufladkowania jako były i ktoś kto nie jest już więcej potrzebny" mówił podczas wywiadu z The Times Magazine. "Na stole leżało 100 milionów dolarów, które odrzuciłem."
"Tęskniłem za innym życiem. Gdy się ścigasz nie masz elastyczności. To była najlepsza decyzja dla mojej rodziny. Ani przez chwilę nie myślałem o pieniądzach."
Pokonanie Lewisa Hamiltona nie przyszło jednak Niemcowi łatwo. Po trzech przegranych z rzędu sezonach w barwach Mercedesa, wewnątrz zespołowa rywalizacja zaczynała wymakać się spod kontroli nawet samego Toto Wolffa, a ostatecznie zakończyła wieloletnią przyjaźń obu kierowców.
Rosberg wspomniał również jak jego zażarte pojedynki z Hamiltonem podzieliły fanów zespołu Mercedesa.
"Były dwa obozy. Obóz Nico i Obóz fanów Hamiltona" mówił. "Wszyscy fani Hamiltona byli przeciwko mnie."
"Któregoś razu stanęły przede mną czteroletnie dziewczynki ze swoimi ojcami i buczały na mnie, pokazując mi kciuki skierowane w dół. Ich ojcowie mówili im, że jestem zły i muszą mnie wybuczeć."
komentarze
1. Krukkk
Jak to mowia: Niewinny nie tlumaczy sie. Rosberg uciekl z F1 z podkulonym ogonem i probuje zgrywac wielkiego "eksperta".
Kropka nad "i" jest to beznadziejne podziwianie Hamiltona.
2. giovanni paolo
1. Będziesz niewolnikiem swojego pracodawcy i będziesz szczęśliwy.
Pomyślmy co mogłoby się stać w sezonie 2017. Prawdopodobnie arcymistrzunio by wygrał rywalizację z Rosbergiem. Ale jest jeden mały szkopuł, według wszelkiej maści fachowców w sezonie 2017 Ferrari posiadało całkiem dobry bolid. Jeżeli jesteś gotowy zrobić hamiltonowi wegańskie fellatio to bierz odejście Rosberga z pocałowaniem ręki.
Udowodnił sobie i innym. Napisał historię, ojciec i syn mistrzami F1. Po co miał się dłużej męczyć w tym toksycznym środowisku. Niejaki hamilton 5 lat później wciąż się z tym nie pogodził, siedzi to w jego głowie i go zżera.
3. Slazak
@2 Ty jakiś jasnowidz jesteś skoro czytasz w głowie Hamiltona, to ja poproszę z niższej pułki - jakie numery w totka jutro będą ????
4. sliwa007
2. giovanni paolo
Myślałem, że zawodnicy jeżdżą w F1 bo to lubią, lubią rywalizację i wygrywanie a nie siedzą i męczą się w toksycznym środowisku.
Rosberg praktycznie przez całe życie robił wszystko by wejść na szczyt w wyścigach a gdy już tego dokonał to stwierdził, że już nie jest to dla niego najważniejsze. Trochę dziwne, ale miał do tego pełne prawo, tak samo jak część kibiców ma prawo uważać, że po prostu zwiał przed Hamiltonem i nie dał się zmieszać z błotem.
W teorii ma to sens, po przecież odszedł z F1 jako mistrz. W praktyce wszyscy wiedzą w jakich okolicznościach ten tytuł zdobył no i ostatecznie ... zwiał przed Hamiltonem.
5. Danielson92
Nico wycisnął się jak pomarańcza i odszedł. Zdobył tytuł, zrealizował cel to się zawinął. Dobrze zrobił, bo wiemy jak wyglądały sezony 2017,18. Dla Mercedesa też było to na rękę. Zrobił się spokój w zespole i mogli się w pełni skupić na Hamiltonie. Wilk syty i owca cała.
6. Frytek
Mercedes wcale na tym źle nie wyszedł. Zamiast wydawać kupe kasy na kolejne problemy między zawodnikami to wydali garstkę i mają grzecznego dowoziciela punktów, nikt już się nie kłuci o tytuł.
Ciekawe czy wezmą teraz Georgea bo problem znowu wróci, ale już dłużej czekać raczej nie mogą.
7. berko
3. Slazak
Ty za to, jak widać nie sięgasz po słownik ortograficzny, który zapewne masz gdzieś na pÓłce.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz