Berger: Lewisowi łatwiej jest rywalizować z Verstappenem niż Rosbergiem
Były kierowca F1, Gerhard Berger twierdzi, że Lewisowi Hamiltonowi zdecydowanie "łatwiej" jest rywalizować o mistrzowski tytuł z przeciwnikiem z innego zespołu niż z tego samego teamu. 61-latek uważa także, że fani nie powinni przywiązywać zbyt dużej wagi do ostatnich błędów Brytyjczyka.Lewis Hamilton oraz Max Verstappen toczą ze sobą bardzo wyrównaną walkę o mistrzowski tytuł w sezonie 2021. Po sześciu wyścigach w klasyfikacji generalnej kierowców nieznacznie prowadzi Holender, który wyprzedza swojego rywala o zaledwie 4 "oczka".
Niektórzy eksperci twierdzą, że po raz ostatni z podobnego kalibru przeciwnikiem Hamilton musiał mierzyć się w 2016 roku, kiedy zacięcie rywalizował ze swoim partnerem z Mercedesa, Nico Rosbergiem. Wówczas 36-latek przegrał ten pojedynek, ale od sezonu 2017 nie ma już sobie równych w F1.
W przeciwieństwie do sezonu 2016 - Brytyjczyk w tegorocznych zmaganiach musi walczyć z rywalem spoza swojego zespołu. Gerhard Berger twierdzi, że z tego właśnie powodu kierowcy Mercedesa jest zdecydowanie łatwiej:
"O wiele łatwiej Lewisowi jest ścigać się z Maxem", powiedział Austriak w wywiadzie dla Sport1.
"Jeśli na mecie uplasujesz się przed rywalem, który jedzie innym samochodem, to wówczas dostajesz przysłowiowego "kopa."
"Natomiast jeżeli tego nie zrobisz, nic na tym nie stracisz, ponieważ przeciwnik może mieć lepszy bolid. Jeśli zostaniesz pokonany przez (na przykład) Nico Rosberga w tym samym teamie, to wtedy możesz być niezadowolony."
Od początku tegorocznej rywalizacji Lewis Hamilton popełnia "dziwne" błędy, które nie przydarzały mu się w ostatnich latach. W ostatnim GP Azerbejdżanu przez swoją pomyłkę nie zdobył żadnego punktu, a w GP Emilii Romanii przed katastrofą "uratowała" go czerwona flaga. Niektórzy sądzą, że takie błędy są następstwem olbrzymiej presji, którą wywiera na nim Verstappen.
Jednakże z tą opinią nie zgadza się Gerhard Berger:
"Pod tak wielką presją Lewis nadal jest mocny. W Baku wiedział, że musi zaryzykować na starcie, aby wygrać. Coś po prostu poszło nie tak."
"Natomiast to rzeczywiście może się zdarzyć. To bardzo ciekawe, że Mercedes czasami daje się pokonać presji ze strony Red Bulla. Później atakują jeszcze Ferrari oraz McLaren, który wykonuje naprawdę znakomitą robotę, na czele z Lando Norrisem."
"Nawet Pierre Gasly z AlphaTauri może znaleźć się na czele stawki. To jest właśnie to, czego potrzebuje cała F1 i jej kibice."
komentarze
1. RoyalFlesh F1
Mnie żenuje wypowiedz Toto jeśli chodzi o zły pitstop Bottasa. Gdy Ham popełnił błąd to opowiada o problemach z palcami, nie błędzie tylko problemach. Pomija istotne fakty o których można dowiedzieć się bokiem. Takich jak że Mercedes ze względu na zaciskanie pasa, po prostu częściej używa tych samych nakrętek. To samo stało sie w 2016 roku. Przegrzał jednostkę napędową ścigając się z RB o zwycięstwo, i narosły mity, że HAM miał pecha. Raczej nie miał pecha, zaryzykował, zarżnął silnik i tyle.
Czy łatwiej, jeśli chodzi o mistrza, raczej nie, bo nie ma kierowcy co wyciska ponad 100%, to tylko bajki komentatorów. Łatwiej z ROS bo wierz, że masz czym z nim wygrać. Ciężej z VER bo nie możesz nic zrobić jak w Baku.
Łatwiej nie jest się z nim ścigać, co najwyżej przegrać, bo wie że gdzieś tam był gorszy. Bo Baku można śmiało powiedzieć, że to HAM popełnił więcej błędów.
2. Del_Piero
No nie byłbym taki przekonany, że z Rosbergiem było trudniej. Gdy był Nico w tym samym zespole to Lewis wiedział co się dzieje i miał go niejako pod kontrolą, niewiele mogło go zaskoczyć no i też znał go od dziecka. Max jest w innym zespole, więc Lewis nie wie co tam się dzieje i nie może go kontrolować no i nie mają wspólnej historii z dzieciństwa i może być dla niego enigmą.
3. Bleki40
Ham z Ros przegrał z powodu 3 awarii silnika. 2 w wyścigach i 1 w kwalifikacjach. Ros miał w 2016 tylko jedną awarię i to zadecydowało. Gdyby dodać te stracone punkty Ros nie byłby mistrzem. I tyle w temacie.
4. FanHamilton
Rosberg vs Hamilton 2-1
Vettel vs Hamilton 4-0
Verstappen vs Hamilton, rywalizacja trwa.
5. FanHamilton
Rosberg 1-2 Hamilton
Hamilton 4-0 Vettel.
Mój błąd
6. RoyalFlesh F1
3. Bleki40
Gdyby nie zarżnął silnika w Malezji miał by mistrz. Tyle w temacie.
7. Del_Piero
@3. Bleki40
Gdyby Hamilton nie psuł startów w Australii, we Włoszech i Japonii, nie rozbijał się w Azerbejdżanie i Hiszpanii, dostał karę w Monako i Meksyku za które inni dostawali (Vettel, Verstappen)...
8. mafico
Ma przewagę samochodu to łatwiej
9. FanHamilton
Rosberg miał prawo wygrać w mistrzostwach i pełny zasłużony
10. Doradca2021
@up nie czepiajcie się Bleki. Jak ktoś nie ogląda wszystkich wyścigów i nie czyta wszystkiego co się da o F1 to tak właśnie myśli o sezonie 2016. Z resztą czytając nawet to forum a bez odpowiedniej wiedzy można śmiało wywnioskować że Ham to bóg a 2016 to ogromny pech albo sabotaż zespołu.
A prawda jest taka, że sezon 2016 to był sezon życia Ros, gdzie kwalifikacje i tempo wyścigowe miał świetne, a Ham pod presją po prostu za dużo błędów popełniał a w malezji zajechał silnik. W końcu nie był już nowy.
Poza tym dla liczących pkt z malezji..przypominam..Hiszpania +7 dla Ros bo był 1 zanim Ham go skasował atakując beż sensu i najważniejsze.. na 4 wyścigi przed końcem sezon Ros wiedział że 4x2 miejsce i tak mu daje mistrza więc nie musiał już tak walczyć i zapewne odpuścił po kosmicznie ciężkim sezonie (Ham gdy zdobywa mistrza też czasem odpuszcza kolejne wyścigi bi już żyje innym życiem)
Także Bleki..miej własne zdanie a nie powtarzaj głupot które czytasz :)
11. Krukkk
@10 Doradca2021. Kazdy wierzy w to co chce wierzyc. Dla jednych sezon 2016 bedzie sezonem zycia Rosberga i nie interesuje Ich dlaczego a dla drugich bedzie sezonem, podczas ktorego Mercedes sztucznie wypromowal Britney.
Upieranie sie przy swojej racji nie bardzo ma sens, bo na tym polega kibicowanie, wymiana pogladow i dyskutowanie o wydarzeniach dyscypliny, ktora Nas laczy.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz