Binotto: to nie była wina skrzyni biegów
Choć Charles Leclerc wywalczył swoje pierwsze pole position przed własną publicznością, to jednak nie wystartował w niedzielnym wyścigu o GP Monako. Mogłoby się wydawać, że powodem wycofania jest nieszczęsna skrzynia biegów, ale tej teorii zaprzeczył szef Ferrari, Mattia Binotto.Gdy wydawało się już, że Charles Leclerc ostatecznie wystartuje z upragnionego pole position do GP Monako, nagle podczas okrążenia "rozgrzewkowego" w bolidzie Ferrari pojawiły się niespodziewane problemy. Mimo rozpaczliwej "akcji ratunkowej" włoskich mechaników, 23-latek z powodu usterki technicznej nie wziął udziału w domowej rundzie.
Wobec tego od razu na kierownictwo Scuderii, na czele z Mattią Binotto, który jeszcze wczoraj zarzekał się, że jego zespół nie będzie podejmować zbędnego ryzyka, wylała się fala hejtu. Wszystko za sprawą niewymienienia skrzyni biegów w bolidzie Leclerca. Przypomnijmy, że ten element miał być najbardziej uszkodzony po wczorajszym wypadku.
Jednakże sam Binotto przyznał przed kamerami Sky Sport, że to nie skrzynia biegów była przyczyną awarii:
"Musimy zrozumieć, co się stało. Problem dotyczył lewej półosi napędowej, a nie skrzyni biegów. Akurat ten element był w porządku. To, co nam przeszkodziło, było po tej stronie, która nie brała udziału we wczorajszym incydencie. Być może to w ogóle nie jest związane z tym wypadkiem", mówił Szwajcar.
"Poczekamy i zobaczymy. Musimy przeanalizować wszystkie dane, aby uzyskać dokładne wytłumaczenie. Nie prowadziliśmy żadnych gier hazardowych ze skrzynią biegów, ponieważ jesteśmy pewni, że wszystko było z nią w porządku. Zawiódł obszar, który nie był sprawdzany."
komentarze
1. kiwiknick
Ale jaja!
2. XandrasPL
powinien powiedzieć "to nie była wina Vettela"
3. nonam3k
Skoro auto dotknęło bandy to nie powinni wymienić obu półosi żeby spać spokojnie ? Przecież te elementy nie maja limitu i można wymieniać do woli ?
4. Purrek
Mieli czas żeby szumnie ogłaszać , że wszystko jest ok, a nie mieli czasu żeby sprawdzić samochód po dzwonię. Serio , ekipa z takim doświadczeniem popełnia szkolne błędy. Mam nadzieję, że nigdy nie zaczną pracować przy samolotach pasażerskich...
5. Jacko
@4. Purrek
A słyszałeś kiedykolwiek o tak zwanym "parku zamkniętym" i jego regułach? Może mieli jeszcze przejechać kilka kółek po torze, żeby sprawdzić czy wszystko działa?
6. Purrek
@5 No ja słyszałem, a Ty chyba nie za bardzo. Doczytaj sobie w regulaminie sportowym co można, a co nie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz