Verstappen i Vettel zniesmaczeni pytaniami o wypowiedź Browna
Kierowcy Red Bulla oraz Astona Martina wczorajszego popołudnia odnieśli się do wypowiedzi CEO McLarena, Zaka Browna, który stwierdził, że Holender i Lewis Hamilton w końcu doprowadzą do kolizji. Obaj zawodnicy byli bardzo zdegustowani takimi teoriami i otwarcie przyznawali, że "na torze wszystko może się zdarzyć."W wywiadzie dla BBC CEO McLarena, Zak Brown wyznał, że pomiędzy dwójką pretendentów do mistrzowskiego tytułu w sezonie 2021 w końcu dojdzie do kolizji. Słowa te szybko odbiły się szerokim echem wśród mediów związanych z F1 i podczas wczorajszej konferencji prasowej przed GP Monako był to jeden z głównych tematów.
Zapytany o tę kwestię Lewis Hamilton przyznał, że to Max Verstappen ma więcej do udowodnienia w walce o triumf w klasyfikacji generalnej kierowców.
Jednak ze stwierdzeniem Brytyjczyka nie zgodził się sam Holender:
"Nie mam nic do udowodnienia. Moim zdaniem obaj powinniśmy unikać kontaktu", mówił zawodnik Red Bulla.
"Jak na razie dobrze sobie z tym radziliśmy. Ścigaliśmy się ostro, ale obaj unikaliśmy kolizji. Miejmy nadzieję, że uda nam się to kontynuować w bezpośredniej walce na torze."
Mimo wcześniej odpowiedzi na pytanie związane z wypowiedzią Zaka Browna, kolejni dziennikarze nie odpuszczali w tej sprawie:
"Szczerze mówiąc, nie wiem co mam już mówić o tym. Nigdy nie chcemy się rozbić", oznajmił Verstappen.
"Widzicie, wystarczy tylko kilka takich interesujących nagłówków i już będzie trochę więcej oglądających. Jeśli piszecie o tym, że to tylko kwestia czasu zamiast o naszych świetnych wyścigach, to oczywiście ludzie będą więcej w to klikać."
Zniesmaczony takimi pytaniami był również Sebastian Vettel:
"Myślę, że jedyne, czego ludzie z zewnątrz nie dostrzegają, a dziennikarze tego nie rozumieją, to fakt, iż czasami jest naprawdę blisko i łatwo jest wówczas doprowadzić do nieszczęścia", powiedział czterokrotny mistrz świata.
"Tak jak mówi Max, nie chodzi o wyprzedzanie drugiego samochodu, ponieważ ryzyko ewentualnego błędu jest bardzo wysokie. Natomiast czasami po prostu chcesz kogoś szybko ominąć bądź obronić swoją pozycję i wtedy niewiele potrzeba, aby się pomylić."
komentarze
1. hubos21
Piękny tytuł i kolejny temat o niczym czyli do bicia piany,
2. ekwador15
Nic nowego że dziennikarze nic nie rozumieją.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz