Ferrari zrezygnowało z możliwości dołączenia do IndyCar
Zespół Ferrari w najbliższej przyszłości nie dołączy do stawki IndyCar po tym jak w zeszłym roku wydawało się, że ekipa realnie rozważa powrót za ocean.Zespół Ferrari w zeszłym roku sam potwierdził, że rozważa możliwość startów w IndyCar.
Szef zespołu, Mattia Binotto, nie krył, że program startów za oceanem mógłby pomóc uchronić miejsca pracy, które musiały zostać zredukowane na skutek wprowadzenia ograniczeń budżetowych w F1.
Niemniej, jak ostatnio informowaliśmy, zespół podjął w tym względzie inne działania i przeniósł część swoich pracowników do oddzielnego budynku w Maranello, w którym trwają prace tylko dla zespołu Haasa.
"Po przeprowadzeniu dyskusji doszliśmy do wniosku, że nie będziemy wkrótce dołączać do IndyCar" mówił Binotto cytowany przez Speed Weeka. "Ruch taki może być możliwy w średnim lub długim terminie, ale obecnie chcemy koncentrować nasze inwestycje na Formule 1."
komentarze
1. ds1976
A mogli się wpakować w takie fajne zawody! I w przeciwieństwie do Mercedesa, który poszedł w elektrykę, dołączyliby do serii gdzie kierowca robi różnicę, w trakcie wyścigu tankuje się bolidy a co za tym idzie na torze mamy często sprint races.
Do tego kozacki wygląd bolidów, lepsza bardziej estetyczna ochrona głowy kierowcy i szaleńcy pokroju Herthy, Dixona czy Newgardena za kółkiem!
Ale powoli, bo powoli odbywa się transfer kierowców z Europy do Indy. Pytanie dlaczego RK nie kieruje tam swych ocząt? Toż to wymarzone tory dla niego!
2. lucasdriver22
@1 właśnie szkoda że Kubica nie spoglądał na Indy cars bo że Formula E mu się nie podoba to rozumiem
3. mich11
@1 bardziej estetyczna ochrona? Hmm, podobna to szyby przedniej Żuka o ile już rozpatrywać estetyczność ochrony.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz