WYNIKI Barcelona [ 27 lutego 2020 ]
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | S.Vettel | Ferrari | 1:16.841 | 145 |
2 | P.Gasly | AlphaTauri | 1:17.066 | 139 |
3 | L.Stroll | Racing Point | 1:17.118 | 130 |
4 | N.Latifi | Williams | 1:17.313 | 160 |
5 | L.Norris | McLaren | 1:17.573 | 113 |
6 | M.Verstappen | Red Bull | 1:17.738 | 31 |
7 | V.Bottas | Mercedes | 1:17.985 | 47 |
8 | E.Ocon | Renault | 1:18.013 | 37 |
9 | K.Magnussen | Haas | 1:18.225 | 111 |
10 | A.Albon | Red Bull | 1:18.393 | 61 |
11 | D.Ricciardo | Renault | 1:18.395 | 59 |
12 | A.Giovinazzi | Alfa Romeo | 1:19.670 | 92 |
13 | L.Hamilton | Mercedes | 1:22.425 | 14 |
Vettel najszybszy, Mercedes z kolejną awarią po piątym dniu testów F1
Piąty dzień testów na torze pod Barceloną dobiegł końca. Najszybszym kierowcą dnia okazał się Sebastian Vettel, który jeszcze przed przerwą obiadową zeszedł z czasem poniżej 1 minuty i 17 sekund, wykorzystując przy tym najbardziej miękką oponę Pirelli oznaczaną jako C5.Pogoda pod Barceloną po raz kolejny okazała się łaskawa dla kierowców, ale nocne opady deszczu sprawiły, że rano tor pozostawał jeszcze miejscami mokry. Przez pierwszą godzinę zespoły korzystały więc z opon przejściowych.
W trakcie dnia słońce szybko osuszyło tor i stworzyło dobre warunki do testowania nowych bolidów. Nieco trudności mógł przysparzać kierowcom jednak silny wiatr a w szczególności nagłe podmuchy, które sprawiły, że auta nerwowo zachowywały się w zakrętach.
Poranna sesja była wielokrotnie przerywana przez mniejsze i większe incydenty. Na torze trzykrotnie pojawiały się czerwone flagi. Zaraz po tym jak kierowcy zaczęli zakładać gładkie opony Antonio Giovinazzi wyleciał z toru w czwartym zakręcie, uderzając tyłem swojego auta w bandę z opon, podobnie jak w zeszłym tygodniu uczynił to Romain Grosjean.
Bolid Alfa Romeo miał uszkodzone tylne skrzydło. Mimo to Włochowi udało się powrócić do boksów o własnych siłach. Swoje przygody w piątym zakręcie odnotowali także Sebastian Vettel i dwukrotnie Max Verstappen.
W odróżnieniu do dnia wczorajszego dzisiaj na torze pojawiło się tylko 13 kierowców. Większość ekip testowała swoje nowe auta z tylko jednym kierowcą, co wynika ze sprawiedliwego dzielenia programu na przełomie obu tur testów między kierowców.
Na testowanie bolidów z dwójką zawodników dzisiaj zdecydowały się tylko Renault, Red Bull oraz tradycyjnie Mercedes, który złapał lekką czkawkę.
Valtteri Bottas rano zdołał pokonać tylko 47 okrążeń, ale wynikało to z faktu częstego przerywania sesji. Po południu do W11 wskoczył Hamilton, który po niespełna dwóch godzinach zatrzymał się na torze w szóstym zakręcie. Jak poinformował zespół silnik w jego aucie wyłączył się zapobiegawczo "po wykryciu anomalii w układzie olejowym".
6-krotny mistrz świata nie wyjechał już na tor, a przy jego nazwisku znalazło się tylko 14 okrążeń. Brytyjczyk nie zdołał również ustanowić reprezentatywnego czasu, kończąc zmagania na ostatnim miejscu.
Tegoroczne testy Mercedesa jak się tak dłużej zastanowić wcale nie wypadają tak dobrze dla niemieckiego producenta. Ekipa cały czas prowadzi w liczbie pokonanych kilometrów na dystansie wszystkich dni testowych, ale po drodze zaliczyła już dwie awarie jednostki napędowej w Williamsie w zeszłym tygodniu. Awaria układu elektrycznego W11 u Bottasa również pośrednio dotyczyła układu ERS a dzisiaj pojawiły się kolejne problemy w Lewisa Hamiltona.
Ekipa zapewne będzie się tłumaczyła, że testy są właśnie po to, aby wykrywać takie usterki i że lepiej, aby dochodziło do nich teraz aniżeli w trakcie sezonu. Nie zmienia to jednak faktu, że w perfekcyjnej machinie coś zaczęło szwankować.
Sebastian Vettel swój najlepszy czas ustanowił na 15 minut przed przerwą obiadową, już po swoim oberku w piątym zakręcie. Jego czas był o 0,1 sekundy lepszy od tego, który wczoraj ustanowił Robert Kubica. Nie można jednak zapominać, że warunki na torze uległy zmianie za sprawą deszczu, który zmył z nawierzchni część generującej przyczepność gumy. Niemiec korzystał przy tym z najbardziej miękkiej mieszanki, C5.
Kierowca Ferrari w drugiej części dnia przeprowadził symulację wyścigu, gdy na torze w tym samym czasie podobne zadanie wykonywał Lance Stroll z Racing Point. Czasy uzyskiwane przez obu kierowców sugerowały, że obie ekipy mają podobne tempo. Pozostaje jedynie pytanie czy Ferrari pokazuje obecnie pełnię możliwości swojego bolidu.
Lance Stroll przez długi czas również utrzymywał się na drugim miejscu w tabeli wyników, ale pod koniec sesji wyprzedził go Pierre Gasly z AlphaTauri.
W czwartek nad wyraz dobrze pojechał także Nicholas Latifi, który w Williamsie zastąpił Roberta Kubicę. Bolid FW43 wydaje się o niebo lepszy niż jego poprzednik. Ekipa z Grove w tym roku nie miała żadnych widocznych gołym okiem opóźnień. Aby zetrzeć złe wspomnienia z ubiegłego roku jako pierwsza wyjechała na tor pod Barceloną w zeszłym tygodniu.
Latifi poranną sesję zakończył z wysokim, trzecim czasem i stratą do Vettela wynoszącą niespełna pół sekundy, co z pewnością wlało odrobinę nadziei w serca jej pracowników. Na koniec dnia czas Kanadyjczyka wystarczył, aby utrzymać czwarte miejsce.
Lando Norris z McLarena w końcówce awansował na piąte miejsce, wyprzedzając Maksa Verstappena i Valtteriego Bottasa.
Esteban Ocon, który jeździł tylko rano był ósmy, a czołową dziesiątkę zamykali Kevin Magnussen (Haas) i Alex Albon (Red Bull).
Przed Hamiltonem w dole tabeli wyników znaleźli się Ricciardo i Giovinazzi. Kolega z zespołu Roberta Kubicy mimo porannej przerwy, wymuszonej wycieczką po za tor i uszkodzeniem tylnego skrzydła, dzień zakończył z 92 okrążeniami na swoim koncie.
Najbardziej aktywnym kierowcą na torze okazał się Nicholas Latifi z Williamsa, który przez cały dzień pokonał imponujące 160 kółek. Nieco mniej pokonali Vettel (145), Gasly (139) i Stroll (130).
Jutro pod Barceloną odbędzie się już ostatni, szósty dzień testów F1 po tym jak zespoły wraz z FIA i Liberty Media uzgodniły skrócenie przedsezonowych przygotowań do sezonu o kolejne dwa dni.
Zdjęcia:
komentarze
1. PitKlos
Fajna literowka ;)
W czwartek nad wyraz dobrze pojechał także Nicholas Latifi, który w Williamsie zastąpił Roberta Kubicę...
2. saint77
@1.
Żadna literówka, Latifi zastąpił Kubicę w Williamsie od sezonu 2020:)
3. TomPo
Z tych testow jasno wynika, ze Williams bedzie walczyl o podia, a Merc bedzie zamykal stawke xD
To taki maly trolling do tych wszystkich, ktorzy wroza wyniki sezonu na podstawie przedsezonowych testow.
4. Pajol
@3. TomPo no i to że Alfa Romeo wygrała by majstra z Robertem Kubicą
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz